Wolę nie, bo wtedy ten ptaszek będzie w skali na zdjęciu właśnie wielkości znaczka ;) Bardzo mocno kadruje, i nie zaprzeczam że micro nie jest do tego najszczesliwszym systemem :(
Wersja do druku
Wolę nie, bo wtedy ten ptaszek będzie w skali na zdjęciu właśnie wielkości znaczka ;) Bardzo mocno kadruje, i nie zaprzeczam że micro nie jest do tego najszczesliwszym systemem :(
Śmiesznie mały jest ten Canon, taki wręcz zabawkowy. Ale po pierwszych próbach zdjęcia z niego wychodzą całkiem niezłe, muszę przyznać.
Jakby ktoś chciał poczytać i pooglądać, to zapraszam do recenzji Canona M50 :)
http://www.epicure.pl/canon-eos-m50/
Fajna recenzja, masz do tego rękę ;)
Co do aparatu... Z wyglądu zupełnie mi nie leży, jest taki bezpłciowy i nijaki. Wolę retro design.
Mały wybór obiektywów to też raczej problem, wiadomo lepiej mieć duży wybór niż mały.
Ale dla mnie największą wadą jest zdecydowanie brak pokręteł do manualnego sterowania. Pod tym względem daleko mu do Olympusa. Za to w tym Canonie duży grip jest na plus :)
Paskudny jest. Co do braku szkieł, to bez przesady. Przez tulejkę jest dostęp do największej szklarni. Cena tulejki absurdalna. Z drugiej strony, to nawet z oryginalną tulejką taki 10-18 jest tani :)
Moja dziewczyna powiedziała, że jest fajny, bo nie jest kanciasty :-D
No to zaorane, część druga ;)
35 f/1,8
50 f/1,2
28-70 f/2 !!!
24-105 f/4
Malutki, chyba nie chcą zabijać lustrzanek :)