Na co dzień jestem zmuszona do targania toreb z zakupami, przemieszczania się komunikacją miejską, pośpiesznych zakupów, tłoku. Gdzie tu miejsce na torbę z e-510? Coraz bardziej ciąży mi lustrzanka. Marzę o aparacie, który swobodnie mogłabym zabrać do pracy, nacieszyć się nim w pociągu, w sklepie mięsnym, na rynku, w kościele, a nawet w pracy.
Jak w telewizyjnej reklamie proszku pojawił się w mym życiu Olympus Polska i... jest! Mogę przetestować OM-D E-M10! DZIĘKUJĘ!

Wiadomość