PDA

Zobacz pełną wersję : Jak zrobić fotoreportaż, który się zapamięta - przykład



Ania_
6.04.13, 23:07
Hello! :)
Relacja z wyborów miss - wrocławski oddział Polska The Times. Podyskutujmy o zdjęciach: :cool:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/799765,wroclaw-piekne-panie-na-castingu-do-konkursu-miss-wroclawia,id,t.html

judasz
6.04.13, 23:11
i co tu powiedziec :/ :)

Ania_
6.04.13, 23:14
Dziewczyn żal...

dzikie_weze
6.04.13, 23:14
dyskusja o zdjeciach juz jest, pod fotkami :)

paskud_nick
6.04.13, 23:19
Urody Pań (dziewcząt raczej:) ) bym się nie czepiał, ładne są. Pytanie tylko, kto ładne dziewczyny tak - nie przymierzając - spaskudził? Toć zdjęcia żenujące. Komórką robione? Ten fotoreportaż faktycznie można zapamiętać, ale tylko z jednej strony... tej negatywnej.

fret
6.04.13, 23:23
Dziewczyn żal...

Fotografów żal. Nie mają pracy, a zdjęcia robi byle kto.

Ania_
6.04.13, 23:30
A to też. Tyle, że fotograf pracy może szukać, a jak zabłyśniesz jako gwiazda w sieci, to nie ma odwrotu. ;) Znając gazetkę wrocławską to nie ściągną tych zdjęć, chociażby dziewczyny się miały zapaść pod ziemię.

fret
6.04.13, 23:36
A to też. Tyle, że fotograf pracy może szukać, a jak zabłyśniesz jako gwiazda w sieci, to nie ma odwrotu. ;) Znając gazetkę wrocławską to nie ściągną tych zdjęć, chociażby dziewczyny się miały zapaść pod ziemię.

Może zbiorowy proces o ośmieszenie? :) W realu z pewnością nie maja takich wściekle czerwonych oczu :)

TOKIN
7.04.13, 00:01
A ja myślę, że chyba jakoś obniżono standardy??.... tego konkursu.
Krzywe zęby, pryszczate twarze i pozaciągane rajstopy na wybiegu? To wszystko mieści się teraz w kanonie?
Dobrze, że w gazecie nie słychać jak dziewczyny się pocą wygłaszając formułki, że interesują się psychologią i pokojem na świecie...

Zdjęcie fatalne, ale wszystko teraz schodzi na psy, więc całkiem możliwe, że bohaterki tego reportażu nawet sobie z tej tandety nie zdają sprawy>?

dobas
7.04.13, 00:03
łaaaaaaaadne. Ciekaw jestem czym robione :) Ostatnio zleceniodawca dał mi 50D cobym nie robił OMD kiem :D sądzę że te zdjęcia były robione czymś dużym z dużym obiektywem :) i z dużą lampą sądząc po cieniach :D

fret
7.04.13, 00:38
łaaaaaaaadne. Ciekaw jestem czym robione :) Ostatnio zleceniodawca dał mi 50D cobym nie robił OMD kiem :D sądzę że te zdjęcia były robione czymś dużym z dużym obiektywem :) i z dużą lampą sądząc po cieniach :D

Obawiam się, że głupoty wypisujesz. Czerwone oczy świadczą o tym, że lampa była blisko obiektywu. GO potwierdza kompaktowość sprzętu.

dobas
7.04.13, 01:34
Obawiam się, że głupoty wypisujesz. Czerwone oczy świadczą o tym, że lampa była blisko obiektywu. GO potwierdza kompaktowość sprzętu.

tiaaaaaa głupoty ?
Kompaktowość przepraszam czego ?

A to niby nie da się uzyskać efektu czerwonych oczu fotografując cyfrową lustrzanką bo to cecha kompaktowych sprzętów? ? ? To nie wiedziałem.... Jakiś przełom w wiedzy fotograficznej...

Ba nawet nie wiedziałem, że te wszystkie czerwone oczy które ludziom wychodzą z zewnętrznym fleszem to wcale im nie mogą się pojawić na zdjęciach...


pierwszy lepszy wynik :


I was shooting an event for the school newspaper today. Had my 40D, 55-250 IS, and 580 EX. Due to the layout and lighting of the room (poor lighting, glass walls, and high concrete ceilings), bounce flash was out of the question, and so was using high ISO alone without flash. So, I had to resort to using direct flash with my 580EX. However, I noticed that I got red-eye in about 1/2 of my flash photos. I didn't have FEC set to a very high amount (I had it set to 0 for most of my direct flash shots).



Kompaktowy sprzęt z lampą blisko osi optycznej, czy lustrzanka, duże szkło i duża lampa ?? Da się dslrem z zewnętrzną lampą czy się nie da bo wypisuję głupoty...

Lustrzanka, długie szkło, lampa - czerwone oczy na 1/2 zdjęć... Cholera. Napiszmy Panu, że też pisze głupoty bo nie ma kompaktowego sprzętu i na pewno nie mogły mu wyjść czerwone oczy na 1/2 zdjęć !!!

Muszę cię zmartwić. Czerwone oczy nie do końca świadczą o tym, że lampa była fizycznie blisko obiektywu zaś kolosalne znaczenie ma stosunek odległości między aparatem a fotografowanym obiektem do odległości obiektyw - lampa.

To po pierwsze.

Mógłbyś wyjaśnić stwierdzenie "GO potwierdza kompaktowość sprzętu."
Jak a tu jest GO ? duża ? mała ? co możesz powiedzieć więcej ? masz jakieś dane ? długość ogniskowej ? otwór względny ?


Ja swój post napisałem żartobliwie odnosząc się do panującego odmóżdżenia na zasadzie "nie ważne co się robi - ważne czym"

Ty od razu wyskakujesz z zarzutami wypisywania głupot więc chętnie posłucham argumentów że, rzeczywiście jeśli ktoś nie potrafi posługiwać się lustrzanką nie ma możliwości aby zrobił nieostre zdjęcie z króliczymi oczami ? Póki co rzuciłeś jakieś hasła nie bardzo rozumiejąc genezę czerwonych oczu... Wiesz że dzwonią ale nie do końca wiesz gdzie... Dobrze kombinujesz że lampa ma być daleko od obiektywu ale troszkę zapomniałeś że odległość obiektywu od obiektu ma kolosalne znaczenie

Odległość o której nic nie wiesz patrząc na zdjęcie. Nie wiesz czy Pani była blisko fotografa czy daleko.

Nie twierdzę że wiem czym te zdjęcia były robione, ale twierdzę, że mając niewprawnego użytkownika aparatu spokojnie lustrzanką można uzyskać takie wspaniałe zdjęcia

Proponuję chwilkę się zastanowić zanim kogoś zwyzywasz, że pisze głupoty ;)

Fatamorgana
7.04.13, 01:47
Hello! :)
Relacja z wyborów miss - wrocławski oddział Polska The Times. Podyskutujmy o zdjęciach: :cool:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/799765,wroclaw-piekne-panie-na-castingu-do-konkursu-miss-wroclawia,id,t.html

Zrugałbym cepa, który to wykonał i zaniósł jako materiał do publikacji, ale podwójnie bym zje..ł tego, kto to puścił do druku...
W jednym wszak ten cały "fotograf-studencik-praktykant" jest dobry - w zaniżaniu urody dziewczętom.

dobas
7.04.13, 01:52
nooo tu leży wszystko :)

fotograf, fotoedytor, redaktor a nawet jakoś naczelny bo ten też odpowiada za swych podwładnych :)


To niestety pokazuje jedno - zapotrzebowanie na fotografów i dobre zdjęcia jest coraz mniejsze. Tu rzeczywiście chyba przegięli bo dużo oburzonych - ale może dlatego, że sprawa dotyczy wyborów Miss. Gdyby były to zdjęcia z jakiegoś mniej wymagającego wydarzenia może przeszło by to bez takiego echa :)

Ale pewnie lepiej puścić materiał tak niż bez obrazków :D

jeszcze obrazek jak już przy obrazkach jesteśmy coby wyczerpać temat czerwonych oczu:


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/04/redeye-1.jpg
źródło (http://www.cs.mtu.edu/~shene/DigiCam/User-Guide/990/INTERNAL-FLASH/red-eye.jpg)
źródło:http://www.cs.mtu.edu/~shene/

Nie ważne ile prawdy jest w wartości 5 stopni - pewnie duzo bo w końcu ktoś to mierzył. Generalnie jeśli kąt jest mniejszy niż X stopni model patrzy w obiektyw i lampa wali na wprost będziemy mieli efekt czerwonych oczu.



If the angle of reflection is less than 2.5 degree, red eye will occur. See the figure below. One way to overcome the red-eye effect is to move closer to your subject so that the angle of reflection is larger than 2.5 degree.

To prawda, ze przy tej samej odległości odsunięcie lampy od obiektywu zwiększy kąt a więc może usunąć efekt czerwonych oczu. Podobnie jeśli przy tej samej odległości między lampą a obiektywem przysuniemy się do obiektu też zwiększymy kąt.

Jeśi jednak jeśli z tą odsunięta lampą od obiektywu odsuniemy się od modela de facto nic się nie zmieni oprócz tego, że mniej światła doleci do modelki . (Bez problemu znajdziemy taką odległość od modela aby ten kąt znów był mniejszy niż X stopni i aby znów wejść w efekt czerwonych oczu)

Jeśli już teoretyzujemy - chcę pokazać jedynie że głupotą jest uogólnianie i pisanie że lampa była blisko obiektywu więc na bank jest to kompakt bo czerwone oczy to cecha kompaktowych aparatów. Nie wiedząc nic o reszcie zmiennych :D

Janeczek
7.04.13, 09:01
Ludzie!! o czym wy godocie!!
Przeciez teraz fotki robia przypadkowe osoby za darmo!!!
Czepiajcie sie tych, ktorzy to drukuja, a oni maja to gleboko.

i my se pogadali... znam to az do bolu, jakby nie zwalniali etatowych fotoreporterow nie byloby tematu, a tak ludzie sie produkuja bez sensu

pozdrowionka

robert1088
7.04.13, 09:40
Straszne to .

Tobik
7.04.13, 09:45
Przyzwoity shitex,w sam raz na żal.pl

Fatamorgana
7.04.13, 20:41
O ile media utrzymujące dobry poziom wizualno-graficzny jeszcze trzymają się jakichś zasad o tyle coraz więcej lokalnych (nieważne czy wykupionych przez gigantów czy gryzipiórków, którzy nie wiedzą na czym jeszcze by tu zarobić...) mediów robi z siebie pośmiewisko. Kiedyś o tym pisałem jak to "młodzi, przebojowi" 'dziennikarze' podniecają się tym, że w wyborach samorządowych startuje 21 -letnia gówniara, której jedyną konkretną zaletą jest to, że jest ładna i umie jeździć motocyklem, natomiast wymyśloną zaletą na poczet wyborów ma być to, że skoro jeździ po drogach to...zna ich stan!?! (sic!).:roll::):grin::lol::shock:

Także o tym, jak to czołowy dziennikarz gazety nr. 1 w regionie zadaje 3 pytania Ewie Farnie w ramach "wywiadu z gwiazdą", na które to pytania wszyscy już i tak znają odpowiedzi a żadne z pytań niestety nie dotyczy ani muzyki ani działalności piosenkarki, ale pierdół prywatnych w tym "czy masz chłopaka" bo widocznie odbiorcami tego za*****tego materiału prasowego będą tylko nastoletni szczawie, którzy najczęściej biorą co leci jak leci bez wnikania w sens i treść.:???::|

Ogólnie to codziennie bierze mnie.....(wiadomo co) jak widzę poziom pisania, wstawiania zdjęć (obrazowanie zimy jednym i tym samym zdjęciem Jeepa na wp.pl od listopada chyba już pół Polski widziało :lol: widać jak zima to i Jeep...:lol: ) i jakość całości oraz te wszystkie tandetne, durne, powtarzające się tytuły albo materiały pod zmienionym tytułem.

Kto kieruje tym gó..em? Okazuje się, że często ludzie bez fachowego pojęcia. Oni coś tam w tej materii robili, ale widać mają tylko realizować "przyjętą strategię" i utrzymywać koszty na niskim, najniższym możliwym poziomie.
O mało nie spadłem z krzesła ze śmiechu gdy okazało się, że główną gazetę w moim mieście kupił...tak zwany developer, którego domeną nie są media ani nic z tej branży, ale zarabianie na nieruchomościach. Na naczelną wybrał sobie...wywaloną za kiepskie prowadzenie oddziału Dziennika Zach. panią, która z kolei do marketingu i rozwoju gazety "nr. 1 w regionie" dobrała sobie... UWAGA! 21 letniego studenta!

Poprzedni naczelny został zdegradowany bo miał swoją wizję i swoje zdanie- oczywiście odmienne, ale że trzeba było wymyśleć "nową strategię" to i wymyślili, że skoro on sobie chce odejść, to mu nie dadzą odprawy. No i teraz zamiast rozwoju, strategii nowego działania i marketingu- gazeta lata po sądach, bo oczywiście żadna ze stron nie chce przegrać...

Kołomyja i polskie piekiełko.
Czasami myślę, że to taki marazm i dziadostwo jak w PZPN poprzednio.
Wszyscy wiedzą że jest słabo i do d...ale nikt nie robi nic, żeby było lepiej. A przecież do tego wcale nie trzeba pieniędzy- trzeba CHĘCI!

CzaRmaX
7.04.13, 21:45
Kołomyja i polskie piekiełko.


Mierni ale wierni. Ale co się dziwić przecież swój swego dobierze :)

bogdi
7.04.13, 22:05
często się spotykam z "fotografami prasowymi" (czyli osobami wynajętymi przez redakcję z lustrzankami kupionymi po okazyjnych - najniższych - cenach na przykład w MM, do których oczywiście jest doczepiony kit i wysunięta lampka z korpusu) ostatnio się zastanawiałem, gdy miałem u siebie ustawione iso 3200 f2,2 i czas 1/30 (bez możliwości użycia lampy)mocno oparty o monopod, co oni są wstanie "wyjąć" z kitów ? - teraz już wiem, choć się zastanawiam czyja to wina, czy tych osób, którzy dostali nowe aparaty do ręki, czy osób decydujących, często młodych, ambitnych, przebojowych wiedzących wszystko lepiej, ostatnio dostałem reklamację za brak ostrości poza punktem ostrości, bo przecież na moim i-phone zawsze wszystko jest ostre z ​delikatną sugestią, że może powinienem wymienić sprzęt

nevra
11.04.13, 17:26
Hmm...wrocławskie portale prześcigają się w tandecie. Nieraz i ja i wielu innych krytykowało zdjęcia, które nawet zdjęciami nazwać trudno. Niezależnie od tego, czy to krajobraziki, czy też reportażyki, widać jedno - pstrykacz ewidentnie nie ma pojęcia, o co kaman.

Dziś przy okazji akcji ratunkowej na Odrze- prawie utopił się pchacz, widziałam jednego ludka z porządnym Nikonem, a nawet dwoma i z porządnymi obiektywami. Miał nalepki Faktu. ;)