PDA

Zobacz pełną wersję : Plastyka obrazu



badacz
7.05.12, 16:52
Mam pytanko do kolegów i koleżanek:
Czym jest mityczna plastyka obrau? Podobno tym system m43 przegrywa z aps-c czy ff.
Wiem, że na mniejszej matrycy teudniej uzyskać małą GO. Ale czy przy dużej GO widać różnicę w plastyce obrazu pomiędzy matrycami różnej wielkości?
PS. Nie pytam o szumy czy o rozpiętość tonalną.

Thomasso
7.05.12, 17:07
Brzmi jak poczatek dobrego trollingu ;-)
Ide po czipsy :twisted:

T.

epicure
7.05.12, 17:10
Czym jest mityczna plastyka obrau?

Niczym. Nie istnieje coś takiego, jak plastyka obrazu.


Wiem, że na mniejszej matrycy teudniej uzyskać małą GO. Ale czy przy dużej GO widać różnicę w plastyce obrazu pomiędzy matrycami różnej wielkości?

Skoro coś takiego jak plastyka nie istnieje, to przy tej samej GO oczywiście nie będzie widać różnicy w czymś, czego nie ma.

Thomasso
7.05.12, 17:17
Niczym. Nie istnieje coś takiego, jak plastyka obrazu.



Skoro coś takiego jak plastyka nie istnieje, to przy tej samej GO oczywiście nie będzie widać różnicy w czymś, czego nie ma.

Dobra, a sposob oddawania nieostrosci przez rozne obiektywy? :)

T.

Wieprz
7.05.12, 17:18
Nie istnieje coś takiego, jak plastyka obrazu.

Może "pastylka"? Z pewnością istnieją pastylki istotnie wpływające na postrzeganie obrazu.
Z różnych powodów są jednak mało legalne.

epicure
7.05.12, 17:20
Dobra, a sposob oddawania nieostrosci przez rozne obiektywy? :)

To się nazywa bokeh, a nie plastyka obrazu. W bokeh nie ma niczego mitycznego ani trudnego do wyjaśnienia, a z plastyką są same problemy - nikt nie wie, co to właściwie jest. A ja wiem: to jest NIC :)

badacz
7.05.12, 17:22
No właśnie...
Bokeh - rozumiem.
Ale tej plastyki, którą podobno niektórzy widzą - nie rozumiem.

apz
7.05.12, 17:23
Mam pytanko do kolegów i koleżanek:
Czym jest mityczna plastyka obrau? Podobno tym system m43 przegrywa z aps-c czy ff.
Wiem, że na mniejszej matrycy teudniej uzyskać małą GO. Ale czy przy dużej GO widać różnicę w plastyce obrazu pomiędzy matrycami różnej wielkości?
PS. Nie pytam o szumy czy o rozpiętość tonalną.

No to żeś sobie temat wybrał - o niczym. Lepiej wsiąść aparat, obiektywy i pocieszyć się fotografowaniem .

Thomasso
7.05.12, 17:24
To się nazywa bokeh, a nie plastyka obrazu. W bokeh nie ma niczego mitycznego ani trudnego do wyjaśnienia, a z plastyką są same problemy - nikt nie wie, co to właściwie jest. A ja wiem: to jest NIC :)

No wlasnie. Ja wiem co i jak, ale... jesli bokeh jest elementem skladowym "plastyki" obrazu, a moim zdaniem jest, zatem trzeba mowic o nim.
Jesli plastyka przez wiekszosc rozumiana jest jako nieostrosci, no to bokeh jest z tym nierozerwalnie zwiazany :)

T.

badacz
7.05.12, 17:26
Wiem, że to jest najważniejsze. Nie neguję.
Jednak na forach naszych większych kuzynów czytam czasem o tej przewadze w plastyce i się zastanawiam, czy jestem już na tyle ułomny w wieku 40 lat, że jej nie widzę....
Żeby było jasne: nie widziałem jej nawet wtedy, gdy nie śniło mi się m43 a Nikona uważałem za jedynie słuszną drogę fotograficzną.

darkelf
7.05.12, 17:27
Plastyka obrazu to taki fotograficzny "buzzword" czyli inaczej bełkot. Okreslenie niedefiniowalne więc można pod to podciągnąć wszystko, zazwyczaj podciąga się więc malą głębię ostrości.

cissic
7.05.12, 17:28
od dobrej plastyki jest dobry plastyk:)

epicure
7.05.12, 17:29
No wlasnie. Ja wiem co i jak, ale... jesli bokeh jest elementem skladowym "plastyki" obrazu, a moim zdaniem jest, zatem trzeba mowic o nim.
Jesli plastyka przez wiekszosc rozumiana jest jako nieostrosci, no to bokeh jest z tym nierozerwalnie zwiazany :)

Plastyka jest przez większość nierozumiana, a wielu ludzi używa tego określenia. Bokeh to bokeh. Chcesz mówić o sposobie oddania nieostrości, to mówisz właśnie o bokeh. A jak mówisz o plastyce, to mówisz o... właśnie, o czym? Konkretnie. Tylko bez wymyślania nowy nazw dla już istniejących pojęć.

lukasz78
7.05.12, 17:30
"...a Nikona uważałem za jedynie słuszną drogę fotograficzną.

Uderz w stół a nyny się odezwie.

gibberpl
7.05.12, 17:31
Ta plastyka to taki trochę Grall. Wszyscy go szukają. Mi płytka GO odpowiada w niektórych przypadkach. Lepiej mieć niż nie mieć, przymknąć obiektyw prawie zawsze można.

Krakman
7.05.12, 17:36
https://forum.olympusclub.pl/threads/10121-Plastyka-obrazu.

Tu już było coś na ten temat u nas...
A tak wogóle to jeśli chcecie dyskutować o "bełkocie" jak ktoś powiedział nie wypominając , to może zapraszam na Akademię Sztuk Pięknych, tam może się niektórzy dowiecie , że to nie jest pojęcie martwe...

Pozdrawiam.

epicure
7.05.12, 17:41
No, na ASP to pewnie można się dowiedzieć, że zdjęcie ma nie tylko plastykę, ale i duszę, czakrę, a nawet trzecie oko.

Krakman
7.05.12, 17:45
Zupełnie niepotrzebnie szydzisz sobie z tego..

---------- Post dodany o 17:45 ---------- Poprzedni post był o 17:43 ----------

A "bokeh" , często określenie nadużywane , to poprostu rodzaj rozmycia tła poza głębią ostrości....

lukasz78
7.05.12, 17:45
No, na ASP to pewnie można się dowiedzieć, że zdjęcie ma nie tylko plastykę, ale i duszę, czakrę, a nawet trzecie oko.

+ klimat i przesłanie

Krakman, masz rację. Tylko ludzie są dziwni i zamiast powiedzieć, że chodzi im poprostu o "rodzaj rozmycia tła poza głębią ostrości", mówią "bokeh".

Krakman
7.05.12, 17:52
Jeśli uważamy fotografię za jedną ze sztuk artystycznych , to trzeba się liczyć, że zasady w plastyce są podobne, jeśli nie takie same. Więc obraz (fotograficzny) może mieć również duszę na przykład....

---------- Post dodany o 17:51 ---------- Poprzedni post był o 17:49 ----------

Równie dobrze można powiedzieć : rozmycie ....to przynajmniej po naszemu.

---------- Post dodany o 17:52 ---------- Poprzedni post był o 17:51 ----------

No ale to nie wątek o jęz polskim.

Thomasso
7.05.12, 18:07
No wiedzialem, ze bedzie fajnie.. Czipsy - krunch, krunch! :) Mniam :P

T.

Janeczek
7.05.12, 18:09
Plastyka?

wielkosc matrycy, rodzaj matrycy, szklo, GO, ogniskowa etc... odpowiednia kombinacja daje odpowiednia plastyke, nie mylic li wylacznie z go lub bokehem..

np ltd77 pentaxa w polaczeniu z kolorami ccd lub analogowym kodakiem dawal porzadna fange w nos jesli chodzi o plastyke ale w momencie gdy inni nie widza roznicy miedzy obrazem z 77 a 70da, to praktycznie debatowanie nie ma sensu,

to tak jak ktos nie slyszy roznicy w dzwieku miedzy torem typowo tranzystorowym, a zwykla lampa, kablem miedzianym a srebrem, jedni nazwani audiofilami, a drudzy pukaja sie znaczaco w czolo....

temat rzeka ale do sensownego dyskutowania, obstawiam, ze zawsze znajdzie sie jakis polglowek, ktory go szybko zakonczy

pozdrowionka

Saboor
7.05.12, 18:27
Temat jest prosty i po co ględzenie?
Jeżeli kadr daje wrażenie trójwymiarowości, głębi, oddziela pierwszy plan od drugiego i tła, to jest zdjęcie plastyczne.
Fota pozbawiona głębi, perspektywy, etc. staje się płaska i bez wyrazu.
Czy to jakiś problem?

apz
7.05.12, 18:27
Plastyka?

wielkosc matrycy, rodzaj matrycy, szklo, GO, ogniskowa etc... odpowiednia kombinacja daje odpowiednia plastyke, nie mylic li wylacznie z go lub bokehem..

np ltd77 pentaxa w polaczeniu z kolorami ccd lub analogowym kodakiem dawal porzadna fange w nos jesli chodzi o plastyke ale w momencie gdy inni nie widza roznicy miedzy obrazem z 77 a 70da, to praktycznie debatowanie nie ma sensu,

to tak jak ktos nie slyszy roznicy w dzwieku miedzy torem typowo tranzystorowym, a zwykla lampa, kablem miedzianym a srebrem, jedni nazwani audiofilami, a drudzy pukaja sie znaczaco w czolo....

temat rzeka ale do sensownego dyskutowania, obstawiam, ze zawsze znajdzie sie jakis polglowek, ktory go szybko zakonczy

pozdrowionka

Ja się z Tobą zgodzę, plastyka to takie coś czego nie da się zdefiniować nazwałbym to takim specyficznym czarem niektórych obrazów. ( gra światła , cechy odbiornika , właściwości szkła i majster.).
Niektóre zdjęcia to mają , czy jest to zjawisko powtarzalne - wątpię.

Mirek54
7.05.12, 18:28
MZ plastyka obrazu to nic innego jak uwidocznienie na nim przestrzeni,glebi,pokazanie tego trzeciego wymiaru przy pomocy budowy kadru,ustawienia swiatel,lub zarejestrowanie tego zastanego jak i umiejetnosc jego zobaczenia.Tego chyba nie mozna sie nauczyc,to raczej wrodzone jest.Tak jak pamiec do zapachu,koloru....


Aaaa i zeby nie zaczynac wojenek.To ktory daje lepsza plastyke Canon czy Nikon,a moze Sony:mrgreen::mrgreen:

Janeczek
7.05.12, 18:31
Mirek, no wiesz?
Olympus przeciez...

pozdrowionka

Saboor
7.05.12, 18:33
Janeczek, no ... .
No.

lukasz78
7.05.12, 19:29
Wielkość matrycy i rodzaj matrycy...to już napisał Janeczek, ja dodam, że napięcie i pojemność aku w aparacie i napięcie zasilania matrycy.
Najlepiej jak są takie jak ma Nikon, czarny, duży i ciężki.

Nie psujcie wątku tym tą pseudotechniczną gadką. ;)
Thomasso... Czipsy robią chrup,chrup :lol:

Thomasso
7.05.12, 19:57
Thomasso... Czipsy robią chrup,chrup :lol:

Moje sa hamerykanskie i robia krunch, krunch ;-)

T.

Saboor
7.05.12, 20:10
Wielkość matrycy i rodzaj matrycy...to już napisał Janeczek, ja dodam, że napięcie i pojemność aku w aparacie i napięcie zasilania matrycy.
Najlepiej jak są takie jak ma Nikon, czarny, duży i ciężki.

Nie psujcie wątku tym tą pseudotechniczną gadką. ;)
Thomasso... Czipsy robią chrup,chrup :lol:
Wydaje mi się lukasz78, że za bardzo spłycasz sprawę.
Zastanowiłbym się jeszcze nad geometrią dekielka, przemyśl to. Zasilanie to nie wszystko
crunch, crunch Thomasso, albo podróby jakieś.

lukasz78
7.05.12, 20:23
Wydaje mi się lukasz78, że za bardzo spłycasz sprawę.
Zastanowiłbym się jeszcze nad geometrią dekielka, przemyśl to. Zasilanie to nie wszystko
crunch, crunch Thomasso, albo podróby jakieś.

Dekielek ma fundamentalne znaczenie ale tylko przy plastycznych fotografiach wykonanych z jego użyciem.
Ja narazie pstrykam bez dekielka, może kiedyś osiągnę odpowiedni poziom rozwoju artystycznego. :|

k@czy
7.05.12, 20:23
To ja tez siadam i ogladam....
Moze sie jakis nowych chlytow matrekingowych naumiem....

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2012/05/gifbinhouseomnomnom-1.gif
źródło (http://i89.photobucket.com/albums/k233/kaczy997/GIF/gifbinhouseomnomnom.gif)

Saboor
7.05.12, 20:28
Dekielek ma fundamentalne znaczenie ale tylko przy plastycznych fotografiach wykonanych z jego użyciem.
Ja narazie pstrykam bez dekielka, może kiedyś osiągnę odpowiedni poziom rozwoju artystycznego. :|
Właśnie mnie myśl naszła ad. dekielka: jak z punktu etyki i prawa wygląda jego wykorzystanie?:???:

henry1
7.05.12, 20:36
Właśnie mnie myśl naszła ad. dekielka: jak z punktu etyki i prawa wygląda jego wykorzystanie?:???:

Ano pewnie tak : jedni mają dekielek a inni z dekielkiem .
Ale ja ani etyk, ani prawnik.
Jakiś prawnik mógłby jakoś nam niedouczonym, te kwestie wyjaśnić. :-(

k@czy
7.05.12, 20:45
Właśnie mnie myśl naszła ad. dekielka: jak z punktu etyki i prawa wygląda jego wykorzystanie?:???:
Wszystko zalezy od wieku i wyksztalcenia dekielka.
Wiadomo- niepelnoletni - nie wolno brac na kolana i mietosic.
Jak pelnoletni- to tez chyba jest jaka placa minimalna, nie?


Ano pewnie tak : jedni mają dekielek a inni z dekielkiem .
Ale ja ani etyk, ani prawnik.
Jakiś prawnik mógłby jakoś nam niedouczonym, te kwestie wyjaśnić. :-(
Albo Dekielkolog jakis.....

Krakman
7.05.12, 20:58
idę spać......:wink:

Lolita
7.05.12, 21:08
To ja tez siadam i ogladam....
To ja lecę po cipsy i... zszywacz :-P


idę spać......:wink:
Zwariowałeś? Toć to się dopiero rozkręca... to... kurdę :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Krakman
7.05.12, 21:55
To ja lecę po cipsy i... zszywacz :-P


Zwariowałeś? Toć to się dopiero rozkręca... to... kurdę :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Jakoś nie mam ochoty... chory jestem biedny , w uszach gwizda, w nosie chlupie, a głos taki aksamitny......:cry:.
Ja jestem artysta i nie robię sobie jaj ze sztuki.......................................... noo może dzisiaj tylko:roll:

---------- Post dodany o 21:46 ---------- Poprzedni post był o 21:45 ----------

To może dodam: idę spać jak skończę piwo...

---------- Post dodany o 21:55 ---------- Poprzedni post był o 21:46 ----------


To ja tez siadam i ogladam....
Moze sie jakis nowych chlytow matrekingowych naumiem....

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2012/05/gifbinhouseomnomnom-1.gif
źródło (http://i89.photobucket.com/albums/k233/kaczy997/GIF/gifbinhouseomnomnom.gif)

K@czy przestań żreć tyle...
Mój dobry znajomy mówił:, że "jak tylko przez gardło da rady przejść to przez d*** jak przestrzelił..." to tylko cytat

k@czy
7.05.12, 21:57
To ja lecę po cipsy i... zszywacz :-P


Zwariowałeś? Toć to się dopiero rozkręca... to... kurdę :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Wywal ten zszywasz - mam lepszy pomysl - bedziemy sie ....obklejac.... :D
Krakman - nie sztukuj jaj, tylko lap sie za cipsy ;)


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://media1.break.com/dnet/media/2011/12/13/2da03443-a43b-40e1-b292-fa3e1f9cccdd_thumb.jpeg)

epicure
7.05.12, 22:30
Ale głupoty pieprzycie...

dobas
7.05.12, 22:44
Ej !! przystopujcie z tytmi bezsensownymi łobrazkami czy to ruchome czy nie ruchome. Nawet jak fajne i na temat :)

Tadeusz Jankowski
7.05.12, 23:20
Prześledziłem watek mając nadzieję na zapoznanie się z jakąś ugruntowaną definicją "plastyki”. Niestety dyskusja skończyła się jak zwykle - na żarcikach.

Moim zdaniem na forach foto szafuje się terminami "plastyka obrazu" oraz „plastyka obiektywu”, co właściwie może być uważane jako rodzaj wytrycha, kryterium z wyższej półki a niekiedy magicznego, hermetycznego słówka separującego lamerów od prawdziwych fotografów.

Problemem jest brak jakiejkolwiek definicji „plastyki”. Jedni ją przypisują tylko do obiektywów - ten ma dobrą plastykę, a ów słabą, mieszają to z kontrastem, głębia ostrości, bokehem (boke?) i ogólnie wychodzi jakiś misz-masz interpretacyjny. Inni traktują termin "plastyka" jako cechę obrazu - a więc sposób kadrowania i oświetlenia, wyboru głębi ostrości, etc, tworzący wrażenie głębi, przestrzenności przy oglądaniu zdjęcia. A jeszcze inni twierdzą, ze obraz, który się podoba ma takie coś. I to jest właśnie plastyka.

Generalnie częściej się używa terminu „plastyka” do obiektywów niż do obrazów. Lecz w jednym i drugim przypadku nie bardzo wiadomo, co autor wykorzystujący to słowo ma na myśli, jeśli przedtem nie wytłumaczy o co mu biega z tą plastyką.

Dla mnie pojęcie, którego nie można zdefiniować w jakikolwiek odtwarzalny, powtarzalny sposób w zastosowaniu do obrazu, takie pojęcie nie istnieje.

Pzdr, TJ

Syd Barrett
7.05.12, 23:33
Jak może być rozmowa o Fotografii bez zdjęć?

epicure
7.05.12, 23:44
A jak rozmawiać o jedzeniu, to tylko z pełnymi ustami? ;)

apz
7.05.12, 23:48
A jak rozmawiać o jedzeniu, to tylko z pełnymi ustami? ;)
Z pełnymi ustami , to można niechcący zanieczyścić sąsiada, ale jakby tę plastyke z takiej np. Leicy umiejętnie pokazać , może byłoby o czym porozmawiać , a tak to po chipsach jedzonych wieczorem tylko d. rośnie, a mózg przestaje konstruktywnie pracować.

k@czy
7.05.12, 23:54
Ej !! przystopujcie z tytmi bezsensownymi łobrazkami czy to ruchome czy nie ruchome. Nawet jak fajne i na temat :)
Dobas.....
Forum jest fotograficzne...? Jest....
Jestesmy w Hyde Parku...? No jestesmy....
Rozmawaimy o obrazie...? No o obrazie....
To wez przestan, bo sobie ludzie cos pomysla... ;)
Albo ty pomysl o ekologii.
Zobacz: Tadeusz przepieknie opisal problem i doszedl do wniosku, ze chcemy pogadac o czyms, co nie istnieje.
Ja podsumowalem to jednym zdjeciem. Obaj mamy racje, ale ja zuzylem mniej pradu i czasu :mrgreen: Nie tylko swojego - takze czasu i pradu czytajacych/ogladajacych userow :mrgreen:
Wniosek- jestem bardziej ekologiczny niz Tadeusz :mrgreen: Kolejny wniosek- obrazki sa bardziej ekologiczne :mrgreen:



Jak może być rozmowa o Fotografii bez zdjęć?
I do tego nie wolno robic bledow....
Ciekaw jestem, czy niewidomi tez podzielaja nasz zachwyt nad dzielami Picassa - przeciez da sie to ladnie opisac slowami ;)

dobas
8.05.12, 00:04
k@czy ja Cię rozumiem. Przepraszam " Ja rozumie " :) Ale obrazki lawinowo przyrastają. Już byłokres gdzie wszędzie się pojawiały tylko te obrazki w każdym wątku na każdy temat .. Naet takie były :) http://pl.memgenerator.pl/mem-image/dobas-tak-trzymaj

---------- Post dodany o 00:04 ---------- Poprzedni post był o 00:03 ----------

A !! plastyka obrazu to nie wiem. ale obraz plastyka już brzmi lepiej :D

tak jak tu :
http://c.wrzuta.pl/wi9361/0208a72c001d93f849ca42ae/sloneczniki_van_gogha_walenie_konia

c (http://c.wrzuta.pl/wi9361/0208a72c001d93f849ca42ae/sloneczniki_van_gogha_walenie_konia)hociaż może pewnie być " konie walenia " i "walenie konia" z plastyką chyba to nie działa...

w każdym razie słoneczniki Van Gogha to pewnie taki obraz plastyka :D

badacz
8.05.12, 02:04
Qrcze.
Brać ci tu wesoła co nie miara. Jak się wkręcę to mi żona zabroni pod groźbą rozwodu używania wszystkiego, co ma związek z Olympusem.
:mrgreen:

darkelf
8.05.12, 03:39
Trochę mnie rozczarowaliście, tylko jeden audiofil się wypowiedział, a reszta się śmieje z tak poważnych spraw. Pewnie kabla zasilającego za 10 tysięcy złotych też byście nie usłyszeli.

Ooo ktoś odbudował stronę http://audiovoodoo.szyder.ca/

aga_piet
8.05.12, 07:54
Drkelf - fajna stronka, nie znałam. Jest taka o foto? :)

gibberpl
8.05.12, 09:08
Fajna strona. Odnośnie fotografii - jest pełno takich stron, optyczne, dpreview i nawet to forum. Rozmowy o szumach, wykresach DR, ISO to też taki onanizm sprzętowy w czystej postaci. Kiedyś robiłem zdjęcia E-3 na max. ISO 800, bo powyżej szumiało. Teraz przy wyborze puszki brałem, ab użyteczne iso było na poziomie 3200. Bo co, nie chce się nosić statywu.

darkelf
8.05.12, 13:00
http://www.kenrockwell.com/tech/7p.htm

http://www.kenrockwell.com/tech/notcamera.htm

http://autofocus.blox.pl/2008/01/Wielcy-fotografowie-w-Internecie.html

Krakman
8.05.12, 13:16
Dobre !!! :grin: linki .. Pierwszy rewelacja..

aga_piet
8.05.12, 13:55
Z moimi możliwościami finansowymi nie pozostaje mi nic innego, jak zostać artystką. Z braku brody zapuszczę dredy.

dzarro
8.05.12, 14:34
Temat właściwie wyczerpał Mirek54 - plastyka obrazu zależy w 100% od fotografa.

---------- Post dodany o 14:34 ---------- Poprzedni post był o 14:30 ----------


Dobre !!! :grin: linki .. Pierwszy rewelacja..

Ostatni link też jest niezły.

badacz
8.05.12, 14:35
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?

Saboor
8.05.12, 14:42
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?
Nie ma.

---------- Post dodany o 14:42 ---------- Poprzedni post był o 14:39 ----------

pomijając czipsy, dekielki i inne pieprzoty:

Jeżeli kadr daje wrażenie trójwymiarowości, głębi, oddziela pierwszy plan od drugiego i tła, to jest zdjęcie plastyczne.

lukasz78
8.05.12, 14:45
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?

Zdefiniuj pojęcie plastyka obrazu to może uda się sensownie odpowiedzieć na tak postawione pytanie.

Niektórzy nawet twierdzą, że zależy w 100% od fotografa....logika powinna być nauczana w polskich szkołach z użyciem przemocy.

aga_piet
8.05.12, 14:47
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?


Nie ma.

Badacz, tylko nie mów o tym na innych forach, to jest nasza klubowa tajemnica :D

Janeczek
8.05.12, 14:49
https://forum.olympusclub.pl/images/styles/GamerBlue/misc/quote_icon.png Zamieszczone przez badacz https://forum.olympusclub.pl/images/styles/GamerBlue/buttons/viewpost-right.png (https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?p=820411#post820411)
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?

Oczywiscie, ze ma porownaj sobie takie same kadry z 5D i 5Dmk2

pozdrowionka

badacz
8.05.12, 14:53
:shock:

Saboor
8.05.12, 15:31
:shock:
Nie dziw się, tylko przywyknij: jest pytanie o "czy coś ma wpływ na inszość" jeden twierdzi ma, drugi że nie ma, a trzeci że wcale inszość nie istnieje.
To normalne tu.

---------- Post dodany o 15:31 ---------- Poprzedni post był o 15:13 ----------

Reasumując: obraz ma plastykę(bądź nie), na którą wpływ ma(bądź nie) rodzaj matrycy.
Co da się zauważyć w czasie konsumpcji amerykańskich(bądź nie) chips'ów i dywagacji o wykorzystywaniu(bądź nie) dekielka.
Rozumiesz?(ja nie) :-D

darkelf
8.05.12, 15:56
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?

Tak naprawdę, to ma, ale nikt tego głośno nie przyzna, ponieważ nie chcemy aby się to wydało. Przykładowo, jesli masz małą matrycę to modelka robi kiepską minę, jakby taką zniesmaczoną, dając Ci do zrozumienia, że jesteś do niczego z taką matrycą. Natomiast przy pełnej klatce modelki bardziej się starają, bo czują ducha plastyki (jest to tzw. fotografia z duszą). Jeśli masz średni format to modelka się po prostu rozpływa z zachwytu, jest to tzw. efekt magii fotografii. Bardzo nam zależy, aby te informacje nie wypłynęły do zwykłych zjadaczy chleba, bo wtedy każdy by mógł sobie kupić pełną klatkę albo nawet średni format i modelki by już nas tak nie lofciały jak obecnie.

Janeczek
8.05.12, 16:24
Tak naprawdę, to ma, ale nikt tego głośno nie przyzna, ponieważ nie chcemy aby się to wydało. Przykładowo, jesli masz małą matrycę to modelka robi kiepską minę, jakby taką zniesmaczoną, dając Ci do zrozumienia, że jesteś do niczego z taką matrycą. Natomiast przy pełnej klatce modelki bardziej się starają, bo czują ducha plastyki (jest to tzw. fotografia z duszą). Jeśli masz średni format to modelka się po prostu rozpływa z zachwytu, jest to tzw. efekt magii fotografii. Bardzo nam zależy, aby te informacje nie wypłynęły do zwykłych zjadaczy chleba, bo wtedy każdy by mógł sobie kupić pełną klatkę albo nawet średni format i modelki by już nas tak nie lofciały jak obecnie.

E tom godosz, modeliny przewaznie sa srenio zainteresowane czym pstrykasz, je bardziej interesuje jakie fotki robisz i to jest glownie warunek ich przyjscia na sesje...

badacz,

wspolczuje tematu, moze nazbiera sie jakichs sensownych opinii na palcach jednej reki, wiesz ludzie nie maja co robic, tylko karmia sie czipsami sluchajac takich dysput, widocznie ich to kreci...

pozdrowionka

darkelf
8.05.12, 16:33
E tom godosz, modeliny przewaznie sa srenio zainteresowane czym pstrykasz, je bardziej interesuje jakie fotki robisz i to jest glownie warunek ich przyjscia na sesje...

To jest właśnie rozpowszechniane oficjalnie stanowisko. Lepiej będzie, jeśli będziemy się go trzymać.

badacz
8.05.12, 16:34
A ja dumam od wczoraj. Jest ta plastyka czy jej nie ma. Bo albo jestem ślepy albo inni widzą więcej, niż powinni.

darkelf
8.05.12, 16:37
A ja dumam od wczoraj. Jest ta plastyka czy jej nie ma. Bo albo jestem ślepy albo inni widzą więcej, niż powinni.

Polecam Johnnie Walker Black Label - zobaczysz więcej.

zimny
8.05.12, 16:49
A ja dumam od wczoraj. Jest ta plastyka czy jej nie ma. Bo albo jestem ślepy albo inni widzą więcej, niż powinni.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://mz1.nd.e-wro.pl/twarze.jpg)
Przyznaję jestem ... paranoidalny.

henry1
8.05.12, 16:54
Badacz, daj spokój plastyce, idź robić zdjęcia, może oglądający zobaczą w nich jakąś plastykę.
Nie zapomnij zdjąć dekielka. :-D

badacz
8.05.12, 17:05
Jakoś ta pogoda w Poznaniu ostatnio sprzyja. Wieczorem idę na łowy.

epicure
8.05.12, 17:23
Czyli (pytam jako założyciel wątku) nie ma nic - lub niewiele - wspólnego z fizyczną wielkością matrycy?

Wielkość matrycy ma wpływ na głębię ostrości. Ale nie na plastykę, bo coś takiego jak plastyka nawet nie zostało zdefiniowane. Nie wiadomo więc, czym ta plastyka jest. A skoro nie wiadomo, czym jest, to jak można powiedzieć, co ma na nią wpływ, a co nie?

darkelf
8.05.12, 17:28
Wielkość matrycy ma wpływ na głębię ostrości.

Niewiele jest bardziej wkurw... rzeczy na forach onanistycznych gdy ktoś zaczyna pisać o wpływach róznych rzeczy na GO :)

epicure
8.05.12, 17:40
Nie bywam na forach onanistycznych, nie pomogę Ci. Przykro mi.

Krakman
8.05.12, 20:18
To ja to wyjaśnię.:
Plastyka obrazu zależy od tego z jakiego plastyku wykonany jest obiektyw czy body, im więcej plastykowych soczewek tym więcej plastyki...
Mój E-30 (body) jest wykonany z plastyku to ja jestem plastyk, choć moje prace nie spełniają kryterium "plastyki obrazu" ponieważ obiektyw (12-60) jest wykonany z metalu a soczewki są szklane.! Noo, to by było na tyle. Czy jest jeszcze gdzieś inny fajny wątek???

k@czy
8.05.12, 20:23
To ja to wyjaśnię.:
Plastyka obrazu zależy od tego z jakiego plastyku wykonany jest obiektyw czy body, im więcej plastykowych soczewek tym więcej plastyki...
Mój E-30 (body) jest wykonany z plastyku to ja jestem plastyk, choć moje prace nie spełniają kryterium "plastyki obrazu" ponieważ obiektyw (12-60) jest wykonany z metalu a soczewki są szklane.! Noo, to by było na tyle. Czy jest jeszcze gdzieś inny fajny wątek???
Oooooo..... piknie powiedziane........ moge wrzucic fragment jako cycat tygodnia? :D O, ten:
"Plastyka obrazu zależy od tego z jakiego plastyku wykonany jest obiektyw"

Krakman
8.05.12, 20:24
Sie zgadzam

Saboor
8.05.12, 20:25
To ja to wyjaśnię.:
Plastyka obrazu zależy od tego z jakiego plastyku wykonany jest obiektyw czy body, im więcej plastykowych soczewek tym więcej plastyki...
Mój E-30 (body) jest wykonany z plastyku to ja jestem plastyk, choć moje prace nie spełniają kryterium "plastyki obrazu" ponieważ obiektyw (12-60) jest wykonany z metalu a soczewki są szklane.! Noo, to by było na tyle. Czy jest jeszcze gdzieś inny fajny wątek???
Jeżeli dobrze Cię zrozumiałem o Grafmanie, to ponieważ mój jest z magnezu moje foty są magnetyzujące!
edit: z plastyky nici ... :cry:

Krakman
8.05.12, 20:30
Jeżeli dobrze Cię zrozumiałem o Grafmanie, to ponieważ mój jest z magnezu moje foty są magnetyzujące!
edit: z plastyky nici ... :cry:

Może Ci się cóś uda przyciągnąć, wszystko zależy ile magnezu jest w magnezie.... Popatrz - teleobiektywy często nie z magnezu a ściągają... ale słabo. Pewnie dlatego robią z magnezu...............A ja z chytrości kupiłem E-30 zamiast E-3..... Ale bym magnetyzował..... na zlocie.:grin:

Saboor
8.05.12, 20:37
Może Ci się cóś uda przyciągnąć, wszystko zależy ile magnezu jest w magnezie.... Popatrz - teleobiektywy często nie z magnezu a ściągają... ale słabo. Pewnie dlatego robią z magnezu...............A ja z chytrości kupiłem E-30 zamiast E-3..... Ale bym magnetyzował..... na zlocie.:grin:
No właśnie z tym magnezem ... cóś z biegunami nie halo, moją B3atkę odpycha od mojego aparatu, a kotka ma biegunkę na jego widok. Eee tam. ;(

Krakman
8.05.12, 20:41
No właśnie z tym magnezem ... cóś z biegunami nie halo, moją B3atkę odpycha od mojego aparatu, a kotka ma biegunkę na jego widok. Eee tam. ;(

I to jest własciwie zobrazowana plastyka w obrazie rzeczywistości.

Thomasso
8.05.12, 20:57
Może sobie pomyślicie "głupek z tego Thomasso", ale.. myślę, że mówienie o plastyce zdjęcia jest jak najbardziej zasadne.
Tyle, że jest to IMHO pojęcie tak szerokie, i takoż szeroko i różnorodnie rozumiane przez różnych ludzi, że trudno wyznaczyć tu konkretne granice, a także o niej dyskutować.
Myślę, że jedynie ignoranci i ludzie pozbawieni zmysłu estetyki mówią "plastyka" myśląc li jedynie o głębi ostrości.
Pojęcie plastyki składa się z wielu aspektów. Na pewno GO jest jedną z ważniejszych kwestii, ale można tu wskazać też np. sposób oddawania rozmycia nieostrości (niech będzie to ten nieszczęsny bokeh), samą ostrość obiektywu, wpływ powłok antyodblaskowych, ich rodzaju, bądź ich brak, sama konstrukcja obiektywu - ilość soczewek, powstawanie wewnętrznych blików, transmisja barw, oddanie mikrokontrastów, rodzaj matrycy aparat, jej wielkość, konstrukcja, itp., itd. Myślę też, że w epoce fotografii analogowej dużą rolę odgrywał też rodzaj nośnika - negatywu i pozytywu, a także warsztat jaki towarzyszył obróbce filmu - sam proces. Te ostatnie w technice cyfrowej straciły na znaczeniu, choć z drugiej strony twórcy dostali fantastyczne narzędzie, które ogranicza w zasadzie proces twórczy powstawania fotografi tylko do wyobraźni i znajomości tego co można uzyskać za pomocą oprogramowania. A można wiele, baaardzo wiele jak sami zapewne wiecie.
Zatem w sensie ogólnym, gadki o plastyce zdjęcia są jak najbardziej na miejscu, bo jest to cos po prostu, co sprawia, że nad jednym zdjęciem zatrzymujemy się na dłużej i zapada nam w pamięć, a nad innymi szybko przechodzimy do porządku dziennego. I nie mówię tu o treści, a o samej prezentacji, sposobie przekazania tej treści. Może samo określenie nie jest idealne, ba, bawet mylące, ale jest jak najbardziej na miejscu.


Tomek

Krakman
8.05.12, 21:01
Może sobie pomyślicie "głupek z tego Thomasso", ale.. myślę, że mówienie o plastyce zdjęcia jest jak najbardziej zasadne.
Tyle, że jest to IMHO pojęcie tak szerokie, i takoż szeroko i różnorodnie rozumiane przez różnych ludzi, że trudno wyznaczyć tu konkretne granice, a także o niej dyskutować.
Myślę, że jedynie ignoranci i ludzie pozbawieni zmysłu estetyki mówią "plastyka" myśląc li jedynie o głębi ostrości.
Pojęcie plastyki składa się z wielu aspektów. Na pewno GO jest jedną z ważniejszych kwestii, ale można tu wskazać też np. sposób oddawania rozmycia nieostrości (niech będzie to ten nieszczęsny bokeh), samą ostrość obiektywu, wpływ powłok antyodblaskowych, ich rodzaju, bądź ich brak, sama konstrukcja obiektywu - ilość soczewek, powstawanie wewnętrznych blików, transmisja barw, oddanie mikrokontrastów, rodzaj matrycy aparat, jej wielkość, konstrukcja, itp., itd. Myślę też, że w epoce fotografii analogowej dużą rolę odgrywał też rodzaj nośnika - negatywu i pozytywu, a także warsztat jaki towarzyszył obróbce filmu - sam proces. Te ostatnie w technice cyfrowej straciły na znaczeniu, choć z drugiej strony twórcy dostali fantastyczne narzędzie, które ogranicza w zasadzie proces twórczy powstawania fotografi tylko do wyobraźni i znajomości tego co można uzyskać za pomocą oprogramowania. A można wiele, baaardzo wiele jak sami zapewne wiecie.
Zatem w sensie ogólnym, gadki o plastyce zdjęcia są jak najbardziej na miejscu, bo jest to cos po prostu, co sprawia, że nad jednym zdjęciem zatrzymujemy się na dłużej i zapada nam w pamięć, a nad innymi szybko przechodzimy do porządku dziennego. I nie mówię tu o treści, a o samej prezentacji, sposobie przekazania tej treści. Może samo określenie nie jest idealne, ba, bawet mylące, ale jest jak najbardziej na miejscu.


Tomek


noooooooooooooo!!! wreszcie ktoś normalny...Brawo!:)

ahutta
8.05.12, 21:06
a z plastyką są same problemy

Zgadzam się w całej rozciągłości. Mój Paweł też ma problemy z plastyką i jej generalnie nie lubi.

darkelf
8.05.12, 21:07
Pojęcie plastyki składa się z wielu aspektów. Na pewno GO jest jedną z ważniejszych kwestii, ale można tu wskazać też np. sposób oddawania rozmycia nieostrości (niech będzie to ten nieszczęsny bokeh), samą ostrość obiektywu, wpływ powłok antyodblaskowych, ich rodzaju, bądź ich brak, sama konstrukcja obiektywu - ilość soczewek, powstawanie wewnętrznych blików, transmisja barw, oddanie mikrokontrastów, rodzaj matrycy aparat, jej wielkość, konstrukcja, itp., itd. Myślę też, że w epoce fotografii analogowej dużą rolę odgrywał też rodzaj nośnika - negatywu i pozytywu,

Może podsumuję Twoją wypowiedź:
- plastyka to nie tylko GO, ale to głównie GO
- oprócz GO to też bokeh
- czy wspominałem już o GO?
- nie nie wspominałem, to jeszcze plastyka to GO
- poza tym ważne jakim sprzętem
- jakim sprzętem i jakim sprzętem, bo obiektyw i matryca albo nawet pozytyw negatyw
- i jeszcze GO

powiem jeszcze, że oprócz "plastyki obrazu" podobnie definiuje się równie idiotyczną "nagośc zakrytą" (nie mylić z prawidłowym terminem "implied nude")

ahutta
8.05.12, 21:07
To ja to wyjaśnię.:
Plastyka obrazu zależy od tego z jakiego plastyku wykonany jest obiektyw czy body, im więcej plastykowych soczewek tym więcej plastyki...
Mój E-30 (body) jest wykonany z plastyku to ja jestem plastyk, choć moje prace nie spełniają kryterium "plastyki obrazu" ponieważ obiektyw (12-60) jest wykonany z metalu a soczewki są szklane.! Noo, to by było na tyle. Czy jest jeszcze gdzieś inny fajny wątek???

Jak na razie plusa dać Ci nie mogę :)

Krakman
8.05.12, 21:10
ja też nie, ale nie będę dożarty i minusa też nie dam.... :mrgreen:

apz
8.05.12, 21:12
Jak na razie plusa dać Ci nie mogę :)

Załatwiłem to za Ciebie , dostał tak ze dwa razy więcej...

darkelf
8.05.12, 21:14
- popatrz jaka piękna plastyka na tych zdjęciach!
- aha!!! a gdzie to widać?
- no bo robione obiektywem który ma piękną plastykę!
- aha! a co to znaczy?
- że ten obiektyw robi plastyczne zdjęcia!
- aha!! a czemu one sa plastyczne?
- bo są robione obiektywem z dobrą plastyką!
- aha!!!

Krakman
8.05.12, 21:17
to do APZta :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgr een::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

---------- Post dodany o 21:17 ---------- Poprzedni post był o 21:15 ----------


- popatrz jaka piękna plastyka na tych zdjęciach!
- aha!!! a gdzie to widać?
- no bo robione obiektywem który ma piękną plastykę!
- aha! a co to znaczy?
- że ten obiektyw robi plastyczne zdjęcia!
- aha!! a czemu one sa plastyczne?
- bo są robione obiektywem z dobrą plastyką!
- aha!!!

Już wyżej napisałem o ilości plastyku w obiektywie.... Ale.... szacun, ująłeś to bardziej ... powiedziałbym............... plastycznie

Thomasso
8.05.12, 21:23
Najwyraźniej jedna osoba nie zrozumiała, w ogóle.. nic a nic. Przykre to.

T.

tomek s
8.05.12, 21:44
Najwyraźniej jedna osoba nie zrozumiała, w ogóle.. nic a nic. Przykre to.

T.

To chyba jak ze sztuką jedni patrzą na obraz i widzą słoneczniki inni widzą coś więcej :wink:
To ja napiszę przewrotnie, to że wielu nie widzi, i nie potrafi określić to nie znaczy że tego nie ma :), ale jak jest to i tak co z tego :roll:
Jeśli jest ta plastyka, to jak dla mnie np. te zdjęcia mają chyba sporo cech tego niemierzalnego zjawiska ( co ciekawe nie wszystkie z małą GO)
http://flickrhivemind.net/User/mariusz%20janiszewski/Interesting
pozdr

darkelf
8.05.12, 21:50
To chyba jak ze sztuką jedni patrzą na obraz i widzą słoneczniki inni widzą coś więcej :wink:
To ja napiszę przewrotnie, to że wielu nie widzi, i nie potrafi określić to nie znaczy że tego nie ma :), ale jak jest to i tak co z tego :roll:
Jeśli jest ta plastyka, to jak dla mnie np. te zdjęcia mają chyba sporo cech tego niemierzalnego zjawiska ( co ciekawe nie wszystkie z małą GO)
http://flickrhivemind.net/User/mariusz janiszewski/Interesting (http://flickrhivemind.net/User/mariusz%20janiszewski/Interesting)
pozdr

Są czarno białe i mają winietkę.

epicure
8.05.12, 21:53
Pojęcie plastyki składa się z wielu aspektów. Na pewno GO jest jedną z ważniejszych kwestii, ale można tu wskazać też np. sposób oddawania rozmycia nieostrości (niech będzie to ten nieszczęsny bokeh), samą ostrość obiektywu, wpływ powłok antyodblaskowych, ich rodzaju, bądź ich brak, sama konstrukcja obiektywu - ilość soczewek, powstawanie wewnętrznych blików, transmisja barw, oddanie mikrokontrastów, rodzaj matrycy aparat, jej wielkość, konstrukcja, itp., itd.

O, no to jesteśmy o krok bliżej wyjaśnienia tego wyimaginowanego zjawiska, jakim jest plastyka. "Wiemy" już, że to suma pewnych cech konstrukcyjnych obiektywu i matrycy, a raczej ich wpływu na to, w jaki sposób zarejestrują obraz. Rodzi się tylko pytanie: czy lepsza plastyka jest wtedy, gdy wszystkie te cechy zbliżają się do podręcznikowej doskonałości, czy też na odwrót - lepsza plastyka jest wtedy, gdy oglądamy zdjęcie przez pryzmat niedoskonałości obiektywu/matrycy? A może niektóre cechy powinny być jak najlepsze, a inne niekoniecznie...?

I podstawowa sprawa: mówimy o plastyce obiektywu, czy o plastyce obrazu?

ahutta
8.05.12, 21:57
Załatwiłem to za Ciebie , dostał tak ze dwa razy więcej...

Dzięki, niech mu na zdrowie wyjdzie :)

Thomasso
8.05.12, 21:59
O drugi nie zrozumial. Kto nastepny?

T.

Krakman
8.05.12, 22:02
O, no to jesteśmy o krok bliżej wyjaśnienia tego wyimaginowanego zjawiska, jakim jest plastyka. "Wiemy" już, że to suma pewnych cech konstrukcyjnych obiektywu i matrycy, a raczej ich wpływu na to, w jaki sposób zarejestrują obraz. Rodzi się tylko pytanie: czy lepsza plastyka jest wtedy, gdy wszystkie te cechy zbliżają się do podręcznikowej doskonałości, czy też na odwrót - lepsza plastyka jest wtedy, gdy oglądamy zdjęcie przez pryzmat niedoskonałości obiektywu/matrycy? A może niektóre cechy powinny być jak najlepsze, a inne niekoniecznie...?

I podstawowa sprawa: mówimy o plastyce obiektywu, czy o plastyce obrazu?


To może zlikwidować licea plastyczne bo uczą wyimaginowanej twórczości.... A plastyka obejdzie się bez matryc, i obiektywów... Plastyka to nie tylko fotografia, choć zasady są te same....Pooglądaj starych mistrzów fotografii sobie zanim zaczniesz się doktoryzować... Sorry, bez urazy , to tylko rzeczowa wymiana zdań.

---------- Post dodany o 22:02 ---------- Poprzedni post był o 21:59 ----------


Dzięki, niech mu na zdrowie wyjdzie :)

Dzięki, wyszło. Właśnie łykam tabletki i mam do soboty wolne od lekarza...:???:

epicure
8.05.12, 22:08
Sorry, bez urazy , to tylko rzeczowa wymiana zdań.

Żeby była rzeczowa, to musiałbyś używać w pełni definiowalnych pojęć.

Ja nie podważam istnienia plastyki jako przedmiotu szkolnego, kierunku studiów czy dziedziny sztuki. Powątpiewam jedynie w istnienie plastyki obiektywu.

ahutta
8.05.12, 22:09
Dzięki, wyszło. Właśnie łykam tabletki i mam do soboty wolne od lekarza...:???:

Współczuję.

Tak czytam i czytam o tej plastyce i z ciekawości wpisałem googlach "plastyka obrazu". Wyszły mi linki do prawie wszystkich forów foto. Trochę przejrzałem i wyszło mi, że wszyscy poszukują plastyki obrazu jak mitycznego punktu g. Najbardziej spodobał mi się jeden wpis z forum Pentaxa:

U mnie z plastyka obrazu jest jak z kobiecymi piersiami, nie jestem specjalistą wiec nie dyskryminuje żadnej.

darkelf
8.05.12, 22:12
Współczuję.

Tak czytam i czytam o tej plastyce i z ciekawości wpisałem googlach "plastyka obrazu". Wyszły mi linki do prawie wszystkich forów foto. Trochę przejrzałem i wyszło mi, że wszyscy poszukują plastyki obrazu jak mitycznego punktu g. Najbardziej spodobał mi się jeden wpis z forum Pentaxa:

Po wpisaniu na google powinieneś się zgodzić z tym, że termin jest niedefiniowalny. Wklejałem linki do audiofilii, oni też "to czują chociaż nie da się opisać".

Krakman
8.05.12, 22:14
Żeby była rzeczowa, to musiałbyś używać w pełni definiowalnych pojęć.

Ja nie podważam istnienia plastyki jako przedmiotu szkolnego, kierunku studiów czy dziedziny sztuki. Powątpiewam jedynie w istnienie plastyki obiektywu.

Aaaaaa widzisz kurde . To Ty w złym wątku piszesz, ten traktuje o plastyce obrazu a nie jak u Ciebie plastyce obiektywu... Gdzie, zgodzę się z Tobą, że to bzdura.
No i wszystko jasne... Wyszło na moje, że im więcej plastyku w obiektywie tym więcej plastyki w obrazie....Nie wiem czy czytałeś o tym wcześniej...?

tomek s
8.05.12, 22:19
Są czarno białe i mają winietkę.


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img31.imageshack.us/img31/6982/unled1fxk.jpg)

epicure
8.05.12, 22:26
To Ty w złym wątku piszesz, ten traktuje o plastyce obrazu a nie jak u Ciebie plastyce obiektywu...

To świetnie. Ale ja się odniosłem do wypowiedzi Thomasso, która w takim razie traktuje o czym innym, niż ten wątek.


No i wszystko jasne... Wyszło na moje, że im więcej plastyku w obiektywie tym więcej plastyki w obrazie....Nie wiem czy czytałeś o tym wcześniej...?

Dobrze, że ten lekarz dał Ci wolne...

Krakman
8.05.12, 22:28
To świetnie. Ale ja się odniosłem do wypowiedzi Thomasso, która w takim razie traktuje o czym innym, niż ten wątek.



Dobrze, że ten lekarz dał Ci wolne...

Złośliwiec......

Thomasso
8.05.12, 22:40
To świetnie. Ale ja się odniosłem do wypowiedzi Thomasso, która w takim razie traktuje o czym innym, niż ten wątek

Przepraszam, ale na jakiej podstawie smiesz tak twierdzic?

T.

Krakman
8.05.12, 22:44
Tomek odpuść, niektórzy są niereformowalni....

aga_piet
8.05.12, 22:45
A jak się ma plastyka obrazu do plastikowych glamourów?

lukasz78
8.05.12, 22:46
Panowie...a może z tą plastyką obrazu jest jak z pogodą. Zawsze jakaś jest.
Raz lepsza a raz gorsza (zależnie od punktu widzenia i siedzenia).

Zepsuliście taki fajny wątek, nie umiecie się bawić.

ahutta
8.05.12, 22:48
To świetnie. Ale ja się odniosłem do wypowiedzi Thomasso, która w takim razie traktuje o czym innym, niż ten wątek.

Przepraszam, ale na jakiej podstawie smiesz tak twierdzic?

O, to teraz ja idę po chipsy. Chce ktoś piwo?

Krakman
8.05.12, 22:49
Panowie...a może z tą plastyką obrazu jest jak z pogodą. Zawsze jakaś jest.
Raz lepsza a raz gorsza (zależnie od punktu widzenia i siedzenia).

Zepsuliście taki fajny wątek, nie umiecie się bawić.

Coś w tym jest.... Z tym widzeniem i siedzeniem zwłaszcza....:wink:

ahutta
8.05.12, 22:49
A jak się ma plastyka obrazu do plastikowych glamourów?

Jeśli glamoury są silikonowe to tak sobie ;)

Krakman
8.05.12, 22:52
A jak się ma plastyka obrazu do plastikowych glamourów?

tak samo jak to o czym piszesz (? ale głupek ze mnie.. co to glamour???) do plastykowych wędek "importowanych" z ZSRR do nas . Ciężko było coś na To to złowić... Ważyły czasem więcej od ryb....

Coś chyba pomieszałem......:roll:

epicure
8.05.12, 22:59
Przepraszam, ale na jakiej podstawie smiesz tak twierdzic?

Na podstawie tego, co napisałeś. Ilość soczewek czy rodzaj powłok na nich nijak mi nie pasują do plastyki obrazu, o jakiej pisze Krakman twierdząc, że to właśnie o niej jest ten wątek.

---------- Post dodany o 22:59 ---------- Poprzedni post był o 22:53 ----------


Panowie...a może z tą plastyką obrazu jest jak z pogodą. Zawsze jakaś jest.
Raz lepsza a raz gorsza (zależnie od punktu widzenia i siedzenia).

Oczywiście. Jeśli tylko obraz przedstawia coś więcej, niż nic, to z całą pewnością jest na nim jakaś plastyka - z definicji. Ale tu się rozchodzi o co innego: jak zmierzyć plastykę obrazu, jeśli nie w wartościach bezwzględnych, to chociaż jak porównać, która plastyka jest lepsza i jak wyodrębnić cechy składowe tej plastyki, aby móc stwierdzić, które z nich są dla plastyki bardziej pożądane, a które mniej. Znając te cechy, będziemy mogli ustalić, jakie parametry sprzętu pozwalają na ich uzyskanie. O ile oczywiście wśród tych cech w ogóle jest cokolwiek zależnego od parametrów sprzętu.

lukasz78
8.05.12, 22:59
Coś w tym jest.... Z tym widzeniem i siedzeniem zwłaszcza....:wink:

To akurat było na poważnie.
Dla rolnika lepiej jak leje kiedy posiał i posadził, wtedy jest dobra pogoda i jak świeci Słońce kiedy są żniwa, Wtedy też jest dobra pogoda.
Z punktu widzenia opalającej się na leżąco niewiasty będzie to wyglądało inaczej.

Niektórzy są niereformowalni, święte słowa panie Krakman, pan również. ;)

Zapomnieliście o kluczowym wpływie światła na plastykę tego co widzimy i tego co zobaczy aparat.

Kiedy zdjęcie puszystej owieczki będzie plastyczne? Kiedy będzie ostre jak żyleta czy kiedy będzie "miękkie" jak ww owieczka?
Czy kolekcję brzytew i scyzoryków lepiej pokazać widzowi po zmiękczeniu, czy lepiej złapać parę przepałów na metalu, zwiększyć kontrast, przerobić na CZ-B?

Plastyka jest niedefinowalna, dla niektórych to co niedefiniowalne nie istnieje, trzeba to zrozumieć i uszanować.

Tadeusz Jankowski
8.05.12, 23:06
"Zatem w sensie ogólnym, gadki o plastyce zdjęcia są jak najbardziej na miejscu, bo jest to cos po prostu, co sprawia, że nad jednym zdjęciem zatrzymujemy się na dłużej i zapada nam w pamięć, a nad innymi szybko przechodzimy do porządku dziennego. I nie mówię tu o treści, a o samej prezentacji, sposobie przekazania tej treści. Może samo określenie nie jest idealne, ba, bawet mylące, ale jest jak najbardziej na miejscu."

Gadki o plastyce zdjęcia jako o czymś co jest szerokie, nieuchwytne i w końcu - „jest tym czymś”, mają mały sens.
Wiadomość, ze „plastyka zdjęcia” zależy od konkretnych definiowalnych parametrów, jak GO, bokeh (definiowany przez wzór i intensywność rozmycia tła oraz formalniej poprzez odległość linii rozdzielczości na wykresie MTF), praca warstw przeciwodblaskowych, rozdzielczość obiektywu, etc, a sama nie jest definiowalna, wprawiła mnie w wielkie zakłopotanie – co mam o takim podejściu do interpretacji pojęć sądzić.

Pzdr, TJ

epicure
8.05.12, 23:09
Zapomnieliście o kluczowym wpływie światła na plastykę tego co widzimy i tego co zobaczy aparat.

O, coś się dzieje... Pierwsza osoba zauważyła, że na plastykę obrazu wpływają też inne cechy, niż te wynikające z takich czy innych parametrów sprzętu.


Plastyka jest niedefinowalna, dla niektórych to co niedefiniowalne nie istnieje, trzeba to zrozumieć i uszanować.

Jest definiowalna, tylko jak już dojdziemy do jej definicji (jesteśmy coraz bliżej) okaże się, że to nie ta sama plastyka, o której większość myśli. Bo ta plastyka, o której większość myśli, zwyczajnie nie istnieje :)

Krakman
8.05.12, 23:11
Ale tu się rozchodzi o co innego: jak zmierzyć plastykę obrazu, jeśli nie w wartościach bezwzględnych, to chociaż jak porównać, która plastyka jest lepsza i jak wyodrębnić cechy składowe tej plastyki, aby móc stwierdzić, które z nich są dla plastyki bardziej pożądane, a które mniej. Znając te cechy, będziemy mogli ustalić, jakie parametry sprzętu pozwalają na ich uzyskanie. O ile oczywiście wśród tych cech w ogóle jest cokolwiek zależnego od parametrów sprzętu.

No to teraz dowaliłeś, sztukę chcesz mierzyć parametrami i to jeszcze w wartościach bezwzględnych. Zrozum wreszcie , że plastyka to pojęcie abstrakcyjne a pomimo tego istnieje. Nie można być matematykiem w sztuce czy to fotografi czy grafiki np. Wszystko chciałbyś zaszufladkować, poukładać. Parametry sprzętu nie mają większego znaczenia. Znany w świecie fotograf Badura zapytany jakim aparatem robi tak świetne fotografie, po długim namyśle odpowiedział...... czarnym... Bo to on tworzy tę plastykę obrazu i on panuje nad parametrami.......... Szkoda słów... Dobranoc wszystkim

epicure
8.05.12, 23:36
No to teraz dowaliłeś, sztukę chcesz mierzyć parametrami i to jeszcze w wartościach bezwzględnych.

Po pierwsze: pytanie autora wątku było jasne, a mianowicie jak matryca wpływa na plastykę obrazu? Która matryca daje lepszą plastykę obrazu? To nie ja chcę ją mierzyć, tylko autor wątku. Ja zadaję pytanie, jak to zrobić. Ani nie zakładam, że jest to możliwe, ani niemożliwe. Zadaję otwarte pytanie w akademickiej dyskusji.

Po drugie: a kto powiedział, że chodzi o mierzenie "sztuki"? Nie przypominam się, abyśmy wszyscy byli zgodni co do tego, że plastyka obrazu miała cokolwiek wspólnego ze sztuką. Jeśli, tak jak twierdzisz, jest to pojęcie abstrakcyjne, to nie jest to żadne pojęcie i po prostu nie istnieje. Istnieje na takim samym poziomie, co duchy, kanały energii w ciele, krasnoludki, makaronowe potwory - można to sobie wyobrazić i o tym rozmawiać, nawet wierzyć w ich istnienie, ale nie da się tego udowodnić. Ja jednak uważam, że do plastyki obrazu można podejść też w inny sposób, obiektywny. Chociaż nie widzę w tym za bardzo celu, bo można ją zastąpić innymi pojęciami, które świetnie się sprawdzają, a nie trzeba się głowić, czy one są.


Zrozum wreszcie , że plastyka to pojęcie abstrakcyjne a pomimo tego istnieje.

Błąd logiczny.


Wszystko chciałbyś zaszufladkować, poukładać.

Ależ skąd, w domu mam straszny bajzel. Jeśli jednak mamy rozmawiać rzeczowo, do czego nawoływałeś, to uporządkujmy pojęcia. Na potrzeby dyskusji mogę stać się bardzo pedantyczny :)


Parametry sprzętu nie mają większego znaczenia. Znany w świecie fotograf Badura zapytany jakim aparatem robi tak świetne fotografie, po długim namyśle odpowiedział...... czarnym... Bo to on tworzy tę plastykę obrazu i on panuje nad parametrami.......... Szkoda słów... Dobranoc wszystkim

Piękna historia, ale nic nie wnosi do tematu. Żeby stworzyć obraz, w ogóle nie trzeba mieć aparatu. A żeby mieć plastykę, wystarczy mieć jakikolwiek obraz, bo obraz z definicji jest dziełem plastycznym.

Tadeusz Jankowski
8.05.12, 23:59
"No to teraz dowaliłeś, sztukę chcesz mierzyć parametrami i to jeszcze w wartościach bezwzględnych. Zrozum wreszcie , że plastyka to pojęcie abstrakcyjne a pomimo tego istnieje."

Każde pojęcie niezależnie, czy jest abstrakcyjne, czy konkretne, mierzalne, niemierzalne, ma swoje znaczenie, które musi się dać jakoś opisać. Gadanie, ze pojęcie istnieje, tylko nie da się opisać, jest głoszeniem sprzeczności.

Dla przykładu, twórca słownika terminów fotograficznych musi wziąć na warsztat hasło „plastyka obrazu”, czy „plastyka obiektywu”. Co mógłby napisać pod tym hasłem?

Słowniki ogólne języka polskiego definiują tak abstrakcyjne pojęcia, jak sztuka, sport, piękno, duma, uczciwość. Dlaczego słownik fotograficzny nie miałby zawierać hasła „plastyka” z opisem?

Pzdr. TJ

darkelf
9.05.12, 00:32
"Zatem w sensie ogólnym, gadki o plastyce zdjęcia są jak najbardziej na miejscu, bo jest to cos po prostu, co sprawia, że nad jednym zdjęciem zatrzymujemy się na dłużej i zapada nam w pamięć, a nad innymi szybko przechodzimy do porządku dziennego. I nie mówię tu o treści, a o samej prezentacji, sposobie przekazania tej treści. Może samo określenie nie jest idealne, ba, bawet mylące, ale jest jak najbardziej na miejscu."

Gadki o plastyce zdjęcia jako o czymś co jest szerokie, nieuchwytne i w końcu - „jest tym czymś”, mają mały sens.
Wiadomość, ze „plastyka zdjęcia” zależy od konkretnych definiowalnych parametrów, jak GO, bokeh (definiowany przez wzór i intensywność rozmycia tła oraz formalniej poprzez odległość linii rozdzielczości na wykresie MTF), praca warstw przeciwodblaskowych, rozdzielczość obiektywu, etc, a sama nie jest definiowalna, wprawiła mnie w wielkie zakłopotanie – co mam o takim podejściu do interpretacji pojęć sądzić.

Pzdr, TJ

ale napisałem na samym początku, że będzie bełkot

przecież ten sam mechanizm działa u audiofili, nie da się tego zmierzyć w żaden sposób, ale oni to "czują" i chcą dyskutować o tym, co czują, mimo, że nie potrafią powiedzieć co to jest, a nazywa się to po prostu voodoo

Janeczek
9.05.12, 08:18
ale napisałem na samym początku, że będzie bełkot

przecież ten sam mechanizm działa u audiofili, nie da się tego zmierzyć w żaden sposób, ale oni to "czują" i chcą dyskutować o tym, co czują, mimo, że nie potrafią powiedzieć co to jest, a nazywa się to po prostu voodoo

Przesadzasz z osadami, po pierwsze slysza roznice, o ktorych moga dyskutowac, po drugie jak Bozia sluchu nie dala, to nie jest powod do nabijania sie, bardziej zawarcia buzi.

Tak samo jest w foto i wielu innych dziedzinach, skoro ktos dyskutuje o plastyce, to stara sie albo jest w stanie to zjawisko opisac wlasnymi slowami, pomimo, ze jest niemierzalne, choc zaloze sie, ze jakis matematyczny albo fizyczny bystrzak bylby wstanie wyprowadzic jakis ciag logiczny...

pozdrowionka

dzarro
9.05.12, 09:02
To chyba jak ze sztuką jedni patrzą na obraz i widzą słoneczniki inni widzą coś więcej :wink:
To ja napiszę przewrotnie, to że wielu nie widzi, i nie potrafi określić to nie znaczy że tego nie ma :), ale jak jest to i tak co z tego :roll:
Jeśli jest ta plastyka, to jak dla mnie np. te zdjęcia mają chyba sporo cech tego niemierzalnego zjawiska ( co ciekawe nie wszystkie z małą GO)
http://flickrhivemind.net/User/mariusz janiszewski/Interesting
pozdr

Dzięki za linka. Niespodziewany bonus tego nudnego wątku.

helmuth
9.05.12, 09:12
... po pierwsze slysza roznice, o ktorych moga dyskutowac ...Słyszą, czy tylko im się wydaje że słyszą? Raczej to drugie jeśli poczytać dalej

... to tak jak ktos nie slyszy roznicy w dzwieku miedzy (...) kablem miedzianym a srebrem ...Normalni ludzie słuchają głośników (lub słuchawek), tylko audiofile słuchają kabli.

... skoro ktos dyskutuje o plastyce, to stara sie albo jest w stanie to zjawisko opisac wlasnymi slowamiJakie zjawisko? Czy opsane prez Saboora i Mirka?

Jeżeli kadr daje wrażenie trójwymiarowości, głębi, oddziela pierwszy plan od drugiego i tła, to jest zdjęcie plastyczne.


MZ plastyka obrazu to nic innego jak uwidocznienie na nim przestrzeni,glebi,pokazanie tego trzeciego wymiaru przy pomocy budowy kadru,ustawienia swiatel,lub zarejestrowanie tego zastanego ...
Czy tego ,opisanego przez Ciebie

Plastyka?
wielkosc matrycy, rodzaj matrycy, szklo, GO, ogniskowa etc... odpowiednia kombinacja daje odpowiednia plastyke, nie mylic li wylacznie z go lub bokehem..
Zdecydujcie, o czym chcecie dyskutować.
Przychylam się do do definicji Saboora i Mirka.
Twoja definicja, to prosta droga do onanizmu sprzętowego:


np ltd77 pentaxa w polaczeniu z kolorami ccd lub analogowym kodakiem dawal porzadna fange w nos jesli chodzi o plastyke ale w momencie gdy inni nie widza roznicy miedzy obrazem z 77 a 70da, to praktycznie debatowanie nie ma sensu,

Janeczek
9.05.12, 09:29
helmuth,

tak na prawde nie wiem czy slysza, musisz z nimi pogadac, zakladam, ze sie nie dogadacie...
roznica w torze odsluchowym, na ktory skladaja sie rozne komponenty tworzy dzwiek jako calosc...
ludzie raczej sluchaja muzyki....

dobra nie daje sie wciagnac, masz swoje zdanie RISPEKT!
mlodziezowo popukam sie w klatke, teraz w modzie

pozdrowionka

helmuth
9.05.12, 09:59
... musisz z nimi pogadac, ...Mylisz się- nic nie muszę.

apz
9.05.12, 10:09
Ależ Wam tu wartko czas leci, wczoraj nie miałem czasu poczytać - dzisiaj 4 dodatkowe strony.

badacz
9.05.12, 10:26
Są więc dwa problemy:
1) istnienie bądź też nie plastyki obrazu
2) ew wpływ wielkości matrycy na ową plastykę

Ad. 1
Czy plastyczny to znaczy:
- przyciągający wzrok?
- z rozmytym tłem
- inne...
Ad. 2
Czy kompaktem można zrobić plastyczne zdjęcie?
Czy średni lub duży format z definicji miażdży mniejszych braci?

helmuth
9.05.12, 10:36
2) ew wpływ wielkości matrycy na ową plastykę

Najpierw określ o jaką plastykę Ci chodzi, czy w/g Saboora/Mirka, czy Janeczka.

apz
9.05.12, 10:52
Są więc dwa problemy:
1) istnienie bądź też nie plastyki obrazu
...

Plastyka w rozumieniu uroda kadru, przestrzenne pokazanie kadru na płaskim obrazie istnieje. to rzecz oczywista. Z mego doświadczenia im bardziej szklane szkło tym łatwiej jest to zobrazować. Filtry szklane , znakomitej jakości, tez pomagają.
reszta to umiejętności fotografa.
Co do średniej klatki - patrzyłeś kiedyś na matówkę Mamyji, (nawet na matówkę Łomo), to co tam widać w terenie , mieście to dla mnie obrazek plastyczny.

darkelf
9.05.12, 11:50
helmuth,

tak na prawde nie wiem czy slysza, musisz z nimi pogadac, zakladam, ze sie nie dogadacie...
roznica w torze odsluchowym, na ktory skladaja sie rozne komponenty tworzy dzwiek jako calosc...
ludzie raczej sluchaja muzyki....

dobra nie daje sie wciagnac, masz swoje zdanie RISPEKT!
mlodziezowo popukam sie w klatke, teraz w modzie

pozdrowionka

Były robione blind testy, np. słuchanie muzyki na drogim kablu oraz na wygiętym wieszaku na ubrania, audiofile na nim polegli.
Są też ufundowane nagrody za przejście blind testów, ale nikt się nie zgłasza.

Janeczek
9.05.12, 12:11
Były robione blind testy, np. słuchanie muzyki na drogim kablu oraz na wygiętym wieszaku na ubrania, audiofile na nim polegli.
Są też ufundowane nagrody za przejście blind testów, ale nikt się nie zgłasza.

niom,

helmuth,

niom,

milego dnia Panowie i Panie

darkelf
9.05.12, 12:56
niom,

helmuth,

niom,

milego dnia Panowie i Panie

Twoje argumenty nas przekonały.

Janeczek
9.05.12, 13:10
Alez ja nic nie argumentowalem...

pozdrowionka

sando
9.05.12, 13:39
Najciekawsze, że osoby które widzą plastykę i piszą, że nie można jej zdefiniować i zmierzyć jednocześnie piszą, że zależy ona np. od wielkości matrycy - czyli cechy jak najbardziej definiowalnej i mierzalnej :-)

Aparat to nie jest narzędzie czarnoksiężnika więc nie doszukujmy się w nim magii. To co ludzie nazywają plastyką można rozbić na bardziej szczegółowe parametry, np:
- oświetlenie (zazwyczaj miękkie)
- głębia ostrości (zazwyczaj mała)
- sposób rozmycia tła, czyli bokeh (zazwyczaj miękki, bez nerwowych przejść)
Jeśli te parametry są ładnie zmiksowane i temat jest ciekawy to jest w zdjęciu jakaś "magia" i ludzie doszukują się w nim tej plastyki.

dzarro
9.05.12, 13:45
Ślepe testy najlepiej się sprawdzają przy określaniu jakości sprzętu foto - zwłaszcza przy określaniu WPO (Współczynnik Plastyki Obrazu). Za jednostkę miary można by przyjąć "bokeh" ewentualnie rozszerzyć skalę o "minibokeh" i "megabokeh" . Należałoby jeszcze dopracować szczegóły -na przykład rozstrzygnąć kwestię czy zdjęcie, które na drodze ślepego testu osiąga poziom 1 "bokeha" ma większą plastykę od zdjęcia, które uzyskało wynik na poziomie 1 "minibokeha"? A może odwrotnie? Ja osobiście podążyłbym w kierunku "megabokehów" - bo to mi się dobrze kojarzy z magapikselami, megasamem, megafonem i Meg Ryan(z czasów kiedy jeszcze nie potrzebowała ekstremalnie płytkiej GO).

epicure
9.05.12, 13:48
A widzieliście kiedyś tzw. plastykę obrazu na zdjęciach krajobrazowych, na których nie ma czegoś takiego jak rozmycie tła czy małej GO?

adambieg
9.05.12, 13:56
Hmmm... Ale się ślicznie sytuacja rozwija, zaraz odkopię wątek o perspektywie :mrgreen:

sando
9.05.12, 13:59
A widzieliście kiedyś tzw. plastykę obrazu na zdjęciach krajobrazowych, na których nie ma czegoś takiego jak rozmycie tła czy małej GO?
Nie widziałem. Tak samo jak nie widziałem plastyki na zdjęciach przy kiepskim świetle zastanym i ostrym błysku wbudowanego flasha prosto w gębę.

aga_piet
9.05.12, 14:04
A widzieliście kiedyś tzw. plastykę obrazu na zdjęciach krajobrazowych, na których nie ma czegoś takiego jak rozmycie tła czy małej GO?

Ja widziałam, gdyż (jak już ktoś wspomniał w tym jakże wartościowym wątku) na plastykę duży wpływ ma również światło. Widziałam w życiu dużo pięknych, plastycznych pejzaży bez małej GO :D

epicure
9.05.12, 14:06
A widzisz, a ja widziałem. Bo według Słownika Języka Polskiego PWN plastyka to:

- wyrazistość, bryłowatość form, kształtów;
- sugestywne, obrazowe* przedstawienie, opisanie postaci, sytuacji itp.

(*obrazowy - silnie działający na wyobraźnię, wywołujący obraz czegoś)

Jeśli na zdjęciu jest jakikolwiek kształt bryła i cokolwiek jest na nim wyraźne, to widać na nim plastykę. Druga definicja dotyczy już interpretacji zdjęcia, czyli klasyczne błędne przypisywanie czemuś cech, których to coś nie ma, ale wyobrażamy sobie, że ma...

apz
9.05.12, 14:16
Żeby trochę zamotać - na moich krajobrazach te z 50-200 są wspaniałe plastyczne, zwłaszcza robione pod światło o poranku,i te z 12-60 nie mają tej urody ( przy ogniskowych 50-60 mm ) i na pewno nie ma na nich nic co zależy od matrycy - to same E-30, a wcześniej E-520, w przypadku EPL-1 różnica jest jakby mniejsza , na niekorzyść tego ostatniego.

nyny
9.05.12, 14:27
Były robione blind testy, np. słuchanie muzyki na drogim kablu oraz na wygiętym wieszaku na ubrania, audiofile na nim polegli.
Są też ufundowane nagrody za przejście blind testów, ale nikt się nie zgłasza.

Nie tam zebym ten tego cos, ale skoro jestesmy na forum fotograficznym, w dziale fotograficznym to nie mieszalbym dwoch roznych systemow percepcji.
Watek dzwieku mozna pociagnac zapewne w innym dziale tegoz zacnego forum, badz na forum stricte do tego przeznaczonego (i nie mam na mysli tutaj elektroda peel).

p.s. Jak ktos nie slyszy roznicy pomiedzy roznymi profilami brzmienia, to go nie upowaznia by zaraz dyskredytowac ludzi, ktorzy cos tam jednak slysza, albo im sie wydaje ze slysza - kazdy ma jakies hobby i niech tak zostanie;)
I to, ze komus zal tylek sciska bo sobie nie moze pozwolic kupic kabelka po 1kpln od metra to juz jego problem, ale niech nie pietnuje takich co sie bawia tym...

pozdro

Saboor
9.05.12, 14:33
Nie tam zebym ten tego cos, ale skoro jestesmy na forum fotograficznym, w dziale fotograficznym to nie mieszalbym dwoch roznych systemow percepcji.
Watek dzwieku mozna pociagnac zapewne w innym dziale tegoz zacnego forum, badz na forum stricte do tego przeznaczonego (i nie mam na mysli tutaj elektroda peel).

p.s. Jak ktos nie slyszy roznicy pomiedzy roznymi profilami brzmienia, to go nie upowaznia by zaraz dyskredytowac ludzi, ktorzy cos tam jednak slysza, albo im sie wydaje ze slysza - kazdy ma jakies hobby i niech tak zostanie;)
I to, ze komus zal tylek sciska bo sobie nie moze pozwolic kupic kabelka po 1kpln od metra to juz jego problem, ale niech nie pietnuje takich co sie bawia tym...

pozdro
... kabelkiem

dzarro
9.05.12, 14:43
Żeby trochę zamotać - na moich krajobrazach te z 50-200 są wspaniałe plastyczne, zwłaszcza robione pod światło o poranku,i te z 12-60 nie mają tej urody ( przy ogniskowych 50-60 mm ) i na pewno nie ma na nich nic co zależy od matrycy - to same E-30, a wcześniej E-520, w przypadku EPL-1 różnica jest jakby mniejsza , na niekorzyść tego ostatniego.

To jeszcze nic. W moim przypadku przed zrobieniem zdjęcia krajobraz ma niesamowitą plastykę, a po zrobieniu zdjęcia nie ma jej w ogóle...

apz
9.05.12, 14:48
To jeszcze nic. W moim przypadku przed zrobieniem zdjęcia krajobraz ma niesamowitą plastykę, a po zrobieniu zdjęcia nie ma jej w ogóle...

W moim odczuciu ten z 50-200 tę plastykę ma po rejestracji.

Janeczek
9.05.12, 14:49
dzarro,

widzisz musisz szpej zmienic albo dopalacz wziac, wtedy znowu bedzie pieeknieeee:)

pozdrowionka

dzarro
9.05.12, 14:54
dzarro,

widzisz musisz szpej zmienic albo dopalacz wziac, wtedy znowu bedzie pieeknieeee:)

pozdrowionka

Myślisz, że jak dopalę lampą będzie OK? Ale to musi być jakiś model do FF chyba. Na puszkę FF mnie nie stać, ale lampa chyba styknie - w końcu najważniejsze jest światło...

Janeczek
9.05.12, 14:58
Jak las, to metahalogenami musisz pierdyknac inaczej nie dopalisz za chiny i plastyka i tak siadzie, a FF, to stara technologia, magneciaki podobno juz dawno nieaktualne:)

pozdrowionka

lukasz78
9.05.12, 15:19
I to, ze komus zal tylek sciska bo sobie nie moze pozwolic kupic kabelka po 1kpln od metra to juz jego problem, ale niech nie pietnuje takich co sie bawia tym...

pozdro

To nie kwestia żalu ściskającego zwieracze.
Sam mam wtyczki bananowe platerowane złotem, wpięte w Tannoye około 12 lat temu i nie poprawiane od tamtej pory ale nie twierdzę, że ma to wpływ na dzwięk.
Ot taki kaprys.

Prąd nie jest głupi i wie że jak płynie kablem za 1tys za metr to nieznane ludzkości parametry osiągną kosmicznie doskonałe wartości.
A sprzęt i tak zagra na tyle dobrze na ile pozwoli najsłabszy element. Dlatego gramofonowa płyta musi być dociśnięta mahoniowym klockiem za 1000$ a bezpieczniki w domu musza mieć styki pokryte 24K złotem. :)

darkelf
9.05.12, 16:09
I to, ze komus zal tylek sciska bo sobie nie moze pozwolic kupic kabelka po 1kpln od metra to juz jego problem, ale niech nie pietnuje takich co sie bawia tym...
pozdro

Właśnie dlatego porównałem onanistów sprzętowych do audiofili - mają ten sam problem.

fret
9.05.12, 19:18
Widzę, że nie wszystkim wystarczył wątek o perspektywie... ;)

darkelf
9.05.12, 19:20
o wilku mowa...

Tadeusz Jankowski
9.05.12, 20:59
"A widzisz, a ja widziałem. Bo według Słownika Języka Polskiego PWN plastyka to:

- wyrazistość, bryłowatość form, kształtów;
- sugestywne, obrazowe* przedstawienie, opisanie postaci, sytuacji itp.

(*obrazowy - silnie działający na wyobraźnię, wywołujący obraz czegoś)

Jeśli na zdjęciu jest jakikolwiek kształt bryła i cokolwiek jest na nim wyraźne, to widać na nim plastykę. Druga definicja dotyczy już interpretacji zdjęcia, czyli klasyczne błędne przypisywanie czemuś cech, których to coś nie ma, ale wyobrażamy sobie, że ma..."

1) Powyższe definicje są ogólne, niespecjalistyczne. I tak, wyrazistość i bryłowatość form i kształtów jest najwyższa w grach komputerowych, także na filmikach reklamowych, także w klipach muzycznych. Kadry w tych produkcjach biją na głowę pod względem tak zdefiniowanej plastyki każde zdjęcie wystawiane tu na forum niezależnie jakim „plastycznym” obiektywem byłoby robione i na jak „plastycznym” sensorze było zarejestrowane.

2) Czy ktoś ma propozycję, co by należało zamieścić pod hasłem „plastyka obrazu” (lub „plastyka obiektywu”) w słowniku terminów fotograficznych?

3) Definicja "plastyki" zastosowana do obrazu, mówiąca, że jest on plastyczny bo obrazowy jest masłem maślanym, spienioną pianą i mokrą wodą.
Ta definicja dotyczy raczej opisu słownego, np. kolega X podczas prelekcji przedstawił plastycznie (obrazowo) swoje wrażenia przy ujmowaniu modelki Y.

Pzdr, TJ

ahutta
9.05.12, 22:20
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://s.asteroid.pl/img/forum/em/ziober.gif)

Fajnie się czyta

marek28mw
22.03.14, 16:18
Wiem, że to jest najważniejsze. Nie neguję.
Jednak na forach naszych większych kuzynów czytam czasem o tej przewadze w plastyce i się zastanawiam, czy jestem już na tyle ułomny w wieku 40 lat, że jej nie widzę....
Żeby było jasne: nie widziałem jej nawet wtedy, gdy nie śniło mi się m43 a Nikona uważałem za jedynie słuszną drogę fotograficzną.

Puki co wg mnie: plastyka zdjęcia to wrażenie trójwymiarowości, na które ma wpływ między innymi perspektywa czy bokeh uzupełnione takimi wartosciami jak kolorki, cienie, swiatło i takie tam... Chodzi o pewnego rodzaju głebie zdjecia. To jest sztuka, artyzm. niechodzi o płaski obraz najbardziej atrakcyjnej rzeczy na swiecie tylko o nawet zfotografowaną pierdołe ale w taki sposub ze robi pewne wrazenie wizualne.
Do osiągniecia plastyki potrzeba wielu rzeczy, najważniejsze jest w moim doswiadczeniu szkło. To ono rysuje nam kadr i obrazek, z kolei zadaniem matrycy jest zarejestrowanie tegoż obrazu i im lepsza matryca (materiał swiatłoczuły) tym lepsza rejestracja.

Bodzip
22.03.14, 17:42
Puki co wg mnie: plastyka zdjęcia to wrażenie trójwymiarowości, na które ma wpływ między innymi perspektywa czy bokeh uzupełnione takimi wartosciami jak kolorki, cienie, swiatło i takie tam... Chodzi o pewnego rodzaju głebie zdjecia. To jest sztuka, artyzm. niechodzi o płaski obraz najbardziej atrakcyjnej rzeczy na swiecie tylko o nawet zfotografowaną pierdołe ale w taki sposub ze robi pewne wrazenie wizualne.
Do osiągniecia plastyki potrzeba wielu rzeczy, najważniejsze jest w moim doswiadczeniu szkło. To ono rysuje nam kadr i obrazek, z kolei zadaniem matrycy jest zarejestrowanie tegoż obrazu i im lepsza matryca (materiał swiatłoczuły) tym lepsza rejestracja.
Naprawdę nie jestem upierdliwy ale:
puki pisze się póki
zfotografowany pisze się sfotografowany
starajmy się nie gnoić języka polskiego, tym bardziej gdy kogoś pouczamy.
...
gimnazjum ?

marek28mw
22.03.14, 17:51
Naprawdę nie jestem upierdliwy ale:
puki pisze się póki
zfotografowany pisze się sfotografowany
starajmy się nie gnoić języka polskiego, tym bardziej gdy kogoś pouczamy.
...
gimnazjum ?

Przepraszam Cie bardzo, ale mieszkam daleko od PL i mam mały kontakt z ojczystym jezykiem -jednak sie staram :wink:

k@czy
22.03.14, 18:40
Puki co wg mnie: plastyka zdjęcia to wrażenie trójwymiarowości, na które ma wpływ między innymi perspektywa czy bokeh uzupełnione takimi wartosciami jak kolorki, cienie, swiatło i takie tam... Chodzi o pewnego rodzaju głebie zdjecia. To jest sztuka, artyzm. niechodzi o płaski obraz najbardziej atrakcyjnej rzeczy na swiecie tylko o nawet zfotografowaną pierdołe ale w taki sposub ze robi pewne wrazenie wizualne.
Do osiągniecia plastyki potrzeba wielu rzeczy, najważniejsze jest w moim doswiadczeniu szkło. To ono rysuje nam kadr i obrazek, z kolei zadaniem matrycy jest zarejestrowanie tegoż obrazu i im lepsza matryca (materiał swiatłoczuły) tym lepsza rejestracja.

Reasumujac - lepszy obiektyw - wyzsza zawartosc artyzmu w kadrze - jeszcze lepsza klisza - jeszcze wiecej artyzmu - razem to juz beda dwa artyzmy w jednym kadrze.
Matko... jakie to proste...
Leica sobie raczej nie kupie, ale jakbys mogl zdradzic nazwe tych lepszych klisz, to bylbym wdzieczny - od czegos trzeba zaczac.

Przepraszam Cie bardzo, ale mieszkam daleko od PL i mam mały kontakt z ojczystym jezykiem -jednak sie staram :wink:
Tego tez nie wiedzialem - poprawnosc uzywania jezyka ojczystego zalezna od odleglosci od danego kraju - cos jak zasieg jezykowy...? Musze wygooglac to sobie.

wuzet
22.03.14, 18:57
Moze kolega liczy odległość z Frakfurtu do kraju w kierunku zachodnim ? W tedy faktycznie, ma dalej od nas.

Moominek
22.03.14, 18:57
Znowu perspektywa kadru w kadrze? Ło matkooo... A plastykę zdjęcia/kadru ktoś zdefiniował lub próbował encyklopedycznie? Szukałem, nie znalazłem. Za to pierwsze co się mi w googlach podpowiada jak wpiszę plastyka to plastyka ... pochwy (za przeproszeniem). A jak dodam zdjęcia lub kadru to gdzieniegdzie przewijają się wątki na forach wszelakich. Chyba że bez rozgraniczenia (z lenistwa, niewiedzy lub celowo) wrzucimy do jednego worka ogniskową i odległość przedmiotową (a zatem ...tfu... perspektywę), bokeh, odwzorowanie barw, głębię ostrości, krzywe tonalne itedeitepe i nazwiemy to plastyką. To "coś" charakterystyczne. Mnie się na przykład podobał swego czasu profil Velvia w FujiS6500fd, za nic nie mogłem tego później uzyskać, czy to na Olku czy na Nikonie. Tylko czy to się w plastyce mieści?

henry1
22.03.14, 19:16
Ktoś znowu odkopał "trupa", aby się nad nim pastwić. :mrgreen:
Pojęcie plastyka, to jak czarna dziura, niby jest, choć nikt jej nie widział. :cry:

k@czy
22.03.14, 19:28
I tak samo silnie wciaga :D

Pokazala sie swieza krew na forum i twierdzi, ze widzial, ba.... nawet, ze jest w stanie udowodnic istnienie, to co sie dziwisz, ze ludziska sie podniecaja :D

Mirek54
22.03.14, 19:29
Ciekawe dlaczego co niektorzy wytykaja na fotkach plaskie swiatlo???

Krakman
22.03.14, 19:35
Reasumujac - lepszy obiektyw - wyzsza zawartosc artyzmu w kadrze - jeszcze lepsza klisza - jeszcze wiecej artyzmu - razem to juz beda dwa artyzmy w jednym kadrze.
Matko... jakie to proste...


Już dawno napisałem, ze (cytuję z pamięci) Plastyka obrazu zależy od ilości plastyku zawartego w obiektywie......czy jakoś tak.... Myślę , że znowu to powinno zamknąć temat:roll:

wuzet
22.03.14, 19:50
A jeśli mam metalowe obiektywy, to na zdjęciach mam metalopplastyke ?

Janeczek
22.03.14, 20:13
A jeśli mam metalowe obiektywy, to na zdjęciach mam metalopplastyke ?

Wtedy jestes hevi metal tander....

Swoja droga cos wew szklach tkwi, pamietam kiedys jak mialem bagnet M, to zauroczyl mnie rokkorek bodaj 40tka czy 45tka? (nie pamietam), ktora tlukli w tej samej fabryce co Leje, a mial jakies tam lepsiejsze powloki.
Urzekaja mnie rowniez do tej pory szkla * Zeissa z tej pierwszej serii na bagnet duzego Contaxa.

Jednakze, idac tropem myslenia autora, to jedynie sluszny i plastyczny staje sie duzy format, no moze sredniak (tyle, ze to sredniak:() z dobra markowa szklarnia.... a temat juz mniej istotny, wazne, ze plastyka bedzie...

pozdroofka

ahutta
23.03.14, 00:29
Przepraszam Cie bardzo, ale mieszkam daleko od PL i mam mały kontakt z ojczystym jezykiem -jednak sie staram :wink:

Że tak napiszę, posiusiałem się :???:

Krakman
23.03.14, 09:16
Że tak napiszę, posiusiałem się :???:

Olałeś to ?

gibberpl
1.04.14, 18:56
Mityczna plastyka...


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/04/de6y6d-1.jpg
źródło (http://i61.tinypic.com/de6y6d.jpg)