Zobacz pełną wersję : Ditl 24.08.2013
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/01/ditl-1.png
źródło (http://www.infbase.net/ditl/ditl.png)DITL 24.08.2013
Ditl za Ditlem w tym miesiącu
Pobijecie rekord w końcu?Saboor:-D
---
Na zdjęciu pokazujesz jak spędziłeś dzień, którego tyczy się dana edycja DITL. Pokaż zdjęcie, które mówi o tym gdzie byłeś, co robiłeś, jak się czułeś. Może chcesz nam coś pokazać, czymś wzruszyć, zaciekawić? Może chcesz zwrócić na coś uwagę? Może po prostu pokaż nam zdjęcie ze spaceru. Różnorodność zdjęć jest mile widziana.
---
quality=high width=900 height=630 allowFullScreen=true wmode=transparent flashVars='varRSS=795&vote=2&varZoom=Off&varScale=0'
---
||Zobacz galerie dotychczasowych akcji DITL (https://forum.olympusclub.pl/konkursy/showgallery.php?cat=525)||Zobacz galerię (https://forum.olympusclub.pl/konkursy/showgallery.php?cat=795)||
---
Kolejna akcja DITL. Kto chciałby się sprawdzić w roli dokumentalisty? Kto ma ochotę, ma czas by fotografować tego dnia, niech po prostu zrobi zdjęcie i doda je do galerii DITL (zgodnie z opisem zamieszczonym w regulaminie). A wszystko w myśl tego co napisał swego czasu Rafrog, a co zostało przytoczone jako cytat powyżej.
Myślę, że bez kłopotu każdy znajdzie sobie coś szczególnego do sfotografowania w tym dniu.
Regulamin publikacji w galerii DITL:
Publikujemy zdjęcia wykonane tylko w podanym terminie.
Można pokusić się zrobienie zdjęcia o zaproponowanych godzinach.
Na zdjęcia czekamy przez 2 dni po terminie. Później dodawanie zdjęć będzie zablokowane, przypominać będą o tym stosowne komunikaty.
Do zdjęć należy dodać opis. Przy umieszczaniu pliku w galerii DITL należy podać:
w polu "Wprowadź domyślny tytuł dla swojego zdjęcia", wprowadzamy opis wg. schematu: "godzina-miejsce-autor",
w polu 'Wprowadź opis dla fotografii' krótki opis sytuacji.
Foty nieopisane będą usuwane z powiadomieniem w wątku by nie było zaskoczenia, "że co się stało, przecież dodałem"
Każdy z uczestników ma możliwość dodania tylko jednego zdjęcia.
wielkość zdjęcia to maksimum dłuższy bok 1024px
Saboor: do regulaminu, dodano podpunkt 4.c
Próbowali rekord pobić:
jarek_gd
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2011/04/1l-2.gif
źródło (http://infbase.net/puchary/1l.gif)
robtor
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2011/04/2l-1.gif
źródło (http://infbase.net/puchary/2l.gif)
MaciekMG
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2011/04/3l-1.gif
źródło (http://infbase.net/puchary/3l.gif)
BIKER
adambieg
Jasand
Ola_Olga
POLM
koronax
ajan
JoteM
ahutta
bufetowa
marek7001
Bambus81
pers
wuzet
andtor2
witia
drosera_spathulata
barmichal76
yamada
markus74
Bodzip
Pilek
klikacz
Pyt.:"Pobijecie rekord w końcu?"
Odp.: Tak.:lol:
Pyt.:"Pobijecie rekord w końcu?"
Odp.: Tak.:lol:
Pierwszy głos rozsądku! :lol:
Pierwszy głos rozsądku! :lol:Pewnie w pierwszych wrześniowych Ditl-ach, po wakacjach znaczy...
wreszcie będzie okazja coś złapać w obiektyw.:grin:
wreszcie będzie okazja coś złapać w obiektyw.:grin:
No to łap! O! Jakiś łoś w sieci już w DITL'u siedzi.
Chciałem poprawić pajączka, ale się nie dało.
96462
Melduje się uprzejmie z dzisiejszym zdjęciem. :grin:
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego :)
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego :)
Fajnie, choć trochę mało fotek.
tym razem beze mnie ;)
ledwo z życiem uszłam ;)
więc fot nie ma a d u p a boli - bo najwięcej wypadków przytrafia się w domu ;) sesese
A ja jestem:-)A mnie także i tym razem nie będzie.
tym razem beze mnie ;)
ledwo z życiem uszłam ;)
więc fot nie ma a d u p a boli - bo najwięcej wypadków przytrafia się w domu ;) sesese
Hmmmm....
ćwiczyłam pady ;)
jedna z pierwszych lekcji na sztukach walki
tylko że ja robiłam to
na własną rękę a w zasadzie na własny tyłek
z talerzem z jedzonkiem w ręce
i nie wiedząc o tym że to ćwiczę ;)
straty - talerz i trochę jedzonka...
na szczęście kolano nie ucierpiało - przynajmniej nie to chore ;)
no to pieknie ;D... ja wrzuce dziś, bo wczoraj nie mialem czasu siaść i obrobic ;D
ćwiczyłam pady ;)
tylko że ja robiłam to /.../ na własny tyłek/.../i nie wiedząc o tym że to ćwiczę ;) /.../
To już wyższy stopień wtajemniczenia:shock: pofolguj ciut bo zdobędziesz 1 kyu brązowy pas....................................... na tyłku.
edit:
To był żałosny dowcip prowadzącego:roll:
To już wyższy stopień wtajemniczenia:shock: pofolguj ciut bo zdobędziesz 1 kyu brązowy pas....................................... na tyłku.
edit:
To był żałosny dowcip prowadzącego:roll:
lubię żałosne dowcipy ;)
ale to był chyba dowód na to że ciągnie mnie na treningi :mrgreen:
lubię żałosne dowcipy ;)
ale to był chyba dowód na to że ciągnie mnie na treningi :mrgreen:
Nie zbity... chyba.:lol:
Oglądając dłoń na awatarze Uli, oceniam umiejętności na co najmniej piąty dan. :-( :-D :-D :-D
drosera_spathulata
25.08.13, 21:47
Moja fotka też poszła - o włos od oczka ;)
Oglądając dłoń na awatarze Uli, oceniam umiejętności na co najmniej piąty dan. :-( :-D :-D :-D
wow - dzięki za dobre oceny ;)
w capoeirze - czyli jedynej sztuce walki jaką było dane mi trenować nie ma ani danów ani kyū
są sznury - corda :)
moja za wysoka nie jest - ale frajde daje - a ostatniego słowa chyba jeszcze nie powiedziałam ;)
wow - dzięki za dobre oceny ;)
w capoeirze - czyli jedynej sztuce walki jaką było dane mi trenować nie ma ani danów ani kyū
są sznury - corda :)
moja za wysoka nie jest - ale frajde daje - a ostatniego słowa chyba jeszcze nie powiedziałam ;)
Sznury na szyję, pasy na d00pę obojętne, Dbaj o siebie Słyszysz córcia?!
wow - dzięki za dobre oceny ;)
w capoeirze - czyli jedynej sztuce walki jaką było dane mi trenować nie ma ani danów ani kyū
są sznury - corda :)
moja za wysoka nie jest - ale frajde daje - a ostatniego słowa chyba jeszcze nie powiedziałam ;)
Strach się bać, jak nie z pięści to ze sznura. :-(
Strach się bać, jak nie z pięści to ze sznura. :-(
Oczko Ci puści i leżysz. :-D
Idę spać!
Oczko Ci puści i leżysz. :-D
Idę spać!
Bez oczka już leżę. :-)
Kolorowych snów życzę. :-)
Dobranoc.
Sznury na szyję, pasy na d00pę obojętne
perwer... :twisted:
melduję dodanie zdjęcia:)
Dbaj o siebie Słyszysz córcia?!
się robi !!
perwer... :twisted:
Hym...hmm...ekhm...:cool:
ćwiczyłam pady ;)
jedna z pierwszych lekcji na sztukach walki
tylko że ja robiłam to
na własną rękę a w zasadzie na własny tyłek
z talerzem z jedzonkiem w ręce
i nie wiedząc o tym że to ćwiczę ;)
straty - talerz i trochę jedzonka...
na szczęście kolano nie ucierpiało - przynajmniej nie to chore ;)
Ulka Ty się oszczędzaj! I trać pieniędzy na śmieci.
No dodałem. Przepraszam za spóźnienie - wszystko przez kwas mlekowy :mrgreen:
No zawsze chyba lepiej późno niż wcale :mrgreen:
No zawsze chyba lepiej późno niż wcale :mrgreen:
Wiesz, na złość Saboorowi wstawiłem robala. Dużego, paskudnego, tłustego robala :mrgreen:
No dodałem. Przepraszam za spóźnienie - wszystko przez kwas mlekowy :mrgreen:
Nie pij takich świństw. Widzisz co się potem dzieje :roll:
Wiesz, na złość Saboorowi wstawiłem robala. Dużego, paskudnego, tłustego robala :mrgreen:
Złośliwiec!
Złośliwiec!
On mnie kocha! Świeżą młodzieńczą miłością.... .:oops:
On mnie kocha! Świeżą młodzieńczą miłością.... .:oops:
I dlatego proponuje tłustego robala do upieczenia na poczęstunek? Pomylił siez Malezją czy co?
I dlatego proponuje tłustego robala do upieczenia na poczęstunek?
Kto za Tobą w szkole ganiał
do piórnika żaby wkładał .... .
Kto za Tobą w szkole ganiał
do piórnika żaby wkładał .... .
Ta....
No.... .
Najlepsze No jest od helmutha :)
Jak to fajnie jest, jak się już tyle na forum siedzi, to po samym zdjęciu widać kto robił. Dobrze się już znamy :D
Najlepsze No jest od helmutha :)
Jak to fajnie jest, jak się już tyle na forum siedzi, to po samym zdjęciu widać kto robił. Dobrze się już znamy :D
Żeby nie powiedzieć, że robimy się monotematyczni ;)
Zamknęli ditla i nie zdążyłem się pochwalić pierwszym, samodzielnie zaparzonym dripem - z Burundi z Javy:)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img15.imageshack.us/img15/9726/m7jm.jpg)
A co to jest drip ? - Google nie wie :roll:
A co to jest drip ? - Google nie wie :roll:
Kawa przelewowa, którą robisz z wykorzystaniem ziemskiej grawitacji a nie za pomocą ekspresu ;)
http://youtu.be/qQf_1Qti4yQ
Kawa przelewowa, którą robisz z wykorzystaniem ziemskiej grawitacji a nie za pomocą ekspresu ;)
http://youtu.be/qQf_1Qti4yQ
Phi, codziennie taką robię. Nasypuję kawy do szklanki i przelewam wodę z czajnika :mrgreen:
Phi, codziennie taką robię. Nasypuję kawy do szklanki i przelewam wodę z czajnika :mrgreen:
To jest zalewowa - coś jak Zegrze, no... .
Za tą "przelewową" to by chyba można od baristy dostać klapsa. To trochę bardziej skomplikowane i zupełnie inaczej smakuje niż zalewajka.
Tu jakiś przepis z napisami co i jak, ale z tego co wiem, to niuanse metody dopracowuje się do konkretnych ziaren.
http://www.youtube.com/watch?v=0qXJEJfBLCk
Za tą "przelewową" to by chyba można od baristy dostać klapsa. To trochę bardziej skomplikowane i zupełnie inaczej smakuje niż zalewajka.
Tu jakiś przepis z napisami co i jak, ale z tego co wiem, to niuanse metody dopracowuje się do konkretnych ziaren.
Ja tam specjalistą nie jestem. Jak widzę tak to opisuję. U mnie w domu to działa inaczej. Wstaję rano, podstawiam filiżankę, naciskam magiczny guzik, pobuczy, pomruczy i po chwili mam kawę ;)
Ja tam specjalistą nie jestem. Jak widzę tak to opisuję. U mnie w domu to działa inaczej. Wstaję rano, podstawiam filiżankę, naciskam magiczny guzik, pobuczy, pomruczy i po chwili mam kawę ;)
Ja muszę wykonać dużo więcej czynności:
- wyciągam magiczny drewniany stareńki młynek ręczny
- kawa ziarnista
- mielę tyle aby do szklanki lub kubka (Olympus a co :mrgreen: ) starczyło
- stawiam wodę w czajniku (może być elektryczny)
- zalewam
- czekam tak 3-4 minuty
- słodzę cukrem trzcinowym lub miodem
- się delektuję :mrgreen:
ważna uwaga
jak się delektuję, to nawet dyrektorce odmawiam wykonywania jakichkolwiek czynności służbowych :-P
Za tą "przelewową" to by chyba można od baristy dostać klapsa. To trochę bardziej skomplikowane i zupełnie inaczej smakuje niż zalewajka.
Tu jakiś przepis z napisami co i jak, ale z tego co wiem, to niuanse metody dopracowuje się do konkretnych ziaren.
http://www.youtube.com/watch?v=0qXJEJfBLCk
Ten lejek na filmiku to wynalazek babci Melitty sprzed kilkudziesięciu lat.
Mam taki lej do parzenia kawy sygnowany" Melitta".
Nie używam, bo jestem fanem metody Bodzipowej, czyli kawa, wrzątek, cukier trzcinowy. :-)
To ja zostanę przy mojej metodze - pres & relax :D
No czasem trzeba wody dolać, kawy dosypać i wypucować w środku, ale zawsze jest szansa, że ta przyjemność trafi akurat na kogoś innego ;)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.