PDA

Zobacz pełną wersję : Portret: Plastik a skóra i gdzie jest granica?



Saboor
27.03.13, 16:28
Witam,
Prawie zawsze gdy pojawia się, a to w wątku, a to w Galerii zdjęcie portretowe, zaczynają się komentarze:
Dla mnie zaduży palstik, albo: skopana obróbka pory na skórze widać, nic w tym dziwnego, bo wiele prac
woła o pomstę do nieba, tyle że rozrzut określenie "plastik" ma jak PePeSza.
Pytanie więc stawiam następujące: gdzie leży rzeczywista granica i czego należy unikać; tak w obróbce,
jak i oświetleniu(bo światło może tak wyciągnąć, jak i ukryć defekt skóry) by sportretowane dziewczę
Miało piękna skórę na policzkach?
Może przykłady obróbki, bądź rozstawienia lamp w studio czy w plenerze?

ahutta
27.03.13, 16:47
Specjalistą od portretów nie jestem, ale czy ten problem dotyczy tylko portretowanych dziewcząt, czy osobników płci przeciwnej też?

Saboor
27.03.13, 17:00
Specjalistą od portretów nie jestem, ale czy ten problem dotyczy tylko portretowanych dziewcząt, czy osobników płci przeciwnej też?
Tak mi się napisało, ale temat dotyczy tak portretowanych panów, pań und dzieci.

Eddie
27.03.13, 17:37
Saboor, Ty najwyraźniej się nudzisz, skoro takie pytania stawiasz :)

Ja specjalistą nie jestem. Zresztą, wystarczy krótka przebieżka po moich zdjęciach i komentarzach, żeby się przekonać, że u mnie jest zawsze za gładko. Choć nie zawsze tak jest, ale to już mało istotne.
Wiadomo, że najlepsza obróbka będzie taka, która będzie najmniej widoczna. To taka maksyma, która plącze się po świecie od X czasu.
Najpierw pytanie podstawowe, gdzie leży rzeczywista granica? Nie leży. Ktoś musiałby ją kategorycznie zdefiniować i określić jako nieprzekraczalną pod rygorem... czegoś tam. Wystarczy przejrzeć kolorowe miesięczniki dla Pań i Panów, żeby się przekonać, że wszelkie granice są przekraczane bez oporów. Popatrzmy na zdjęcia reklamujące kosmetyki, szampony i farby do włosów. Łatwo będzie zauważyć, że miejsce na tym podwórku jest dokładnie na wszystko. Zwróćmy uwagę na tygodniki, gdzie publikowane są zdjęcia z celebryckich kotletów, niby reporterskie (mają one z fotoreportażem tyle wspólnego co wykonujący je ludzie z fotoreporterami). Od jakiegoś czasu króluje trend wygładzania ile się da, wybielania białek aż do przesady.
Jak widać jest to dopuszczalne.
Inna rzecz to dobry smak.

Tak na początek powiem tylko, że jeśli chcemy pokazać i podkreślić kobiecą urodę, to obróbka skóry najczęściej jest potrzebna. Celowo nie piszę niezbędna, bo naprawdę wiele załatwia dobry makijaż i światło. Jednak delikatny szlif w programie graficznym pozwoli to jeszcze podkreślić.

Ze skórą portretowanych panów, jeśli chcemy obrabiać, należy postępować ostrożnie. Podstawą jednak jest fakt, że charakter męskiego portretu jest zupełnie inny niż kobiecego. I to co przy fotografowaniu kobiety będzie wadą, w przypadku mężczyzny może się okazać zaletą.

Obrabianie skóry dzieci jest tak samo potrzebne jak wygładzanie mydła.

Thomasso
27.03.13, 17:40
Wszystko zależy co to za portret. Są takie gdzie się robi "plastik" (a la CKM style), a i takie gdzie nie "gładzi" się nic, albo baaardzo delikatnie.
Dyskusja akademicka. Dlatego ja przynajmniej się tym przestałem przejmować. Mam świadomość mojej obróbki i jeśl jest "plastik" to taki był zamysł i tyle. :)
A to czy się komuś podoba czy nie to już jego sprawa, jego percepcja itp itd. O włśnie idealnie ujął to Eddie przede mną.


T.

Eddie
27.03.13, 17:52
I tu się z Panem nie zgodzę. Jeśli CKM wpada w poślizg na plastikowej nawierzchni, to CKM najpewniej miał taki zamysł. Efekt jednak, co jest od wielu lat widoczne, jest g.wniany.
Jeśli Ja, Pan lub Pani w pada poślizg na takiej nawierzchni, to znaczy, że:

a) naśladujemy lub próbujemy naśladować CKM
b) jeszcze nie posiedliśmy umiejętności pozwalających na zaserwowanie skóry ładnie obrobionej, ale nie sztucznej

W przypadku punktu "a" dostajemy g.wniany efekt, w przypadku punktu "b" jest przed nami ratunek :)

Cały dowcip polega na tym, żeby skóra, a co za tym idzie - kobieta wyglądała ładnie. Nie będzie wyglądać ładnie z lateksem a twarzy. Druga strona, z pomarszczoną gąbką zamiast skóry wyglądać będzie równie brzydko. Dlatego złotym środkiem będzie umiejętność zniwelowania wad cery i wygładzenia tak aby zachować fakturę skóry. I jeszcze taka mała rzecz, wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, że tu idzie nie o skórę samą w sobie a o cienie na twarzy, które powinny być miękkie, łagodne.

Dla przykładu, zanim nastała era PSa i tego typu zabaw, efekt gładkiej, porcelanowej skóry uzyskiwało się przy pomocy światła. Uzyskuje się do tej pory, tak nawiasem mówiąc, bo mimo istnienia programów graficznych te możliwości nie zanikły.

Jeśli mówimy o ewenementach typu CKM, taką przyjęli estetykę, co poradzić. Ktoś musi sprzedawać g.wno.

Saboor
27.03.13, 17:52
Saboor, Ty najwyraźniej się nudzisz, skoro takie pytania stawiasz :)
Tak na początek powiem tylko, że jeśli chcemy pokazać i podkreślić kobiecą urodę, to obróbka skóry najczęściej jest potrzebna. Celowo nie piszę niezbędna, bo naprawdę wiele załatwia dobry makijaż i światło. Jednak delikatny szlif w programie graficznym pozwoli to jeszcze podkreślić.
.
Nie, :-D nie nudzę się, tylko przypomniało mi się, że to bądź co bądź, forum dla foto-amatorów o fotografii.
Dziękuję Eddie za początek.


Wszystko zależy co to za portret. Są takie gdzie się robi "plastik" (a la CKM style), a i takie gdzie nie "gładzi" się nic, albo baaardzo delikatnie.
Dyskusja akademicka. Dlatego ja przynajmniej się tym przestałem przejmować. Mam świadomość mojej obróbki i jeśl jest "plastik" to taki był zamysł i tyle. :)
A to czy się komuś podoba czy nie to już jego sprawa, jego percepcja itp itd. O włśnie idealnie ujął to Eddie przede mną.
T.
Tak Mr.Ti to akademicka dyskusja, jednak po obserwacjach poczynionych tu, na forum; będzie mam nadzieję przydatna dla wielu.

Eddie
27.03.13, 18:10
A za zrobię to tak. Załączam dwa egzemplarze tego samego zdjęcia. Pierwszy to jpg prosto z aparatu, gdzie nic nie było robione. Drugi to zdjęcie po obróbce.

Saboor
27.03.13, 18:23
A za zrobię to tak. Załączam dwa egzemplarze tego samego zdjęcia. Pierwszy to jpg prosto z aparatu, gdzie nic nie było robione. Drugi to zdjęcie po obróbce.
O! Super przykład, można napisać że zbyt "gładkie" ale.... faktura skóry i na 1 i na 2 jest zachowana, kształt kości policzkowych też, może być
odebrane jako zbyt "wygładzone" przez łagodne światło. Tak czy tak, nie ma "lateksu" na buzi.

Mirek54
27.03.13, 18:24
A za zrobię to tak.

I smacznie podales.Jak ktos juz wczesniej napisal.Granica to cel i nie przekroczenie dobrego smaku.Ta granica dobrego smaku to nie tylko w portrecie obowiazuje.Obowiazuje rowniez w kazdej dziedzinie zycia.Jesli ktos publikuje zdjecia z ta granica przekroczone,malo tego ,pasjonuje sie tym,ze udalo mu sie takowe zrobic,znajduje nasladowcow,przyklaskiwaczy.To czy w takim gronie jest sens to tej granicy dyskutowac,Chociaz moze nie jest jeszcze za pozno.

Eddie
27.03.13, 18:28
Mirek, jesteś właściwą osobą we właściwym wątku :)
I dziękuję :)

Saboor, to co pisałeś o "wygładzaniu" światłem. Po to właśnie stosuje się w fotografii urody światło miękkie (choć mój przykład idealny nie jest), żeby zniwelować wady skóry, trochę złagodzić jej fakturę. A można jeszcze lepiej, bo doprowadzić - w głównej mierze światłem - do jej jeszcze mocniejszego wygładzenia.

Saboor
27.03.13, 18:36
I smacznie podales.Jak ktos juz wczesniej napisal.Granica to cel i nie przekroczenie dobrego smaku.Ta granica dobrego smaku to nie tylko w portrecie obowiazuje.Obowiazuje rowniez w kazdej dziedzinie zycia.Jesli ktos publikuje zdjecia z ta granica przekroczone,malo tego ,pasjonuje sie tym,ze udalo mu sie takowe zrobic,znajduje nasladowcow,przyklaskiwaczy.To czy w takim gronie jest sens to tej granicy dyskutowac,Chociaz moze nie jest jeszcze za pozno.
Właśnie Miron, o tę naukę się rozchodzi.
Podam tu przykład skopanej obróbki na sobie:


84665

To ewidentnie skopana(nie dopracowana) obróbka, teoretycznie jest skóra gładka, ale fakturę i kilku miejscach szlag trafił, zmarszczki na czole zniknęły(a tak być nie może), widoczne są też oliwkowe przebarwienia.
Piszę o tym bo takich błędów zdecydowanie należy unikać, albo inaczej: nie wolno przedobrzyć! Każdą buzię można przypudrować do
innej granicy.

Saboor
27.03.13, 18:41
Mirek, jesteś właściwą osobą we właściwym wątku :)
I dziękuję :)

Saboor, to co pisałeś o "wygładzaniu" światłem. Po to właśnie stosuje się w fotografii urody światło miękkie (choć mój przykład idealny nie jest), żeby zniwelować wady skóry, trochę złagodzić jej fakturę. A można jeszcze lepiej, bo doprowadzić - w głównej mierze światłem - do jej jeszcze mocniejszego wygładzenia.
No właśnie chciałem na to położyć szczególny nacisk, bo:


Coraz więcej ludków zamiast jak to w fotografii walczyć światłem leci do PS'a
Coraz więcej ludków nie chce się nawet edukować w PS'ie i jego odpowiednikach działań w ciemni.
Coraz więcej ludków wyrywa się do fotografii portretowej wychodząc z założenia: przyjdzie PS i wyrówna.

A tak nie można przecież to: phōtós gráphō: malowanie światłem, światłem, a nie PS'em

Mirek54
27.03.13, 18:42
Właśnie Miron, o tę naukę się rozchodzi.
Podam tu przykład skopanej obróbki na sobie:


Widzisz,jesli ktos uwaza,ze wskakujac do glebokiej wody nie musi umiec plywac to pozniej masz takie efekty.

Gdzies kiedys pisalem o cwiczeniach na lalkach aby ludzi nie dobijac,to dostalem za swoje i usiadlem cicho.

Eddie
27.03.13, 18:46
Pioterku, a co jest łatwiej dostępne, PS po torrencie, tutoriale przez google czy niekoniecznie ciężkim i fachowym językiem napisane książki oraz artykuły?
Co łatwiej zrobić, poszaleć przed komputerem czy poszukać lub stworzyć odpowiednie światło?
Ja z łezką w oku wspominam czasy, gdy moja żona jeszcze miała chęć stawać przed obiektywem i w obszarze własnego mieszkania szukałem możliwości znalezienia jak najlepszych warunków do zrobienia zdjęcia a PSem nie bardzo umiałem się wtedy posługiwać.

Żeśmy z Mirkiem jednocześnie pisali :)

Saboor
27.03.13, 18:48
Widzisz,jesli ktos uwaza,ze wskakujac do glebokiej wody nie musi umiec plywac to pozniej masz takie efekty.

Gdzies kiedys pisalem o cwiczeniach na lalkach aby ludzi nie dobijac,to dostalem za swoje i usiadlem cicho.
Tutaj, właścicielem wątku jestem ja i proszę: nie siedź cicho, bo w dużej na Ciebie i na Irka50(jak wdepnie) bardzo liczę.

Eddie
27.03.13, 18:52
Tutaj, właścicielem wątku jestem ja i proszę: nie siedź cicho, bo w dużej na Ciebie i na Irka50(jak wdepnie) bardzo liczę.

No dobra, idę sobie.

;)

bogdi
27.03.13, 18:53
Saboor - zdjęcie, które pokazałeś, jest ratunkiem przed niestety źle dobranym światłem i brakiem make-up
- gdzie jest granica ? - uważam, że w dobrym smaku i oczekiwaniem odbiorcy, jeśli tak zwany "dobry smak" jest to pojęcie szerokie, a wręcz abstrakcyjne (bo o gustach się nie dyskutuje), to oczekiwania odbiorcy mogą już być bardzo sprecyzowane, bo już się spotkałem z zastrzeżeniem w jakąkolwiek ingerencje, jak i prośbę o zrobienia "plastik i fantastik" ;)
Musisz też przyjąć opcję, że dużą częścią odbiorców będą użytkownicy kompaktów, którzy o zdjęciu wiedzą tylko tyle , że jest i dla nich plastik jest to coś czego nie są w stanie osiągnąć błyskając małą lampką i nie znając technik obróbki, po prostu będą zafascynowani tym czego nie są w stanie sami osiągnąć, a skoro CKM dalej dobrze sobie radzi na rynku, czyli jest dość dużo odbiorców, dla mnie kiczu

Saboor
27.03.13, 18:55
No dobra, idę sobie.

;)
Wiem gdzie Mieszkasz....Pamiętaj :twisted:

Eddie
27.03.13, 18:57
Weźmy jednak pod uwagę, że dobry smak jest może czymś szeroko pojętym, ale jednak dalekim od osobistego, nieobiektywnego gustu. Powiedziałbym wręcz, że te dwa określenia są sobie niejednokrotnie przeciwne.

---------- Post dodany o 17:57 ---------- Poprzedni post był o 17:57 ----------


Wiem gdzie Mieszkasz....Pamiętaj :twisted:

Mam wiertarę i wiertła udarowe, przynieś piwo ;)

Koniec OT.

Saboor
27.03.13, 19:00
Saboor - zdjęcie, które pokazałeś, jest ratunkiem przed niestety źle dobranym światłem i brakiem make-up
- gdzie jest granica ? - uważam, że w dobrym smaku i oczekiwaniem odbiorcy, jeśli tak zwany "dobry smak" jest to pojęcie szerokie, a wręcz abstrakcyjne (bo o gustach się nie dyskutuje), to oczekiwania odbiorcy mogą już być bardzo sprecyzowane, bo już się spotkałem z zastrzeżeniem w jakąkolwiek ingerencje, jak i prośbę o zrobienia "plastik i fantastik" ;)
Musisz też przyjąć opcję, że dużą częścią odbiorców będą użytkownicy kompaktów, którzy o zdjęciu wiedzą tylko tyle , że jest i dla nich plastik jest to coś czego nie są w stanie osiągnąć błyskając małą lampką i nie znając technik obróbki, po prostu będą zafascynowani tym czego nie są w stanie sami osiągnąć, a skoro CKM dalej dobrze sobie radzi na rynku, czyli jest dość dużo odbiorców, dla mnie kiczu
Niezaprzeczalnie na tandetę też jest zapotrzebowanie i być musi, ale mi chodzi o to, do czego dążymy tu, na forum: do dobrze zrobionego portretu a nie zbieraniny
pixeli bez sensu acz w pewnym porządku. O portret, który zatrzyma na dłużej i z którego sportretowana, mająca świadomość dobrej foty modelka będzie zadowolona.

Eddie
27.03.13, 19:26
Padło twierdzenie i dyskusja leży. No, może za wcześnie piszę te słowa, ale spodziewam się, że niedługo upadnie.

W każdym razie, kto ma decydować o tym czy portret jest dobry? Autor? Widz? Jakimi miarami to określić?
Co w sytuacji, gdy portret jest słaby, ale jednak cieszy się dużą oglądalnością i "poklaskiwatością"?
Ograniczamy się do definicji książkowych czy dopuszczamy subiektywność?

Nie takie łatwe, Saboorze, jest to jednoznaczne określenie.

---------- Post dodany o 18:26 ---------- Poprzedni post był o 18:24 ----------

O, w szale tej dyskusji, wśród losowych zdjęć z galerii wpadło mi to:


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/03/kredensowaTC_2-1.jpg
źródło (https://galeria.olympusclub.pl/albums/userpics/12319/kredensowaTC_2.jpg)

Dobry czy zły portret i co o tym decyduje?
Obróbka dobra czy zła?

Saboor
27.03.13, 19:30
Padło twierdzenie i dyskusja leży. No, może za wcześnie piszę te słowa, ale spodziewam się, że niedługo upadnie.

W każdym razie, kto ma decydować o tym czy portret jest dobry? Autor? Widz? Jakimi miarami to określić?
Co w sytuacji, gdy portret jest słaby, ale jednak cieszy się dużą oglądalnością i "poklaskiwatością"?
Ograniczamy się do definicji książkowych czy dopuszczamy subiektywność?

Nie takie łatwe, Saboorze, jest to jednoznaczne określenie.
Ja wiem, co krok Prorok, de gusti... itd. ale mam ciągle nadzieję, że odezwie się jeszcze ktoś z naszych Portrecistów i... i może
zapoda przykład i przepis jak to zrobić, żeby z cienia ładną buzię z delikatnym meszkiem na policzkach wyłonić?
Inaczej drzewiej bywało, i galeria obfitowała w świetne foty i dyskusja, wymiana doświadczeń kwitła.

Eddie
27.03.13, 19:37
Jest tyle publikacji i poradników, że znalezienie czegoś odpowiedniego naprawdę nie jest problemem. Pod warunkiem, że człowiek chce się nauczyć.
Żeby nie było, nie jestem przeciwnikiem podawania przepisów, wręcz to lubię. Trzeba jednak odpowiedzieć sobie na pytanie czy ludzie tego chcą i potrzebują, skoro i tak się ich "głaszcze" za publikowane prace.

Saboor
27.03.13, 19:43
Jest tyle publikacji i poradników, że znalezienie czegoś odpowiedniego naprawdę nie jest problemem. Pod warunkiem, że człowiek chce się nauczyć.
Żeby nie było, nie jestem przeciwnikiem podawania przepisów, wręcz to lubię. Trzeba jednak odpowiedzieć sobie na pytanie czy ludzie tego chcą i potrzebują, skoro i tak się ich "głaszcze" za publikowane prace.
Ano właśnie, czy aby nie za duże jest przyzwolenie na tandetę? Na tłumaczenie się: bo ten a ten, tak robi i świat go chwali?
A chwali, ale dlaczego leszczyk się jeden z drugim nie zastanowi, ile prac wcześniej ów stworzył bez pojechanej stylizacji i to
prac na na prawdę wysokim rzemieślniczo poziomie.

Eddie
27.03.13, 19:45
A ja sobie właśnie z sentymentu i z przyjemnością przejrzałem zdjęcia naszego starego przyjaciela, który od dawna już nie udziela się na forum, Magusa.
Tak popatrzyłem na te zdjęcia i wciąż wychodzi mi, że podstawa to światło.
Polecam.

Saboor
27.03.13, 20:48
A ja sobie właśnie z sentymentu i z przyjemnością przejrzałem zdjęcia naszego starego przyjaciela, który od dawna już nie udziela się na forum, Magusa.
Tak popatrzyłem na te zdjęcia i wciąż wychodzi mi, że podstawa to światło.
Polecam.
Bezsprzecznie światło, a co do Magusa, to zbyt wielu Magusowatych od dawna milczy.

---------- Post dodany o 19:02 ---------- Poprzedni post był o 18:55 ----------

O! Jest dziewczę białe, w białej koszulinie i białych butach, na białym tle(cud że widać :-) ) ale buzia wygląda jak pozbawiona kośćca.
To stylizacja czy niedoróbka(błąd w sztuce)?

---------- Post dodany o 19:48 ---------- Poprzedni post był o 19:02 ----------

Sam nie dam rady.

Mirek54
27.03.13, 20:51
Sam nie dam rady.

A Ty znowu o seksie.To temat o portrecie

Saboor
27.03.13, 20:55
A Ty znowu o seksie.To temat o portrecie
No i czekam na Cię i doczekać się nie mogę. Doszliśmy do pewnego etapu i dyskusja padła.
A tylu "geniuszy" mamy na forum.

banc
27.03.13, 21:07
Padło twierdzenie i dyskusja leży. No, może za wcześnie piszę te słowa, ale spodziewam się, że niedługo upadnie.

W każdym razie, kto ma decydować o tym czy portret jest dobry? Autor? Widz? Jakimi miarami to określić?
Co w sytuacji, gdy portret jest słaby, ale jednak cieszy się dużą oglądalnością i "poklaskiwatością"?
Ograniczamy się do definicji książkowych czy dopuszczamy subiektywność?

Nie takie łatwe, Saboorze, jest to jednoznaczne określenie.

---------- Post dodany o 18:26 ---------- Poprzedni post był o 18:24 ----------

O, w szale tej dyskusji, wśród losowych zdjęć z galerii wpadło mi to:


Dobry czy zły portret i co o tym decyduje?
Obróbka dobra czy zła?


Nie jestem pewien, czy to powinniśmy rozpatrywać jako portret.
Jako zdjęcie mające udawać grafikę/malarstwo bardzo udane.

Osobiście np. zdjęć Andrzeja Dragana nie odbieram w kategorii portret, ale raczej właśnie grafika/karykatura.

Saboor
27.03.13, 21:12
Nie jestem pewien, czy to powinniśmy rozpatrywać jako portret.
Jako zdjęcie mające udawać grafikę/malarstwo bardzo udane.

Osobiście np. zdjęć Andrzeja Dragana nie odbieram w kategorii portret, ale raczej właśnie grafika/karykatura.
Jest jeszcze jedno: to że ktoś stylizuje portret "na Dragana" nie znaczy że nim będzie.
Nie mówię "nie" tylko nie od razu.

Mirek54
27.03.13, 21:17
No wlasnie.Tez czekam.
Przecie nie bede pisac o definicji portretu.Moze o swietle?.No tez nie.To jest wiadoma sprawa.
O obrobce?Hmm kazdy ma jakis tam swoj przepis.Przepis na kolor,swiatlo,logo na fotce.
Troche sie tak po prawdzie obawiam pisac,wszak juz papiezem zostalem.
Co mam napisac,ze portret prócz swiatla to tez charakter,to osobowosc.Nie pisze o ujeciach portretowych,legitymacyjnych,paszportowych,kartote kowych.
Czy portret to twarz,popiersie,"amerykanskie ciecie"calej postaci,cala postac?Moze zanim przejdziemy do technikalii to zastanowmy sie o emocjach i umiejetnych ich pokazaniu w portrecie,o charakterze postaci portretowanej.
Czy dobry portret to fotografia danej osoby pokazana "pezplciowo"Czy to to samo co sfotografowanie muzyki na koncercie czy po prostu muzykow na scenie.Jesli potrafimy pokazac emocje w portrecie to rowniez uda sie nam fotograficznie pokazac muzyke na koncercie.
Pomijam tu w tych moich gdybaniach ujecia typowo tematyczne(jak ta pani z jontem)bo mimo tego,ze fota jest jakosciowo dobra to raczej to nie jest Jej portret.A moze sie myle.
Pogadajmy o tym,pozniej mozna bedzie technike rozruszac jak bedziemy wiedzec do czego ja zastosowac.


Az sie sam zdziwilem,ze nie uzylem ani razu slow "sesja i model(ka):mrgreen::mrgreen:

romek1967
27.03.13, 21:20
Saboorku, duskusja upadła bo upaść musiała. Nie jestem portrecistą a nawet portreciarzem ;) ale nie stronię od oglądania portretów. Moim skromnym zdaniem portret jest fotografią człowieka, więc jeśli tenże człowiek ma skórę to ona powinna być na zdjęciu widoczna. Tak to sobie wykoncypowałem i takie portrety mi się podobają. Plastiku natartego mydłem nie lubię. Wolno mi, dorosły już jestem. A co do meritum tego wątku to uważam że jesteśmy świadkami socjologicznego zjawiska powstałego m.in. dzięki takim portalom jak MaxModels. Grupa ludzi, i to całkiem nie mała, uznała że PS to potenga i ćwiczą się w jego stosowaniu na wyścigi. Działa oczywiście także mechanizm TWA, dobrze am znany. Gdzieś tam w między czasie rodzi się magiczne słowo "trzeba" którym broni się słuszność tej metody portretowania. Że duża grupa ludzi, uznających swoje poglądy za jedynie słuszne, może swoją linię wypromować udowodnili już jakiś czas temu Bolszewicy ;) A wy zgredy o jakimś świetle mi tu będziecie gadać, ech.....
No i co z tego wynika? Sam nie wiem. Uważam że każdy ma prawo do takiej fotografii jaką robi, a my sobie możemy co najwyżej taki czy inny wątek założyć i trochu ponarzekać że nas to już nikt nie kocha.... ;)

Saboor
27.03.13, 21:33
Czy portret to twarz,popiersie,"amerykanskie ciecie"calej postaci,cala postac?Moze zanim przejdziemy do technikalii to zastanowmy sie o emocjach i umiejetnych ich pokazaniu w portrecie,o charakterze postaci portretowanej.
Az sie sam zdziwilem,ze nie uzylem ani razu slow "sesja i model(ka):mrgreen::mrgreen:
Też czuję się zaskaczany brakiem sesji i modelki :-D
Myślę, że należy się skupić na popiersiu, w ten sposób łatwiej będzie przejść do technikaliów. Oczywiście z uwidocznieniem
charakterystycznych cech portretowanej osoby.
Amerykańskie cięcie nie jest jeszcze tak popularne(tak mi się zdaje) wśród początkujących pstrykaczy.

Mirek54
27.03.13, 21:33
A wy zgredy o jakimś świetle mi tu będziecie gadać, ech.....
No i co z tego wynika? Sam nie wiem. Uważam że każdy ma prawo do takiej fotografii jaką robi, a my sobie możemy co najwyżej taki czy inny wątek założyć i trochu ponarzekać że nas to już nikt nie kocha.... ;)


Kurde.Myslisz,ze juz mi tylko kocyk i fotelik na biegunach???

Tak masz racje.Kazdy ma prawo do takiej jaka robi,ale skoro na forum fotograficznym wystawia,prosi o rady i wskazowki to dlaczego nie ponarzekac albo i pochwalic.Chyba,ze nie prosi tylko od razu oglasza,ze jest po trzy dniowym kursie z rocznym stazem i tylko sesjami i modelkami sie zajmujie a korzystajac z tego,ze ma chwilke czasu wstawia do podziwiania.

Kurde emoty zapomnialem wstawic przy tym foteliku.Romek-one tam sa,naprawde.

Saboor
27.03.13, 21:41
Saboorku, duskusja upadła bo upaść musiała. Nie jestem portrecistą a nawet portreciarzem ;) ale nie stronię od oglądania portretów. Moim skromnym zdaniem portret jest fotografią człowieka, więc jeśli tenże człowiek ma skórę to ona powinna być na zdjęciu widoczna. Tak to sobie wykoncypowałem i takie portrety mi się podobają. Plastiku natartego mydłem nie lubię. Wolno mi, dorosły już jestem. A co do meritum tego wątku to uważam że jesteśmy świadkami socjologicznego zjawiska powstałego m.in. dzięki takim portalom jak MaxModels. Grupa ludzi, i to całkiem nie mała, uznała że PS to potenga i ćwiczą się w jego stosowaniu na wyścigi. Działa oczywiście także mechanizm TWA, dobrze am znany. Gdzieś tam w między czasie rodzi się magiczne słowo "trzeba" którym broni się słuszność tej metody portretowania. Że duża grupa ludzi, uznających swoje poglądy za jedynie słuszne, może swoją linię wypromować udowodnili już jakiś czas temu Bolszewicy ;) A wy zgredy o jakimś świetle mi tu będziecie gadać, ech.....
No i co z tego wynika? Sam nie wiem. Uważam że każdy ma prawo do takiej fotografii jaką robi, a my sobie możemy co najwyżej taki czy inny wątek założyć i trochu ponarzekać że nas to już nikt nie kocha.... ;)
Fajnie że Zajrzałeś Romczur, co więcej Twoje poglądy są z moimi zbieżne, tak Masz rację w pewnym sensie: że tylko ponarzekać możemy.
Ja cały czas mam nadzieję, że dzięki takim wątkom, ludzie zaczynający przygodę z fotografią w erze cyfry, nie będą notorycznie popełniać
tych samych błędów(rozmycie gaussa do maskowania porów :-) ). Mam nadzieję, a rzemieślników Foto mamy kilku na prawdę dobrych.

diabolique
27.03.13, 23:08
Dziwnie rozpoczęty wątek, dziwnie skonstruowane zagadnienie: ile użyć photoshopa, żeby portret był ładny.
Bez sensu. Przecież esencją dobrego portretu jest pokazanie tego co niewidoczne, cech charakteru, wnętrza człowieka, tudzież jego emocji, przeżyć, odfiltrowane nie tylko przez obiektyw, ale i empatię fotografa. Między fotografem a modelem powinno przede wszystkim "zaiskrzyć" a staranna obróbka powinna podkreślać pierwotny zamysł fotografa, a nie ratować bylejakość, przeciętność i brak pomysłu na interesujące pokazanie innej osoby. Zdjęcia Dragana, chociaż mocno obrobione w zamyśle pokazywały "duszę" pozujących mu osób. Dlatego wszelkie graficzne podróbki są takie kiepskie, bo naśladowcy skupiają się na stronie graficznej, zapominając o tym, kto, komu i po co robił te zdjęcia.

Podsumowując - jeśli nie znasz człowieka, nie porozmawiasz z nim, nie dowiesz się co mu w duszy gra, wykonany portret będzie co najwyżej solidnym rzemiosłem nie niosącym żadnej wartości poznawczej. Świetnym przykładem są zdjęcia uczestników warsztatów w Złodziejewie (nie odnosząc się do nikogo personalnie). Po każdym kursie internet jest zalewany masą świetnie wykonanych portretów identycznych jak te, które widziałem rok temu, dwa lata temu. To wrażenie potęguje jeszcze używanie tych samych modelek z wystudiowaną jedną uniwersalną miną.
Ja rozumiem, że dla autora jest to znakomite foto, cieszy się, bo jest progres. Modelka zagrała zawodowo a porady świetnych fotografów i grafików dają niezły skok jakościowy. Ale myślący autor powinien popatrzeć na swoje dzieło nieco z dystansu, oczami widza.
Czy ktoś, kto interesuje się fotografią od paru lat, zagląda na różne fora i portale będzie zaskoczony moja pracą? Czy zobaczy dość odtwórcze dzieło wykonane już wielokrotnie przez innych, a przez to nudne? Czy to rzeczywiście będzie Portret, przez duże Pe? Czy bezosobowość relacji fotograf-model/ka nie spowoduje, że będzie to tak naprawdę fotografia manekina?

Moim sposobem na wykonanie dobrego (w moich kategoriach) portretu jest fotografowanie znajomych, ludzi o których coś wiemy, z ktorymi możemy łatwo zbudować intymną relację, porozmawiać o swoich oczekiwaniach a przez to stworzyć niezwykłą, mocno prywatną atmosferę, która będzie rzutować na zdjęcia i powodować ich wyjątkowość. Jeśli tego nie będzie, wasze portfolia pełne będą ostrych, technicznie doskonałych lecz ***** wartych zdjęć...

Thomasso
27.03.13, 23:21
No mówiłem.. akademicka dyskusja.. jak w ekonomii, każdy ma rację i każdy może swą rację mniej lub bardziej obronić. I tyle.


T.

romek1967
27.03.13, 23:23
No mówiłem.. akademicka dyskusja.. jak w ekonomii, każdy ma rację i każdy może swą rację mniej lub bardziej obronić. I tyle.
A ja sobie tak myślę że każdy to ma poglądy lub zdanie, do racji trzeba jeszcze czegoś więcej.

Saboor
27.03.13, 23:28
Dziwnie rozpoczęty wątek, dziwnie skonstruowane zagadnienie
Wiem, że chaotycznie zacząłem. Nie mniej Doszedłeś do sedna zagadnienia, nomen omen: prostego
jak obręcz bata.
Dzięki Diable za parę słów prawdy.

---------- Post dodany o 22:28 ---------- Poprzedni post był o 22:25 ----------


No mówiłem.. akademicka dyskusja.. jak w ekonomii, każdy ma rację i każdy może swą rację mniej lub bardziej obronić. I tyle.
T.
A nie Sądzisz Mr.Ti że o wadze tych "racji" świadczy portfolio ich głoszących?

Thomasso
27.03.13, 23:46
A nie Sądzisz Mr.Ti że o wadze tych "racji" świadczy portfolio ich głoszących?

Ale jakie portfolio? Ogólne, czy portretowe?
Bo jak patrzeć na Twoje czy Mirka, to w ogóle Was w tym wątku być nie powinno jeśli mowa o portretach ;-)
To akurat piszę z przymrużeniem oka oczywiście. A po prawdzie to.. nie wiem..
Znów chcemy wyznaczyć jakąś granicę, linię, rację ogólną, pogląd ogółu.. to nie działa. Jeden lubi brunetki inny blondynki.. takie tam różnice.
A w ogóle mój charakter wg AD&D to chaotczny-neutralny.. i chyba w życiu też taki jestem więc nie będę zajmował konkretnego stanowiska w tej dyskuzji.
Zreszta chyba już za dużo napisałem.. :roll:

T.

Saboor
27.03.13, 23:53
Ale jakie portfolio? Ogólne, czy portretowe?
Bo jak patrzeć na Twoje czy Mirka, to w ogóle Was w tym wątku być nie powinno jeśli mowa o portretach ;-)
To akurat piszę z przymrużeniem oka oczywiście. A po prawdzie to.. nie wiem..
Ja też nie, ale pytać warto. ;-)
Szukam różnych odpowiedzi - może znajdę, a może kilka osób skorzysta z tych postów... nie głupio się rozwija.

Znów chcemy wyznaczyć jakąś granicę, linię, rację ogólną, pogląd ogółu.. to nie działa. Jeden lubi brunetki inny blondynki.. takie tam różnice.
A w ogóle mój charakter wg AD&D to chaotczny-neutralny.. i chyba w życiu też taki jestem więc nie będę zajmował konkretnego stanowiska w tej dyskuzji.
Zreszta chyba już za dużo napisałem.. :roll:
T.
Pisz pisz może co z tego będzie? :-D

Thomasso
27.03.13, 23:58
Ja też nie, ale pytać warto. ;-)
Szukam różnych odpowiedzi - może znajdę, a może kilka osób skorzysta z tych postów... nie głupio się rozwija.

Pisz pisz może co z tego będzie? :-D

Chyba kolejny minus "za poglądy" :-P

T.

ahutta
27.03.13, 23:58
Tak czytam kolejne wpisy i w mojej ocenie, to i Romek i diabolique mają rację, tylko trzeba by wyciągnąć po kawałku z tego i z tego. IMHO portret powinien przedstawiać daną osobę taką jaka jest, nawet z jej niedoskonałościami. Pewnie, każdy chce żeby osoba na zdjęciu wyszła jak najlepiej, szczególnie ta portretowana, ale czy zawsze chodzi tylko o to żeby pokazać kogoś jak najbardziej super? Nawet gdy to super jest nieprawdziwe? To od razu przypominają mi się portrety jakie kiedyś książętom malowano - malarz miał prikaz, że książę ma być piękny na portrecie i to była chyba ówczesna forma dzisiejszego podrasowywania w PSie.
Jak spojrzałem na podrzucone przykłady to zaraz nasunęło mi się pytanie czy ten problem dotyczy tylko zdjęć kobiet? No bo wyobraźmy sobie portret starego człowieka, nieważne kobiety czy mężczyzny. W takim przypadku o obróbka w formie magicznego wygładzania mija się z celem i właśnie przy takich portretach główny nacisk kładziemy na "duszę" fotografowanej osoby. I tu zgadzam się z diabolique, że nawiązanie relacji jest istotne. W przypadku fotografowania pięknej dziewczyny w 99.99% przypadku będziemy się skupiać na jej walorach zewnętrznych a mniej na budowaniu "intymnej relacji". Aczkolwiek pozytywny kontakt z fotografowaną osobą trzeba nawiązać.
No i wracamy do "plastiku". Jak spojrzeć to będzie on głównie wiódł prym w przypadku zdjęć kobiet. A cele tego mogą być dwa. Pierwszy to ukrycie niedoskonałości urody, których nie udało się zniwelować makijażem lub oświetleniem. Drugi, bo tak jest modnie i takie zdjęcia są cool - jak z magazynu modowego i lud to kupi.

PS.
Tyle okiem laika w temacie portretu.

Krakman
28.03.13, 00:22
Ja to bym rozdzielił modelkę (modela) od zdjęcia tego modela (modelki) bo jeśli model ma sporo mankamentów i trzeba je ukrywać Ps-em czy oświetleniem , czy makijażem... to znaczy , że model kiepski.... :grin:
Robimy zdjęcie kiepskiego modela bez korekty (a przecież retusz był już znany w zaraniu fotografii) to i zdjęcie jest do niczego choćby nie wiem ile duszy pokazało...
Oglądacze nie oglądają duszy tylko wizerunek. Dusza jest dla artystów... A tych mało... :|
Poza nielicznymi wyjątkami to się sprawdza...
Bo jak w fotografii pokazać wnętrze człowieka, to co niewidoczne........ Będąc realistą - jak niewidoczne to nie widać... :roll:
Znaczy jak nie widzi to już nie można być fotografem..?

Ja nie mam tych problemów, bo przyroda, którą fotografuję wybacza mi moje korekty.

diabolique
28.03.13, 00:33
Pewnie, każdy chce żeby osoba na zdjęciu wyszła jak najlepiej, szczególnie ta portretowana, ale czy zawsze chodzi tylko o to żeby pokazać kogoś jak najbardziej super? Nawet gdy to super jest nieprawdziwe?



Robimy zdjęcie kiepskiego modela bez korekty (a przecież retusz był już znany w zaraniu fotografii) to i zdjęcie jest do niczego choćby nie wiem ile duszy pokazało...

Odpowiem wam obydwu. Istotą dobrego portretu nie jest jak najwierniejsze odwzorowanie czyjegoś WYGLĄDU tylko jak najwierniejsze oddanie WRAŻENIA jakie wywołuje dana osoba. Przykład: fotografując np. Pudziana chodzi o oddanie wrażenia siły fizycznej, a pokazanie lub retuszowanie pryszczy na jego twarzy to sprawa naprawdę drugorzędna do dobrego fotografa.
A mankamenty można ukryć oświetleniem, kadrowaniem, głębią ostrości itp.

ahutta
28.03.13, 00:48
Odpowiem wam obydwu. Istotą dobrego portretu nie jest jak najwierniejsze odwzorowanie czyjegoś WYGLĄDU tylko jak najwierniejsze oddanie WRAŻENIA jakie wywołuje dana osoba. Przykład: fotografując np. Pudziana chodzi o oddanie wrażenia siły fizycznej

I tak i nie. Jakbyś tego Pudziana sfotografował w momencie, gdy płacze to przekaz miałbyś zupełnie inny. Raczej chodzi o oddanie tego CO CHCESZ pokazać.

diabolique
28.03.13, 09:40
I tak i nie. Jakbyś tego Pudziana sfotografował w momencie, gdy płacze to przekaz miałbyś zupełnie inny. Raczej chodzi o oddanie tego CO CHCESZ pokazać.

Posłużyłem się tym przykładem do zobrazowania pewnej tezy. Twoim sposobem argumentacji można wykoleić każdą dyskusję...
To był tylko PRZYKŁAD, by moje stanowisko stało się bardziej zrozumiałe. Tak czy owak przy portrecie płaczącego Pudziana retuszowanie pryszczy również nie ma sensu, a tego dotyczył mój wpis. Wrażenia, a nie wyglądu.
Tylko proszę, niech nikt nie pisze, że Pudzian bierze sterydy czy cotamkolwiek więc nie ma pryszczy...
Boszzzzzzz

Eddie
28.03.13, 09:48
Diabolique wyłożył wszystko tak konkretnie i ładnie, że w zasadzie nie da się tutaj już nic więcej dodać.

ahutta
28.03.13, 09:59
Posłużyłem się tym przykładem do zobrazowania pewnej tezy. Twoim sposobem argumentacji można wykoleić każdą dyskusję...
To był tylko PRZYKŁAD, by moje stanowisko stało się bardziej zrozumiałe. Tak czy owak przy portrecie płaczącego Pudziana retuszowanie pryszczy również nie ma sensu, a tego dotyczył mój wpis. Wrażenia, a nie wyglądu.
Tylko proszę, niech nikt nie pisze, że Pudzian bierze sterydy czy cotamkolwiek więc nie ma pryszczy...
Boszzzzzzz

Oj, nie o to mi chodziło :) Aleś się obruszył :)

diabolique
28.03.13, 10:31
Oj, nie o to mi chodziło :) Aleś się obruszył :)

Nie obruszyłem, tylko po prostu często wątek schodzi na manowce gdy zaczynamy rozkminiać jakieś mało istotne sprawy zamiast zostać w głównym nurcie dyskusji.

Mirek54
28.03.13, 10:38
Diabolique pieknie opisal te dyskretne roznice o ktorych wspominalem wczesniej piszac o portrecie i ujeciu portretowym,fotografowaniu muzyki na koncercie i muzykow na scenie.
Jak to bedziemy miec jasno wbite to temat ilosci plastiku czy zmarszczek bedzie srodkiem wyrazu a nie.....

banc
28.03.13, 10:38
Jak na razie to widzę tutaj tylko osoby, które nie przepadają za "plastikiem". A ja chciałbym zobaczyć jeszcze argumenty drugiej strony, tzn. osób, które retuszują na maksa. Może za tym też się kryje jakaś głębsza filozofia ...

Mirek54
28.03.13, 10:56
Jak na razie to widzę tutaj tylko osoby, które nie przepadają za "plastikiem". A ja chciałbym zobaczyć jeszcze argumenty drugiej strony, tzn. osób, które retuszują na maksa. Może za tym też się kryje jakaś głębsza filozofia ...

Juz mnie zaszufladkowales.Ja nie jestem z tych co lubia lub nie "plastik" w portrecie.Jesli obrobka i styl pracy wymaga duzej ilosci tego plastiku to on tam ma byc.
Wszystko powinno miec swoja ilosc i miejsce.
To tak jak Zdjecie dziewczyny na ulicy zatytuujesz _Modelka Kasia na ulicy w Bydgoszczy.
To to wiekszej wiochy nie ma,nawet jak i ta Kasia niczego sobie.

irek50
28.03.13, 10:59
Jak na razie to widzę tutaj tylko osoby, które nie przepadają za "plastikiem". A ja chciałbym zobaczyć jeszcze argumenty drugiej strony, tzn. osób, które retuszują na maksa. Może za tym też się kryje jakaś głębsza filozofia ...
------
Czy opinie wyrażające "pośrednie" poglądy też Cię interesują? --Jeśli tak, to napiszę ... :)

diabolique
28.03.13, 11:06
Jak na razie to widzę tutaj tylko osoby, które nie przepadają za "plastikiem". A ja chciałbym zobaczyć jeszcze argumenty drugiej strony, tzn. osób, które retuszują na maksa. Może za tym też się kryje jakaś głębsza filozofia ...

Ależ upraszczasz. Nie napisałem, że nie przepadam za plastikiem. Napisałem, że sposób obróbki ma podkreślić zamiary. Jeśli to ma iść do Playboya to plastik i retusz jest wskazany. Albo pójście w stronę artyzmu, tak jak na załączonej wcześniej w tym wątku fotografii PanaKacprzaka. Dość duża obróbka tylko dodała tej pracy smaku, ale autor wiedział dokąd zmierza a obróbka nie miała na celu ratowania zdjęcia.

klikacz
28.03.13, 11:25
Najlepiej robić zdjęcia w podczerwieni. Skóra będzie od razu doskonała ;)

Autoportretowo klikacz pozdrawia


https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=84697&d=1364462628

84697

Saboor
28.03.13, 11:25
Jak na razie to widzę tutaj tylko osoby, które nie przepadają za "plastikiem". A ja chciałbym zobaczyć jeszcze argumenty drugiej strony, tzn. osób, które retuszują na maksa. Może za tym też się kryje jakaś głębsza filozofia ...
Wstałem rześki, więc mogę Was pomęczyć :
banc to co Diabeł pisał to określiłbym(na użytek własny) portretem reporterskim, tu Masz rys oblicza, którym przekazana jest, niemal dusza osoby portretowanej.
Przed tobą pisał Miron
Jak to bedziemy miec jasno wbite to temat ilosci plastiku czy zmarszczek bedzie srodkiem wyrazu a nie.....
i to jasno określa wg mne, kiedy i po co "miziać skórę", Wiesz ja to odebrałem tak: jeżeli wiesz co robisz i co w ten sposób chcesz przekazać - rób, ale
To musi mieć sens.
Portret foto ma pięknych przodków: rzeźby popiersi, czy portrety, które wyszły spod pędzli Mistrzów. Te miały za zadanie pokazać portretowanego(ną)
jak najkorzystniej(często odbiegając od realiów), jednakże każdy z owych twórców kładł nacisk, na podkreślenie cechy, podnoszącej rangę postaci modela.
Niejednokrotnie były delikatnie przerysowywane, ale nie fałszowały obrazu obiektu.
Teraz zamiast dłuta czy pędzla, mamy aparat i ciemnię bądź PS'a i wykluło się portretowanie światłem. Myślę, że jeżeli będziemy się oglądali na przodków
dojdziemy do wniosku, że wiele mądrych wskazówek znaleźć można tak w popiersiach jak i obrazach a fałszowanie do bólu wizerunku to po prostu maskowanie
braku własnych umiejętności.
Diabeł albo Eddie wspomnieli o Draganie, świetny przykład: on przerysowując twarz do groteski, uwydatniał cechy ducha, osoby portretowanej.
Teraz pojawiło się mnóstwo Draganowskich stylizacji, wręcz obrzydliwych. Dlaczego? Ano bo "artysta" pomyślał "wow zaje***y" i zrobił stylicaję wg
tutka z netu nie kumając o co biega, w efekcie wyszedł potworek, zachwycający szczenięta a nic nie niosący.
kurde.
Miało być o plastiku, przepraszam,:oops: ale mnie poniosło.:lol:

banc
28.03.13, 11:50
------
Czy opinie wyrażające "pośrednie" poglądy też Cię interesują? --Jeśli tak, to napiszę ... :)

Oczywiście, pisz. Ja po prostu mam wrażenie, że za większością retuszów kryje się powiedzenie "bo tak się robi". Bez żadnego innego uzasadnienia.
Na wydziałach malarstwa ASP studenci rysują obowiązkową martwą naturę. Wszyscy podobnie. Po prostu trzeba zaliczyć.

W Playboyu zdarzały się czasami (rzadko) zdjęcia mało retuszowane. Ale też nie wiem dlaczego muszą być. Bo co, taka tradycja?

---------- Post dodany o 10:50 ---------- Poprzedni post był o 10:36 ----------

Saboor. Jak dasz ludziom narzędzie to będą go używać. Niekoniecznie z sensem. Obróbka komputerowa stała się powszechnie dostępna to ludziska używają.
Zazwyczaj wychodzą z tego potworki. Przegiąć jest łatwo, zbyt łatwo.

A jeśli chodzi o malarstwo. Wielu, nawet uznanych artystów odwalało chałturę. Portrety malowało się na zamówienie za grubą kasę. Wybitne dzieła, rzadko są portretami.

Saboor
28.03.13, 12:06
Saboor. Jak dasz ludziom narzędzie to będą go używać. Niekoniecznie z sensem. Obróbka komputerowa stała się powszechnie dostępna to ludziska używają.
Zazwyczaj wychodzą z tego potworki. Przegiąć jest łatwo, zbyt łatwo.
Wiem ale mi właśnie chodzi o granicę, która nas broni przed: "dać małpie brzytwę"


A jeśli chodzi o malarstwo. Wielu, nawet uznanych artystów odwalało chałturę. Portrety malowało się na zamówienie za grubą kasę. Wybitne dzieła, rzadko są portretami.
Nie większość a prawie wszystkie, dlatego przedstawiają możnych tamtego świata. :-D Ale: Ludwik XIV to Ludwik XIV a nie Sizar,
a Katarzyna Wielka też nie Afrodyta. Nawet portret lekarza van Hel.. Gogha przedstawia lekarza jak na Gogha przystało mocno odjechany przedstawia
Doktora Gachet'a, a na jego twarzy smutek, rezygnację i melancholię.
Ja w pierwszym poście zastanawiałem się gdzie jest granica między partactwem(lateksową skórą) a wygładzaniem, i chyba powoli wykluwa się odpowiedź.

Thomasso
28.03.13, 12:30
Jak na razie to widzę tutaj tylko osoby, które nie przepadają za "plastikiem". A ja chciałbym zobaczyć jeszcze argumenty drugiej strony, tzn. osób, które retuszują na maksa. Może za tym też się kryje jakaś głębsza filozofia ...

Filozofia? Hmm.. Może.. bo klient tak chce i oczekuje takiego rezultatu??? :roll:


T.

banc
28.03.13, 12:47
Filozofia? Hmm.. Może.. bo klient tak chce i oczekuje takiego rezultatu??? :roll:


T.

Zakładam, że ktoś wstawiający takie dzieło do galerii chce się pochwalić, bądź zaprezentować coś ciekawego.
Więc może warto się dowiedzieć co artysta miał na myśli.

Saboor
28.03.13, 13:49
Zakładam, że ktoś wstawiający takie dzieło do galerii chce się pochwalić, bądź zaprezentować coś ciekawego.
Więc może warto się dowiedzieć co artysta miał na myśli.
Aa Widzisz! Dla tego jak ze zdjęcia nie rozumiem zamysłu, to pytam: po co użyłeś(łaś), tego a tego?
No i, jeżeli ów jest świadom(bo chciał coś pokazać) to odpisuje, a niestety większość odpowiedzi,
jest taka: "bo tak miało być, nie znasz się" a na czym kurka mam się znać?? Albo trafia do widza albo nie, albo
działanie w szopie czy "dziwnym światłem" jest świadome,
albo kompletnie bez świadomości/celowości efektu "bo w necie tak robili"

Thomasso
28.03.13, 17:58
Aa Widzisz! Dla tego jak ze zdjęcia nie rozumiem zamysłu, to pytam: po co użyłeś(łaś), tego a tego?
No i, jeżeli ów jest świadom(bo chciał coś pokazać) to odpisuje, a niestety większość odpowiedzi,
jest taka: "bo tak miało być, nie znasz się" a na czym kurka mam się znać??

Aaaa... jak jeszcze napisze, że "tak miało być" to jest to OK odpowiedź. Bo taki ktoś mial zamysł.. choćby estetyczny.
Ale bez tego "nie znasz się" ;-)


Albo trafia do widza albo nie, albo
działanie w szopie czy "dziwnym światłem" jest świadome,
albo kompletnie bez świadomości/celowości efektu "bo w necie tak robili"

I znów :) Jak w "necie tak robili" to jest to celowe działanie. Bo taki trend, bo taka moda, bo tak się ludziom podoba, bo takie są oczekiwania rynku.
To trochę jak z modą. Dlaczego chodza/chodzili w trampkach z czerwonymi sznurówkami? Bo taka była moda.
W fotografi jest tak samo. Był szał na HDR, na mydełka, przydymianie, bliki, flary itp.


Thomasso

Saboor
28.03.13, 18:18
Aaaa... jak jeszcze napisze, że "tak miało być" to jest to OK odpowiedź. Bo taki ktoś mial zamysł.. choćby estetyczny.
Ale bez tego "nie znasz się" ;-)
------------
I znów :) Jak w "necie tak robili" to jest to celowe działanie. Bo taki trend, bo taka moda, bo tak się ludziom podoba, bo takie są oczekiwania rynku.
To trochę jak z modą. Dlaczego chodza/chodzili w trampkach z czerwonymi sznurówkami? Bo taka była moda.
W fotografi jest tak samo. Był szał na HDR, na mydełka, przydymianie, bliki, flary itp.
Thomasso
Moja wina Mr.Ti nie sprecyzowałem: cały wywód w moim poście dotyczył "efektu Dragana" i bezmyślnego jego używania, nie mówię: nie róbcie tego!
Bo stylizacja jest miodna.... tylko może najpierw poczytać o tym, który to wydumał i po co(w jakim celu) tego używał, to tak żeby nie wyjść na
kmiotka i mieć fajną pracę a nie gniota, z którego spoziera paszczur jaki.
Jest cała masa przedziwnych ogólnonutnych stylizacji: ot High key, low key, dragan etc. etc.. .
Tylko jedna uwaga: zrozumieć po co, widzieć co ma dać i działać z umiarem,
a na pewno będzie grać, jak Wielka Berlińska Orkiestra po batutą von Karajana.
A co do tych szałów: no były i było dużo fajnych prac, ale też całe stado gniotów. ;-)
Ale ja się nie znam, tak sobie dywaguję(co za choleryczne słowo).

romek1967
28.03.13, 20:17
Aaaa... jak jeszcze napisze, że "tak miało być" to jest to OK odpowiedź. Bo taki ktoś mial zamysł.. choćby estetyczny.
Moja wrodzona ciekawskość nakazuje spytać "dlaczego tak miało być?" ;)

btw - te "oczekiwania rynku" o których wspomniałeś to nie przypadkiem oczekiwania MM?

apz
29.03.13, 03:58
Moja wrodzona ciekawskość nakazuje spytać "dlaczego tak miało być?" ;)

btw - te "oczekiwania rynku" o których wspomniałeś to nie przypadkiem oczekiwania MM?

Myslę, że to bezmyślność rynku, "bo tak sie przyjęło robić", "bo takie są oczekiwania modeli" itd itp.

Leje sie ten plastik z monitorów, gazet, magazynów kolorowych od lat i potem nie sposób się dziwić , że są oczekiwania co do upiększania fotografii.

banc
29.03.13, 07:41
Ale z tym rynkiem niektórzy dają sobie jakoś radę. Zarówno w portrecie w ślubach itp.
Często wystarczy, że są w stanie pokazać ciekawy pomysł. Inna rzecz, że nie każde zlecenie trzeba przyjmować. Taka inwestycja w swoją reputacje.
Saboor wspominał właśnie o wielkich malarzach, którzy umieli pokazać siebie w pracach bardzo komercyjnych.

Eddie
29.03.13, 09:12
Tłumaczenie "bo taki jest rynek", "bo klient tak chciał" jest do bani tak samo jak "bo zupa była za słona". Zalew badziewia na rynku w postaci szmatławych tygodników nie stanowi o jego faktycznej kondycji. Kto jeszcze nie miał okazji, ten niech przejrzy na stoisku z prasą najpierw kilka tygodników, potem kilka miesięczników (nie biorę pod uwagę CKM). Różnica jest zauważalna. Na przykład "ekskluzywne" sesje gwiazd miesięcznikach, te najczęściej ogląda się z przyjemnością. Oczywiście, zdjęcia są upiększane, ale jednak nie tak często człowieka odrzuca od nich tak jak w przypadku tygodników. Tamte mają jednak trochę innego odbiorcę i wydawca dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego obrazki wyglądają w nich tak a nie inaczej - niby ma być piękne, ale w rzeczywistości to straszne g.wno.
Tak więc bardzo dużo zależy od nas samych. Jeśli oddajemy klientowi takie mydło w przeświadczeniu, że taki jest rynek, bo podobne rzeczy robi CKM i kilkanaście tygodników, to znaczy że nie mamy pojęcia o rynku a dodatkowo jeszcze nie wiemy czego tak naprawdę oczekiwał klient. A klient, żeby było śmieszniej, rzadko kiedy wie czego oczekuje. On chce najczęściej dobrego zdjęcia i to my musimy wiedzieć jak to dobre zdjęcie wygląda.
Zmierzam do tego, że jednak trzeba trochę myśleć, gdy się coś robi i nie iść na łatwiznę tylko dlatego, że Krysi, Joli czy innej Basi z dyskoteki takie zdjęcia się podobają a babcia jak otwiera Show to z zachwytu pieje, że ten Ibisz z roku na rok coraz młodszy.

Saboor
29.03.13, 16:19
/.../
Zmierzam do tego, że jednak trzeba trochę myśleć, gdy się coś robi i nie iść na łatwiznę tylko dlatego, że Krysi, Joli czy innej Basi z dyskoteki takie zdjęcia się podobają a babcia jak otwiera Show to z zachwytu pieje, że ten Ibisz z roku na rok coraz młodszy.
No właśnie i tu dochodzimy do zjawiska, że tak powiem: transferu tandety, z tygodnika do umysłu fotografa, a co za tym idzie jego prac,
oraz motywacji: tak jest i ma być, bo: Mietka, wujka, szwagra syn powiedział, że to jest dobre, a poza tym "na moim rynku zbytu...."

bogdi
29.03.13, 18:46
ale NIESTETY TAKI JEST NASZ RYNEK MASOWY !!! - "wybieramy", to co chce marketing i również w takim przypadku konsument, kaseta magnetofonowa dawał gorszą jakość od taśmy, beta była lepsza od vhs, kineskop daje bardziej naturalny obraz niż lcd, diesel był do ciągników, zwykła żarówka zdrowsza itp, itp, możesz robić cudo dla 0,5% odbiorcy, ale 95,5% to "użytkownicy" ckm i tym podobnych światów seriali, oni są podstawą klientów :(, możesz robić pięknie dla własnego siebie i ja tak robię :)

Mirek54
29.03.13, 18:57
możesz robić pięknie dla własnego siebie i ja tak robię :)

I nadal tak rob.
Bo my tu o portrecie a nie o biznesie.Biznes ma swoje prawa.Chyba,ze 95% uzytkownikow to handlowi fotografowie.Tylko,ze wtedy bysmy sie siebie pytali jak najtaniej zrobic i najdrozej sprzedac,a nie jak najlepiej.

Saboor
29.03.13, 19:03
ale NIESTETY TAKI JEST NASZ RYNEK MASOWY !!! - "wybieramy", to co chce marketing i również w takim przypadku konsument, kaseta magnetofonowa dawał gorszą jakość od taśmy, beta była lepsza od vhs, kineskop daje bardziej naturalny obraz niż lcd, diesel był do ciągników, zwykła żarówka zdrowsza itp, itp, możesz robić cudo dla 0,5% odbiorcy, ale 95,5% to "użytkownicy" ckm i tym podobnych światów seriali, oni są podstawą klientów :(, możesz robić pięknie dla własnego siebie i ja tak robię :)
Zeszliśmy na komercję, którą zresztą w dużej mierze my kształtujemy, a nie tylko odbiorca.
Pytałem na początku gdzie jest granica między "plastikiem" a gładką skórą na portrecie.
Teraz ponowię pytanie: na co zwrócić uwagę przy obróbce w cyfrowej ciemni, żeby nie zniszczyć skóry?
Czego nie robić i czego się wystrzegać?
Panowie i Panie portret-spece wnieście tu oświaty kaganek.

Eddie
29.03.13, 19:46
Zeszliśmy na komercję, którą zresztą w dużej mierze my kształtujemy, a nie tylko odbiorca.
Pytałem na początku gdzie jest granica między "plastikiem" a gładką skórą na portrecie.
Teraz ponowię pytanie: na co zwrócić uwagę przy obróbce w cyfrowej ciemni, żeby nie zniszczyć skóry?
Czego nie robić i czego się wystrzegać?
Panowie i Panie portret-spece wnieście tu oświaty kaganek.

Całkowitego usuwania zmarszczek unikać, dbać o zachowanie rysów twarzy; pilnować, żeby skóra nie straciła faktury i nie zamieniła się w gładką gumę. Zwracać uwagę na cechy charakterystyczne twarzy. Na przykład, osoby często się śmiejące (tak dla przykładu) mają wyraziste zmarszczki mimiczne, retuszowanie ich w nadmiernym stopniu nie jest wskazane.
Tak samo jak nie należy zbyt nachalnie retuszować obszarów bezpośrednio pod oczami - poprawić, ale nie likwidować istniejących tam zmarszczek. Ogólnie trzeba zwracać uwagę na to,
że twarz nie straciła naturalności. I tyle.
A jeśli chodzi o recepty, to ja powiem bardzo nie po koleżeńsku: EMPiK, Google.

fret
29.03.13, 19:50
...
Panowie i Panie portret-spece wnieście tu oświaty kaganek.

Nie lepiej wysałć imienne zaproszenia? Z tego co widzę, to z zasługujących na to miano, na portalu został jeden pan i jedna pani. Reszta jakoś się rozpłynęła w pomroce dziejów i krytyki, a nowi spece od 75/1,8 jeszcze się nie ujawnili.

Eddie
29.03.13, 19:58
Fret, chodzi o portrety a nie portretówki :)

Mirek54
29.03.13, 20:04
Fret, chodzi o portrety a nie portretówki :)

Kurde-dwa slowa i nastala jasnosc.
I jak tu nie dac plusa:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Saboor
29.03.13, 20:14
Kurde-dwa slowa i nastala jasnosc.
I jak tu nie dac plusa:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Nie mam pojęcia. :-D
Ponieważ bardzo mi się podoba, że ten wątek się rozwija
komu mogłem - podziękowałem
Oby dalej do przodu.

apz
29.03.13, 20:31
Nie mam pojęcia. :-D
Ponieważ bardzo mi się podoba, że ten wątek się rozwija
komu mogłem - posłodziłem.
Oby dalej do przodu.

Prywatę popełniasz, słodzisz powiadasz... Nazwij to innymi słowy.
A wątek? Wątek niech się dalej rozwija...

Saboor
29.03.13, 20:35
Prywatę popełniasz, słodzisz powiadasz... Nazwij to innymi słowy.
A wątek? Wątek niech się dalej rozwija...
Już teraz Ty :-D

Mirek54
29.03.13, 20:55
Już teraz Ty :-D

Moze ma cukrzyce:mrgreen::mrgreen:

A tak zeby nie za daleko od tematu czy gladzic czy plastik czy nie.
Kilka fotek z "neta"jedne gladzone inne zmiekczane a inne nie.Chyba zalezy od przeznaczenia,sytuacji i osoby portretowanej.Czyli nadal panuje "dobry smak i poznanie osoby po drugiej stronia szkla.

84752847518475384754Dla mnie typowe portrety,radosc,tajemnica,napiecie,przyjazn.

Saboor
29.03.13, 21:18
Moze ma cukrzyce:mrgreen::mrgreen:

A tak zeby nie za daleko od tematu czy gladzic czy plastik czy nie.
Kilka fotek z "neta"jedne gladzone inne zmiekczane a inne nie.Chyba zalezy od przeznaczenia,sytuacji i osoby portretowanej.Czyli nadal panuje "dobry smak i poznanie osoby po drugiej stronia szkla.Dla mnie typowe portrety,radosc,tajemnica,napiecie,przyjazn.

To to, czyli tygrysa ubić - skóry nie zniszczyć.

Thomasso
2.04.13, 23:11
Korzystając z tego wątku chciałbym Wam zaproponować obejrzenie i posłuchanie historii dwóch gości, którzy o fotografii wiedzą "trochę" (dla anglojęzycznych).
Każdy ma rację, każdy inne podejście, trochę jak w tym wątku - świetnie się ich słucha. Otwierają oczy i umysły. Naprawdę warto!

"Being Creative and Getting the Shot by Frank Doorhof":

http://www.youtube.com/watch?v=J2YFm4UkD5I

i drugi
"Building the Dramatic Portrait with Joel Grimes":

http://www.youtube.com/watch?v=Z8m3bm6hC74


Miłego oglądania :)


Thomasso

---------- Post dodany o 23:11 ---------- Poprzedni post był o 22:49 ----------

I jeszcze o jednym bym zapomniał. Może nawet najtrafniejszy w kontekście tej dyskusji.

"The Basic Headshot by Peter Hurley.
About the equipment, workflow, direction and other things needed to help create a better headshot"

http://www.youtube.com/watch?v=MIMCFVlbEz8


T.

Saboor
2.04.13, 23:39
Korzystając z tego wątku chciałbym Wam zaproponować obejrzenie i posłuchanie historii dwóch gości, którzy o fotografii wiedzą "trochę" (dla anglojęzycznych).
Każdy ma rację, każdy inne podejście, trochę jak w tym wątku - świetnie się ich słucha. Otwierają oczy i umysły. Naprawdę warto!
"Being Creative and Getting the Shot by Frank Doorhof":
i drugi
"Building the Dramatic Portrait with Joel Grimes":
Miłego oglądania :)
I jeszcze o jednym bym zapomniał. Może nawet najtrafniejszy w kontekście tej dyskusji.
"The Basic Headshot by Peter Hurley.
About the equipment, workflow, direction and other things needed to help create a better headshot"
T.
Materiał fajny, mam nadzieję na komentarze.
Dziękuję
Mr.Ti

Krakman
2.04.13, 23:43
W ostanim wstęp muzyczny super....Dobrze, że wszyscy znają świetnie j. angielski.... :grin:

To był komentarz.... po polsku

Thomasso
2.04.13, 23:53
W ostanim wstęp muzyczny super....Dobrze, że wszyscy znają świetnie j. angielski.... :grin:

No niestety tak to jest. Może i mamy dobrych speców od foto, ale oni niewiele robią takich rzeczy jak przedstawiłem powyżej.
Znak czasów - najwięcej ciekawych i wartościowych materiałów (czy to szkoleń, prezentacji, webiarów, tutoriali) jest w języku angielskim.
Wiem, że nie wszyscy pewnie bedą mogli skorzystać.. no ale cóz mam poradzić. W zasadzie.. moga tylko żałować..

T.

Krakman
2.04.13, 23:55
Nie czepiam się, po prostu pewna oczywistość nie jest wcale oczywistością..... I może trzeba żałować....:roll: ale dla niektórych pewnie i tak za późno na zmiany tak radykalne.

Thomasso
3.04.13, 00:08
Nie czepiam się, po prostu pewna oczywistość nie jest wcale oczywistością..... I może trzeba żałować....:roll: ale dla niektórych pewnie i tak za późno na zmiany tak radykalne.

No ja wiem, że się nie czepiasz :)

Jakiś czas temu miałem szalony pomysł, żeby do tych trzech filmików dorobić listę dialogową po polsku (bo uważam, że są ciekawie inspirujące i motywujące), ale... mi przeszło :) za dużo roboty (tym bardziej tłumacząc ze słuchu) jak na charytatywną robotę :(


T.

Krakman
3.04.13, 00:58
:) pewnie tak... było sporo gadane, a języku "technicznym" łatwo coś przekręcić...
No niestety, a może stety, w pracy często muszę tego języka używać.... ale orłem nie jestem.... :grin:

Saboor
3.04.13, 22:29
No niestety tak to jest. Może i mamy dobrych speców od foto, ale oni niewiele robią takich rzeczy jak przedstawiłem powyżej.
Znak czasów - najwięcej ciekawych i wartościowych materiałów (czy to szkoleń, prezentacji, webiarów, tutoriali) jest w języku angielskim.
Wiem, że nie wszyscy pewnie bedą mogli skorzystać.. no ale cóz mam poradzić. W zasadzie.. moga tylko żałować..

T.
Tu u nas wszystko rozbija się o to, że my trzymamy swój warsztat "pod korcem" amierykance wprost przeciwnie.

Thomasso
3.04.13, 23:21
Tu u nas wszystko rozbija się o to, że my trzymamy swój warsztat "pod korcem" amierykance wprost przeciwnie.

Nawiązał do tego dzielenia się poradami właśnie w swojej prelekcji Joel Grimes, stwierdził, że teraz jest inaczej, łatwiej, że kiedyś kiedy zaczynał to każdy "szpec" kitrał dla siebie warsztat i nie dzielił się swoim doświadczeniem.
My w Polszy mamy jeszcze dalej tak trochę, choć powoli się to zmienia. Może też dlatego się zmienia, że niektórzy zaobaczyli, że dzieląc się swą wiedzą moża zarobić i to może nawet lepiej niż na samym "robieniu zdjęć" :)
A że masę ludzi ma dostep do aparatów i robi foty to i potencjalny rynek na szkoelnia jest duży. Jakkolwiek u nas jest biednie. Bo w necie nie ma naszych, swojskich, dobrych szkoleń, samouczków. Większość tego co dobre i wartościowe to niestety wszystko anielskojęzyczne (90%), trochę niemieckojęzycznych (10%) i tyle. A ktoś kto mi w komentarzu pisze i daje do zrozumienia, żem debil bo po co wklejam obcojęzyczne filmiki kiedy to jest "polskie forum" nasze swojskie, to zalatuje konserwą - z całym szacunkiem.
Filmiki są wartościowe i ci co zrozumieją to na pewno skorzystają. Nie moja wina, że na naszym, swojskim podwórku nie ma literalnie niczego ciekawego. No poza tutorialami niejakiego Saboora ;-)

T.

Krakman
3.04.13, 23:55
mam Cię na oku.....:grin:

CzaRmaX
4.04.13, 00:09
mam Cię na oku.....:grin:

Ty już masz tylu ludzi na oku, że ja nie wiem jak to Twoje oko znosi ten ciężar? ;)

Krakman
4.04.13, 00:22
Dla tego nosze czasem bryle......

Thomasso
4.04.13, 10:36
Dla tego nosze czasem bryle......

Ja noszę nawet nie czasem... zawsze ;-)

T.

Eddie
4.04.13, 10:50
I tak o to zeszło na temat może nie związany z założeniami autora, ale na pewno łatwiejszy do przegryzienia :D

Saboor
4.04.13, 11:05
Nawiązał do tego dzielenia się poradami właśnie w swojej prelekcji Joel Grimes, stwierdził, że teraz jest inaczej, łatwiej, że kiedyś kiedy zaczynał to każdy "szpec" kitrał dla siebie warsztat i nie dzielił się swoim doświadczeniem.
My w Polszy mamy jeszcze dalej tak trochę, choć powoli się to zmienia. Może też dlatego się zmienia, że niektórzy zaobaczyli, że dzieląc się swą wiedzą moża zarobić i to może nawet lepiej niż na samym "robieniu zdjęć" :)
A że masę ludzi ma dostep do aparatów i robi foty to i potencjalny rynek na szkoelnia jest duży. Jakkolwiek u nas jest biednie. Bo w necie nie ma naszych, swojskich, dobrych szkoleń, samouczków. Większość tego co dobre i wartościowe to niestety wszystko anielskojęzyczne (90%), trochę niemieckojęzycznych (10%) i tyle. A ktoś kto mi w komentarzu pisze i daje do zrozumienia, żem debil bo po co wklejam obcojęzyczne filmiki kiedy to jest "polskie forum" nasze swojskie, to zalatuje konserwą - z całym szacunkiem.
Filmiki są wartościowe i ci co zrozumieją to na pewno skorzystają. Nie moja wina, że na naszym, swojskim podwórku nie ma literalnie niczego ciekawego. No poza tutorialami niejakiego Saboora ;-)

T.
Tutoriale(poradniki),e-kursy czy kursy w realu do niezły przychód, ale na ogół prowadzone są w sposób żenujący i nie wiele
można się nauczyć. To co ja wrzucam, to ABC potoshopa i choć dotyczy konkretnych sytuacji: wyostrzania, czy usuwania defektów skóry
to myślę, że tak mniej więcej powinno to wyglądać. To jak medycyna: objaw->rozpoznanie->leczenie. I tego w necie polskojęzycznym brak.


I tak o to zeszło na temat może nie związany z założeniami autora, ale na pewno łatwiejszy do przegryzienia :D

To prawda Eddie, wolałbym aby powrócił na właściwe tory "Plastik a skóra i gdzie jest granica?"
Jeszcze dodam "metody obróbki skóry"

aldii
4.04.13, 20:49
W związku z tym iż moje zdjęcia są oceniane jako plastik, postanowiłem wrzucić zdjęcie przed obróbka i po abyście porównali sami ile tak naprawde jest wygładzenia skóry.

Przed 85084 Po85085

Nie rozumiem komentarzy które padaja pod moimi zdjęciami, gdyż gdy ja oceniałem zdjęcia na których nie bylo widać rys twarzy wogóle, były płaskie to komentarze byly 4 i 5. A u mnie naprawde jest minimalne rozmycie powierzchniowe przy zmniejszeniu krycia warstwy. Wyostrzenie oczywiscie oczu ust częściowo za pomoca filtra wysokiej częstotliwości.

grizz
4.04.13, 20:52
Za duzo, to jest na pewno ostrzenia - włosy paskudnie przerobiłeś.

Thomasso
4.04.13, 21:32
Za duzo, to jest na pewno ostrzenia - włosy paskudnie przerobiłeś.

Noo dokładnie jak napisałem w komencie pod fota. Jakby zbyt agresyne ostrzenie z za dużym promieniem i wyszło tak granulasto. Włosy najgorzej przy tym sie prezentują.
W oryginale cudne sa, gładkie i miękkie. Trza było przymaskować ostrzenie na włosach. Coś przekombinowałes.
Co do plastiku IMHO zdrowy rozsądek zachowany i jest OK (ja robię gorzej czasem :cool: ).
Ale i tak fota w stosunku np do tej
https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?album=5926&pos=3
to jest taka se.
Właśnie doczytałem, że działasz rozmyciem powierzchniowym. No tooo... wiadomo, że może być nieciekawie.
Potrenuj inne techniki. Bo samo rozmycie powierzchniowe to jest.. wiesz do czego.
Np. czegos takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=4w3J4CfirqY


T.

Saboor
4.04.13, 21:43
W związku z tym iż moje zdjęcia są oceniane jako plastik, postanowiłem wrzucić zdjęcie przed obróbka i po abyście porównali sami ile tak naprawde jest wygładzenia skóry.
Nie rozumiem komentarzy które padaja pod moimi zdjęciami, gdyż gdy ja oceniałem zdjęcia na których nie bylo widać rys twarzy wogóle, były płaskie to komentarze byly 4 i 5. A u mnie naprawde jest minimalne rozmycie powierzchniowe przy zmniejszeniu krycia warstwy. Wyostrzenie oczywiscie oczu ust częściowo za pomoca filtra wysokiej częstotliwości.
Spróbuję po mojemu:
Rozmycie to ni narzędzie do skóry, Zobacz że po obróbce panna na buzi ma gładź bez porów, meszka itp. Włosy, tu z maską wystaczyło pograć
cieniami i światłem, by im nadać życia, po wyostrzeniu zamiast założenia: miękkie i puszyste, przedstawiają się jako ostre druty.
Tu na prawdę kontrasty między światłem a cieniem dużo załatwiają.
Tak spróbowałem, co by mi się udało wyrzeźbić i tak to wyszło:

Bez 85090Z obróbką85091Moje85092

aldii
5.04.13, 07:48
Poprawiłem trochę zdjęcie. Złagodziłem wyostrzenie. Poprawiłem cienie.
85134

banc
5.04.13, 09:54
No. Wątek skręca widzię z filozofii do konkretów, znaczy fotografii.
Ci którzy robią bardziej naturalne portrety nie zaczną nagle wygładzać, a ci którzy wygładzają nie przestaną.
Ale jak będzie kilka przykładów to może będzie łatwiek wskazać komu co bardziej pasuje.

Co do tego konkretnego przypadku. Obróbka saboora bardziej mi się podoba. Właściwie to w pierwotnej fotce jedny co bym poprawił to rozjaśnił oczy.

Thomasso
5.04.13, 10:26
Co do tego konkretnego przypadku. Obróbka saboora bardziej mi się podoba. Właściwie to w pierwotnej fotce jedny co bym poprawił to rozjaśnił oczy.

Jako pasjonat "wygładzacz" wyjatkowo się zgodzę, że oryginalna fota, wyjściowa nie wymagała wiele i była najfajniejsza, sam bym jej za dużo nie "tykał".


T.

Krakman
5.04.13, 10:54
A mnie podoba się ta ostatnia.....

Janeczek
5.04.13, 11:01
pytanie troche poboczne:
ile dostajecie za te fotki kasiorki?

pozdrowionka

aldii
5.04.13, 11:34
pytanie troche poboczne:
ile dostajecie za te fotki kasiorki?

pozdrowionkaNie rozumiem pytania! Za co niby kasiorkę?:roll:

Saboor
5.04.13, 11:58
pytanie troche poboczne:
ile dostajecie za te fotki kasiorki?

pozdrowionka
Zależy... kto płaci :-D

Eddie
5.04.13, 12:00
pytanie troche poboczne:
ile dostajecie za te fotki kasiorki?

pozdrowionka

Pytanie bardzo poboczne, wręcz nie na temat. Powinno zostać zadane w zupełnie innym wątku.
A z innej beczki, z takich rzeczy spowiadam się tylko skarbówce i żonie.

Saboor
5.04.13, 12:04
Poprawiłem trochę zdjęcie. Złagodziłem wyostrzenie. Poprawiłem cienie.

Lepiej dużo lepiej, teraz wywal rozmycie(to właśnie latex), Obejrzyj tutek: z postu#100 albo mój "cyfrowy make up" tu naprawdę nie wiele trzeba.
W zasadzie teraz tylko żeby policzek był Sary i może delikatnie przygaszone światło, ale naprawdę nie wiele.

Janeczek
5.04.13, 15:20
...bylem ciekaw dla kogo takie plastiki sie robi, jak rozumiem, do jakichs katalogow czy tez pism kolorowych, wiec pewnie duzo...

pozdrowionka

Saboor
5.04.13, 15:46
...bylem ciekaw dla kogo takie plastiki sie robi, jak rozumiem, do jakichs katalogow czy tez pism kolorowych, wiec pewnie duzo...

pozdrowionka
"Takie plastiki" o to właśnie mi chodzi. Napisz proszę i Pokaż tę magiczną granicę, między "plastikiem" a... no właśnie czym?
Skórą retuszowaną, pryszczatą koleżanką z FB przedstawianą jako foto-art portret "w nowym tryndzie"?
Pisz.
edit:
czy to plastik czy nie?


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/04/SDIM0349-1.jpeg
źródło (https://galeria.olympusclub.pl/albums/userpics/23730/SDIM0349.jpeg)
Edit:
Fota z galerii Janeczka

Thomasso
5.04.13, 17:33
edit:
czy to plastik czy nie?

Dla mnie nie. Zdecydowanie mieści się ta obróbka w stylizacji foty.

Swoją drogą fajną modelkę wybrałeś!!
http://www.mmtrojmiasto.pl/262536/2010/8/26/z-cyklu-ludzie-basia

T.

Saboor
5.04.13, 17:36
Dla mnie nie. Zdecydowanie mieści się ta obróbka w stylizacji foty.

Swoją drogą fajną modelkę wybrałeś
http://www.mmtrojmiasto.pl/262536/2010/8/26/z-cyklu-ludzie-basia

T.
To Janeczek wybierał, fota z Jego galerii.

Thomasso
5.04.13, 17:37
To Janeczek wybierał, fota z Jego galerii.

Whatever... nie ważne czyje, ważna fajna dziewczyna :)
I zdecydowanie nie plastik.

Plastik to tak mi sie zrobił, o tutaj:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=84163&d=1363733941
Przyznam się bez bicia. Miało być gładko, ale za gładko mi wyszło ;-)

Chociaż wierzcie bądź nie modelce się ta fota z kilku chyba najbardziej podobała.
Dowód? Proszę:
http://www.maxmodels.pl/modelka-motylkowa07.html

Także tego...

T.

Janeczek
5.04.13, 18:21
Saboor,

...ale ja pytalem o kasiore i dla kogo, a nie o granice, co mnie granice obchodza...

Thomasso,
bardzo fajna, polecam.

Nawet nie pamietamjak to zdjecie powstalo, chyba sigma dp2 i jakis rozmiekczacz ale za cholere sobie nie przypomne
na pewno nie zadne fotoszopy itp

pozdrowionka

Saboor
5.04.13, 19:22
Saboor,
...ale ja pytalem o kasiore i dla kogo, a nie o granice, co mnie granice obchodza...
pozdrowionka
Pomyliłeś wątki.

aldii
6.04.13, 16:36
A tym razem jak mi wyszło? Naturalna faktura skóry.

85232

Thomasso
6.04.13, 17:15
A tym razem jak mi wyszło? Naturalna faktura skóry.


Wg. mnie bardzo zgrabnie. Mi się podoba. Światło OK, wystarczająco klasyczne, ale nie nudne :)

T.

And.N
6.04.13, 17:58
A tym razem jak mi wyszło? Naturalna faktura skóry.
Moim zdaniem z taką (bardziej naturalną) fakturą skóry jest lepiej.

banc
6.04.13, 18:34
A tym razem jak mi wyszło? Naturalna faktura skóry.

Stanowczo wolę właśnie taką obróbkę.

aldii
6.04.13, 20:21
Dzięki, aczkolwiek mi się wydaje że ta faktura skóry jest za ostra. Ale to chyba wina filtra górnoprzepustowego użytego podobnie jak w tutku z postu #100.

Saboor
11.04.13, 23:41
Dzięki, aczkolwiek mi się wydaje że ta faktura skóry jest za ostra. Ale to chyba wina filtra górnoprzepustowego użytego podobnie jak w tutku z postu #100.
Nawet na pewno, ale możesz to poprawić malując światłem na warstwie filtra, bądź duplikując filtr i delikatnie rozmywając.

diabolique
12.04.13, 08:05
(...) malując światłem na warstwie filtra, bądź duplikując filtr i delikatnie rozmywając.

a ja na to...

85573

Saboor
12.04.13, 11:11
a ja na to...

85573
Dwutorowo Diable, dwutorowo.
1. nauka focenia
2. nauka obróbki