PDA

Zobacz pełną wersję : OM-D, aku a liczba zdjęć...



Filonxxxl
7.09.13, 22:09
Witam

Czy mi się tylko wydaje czy wydajności aku OM-D, czyli BLN-1 daleko do tego co podaje standart C I P A (:-P) czyli 360 fotek...
Ja robię koło połowy i już akku woła o ratunek. Też tak macie?
Zaznaczam, że piszę o aku oryginalnym, zresztą zamienniki mają podobnie.

banc
7.09.13, 22:22
Pewnie chodzisz, podobnie jak ja, z włączonym aparatem i stabilizacją po wciśnięciu do połowy spustu. Jeśli jeszcze włączysz lepsze odświeżanie w wizjerze to ...
Jak się włącza aparat 3s przed zrobieniem i zaraz wyłącza to pewnie i 360 fotek wyjdzie. Niestety ja oceniam to co wyszło, często poprawiam, robię powtórki.
Dlatego wolę wyjść z 2-3 bateriami w teren niż bawić się w oszczędności.

alnico
7.09.13, 22:28
Ostatnio na 3 akumulatorach zrobiłem ponad 1300 fotek. Jeden był stary i dwie nówki (na drugim ładowaniu). Oszczędnościami się nie przejmowałem, tylko wyświetlacz wyłączałem jak miałem aparat długo załączony.

Wesley
8.09.13, 02:02
U mnie też to wygląda podobnie czasem mam wrażenie że bateria woła żreć już po ok dwustu zdjęciach.dlatego przy dobrym świetle i krótkich czasach pow. 500 wyłączam stabilizator.

apz
8.09.13, 08:47
U mnie też to wygląda podobnie czasem mam wrażenie że bateria woła żreć już po ok dwustu zdjęciach.dlatego przy dobrym świetle i krótkich czasach pow. 500 wyłączam stabilizator.

robię ok 300 zdjęc z akumulatora, z oryginalnego, odpowiednika chińskiego jakby mniej . Mam 6 akumulatorów. Prądu mi nie zabraknie, zadbałem o to, odkąd kiedyś we Florencji straciłem resztki prądu w połowie dnia.

MARSCooL
8.09.13, 10:39
oryginałem raz tylko udało mi się zrobić powyżej 400 zdjęć - normalnie miedzy 250 a 300. Na zamienniku troszeczkę więcej niż 200 wychodzi. Przyzwyczajony do lustra i gripa zdarzyło mi się jak apz że poszedłem z tym aku co miałem w boby (drugiego zapomniałem z samochodu) i niestety starczyło tylko na część wyprawy - reszte musiałem małpą i te zdecydowanie lepsze plenery. Później już się bardzo pilnowałem.

Filonxxxl
8.09.13, 11:56
Hmmm, czyli jak widzę różnie, więc pewnie faktycznie stabilizacja żre sporo prądu.
Aku mam w sumie 4 ale tylko jeden oryginał a z zamiennikami mam jeszcze jeden problem. Jako, że mam gripa podpiętego praktycznie na stałe zauważyłem "ciekawą" rzecz - miejsce na aku w gripie jest ciutkę węższe niż w body bo zamiennik o ile wchodzi i wychodzi bezproblemowo z body o tyle z gripa musze go wytrząchać lub czymś cieniutkim podważyć żeby go wyjąć tak ciasno siedzi.
Czyli po pierwsze primo zamiennnik jest ciut grubszy niż oryginał a po drugie primo miejsce na aku w gripie jest ciut węższe niż w body

W związku z tym możecie polecić jakieś sprawdzone zamienniki w rozsądnej cenie, które nie klinują się w body (dobrze byłoby też gdyby dały się ładować oryginalną ładowarką)

EDIT:
zmierzyłem oba suwmiarką, oryginał ma 15,25mm a zamiennik 15,5mm grubości czyli jednak...

alnico
8.09.13, 12:50
Widzę, że są duże rozbieżności. Ja stabilizacji nigdy nie wyłączam. Wcześniej nie sprawdzałem ile zdjęć robię na akumulatorze, ale tak na oko 400 spokojnie wychodziło. Ostatnio średnia z trzech akumulatorów to ponad 430 zdjęć. Jak dłużej nie robię zdjęć to wyłączam aparat. Na akumulatorze pracuję aż się do końca wyładuje, może to też ma znaczenie. Mam dwa zamienniki, ale te są tragiczne - na jednym robiłem kilkadziesiąt zdjęć, na drugim niewiele ponad sto. Na dodatek z czasem spuchły i zaczęły ciasno wchodzić - kiepski plastik.

MARSCooL
8.09.13, 12:54
z tym puchniećiem zamienników jest coś na rzeczy u mnie też coraz cięzej wyciągnąć z body

Filonxxxl
8.09.13, 13:23
No OK, a ma ktoś jakieś doświadczenia z zamiennikami, które:
- trzymają wymiary
- mają dobrą pojemność
- rozsądną cenę
- ładują się oryginalną ładowarką?

Ponoć zamienniki firmy NEWELL są dobre, ma ktoś i mógłby sie podzielić uwagami?

easy_rider
8.09.13, 17:52
Moje zamienniki trzymają wymiary - tzn. od początku były ciut grubsze.
Ale "złote rączki" sobie poradziły, używając nożyka i papieru ściernego :mrgreen:

A co do liczby zdjęć to nie ma reguły... zależy w jaki sposób zdjęcia się robi.
Osobiście udało mi się ponad tysiąc zdjęć z akumulatora wyciągnąć :lol:

tojaro
8.09.13, 17:57
Mam NEWELL, ładują się jak oryginały, wymiary jak trzeba ale trzymają ciut słabiej ale w badania się nie bawię (więc to moja opinia). Poza tym wytrzymałość na akumulatorach zależy poza poborem prądu (choćby, stabilizacja, wizjer i wyświetlacz) od temperatury otoczenia. Rok temu bylem w tropikach i nawet do 200 zdjęć się nie zbliżyłem. Dlatego trochę energii dodatkowej trzeba mieć i problem mija. A jak jest jeden jedyny akumulator i zależy nam na osiągnięciu maksimum zdjęć - należy wyłączyć wszystko co się da z dodatkowych dobrodziejstw - stabilizacja idzie w pierwszej kolejności.

mkol
12.08.15, 20:24
Ja zakupiłem zamiennik Newella do lustrzanki, w temperaturach w okolicy równika nic nie spuchło, a wydajność, wprawdzie nie liczyłem dokładnie, ale miałem wrażenie że lepsza niż na oryginalnym aku w czasach jego najlepszej świetności. Zaznaczam, że do lustrzanki, co nie oznacza że tak samo zachowują się newellowskie zamienniki z OM-D.