PDA

Zobacz pełną wersję : Test D40X - koniec szumofobii Olka



zibi1303
28.05.07, 11:58
Depreview
D40X review (http://www.dpreview.com/reviews/nikond40x/page17.asp)
pokazało test D40X i przy okazji porównało szumy D40X 400D i E410, no i muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony. Dpreview zrobiło dobra reklamę olka. Wychodzi na to że już Olek wcale nie jest gorszy niż Canon czy Nikon w tym temacie, ba nawet ma lekką przewagę. Nie wiem tylko czemu u olka napisali, że Olkowe ISO1600 to ekwiwalent ISO 1250. W każdym bądź razie EOS 400D nie już żadnej przewagi nad E410, raczej jest odwrotnie

Rafał Czarny
28.05.07, 12:10
Ja tam w ogóle nie wiem o co ludziom chodzi z tymi szumami :roll: . Mój Olek nie szumi :D .

A tak na serio - to dobrze, że skończy się biadolenie na szumy.

zibi1303
28.05.07, 12:13
Dobrą cechą jest też to że w tych nowych olkach szum jest jakby bardziej monochromatyczny i przez to łatwiej go usunąć i mniej go widać

rap1d
28.05.07, 12:15
A ja mam juz dosyc dyskusji Nikonowych na forum Olympusa. Najpierw uzytkownik Sylwek wyskakiwal w co drugim poscie z Nikonami a teraz to. Ludzie dajcie spokoj! Jak ktos jest fanatykiem to nawet po tym tescie bedzie twierdzil, ze cos szumi! Jak ktos jest szumofobem to nadal bedzie tkwil w swoim swiecie i przegladal cropy 1:1 i doszukiwal sie ziarna.

lessie
28.05.07, 12:31
nie ma co się podniecać. To forum Olympusa i jeśli porównania zawierają sprzęt Olka to choćby to był znienawidzony Nikon czy Canon to jest to miejsce na dyskusje.
Szum był i jest do dziś problemem Olympusa, zmienił to trochę E-330 a teraz ma być jeszcze lepiej. W pewnym typie fotografii szum jest bez znaczenia, nawet fajnie jak wychodzi. Ale chyba nikt nie lubi oglądać fotek typu glamour z buźkami pełnymi ziarna? Ja też nie lubię mieć maszyny na odbitce 30x45 z błękitem nieba zasyfionym szumem a taki jest już z ISO 400 w E-1. Fajnie że to się zmienia. Najwyższa pora.
Właściwie jeśli obrazy z E-510 będą takie jak z 410 ( gładkie i ostre ) to dodając IS i 10mln piks ja już jestem w pełni szczęśliwy.
No dobra...ciekawe jak ze zrzutem na kartę po serii fotek, seria mogłaby być większa i więcej pól AF ale to już naprawdę "pierdoły" ;)

Naprawdę widać poprawę w naszej stajni

blady
28.05.07, 13:02
hehehe, może nie szumi, ale detale też ładnie znikają w wysokich iso.

Zainteresowało mnie coś innego. Zerknijcie na wykres dynamiki. Nie wiem czy można się opierać na tych wynikach, bo DP odesłał E-410 do fabryki, tak samo zresztą jak dcresource. Mam nadzieję, ze piłka jest po stronie fabryki i poprawią puszki bo inaczej, to wniosek będzie jeden: nowe matryce w Olkach, począwszy od e-330, mają mniejszą dynamikę niż konkurencja.

Zibi ten ekwiwalent iso oznacza, że wg. DP, e-410 kończy się na iso 1250.

zibi1303
28.05.07, 13:11
Tak ,ale doczytałeś że odesłali do fabryki. To wróży raczej to że to poprawią. natomiast co do detali to w D40X też znikają i chyba więcej. Jeśli poziom redukcji szumów będzie regulowany to będzie dobrze. Będzie można sobie samemu dobrać pasujący poziom. Jak dla mnie to wystarczy. A u Canona tez znikają detale. Najważniejsze, że nie będą mogli gadać że gorsze zdjęcia bo matryca mniejsza. Olek zadał kłam największej demagogii, ze 4/3 jest do bani, bo ma mniejszą matrycę

Michu (Pentax)
28.05.07, 17:04
W przytoczonym teście Dpreview nie da się ukryć, że w przypadku Olka, utrata detaii przy ISO 1600 jest tragiczna. Nie zrozumcie mnie źle - nie zamierzam trolować. Po prostu wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się z koroną - zwłaszcza z owymi "nitami". Jak dla mnie jest to po prostu brutalna ingerencja softu w obraz. Nazbyt brutalna. Osobiście wolę większe ziarno wraz ze szczegółami, niż tego typu rozmydlenie.
W jakimś teście (Fotopolis?) napisane było, że można owo wygładzanie wyłączyć. Mam taką nadzieję i podejrzewam, że bez tego obraz będzie lepszy.
Co się zaś tyczy zmniejszenia się szumów w puszkach. Nie zapominajmy o jednym. Poprzednie modele szumiały ze względy na matrycę Kodaka. Podejrzewam, że gdyby Oleksy wkładał do swoich puszek matryce Sony, tak jak Nikon czy Pentax, to różnica w zaszumieniu nie byłaby zbytnio widoczna.

grizz
28.05.07, 17:54
W przytoczonym teście Dpreview nie da się ukryć, że w przypadku Olka, utrata detaii przy ISO 1600 jest tragiczna. Nie zrozumcie mnie źle - nie zamierzam trolować. Po prostu wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się z koroną - zwłaszcza z owymi "nitami". Jak dla mnie jest to po prostu brutalna ingerencja softu w obraz. Nazbyt brutalna. Osobiście wolę większe ziarno wraz ze szczegółami, niż tego typu rozmydlenie.
W jakimś teście (Fotopolis?) napisane było, że można owo wygładzanie wyłączyć. Mam taką nadzieję i podejrzewam, że bez tego obraz będzie lepszy.

Jest niezmiernie lepszy...

http://www.cameralabs.com/reviews/OlympusE410/outdoor_noise.shtml

na dole.

salvadhor
28.05.07, 18:08
Z jednej strony serce rośnie, że coś Olek robi z szumami (choć przy pełnym odszumianiu jest fatalnie z ostrością). Z drugiej strony pewien niesmak pozostaje - że odszumianie musi wykonywać aparat software'owo, a nie odbywa się ta eliminacja na drodze elektroniki/matrycy.

grizz
28.05.07, 18:22
Z jednej strony serce rośnie, że coś Olek robi z szumami (choć przy pełnym odszumianiu jest fatalnie z ostrością). Z drugiej strony pewien niesmak pozostaje - że odszumianie musi wykonywać aparat software'owo, a nie odbywa się ta eliminacja na drodze elektroniki/matrycy.

?

A camuń to co - wszystko sprzętowo załatwia?

salvadhor
28.05.07, 18:25
A czego mamy się wzorować na kamunie, skoro tam odszumianie prowadzi do dobrze znanego nam efektu ubocznego, nikczemnie używanego w starciach systemowych :)

Anytakczysiak, dobrze, że odszumianie jest, źle, że wysoko ustawione robi taką breje plam zamiast kształtów ( zresztą na komputerze ten efekt też można uzyskać ;) )

grizz
28.05.07, 18:31
A czego mamy się wzorować na kamunie, skoro tam odszumianie prowadzi do dobrze znanego nam efektu ubocznego, nikczemnie używanego w starciach systemowych :)

Anytakczysiak, dobrze, że odszumianie jest, źle, że wysoko ustawione robi taką breje plam zamiast kształtów ( zresztą na komputerze ten efekt też można uzyskać ;) )

No własnie - możesz wyłączyć odszumianie ;p I jest wtedy ok.

olifant
28.05.07, 18:31
dlatego robi sie w rawach i odszumia jak nam się podoba :razz:

C+
28.05.07, 19:48
Zapewne takie odszumianie RAWów będzie dostępne z poziomu OV lub OM :razz:

KaarooL
28.05.07, 21:31
szum przysłania niektórym całą resztę... jeśli nowe aparaty same nieźle sobie radzą, to softem można to zrobić lepiej. mnie ciekawi "ziarnistość obrazu" i próg przepalania bieli. bardzo mnie nurtuje jak te nowe maszyny rejestrują jasne pixele...

Rafał Czarny
29.05.07, 08:25
Żeby nie miały tylko mniejszej rozpiętości tonalnej niż stare Olki. Już wolę większe szumy.

andytown
29.05.07, 08:27
mi się wydaję ze olek już eksperymentował z większą rozpiętością w e-1.... co za kolorki:)

i poszedł inną skrajnie odmienną drogą... i plastykę zdjęć to my będziemy mieli jak z Canona:D

zibi1303
29.05.07, 10:36
W każdym bądź razie jak widać na przykładach w ustawieniu odszumiania na LOW, jest całkiem przyjemnie i nie ma dużej utraty szczegółów

grizz
29.05.07, 10:40
mi się wydaję ze olek już eksperymentował z większą rozpiętością w e-1.... co za kolorki:)

i poszedł inną skrajnie odmienną drogą... i plastykę zdjęć to my będziemy mieli jak z Canona:D

Miałes e-1 masz e-330 jak oceniasz zmianę plastyki/głębi/kolorów nowej matrycy.

blady
29.05.07, 10:53
Żeby nie miały tylko mniejszej rozpiętości tonalnej niż stare Olki. Już wolę większe szumy.

Stwierdzam, że mniejsza rozpiętość jest bardziej upierdliwa niż szumy. Szumy pojawiają się od jakiejś wartości iso, a jak jest mała rozpiętość to obraz zarzynany jest w każdym zakresie ISO, a im większe iso tym gorzej. Niestety E-330 ma mniej tej rozpiętości jak więcej i daje się to odczuć. Taka uroda NMOS. Ciekawe czy L1 też tak ma.

Sprawdziłem na DP. Psikonik L1 zdecydowanie lepiej sobie radzi od E-330 więc nie ma co kłaść krzyżyka na nowe olki, może będzie jeszcze dobrze. http://www.dpreview.com/reviews/panasonicdmcl1/page17.asp

chomsky
29.05.07, 16:21
nie ma co się podniecać. To forum Olympusa i jeśli porównania zawierają sprzęt Olka to choćby to był znienawidzony Nikon czy Canon to jest to miejsce na dyskusje.
Szum był i jest do dziś problemem Olympusa, zmienił to trochę E-330 a teraz ma być jeszcze lepiej. W pewnym typie fotografii szum jest bez znaczenia, nawet fajnie jak wychodzi. Ale chyba nikt nie lubi oglądać fotek typu glamour z buźkami pełnymi ziarna? Ja też nie lubię mieć maszyny na odbitce 30x45 z błękitem nieba zasyfionym szumem a taki jest już z ISO 400 w E-1. Fajnie że to się zmienia. Najwyższa pora.
Właściwie jeśli obrazy z E-510 będą takie jak z 410 ( gładkie i ostre ) to dodając IS i 10mln piks ja już jestem w pełni szczęśliwy.
No dobra...ciekawe jak ze zrzutem na kartę po serii fotek, seria mogłaby być większa i więcej pól AF ale to już naprawdę "pierdoły" ;)

Naprawdę widać poprawę w naszej stajni

Robisz kolego blekit nieba na ISO 400? A moze powinienes zajac sie czyms innym?
Tylko sie nie pogniewaj! Ale pomysl zanim cos napiszesz.
Czesc.Ch.

P.s. Drodzy koledzy! Jak sie chce miec jakosc to sie uzywa slajdu o czulosci ISO50, no gora 100 i tyle!! Do tego dobry stabilny statyw i pieczolowicie dobrana przyslona w dobrym obiektywie. Wysokie czulosci sa stosowane w innych celach, ale rynek amatorski ( z lenistwa, bo amator to len i prozniak) przejal wysokie czulosci i stosuje gdzie popadnie.
W cyfrze rowniez uzywa sie najnizszego iso + jasnego dobrego szkla. A nie ciemnego kita 5,6 przyslonietego do f.8/11- bo nie wyrabia z jakoscia. No to wtedy iso musi byc 800-1600, bo jak niby inaczej. Nawet ciemnego kita da sie postawic na statywie i zrobic ostra i dobra fotke na iso 100.
Raczej wolalbym wieksza rozpietosc tonalna i nienachalne odszumianie ( da to dobre odwzorowanie szczegolow) niz te pseudo wysokie iso.
P.p.s.Tak poza tematem. Ten Nikon D40x robi fajne kolorowe fotki, widzieliscie galerie na koniec testu?
Po to jest aparat a nie po to by walic knoty na forumnie. Moja zona zrobila piekne fotki na wycieczce klasowej kompaktem Fuji. Zadne tam iso i duperele. Fotki dzieciakom na skalkach i w ruinach!

suchar
29.05.07, 18:39
Robisz kolego blekit nieba na ISO 400? A moze powinienes zajac sie czyms innym?
Tylko sie nie pogniewaj! Ale pomysl zanim cos napiszesz.
Czesc.Ch.

Przeciez lessie pstryka samoloty... Po to mu krotki czas i wysokie ISO i blekit nieba... lessie wiedzial, co pisze.

Przepraszam lessie, ze odpowiadam za Ciebie. Mam nadzieje, ze nie bedziesz zly.

The z00m
29.05.07, 18:46
nie ma co się podniecać. To forum Olympusa i jeśli porównania zawierają sprzęt Olka to choćby to był znienawidzony Nikon czy Canon to jest to miejsce na dyskusje.
Szum był i jest do dziś problemem Olympusa, zmienił to trochę E-330 a teraz ma być jeszcze lepiej. W pewnym typie fotografii szum jest bez znaczenia, nawet fajnie jak wychodzi. Ale chyba nikt nie lubi oglądać fotek typu glamour z buźkami pełnymi ziarna? Ja też nie lubię mieć maszyny na odbitce 30x45 z błękitem nieba zasyfionym szumem a taki jest już z ISO 400 w E-1. Fajnie że to się zmienia. Najwyższa pora.
Właściwie jeśli obrazy z E-510 będą takie jak z 410 ( gładkie i ostre ) to dodając IS i 10mln piks ja już jestem w pełni szczęśliwy.
No dobra...ciekawe jak ze zrzutem na kartę po serii fotek, seria mogłaby być większa i więcej pól AF ale to już naprawdę "pierdoły" ;)

Naprawdę widać poprawę w naszej stajni

Robisz kolego blekit nieba na ISO 400? A moze powinienes zajac sie czyms innym?
Tylko sie nie pogniewaj! Ale pomysl zanim cos napiszesz.
Czesc.Ch.

P.s. Drodzy koledzy! Jak sie chce miec jakosc to sie uzywa slajdu o czulosci ISO50, no gora 100 i tyle!! Do tego dobry stabilny statyw i pieczolowicie dobrana przyslona w dobrym obiektywie. Wysokie czulosci sa stosowane w innych celach, ale rynek amatorski ( z lenistwa, bo amator to len i prozniak) przejal wysokie czulosci i stosuje gdzie popadnie.
W cyfrze rowniez uzywa sie najnizszego iso + jasnego dobrego szkla. A nie ciemnego kita 5,6 przyslonietego do f.8/11- bo nie wyrabia z jakoscia. No to wtedy iso musi byc 800-1600, bo jak niby inaczej. Nawet ciemnego kita da sie postawic na statywie i zrobic ostra i dobra fotke na iso 100.
Raczej wolalbym wieksza rozpietosc tonalna i nienachalne odszumianie ( da to dobre odwzorowanie szczegolow) niz te pseudo wysokie iso.
P.p.s.Tak poza tematem. Ten Nikon D40x robi fajne kolorowe fotki, widzieliscie galerie na koniec testu?
Po to jest aparat a nie po to by walic knoty na forumnie. Moja zona zrobila piekne fotki na wycieczce klasowej kompaktem Fuji. Zadne tam iso i duperele. Fotki dzieciakom na skalkach i w ruinach!

Co ze sportem w hali, co ze spottingiem? Myślisz, że ludzie focą tylko architekturę i krajobraz? Jakieś bzdury...

Chyba, że to o czym ja piszę to u Ciebie
Wysokie czulosci sa stosowane w innych celach...

cra3y
29.05.07, 22:42
Żeby nie miały tylko mniejszej rozpiętości tonalnej niż stare Olki. Już wolę większe szumy.

zobacz "spinacze" u askeya (D40x vs E410)
tak, to jpg, ale ......

chomsky
29.05.07, 23:14
Robisz kolego blekit nieba na ISO 400? A moze powinienes zajac sie czyms innym?
Tylko sie nie pogniewaj! Ale pomysl zanim cos napiszesz.
Czesc.Ch.

Przeciez lessie pstryka samoloty... Po to mu krotki czas i wysokie ISO i blekit nieba... lessie wiedzial, co pisze.

Przepraszam lessie, ze odpowiadam za Ciebie. Mam nadzieje, ze nie bedziesz zly.

Oj Lessie! Nie pomyslalem, ze mozna samoloty!
Mysle ze w bialy dzien wystarczy ISO 100 na samolot? Nie wiem jakie sa tam predkosci kątowe, jesli to lata nisko i szybko to sa duze i wtedy moze brakowac, ale jesli wyzej i sa to szybkosci uzywane w akrobacji to wystarczy iso 100. Faktem jest uzycie tele i wymuszenie krotkich czasow. Moze w gorsza pogode brakowac.
Zoom- jak sie kupuje biednego Olympusa to sie nie chodzi na hale i jakies spotingi, tylko sie siedzi na dupsku w chalupie! Na takie imprezy chodza goscie z profi puszkami i jasnymi szklami, a nie z E1. Zreszta chodza po to by zarobic na zycie, nie szpanowac przy panienkach jakims gratem. Masz racje o tym pisalem majac na mysli, ze wysokie czulosci uzywa sie w innych celach, czyli tam gdzie zabronione jest, albo nie wypada uzyc lampy, albo jej uzycie jest niemozliwe z innych wzgledow- odleglosc na przyklad lub dyskrecja. Czyli w typowej reporterce. Amator ( czytaj- my tutaj) nie musimy miec bezszumnego 1600 i uzywalnego 3200. Bo i po co, by focic widoczki?
Zaraz wyskoczycie z koncertami i innym szpanowaniem. Ja na koncerty chodze sluchac muzyki a nie przepychac sie z aparatem, by robic z siebie wala na oczach ludzi. Jak potrzebuje fotki jakiegos artysty to kupuje gazete. Podobnie z meczami. Albo sie oglada i przezywa mecz, albo szpanuje przed kolesiami aparatem.
A samoloty to fajna rzecz. Mozna focic!
Troche przesadzam jak zwykle, ale tylko troche.
Buziaczki! Chomsky.

luc4s
29.05.07, 23:24
jak sie kupuje biednego Olympusa to sie nie chodzi na hale i jakies spotingi, tylko sie siedzi na dupsku w chalupie! Na takie imprezy chodza goscie z profi puszkami i jasnymi szklami, a nie z E1. Zreszta chodza po to by zarobic na zycie, nie szpanowac przy panienkach jakims gratem.

to zobacz se fotki jomawitu. Jakoś "gratem" da się zarabiać na życie. Zresztą sam też co nieco zarabiam tym "gratem" :roll:

grizz
29.05.07, 23:33
W sporcie na hali?

;p

Ania_
30.05.07, 00:53
W sporcie na hali?

;p

W sporcie na hali to najbardziej zarabiają sportowcy :roll:
[sorry Grizz, nie mogłam się powstrzymać ;)]

Dempsey
30.05.07, 01:19
Chomsky a wziąłeś pod uwagę, że na przykład ten mecz na hali, który chcesz oglądać i przeżywać, to pierwszy mecz Twojego syna i chciałbyś jednak coś z tego uwiecznić nie wydając na obiektywy ciężarówki pieniędzy... jest wiele różnych rzeczy do których używa się aparatu i amator prawdopodobnie wykorzystuje aparat w znacznie szerszym zakresie sytuacji niż zawodowiec z jasno określonymi potrzebami. A to mecz dziecka, a to szkolne przedstawienie, a to wakacyjne widoczki, a to portrecik żonki, a to fotki na imieninach u cioci i do tego jeszcze coś z własnych zainteresowań (np.: makro)... Nie wszystkich stać na MarkaIII z kolekcją eLek... i co mają przestać focić :?:

Tadeusz Jankowski
30.05.07, 07:49
Dempsey,
Bardzo podzielam Twoje opinie jasno wyrażone powyżej. Nakreśliłeś zgrabnie profil zangażowanego amatora.
Pzdr, TJ

dinx6
30.05.07, 08:10
ja to w ogóle nie rozumiem rozstrzygania kto jest profi a kto nie na podstawie puszki której używa. profi to ten, który żyje ze zdjęć, right? nie da się tego założenia obalić w żaden sposób. skoro tzw. profi żyje z efektów swego pstrykania to znaczy, że ktoś chce mu za to płacić. a skoro płaci więcej osób to...

i jakie ma tu znaczenie czym są robione? wiem, człowiek z wielkim Markiem i wielką jasną eL'ką wygląda poważniej, budzi respekt. czy robi lepsze zdjęcia niż pasjonat z E-300 + 14-45? dyskusyjne i kompletnie niewymierne...

wiem, zaraz padną teksty typu "spróbuj olkiem zarabiać na modzie" itd. jasne, że pewnych ograniczeń nie przeskoczymy, ale nie oznacza to, że z "gratów" nie da się żyć.

często jest też tak, że szybkostrzelność, duża i nieszumiąca matryca, wielkie zakresy i inne śrubki powodują spowolnienie lub całkowite uśpienie cech kreatywnych. człowiek robi zdjęcia nie zastanawiając się nad nimi. posiadanie lepszej puchy to oczywiście komfort, ale podejrzewam, że nawet Markiem czy innym Hasselem można robić gówniane fotki.

Rafał Czarny
30.05.07, 08:23
Jak potrzebuje fotki jakiegos artysty to kupuje gazete.

:D Dobre. Znam człowieka, który ma podobne podejście. Z tą różnicą, że kupuje gazetę, kiedy potrzebuje kobiety.

olympusart
30.05.07, 08:41
...często jest też tak, że szybkostrzelność, duża i nieszumiąca matryca, wielkie zakresy i inne śrubki powodują spowolnienie lub całkowite uśpienie cech kreatywnych. człowiek robi zdjęcia nie zastanawiając się nad nimi. posiadanie lepszej puchy to oczywiście komfort, ale podejrzewam, że nawet Markiem czy innym Hasselem można robić gówniane fotki.

Ostatnio oglądałem sobie moje zdjęcia, sprzed kilku lat, zrobione tradycyjną lustrzanką Oly IS-200. Tak mi się jakoś dziwnie zrobiło...te zdjęcia mają to coś czego nie daje mi cyfrowa lustrzanka - rozpiętość tonalna. Przez chwilę zacząłem się zastanawiać nad powrotem do tradycyjnej puszki.
Zgadzam się z dinx6 - cyfraki powodują, że czujemy się zwolnieni z myślenia o wielu parametrach które mogą mieć wpływ na zdjęcie, np. kompozycji kadru, światło, ISO, itp. Gdy zdjęcie się nie uda to zawsze można coś skorygować (do pewnego stopnia oczywiście).
Sorry za OT ale nie mogłem się powstrzymać.
BTW może by tak stworzyć na naszym forum kącik dla pasjonatów fotografii analogowej?

Rafał Czarny
30.05.07, 08:48
Jest na to rada. Ja ostatnio zrobiłem analogiem slajd. Po wielogodzinnym rajdzie po mieście zrobiłem 36 klatek. Następny rajd z cyfrakiem - zrobiłem dwa razy mniej pstryków niż zwykle. A fot udanych w moim przekonaniu - tyle samo.

Zamierzam od czasu do czasu połazić z analogiem, bo to uczy szacunku dla klatki.

RadioErewan
30.05.07, 09:29
Mogę Ci podarować kartę 128 MB, efekt będziesz miał lepszy jak z małego obrazka, bo zmieści się oldskulowe 12-13 kadrów (jak w MF). Nie bierzesz więcej kart, przycisk kasowania zaklejasz i Spartaaaaaaa!

Pozdrawiam

chomsky
30.05.07, 17:17
Chomsky a wziąłeś pod uwagę, że na przykład ten mecz na hali, który chcesz oglądać i przeżywać, to pierwszy mecz Twojego syna i chciałbyś jednak coś z tego uwiecznić nie wydając na obiektywy ciężarówki pieniędzy... jest wiele różnych rzeczy do których używa się aparatu i amator prawdopodobnie wykorzystuje aparat w znacznie szerszym zakresie sytuacji niż zawodowiec z jasno określonymi potrzebami. A to mecz dziecka, a to szkolne przedstawienie, a to wakacyjne widoczki, a to portrecik żonki, a to fotki na imieninach u cioci i do tego jeszcze coś z własnych zainteresowań (np.: makro)... Nie wszystkich stać na MarkaIII z kolekcją eLek... i co mają przestać focić :?:

Zaraz mi sie Dempseyu przypomnial film Mis i kwestia" a gdyby tak tedy przechodzila staruszka ... "
Moj syn nie biega po hali, to inteligentne dziecko.
Pewnie ze potrzebujemy niekiedy sprzecicha w trudniejszych sytuacjach zdjeciowych z kiepskim swiatlem. No ale albo tolerujemy ograniczenia tego sprzetu, albo uczymy sie je omijac, albo rezygnujemy z fotek!
A co sie stanie jak ich nie zrobimy? Swiat sie zawali? Robie fotki czesto na przedstawieniach szkolnych i zawsze mi starczy to co mam. Choc chcialbym czasami wiecej, to nie daje sie zwariowac. tak jak WY!

Tak na marginesie, nie chcialbym byscie mnie odebrali jak ostatniego zlosliwca ale?!?
Czy nie odnosicie wrazenia, ze na wielu forach molosnikow foto zaroilo sie od fotografow halowo, rajdowo- samolotowych. Jesli plenerowa fotografie rajdowo- samolotowa ( konieczne piwo i karkowka) daloby sie polubic, to na tej hali, to co? Skacza i caly czas ten sam motyw. Cale gazety tego pelne od stuleci, miliony zdjec skaczacych za pilka koszykarzy itp. na jaki sens? Moze sie myle i jakies piekno w tym jest, tylko nie dostrzegam.
Duze buziaczki. Chomsky.

paakayttaja
30.05.07, 17:22
Bo fotografia to pasja...? Wole np. Kaczynskiemu i jego zonie sam fotke strzelic, niz dokladnie to samo ogladac u innych. Kady ma inne potrzeby.

S pozdravem s Jihomoravskeho Kraje ;-)

kisi
30.05.07, 17:26
Nie rozumiem tej dyskusji o szumach. Nowe aparaty szumia o niebo mniej, a wy ciagle o szumach, o szczegółach w cieniach itp. Jejku ludzie. Albo rybki albo akwarium. Zdecydujcie sie. Nie mozna sie doszukiwac ciagle czegos. Rozumiem po czesci te analizy, ale rany popatrzcie nad sensem tej dyskusji i w jaka strone zmierza. Fakt jest faktem, jasnego obiektywu NIC nie pobije! Matryce sa niedoskonałe i ciagle bedzie cos czego nam bedzie brakowalo. A to rozpietosc tonalna, a to szumy, a to rozdzielczosc.... wrrrr... Panowie moze powrot do korzeni ?

blady
31.05.07, 09:02
kisi, ale jak to nie rozumiesz? Nie szkodzi, że mniej szumią, mogłyby wcale nie szumieć i nie tracić detali. Dlaczego mam wybierać między rybkami i akwarium? Chciałbym dwa w jednym. Skoro mam takie wymagania to oczekuję, że wejdę do sklepu i kupię coś co spełni moje zachcianki, a nie jak sobie polepszę w jednym, to w plecy dostanę w drugim. Myślę, że to możliwe do spełnienia.

Producenci serwują nam nowe extrasy udowadniając, że to dla naszego dobra, a tak naprawdę cofamy się w rozwoju i jesteśmy ograniczani:
- d40x - obcięcie wkrętarki do starszych obiektywów
- alfa 100 - szumy
- e-330 - dynamika pod znakiem zapytania
- k10d - wolny i słabo pewny AF
- 400d - tu mam bardzo subiektywne zastrzeżenia w dużej ilości ;)

andytown
31.05.07, 09:07
blady olek już wyskoczył z aparatem o wysokiej dynamice (e-1) i sukcesem rynkowym to się nie zakończyło,,, a popatrz ile CEMOSOW sprzedał Canon....

Moje zdanie o Cemosach jest zbliżóne do twojego..:( - ale taka jest przyszłość i ją zaakceptujmy

dinx6
31.05.07, 09:20
blady ma rację, w sklepach foto coraz częściej zajeżdża plastikiem i chińszczyzną. to jest akurat typowa strategia marketingowa. myślicie że co, że nie można dać ludowi prawie idealnej lustrzanki cyfrowej za przyzwoite pieniądze? takiej, co to by wad zasadniczych nie miała? i na co byście wtedy czekali? o czym byście rozmawiali? co by się stało z tymi wszystkimi dylematami "co kupić"?

taki canon swą obecną pozycję na rynku zawdzięcza nie tylko sprzętowi, ale i (a może przede wszystkim) regularności. po 350D który był hitem wypuszcza 400D, dając ludziom iluzoryczne poczucie, że mogą mieć coś nowszego. bo nowsze = lepsze, tak myśli większość z nas. za moment wyjdzie 450D z kilkoma poprawkami, które można było spokojnie zrobić jeszcze w 400D. i znów się zacznie owczy pęd.

ja tam liczę na olka. wolno im idzie z nowymi pudełkami, ale e510 musi być mega-hitem na swej półce. będzie, prawda?

andytown
31.05.07, 09:25
na razie muszą rozwiązać problemy produkcyjne... bo nie są w stanie zaspokoić popytu.. rozumiem ze produkcja się dopiero rozkręca....

blady
31.05.07, 09:46
andytown, Canon to nie tylko kwestia matrycy, Canon jest ciekawostką przyrodniczą w fotografii, bo sprzedaż opiera na opinii o aparatach z wyższej półki. Kupujesz amatorski aparacik, a czujesz się jakbyś dotknął elity fotograficznej. I żyjesz ze świadomością, że możesz przeskoczyć na TOP klasę.

Jeśli chodzi o Olka jestem dobrej myśli. Olek jest firmą poszukującą i to jest dobra wróżba. Poza tym osiągnęliśmy dużą ilość megapixli na matrycach, więc teraz czas na ich ulepszanie nie tylko w ilości pixeli. Sukces E-1, a właściwie jego brak to skomplikowana historia - Olek uczy się na błędach i nie będziemy mieli powtórki z rozrywki. Mam nadzieję że ten długi cykl powstawania e-next jest uzasadniony. Szkoda tylko, że ze wzrostem popularności 4/3 rosną ceny na peryferia. :twisted:

andytown
31.05.07, 10:09
po tym co ostatnio obserwuję....

odchodzenie Nikoniarzy do 5d (alias Fatman ), czy nas Magus,,,, rynek według mnie rozjedzie się na dwie części

Pełną klatkę i cos ala 4/3 -- za jakieś 10 lat

kadm_kg
31.05.07, 10:17
blady, osiagniecie wyskoiej ilsci megapixeli nie znaczy o jakosci sporzetu. osobiscie wole mniejsza ileosc megapixli a lepszej jakosci sprzet. megapixele w postaci 10 sa nawet w najprostrzych kompakcikach z ktorych kazde zdjecie to jakby z mgla. Tutaj kwestia jest wszytskich parametrow, ktore wymieniali moi przedmowcy. ale nie oczekujmy, ze kupimy cos co bedzie idealne, poniewaz idealów nie ma. Zawsze bedzie jakies ale, zawsze cos sie komus nie spodoba. Zawsze stwierdzimy, ze w koncu aparat moglby jeszcze cos robić. Zaaz mi sie tutaj kojarzy watek Jeronimo,"Moj nowy Olympus" https://forum.olympusclub.pl/topics23/moj-nowy-olympus-vt10659.htm

Zawsze bedzie cos czego nie bedzie, wiec nie dewagujmy na temat ze za 3000 zł chcemy sprzet ktory bedzie spelnial wszytskie zachcianki... A prawda jest taka, ze cene musi byc przystepna dla zwyklego uzytkownika, zeby ilosc dawala kase na kolejne badania i ulepszenia w sprzęcie. Wiec to zwykly stosunek jakosci do ceny. I tak Olek daje nam bardzo mala dysproporcje w tej kwestii. Wiec cieszmy sie tym co mamy... a jak bedzie lepsze to cieszmy sie ze bedzie i ze nad tym sie mysli, zeby nam dogodzic :)

lessie
31.05.07, 10:28
chomsky - znam Twoje podejście to i się obrażać nie ma o co...
niestety spotting rządzi się swoimi prawami i na pewne rzeczy większego wpływu nie masz: odległość od obiektu ogranicza płot - zmusza do stosowania ogniskowych rzędu 300-600mm, do tego prędkości są naprawdę spore, zwłaszcza kiedy obiekt wykonuje różnego typu ewolucje jak na pokazach. Oczywiście to pewien margines bo mam E-1 i jakoś sobie do tej pory radziłem ale pewnych rzeczy nigdy nie zrobię tym zestawem a gość z Canonen i Lką z IS już tak, przy czym obaj jesteśmy "zaawansowanymi amatorami". Tu mnie trochę ciśnie ale tylko trochę. Nie kupowałem 4/3 z myslą o spottingu, samo wyszło a nie będę się teraz przerzucał systemowo, dopóki nie zarabiam na to sprzętem ( choć wszystko wskazuje na to że może coś wreszcie ruszy w tej sprawie ). Tak czy inaczej ISO 400 na samoloty to częste zjawisko.

Umówmy się co do jednego: E system na dziś to nie sprzęt do reporterki sportowej i spottingu, bez względu na to czy robi to niedzielny tata, czy amator ze sporym doświadczeniem i zacięciem. Resztę można zrobić. Z kolei nie każdego stać na kolekcję L-ek i 1D, choć to wcale nie jest wyznacznikiem profesjonalizmu. Po prostu profesjonalista nic innego nie kupi ze względów oczywistych - wie czego potrzebuje. Ale ktoś kogo na taki sprzęt stać a wcale nim nie zarabia ( i reprezentuje nieco wyższy stopień wtajemniczenia niż pstryk kompaktem ) spokojnie może taki sprzęt kupić. Mam takiego sąsiada: zna się na robieniu fotek, zna sprzęt, robi naprawdę udane foty ale wcale nimi nie zarabia. Nie musi bo trzepie taką mamonę w robocie że nie wie co z tym zrobić :D . I ma zdrowe podejście: stać mnie to kupuję! Nie głoduje z tego powodu, rodzinny budżet nie cierpi itd..to inwestuje w swoje hobby. I biega z 5D i zestawem bodajże 9ciu najjaśniejszych szkieł od Canona. Furmanka pieniądzorów jak dla mnie. Dla niego pikuś - więc czemu ma kupic jakiegoś "budzetowca" ???
Gdybym miał kasę to nie martwiłbym się czy kupić najpierw szkło a potem E-510 tylko czekałby mna E-X a w międzyczasie dokupił 90-250 i 300mm :mrgreen: a może jeszcze E-330 do zabawy w makro i obudowę PT-cośtam pod wodę. I wcale bym nie liczył że ma się to zwrócić...

andytown
31.05.07, 12:16
a tutaj cos na śmieszną nutę:)

http://www.gadgetmiser.com/Evolt%20E410%20Commercial.html

chomsky
31.05.07, 15:17
Masz Lessie 100% racji. Iso 400 to na taki spoting w sam raz. Masz tez racje z tym dzianym kolega. Tez bym tak chcial.
Co do nowych Olympusow to trzeba poczekac z ocena. Jakos jestem ostrozny.
Czesc.Ch.

C+
31.05.07, 16:25
po tym co ostatnio obserwuję....

odchodzenie Nikoniarzy do 5d (alias Fatman ), czy nas Magus,,,, rynek według mnie rozjedzie się na dwie części

Pełną klatkę i cos ala 4/3 -- za jakieś 10 lat

No i kupił E330 ;)

suchar
31.05.07, 22:20
Tak a propos D40x http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5929

Dobre jest to zdanie na koniec "Trudno nie zauważyć, że powyższe pozycje są skierowane przede wszystkim do zaawansowanych, a nie początkujących fotoamatorów, którzy są przecież podstawowymi "klientami docelowymi" w przypadku Nikonów D40/D40x." :)

m_o_b_y
2.06.07, 00:57
Depreview
D40X review (http://www.dpreview.com/reviews/nikond40x/page17.asp)
pokazało test D40X i przy okazji porównało szumy D40X 400D i E410, no i muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony. Dpreview zrobiło dobra reklamę olka. Wychodzi na to że już Olek wcale nie jest gorszy niż Canon czy Nikon w tym temacie, ba nawet ma lekką przewagę. Nie wiem tylko czemu u olka napisali, że Olkowe ISO1600 to ekwiwalent ISO 1250. W każdym bądź razie EOS 400D nie już żadnej przewagi nad E410, raczej jest odwrotnie


Chyba masz na myśli raczej szumofilię, niż szumofobię.
Gdyby Olek był szumofobem, to jego aparaty raczej chyba by nie szumiały. :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrówka

zibi1303
3.06.07, 21:25
m_o_b_y miałem na myśli szumofobię przeciwników Olka, którzy histerycznie uczynili z szumów, główną armatę przeciwko Olkow :P