PDA

Zobacz pełną wersję : Czy każde zdjęcie w dzisiejszych czasach musi być poprawiane?!



aldii
19.09.11, 17:19
Ciekaw jestem reakcji na to pytanie. Tak jak w tytule czy każde zdjęcie które zostaje zrobione musi buć poprawiane, retuszowane w PS, czy tez innym programie graficznym. Jestem początkującym amatorem, i po wstawieniu kilku zdjęć na forum i galerii, padaja często komentarze dotyczące poprawiania fotografii w programie. Przecież kiedyś bez drogiego profesionalnego obiektywu nie dalo się zrobić zdjecia wysokiego budynku, który by był w pionie i na tym samym zdjęciu poziomego horyzontu, ale może moja wiedza jest za mała jeszcze.

Janeczek
19.09.11, 17:33
Oczywiscie, ze nie.
Oczywiscie, ze tak.
Zalezy.

Calkiem powaznie odpowiadam

pozdrawiam serdecznie
Janek

Centus
19.09.11, 17:34
chyba po czesci sam sobie odpowiedziales , kiedys zeby zrobic poprawne zdjecie wysokiego budynku musiales miec drogi obiektyw , dzisiaj to samo (albo prawie to samo) jak na potrzeby amatora zrobisz zwyklym szerokim katem plus jakas obrobka (prostowanie perspektywy) chyba to nie jest takie zle rozwiazanie

zreszta w czasach fotografi analogowej tez byl retusz ale robiony na negatywie , byc moze tak sie o tym nie slyszalo bo robil to czlowiek w studiu fotograficznym
dzisiaj obrobka cyfrowych zdjec zajmuja sie miliony ludzi na calym swiecie

zaleta cyfrowej fotografii jest mozliwosc obrobki i zmiany wielu parametrow zdjecia juz po jego zrobieniu , byle uzywac tego z rozwaga , kiedys szanowalo sie klisze i dlugo myslalo zanim zrobilo sie zdjecie , dzisiaj jest innaczej , czy lepiej ? , to wszystko zalezy od konkretnej osoby , dla jednej mozliwosci cyfrowej obrobki a jakims programie pozwola uratowac naprawde wartosciowe zdjecie , inni beda robic byle jakie fotki bo pozniej i tak je pozmieniaja w programie

chyba zlotym srodkiem jest maksymalnie przylozyc sie do samego zdjecia , tak aby pozniej miec jak najmniej korekt do zrobienia juz na komputerze , nie ma tez sensu siedziec nad kazdym jednym zdjeciem , wiekszosc zrobic niejako z automatu , przysiasc nad tymi najbardziej wartosciowymi i skorygowac niedoskonalosci ktorych nie udalo sie uniknac przy samym robieniu zdjecia

wydaje mi sie ze wiele osob z forum robilo najpierw zdjecia w jpg , pozniej zaczeli w rawach i jakas prosta obrobka , a na koncu po jakims czasie swoje najciekawsze zdjecia obrabiali dosyc mocno w jakims edytorze

wszystko jest dla ludzi , wodka i obrobka w PS'ie , byle jednego i drugiego uzywac z umiarem ;-)

---------- Post dodany o 17:34 ---------- Poprzedni post był o 17:33 ----------


Oczywiscie, ze nie.
Oczywiscie, ze tak.
Zalezy.

Calkiem powaznie odpowiadam

pozdrawiam serdecznie
Janek

teraz drogi Janku rozwin swoja mysl , tak zeby kolega cos z tego wyniosl ;-)

Wieprz
19.09.11, 17:45
Dobrze jest gdy fotograf ma warsztat na tyle sprawny, że potrafi od razu zapezentować zdjęcie w pełni odpowiadające jego wizji artystycznej i zdjęcie nie musi być później poprawiane.
Ale to jest forum dla amatorów i wielu z nas jednak liczy na to, że ktoś pomoże w procesie tworzenia gotowej fotografii. DZięki temu doskonalimy swój warsztat i w przyszłosci być może nasze zdjęcia od razu, bez poparawek, będą prezentowane w wersji ostatecznej, doskonałej.

fret
19.09.11, 18:11
Tak, każde musi być obrobione. Nie istnieją zdjęcia prosto z matrycy. To, które masz jako jpg jest obrobione według wizji jakiegoś Ziutka z Olympusa. Jeśli masz swoją wizję, to musisz je obrobić po swojemu. Nie istnieje obiektywny zapis rzeczywistego obrazu.

apz
19.09.11, 19:12
Na początku wydawało mi się, ze nie musi, potem uświadomiono mi , ze muszę nasycić , przepuścić przez maszynkę do HDR, rozjaśnić cienie, poprawić coś tam na warstwach. JPG-ów nigdy nie używałem i w zasadzie robię je by mieć lepszy podgląd na wyświetlaczu.
Poza tym współczesne matryce służą do rejestrowania obrazu tak by zapisać największą informację o świetle. I nie są takie obrazki , które można pokazać bez opracowania w edytorze.
Pozdrawiam AP.

kris70
19.09.11, 21:06
Pamiętam,gdy zaczynałem moją przygodę z fotografią jak podzielone były zdania na temat techniki HDR. Niektórzy zastanawiali się czy to jeszcze fotografia czy jakiś rodzaj grafiki.Dzisiaj HDR masz w większości nowych puszek więc gdy używasz tego ustawienia masz gotowy efekt, który w starszych aparatach uzyskuje się spędzając dużo czasu przy komputerze.

Mirek54
19.09.11, 21:10
Z fotografia jak z zona.Nie pokazuje sie bez retuszu.

kurokial
19.09.11, 21:31
Pamiętam,gdy zaczynałem moją przygodę z fotografią jak podzielone były zdania na temat techniki HDR. Niektórzy zastanawiali się czy to jeszcze fotografia czy jakiś rodzaj grafiki.Dzisiaj HDR masz w większości nowych puszek więc gdy używasz tego ustawienia masz gotowy efekt, który w starszych aparatach uzyskuje się spędzając dużo czasu przy komputerze.

Z tym, że HDR z puszki to jednak nie to samo ;)

kris70
19.09.11, 21:38
Z tym, że HDR z puszki to jednak nie to samo ;)
Zgadza się ale chodzi mi o sam fakt.

Mirek54
19.09.11, 21:44
Zgadza się ale chodzi mi o sam fakt.

Obraz zapisany na matrycy i na blonie filmowej nie jest widzialny dla oka ludzkiego.Trzeba go przekonwertowac na cos co widzimy.Wiec trzeba wprowadzic jakies parametry,jeden wprowadza takie drugi inne-a to juz jest swego rodzaju obrobka.

Wieprz
19.09.11, 22:00
Z tym, że HDR z puszki to jednak nie to samo ;)

to samo mam z fasolką

Dzuiko
19.09.11, 22:03
Hm...A gdyby tak jako ciekawostkę zamieszczać surowiznę z puszki ? Byłby szok dla niektórych ?

Wieprz
19.09.11, 22:05
przenosząc to na przykład podany przez Mirka, wyobraziłem sobie taką scenkę rodzajową: idziesz sobie z żoną na imprezę, przedstawiasz ją znajomym, po czym odpowiadając na ich nie dość zachwycone miny, pokazujesz zdjęcie mówiąc: "bez makijażu wygląda naprawdę gorzej. Zobaczcie jaka poczwara straszliwa".

Centus
19.09.11, 22:09
przenosząc to na przykład podany przez Mirka, wyobraziłem sobie taką scenkę rodzajową: idziesz sobie z żoną na imprezę, przedstawiasz ją znajomym, po czym odpowiadając na ich nie dość zachwycone miny, pokazujesz zdjęcie mówiąc: "bez makijażu wygląda naprawdę gorzej. Zobaczcie jaka poczwara straszliwa".

patrzac na moja wczorajsza obrobke ksiezyca w PS'ie mozna by powiedziec ze scenka mogla by wygladac calkowicie odmiennie ;-)

Mirek54
19.09.11, 22:15
przenosząc to na przykład podany przez Mirka, wyobraziłem sobie taką scenkę rodzajową: idziesz sobie z żoną na imprezę, przedstawiasz ją znajomym, po czym odpowiadając na ich nie dość zachwycone miny, pokazujesz zdjęcie mówiąc: "bez makijażu wygląda naprawdę gorzej. Zobaczcie jaka poczwara straszliwa".

Albo odwrotnie Przed retuszem bez powrotu http://forum.szafa.pl/file.php?47,file=335596

Centus
19.09.11, 22:19
Albo odwrotnie Przed retuszem bez powrotu http://forum.szafa.pl/file.php?47,file=335596

siem nie otwiera , trzeba by sie specjalnie tam logowac i konto zakladac

zdradz Mirku tajemnice co kryje sie pod tym linkiem

Mirek54
19.09.11, 22:27
siem nie otwiera , trzeba by sie specjalnie tam logowac i konto zakladac

zdradz Mirku tajemnice co kryje sie pod tym linkiem
zdjecie-mnie sie otwiera normalnie,ale masz tak55075 to w koleczku to przed op.plastyczna-chciala byc ladniejsza

Centus
19.09.11, 22:33
zdjecie-mnie sie otwiera normalnie,ale masz tak55075 to w koleczku to przed op.plastyczna-chciala byc ladniejsza

zebym wiedzial co zaserwujesz to bym taki ciekawy nie byl , prawde powiadaja ze ciekawosc to pierwszy stopien do piekla

tak dzisiaj z kims rozmawialem o portretach , bylem niedawno w muzeum narodowym , chcialem sie ukulturalnic , przeciez nawet 300 lat temu malarz malujac portret dokonywal korekty na polecenie zleceniodawcy , wiec retusz w obrazie (obraz taki malowany pedzlem i obraz z aparatu ) jest od dawna , tylko kiedys robili to tylko artysci , a dzisiaj szmoncic w szopie kazdy moze , jeden lepiej , drugi troszke gorzej ...

AdSR
19.09.11, 22:34
Ja dokonałem swego czasu takiej oto obserwacji: W Polsce zwykle fotografuję od pewnego czasu w JPEG+RAW i większość zdjęć zwykle obrabiam z RAW. Na południu Europy (Portugalia, Hiszpania; ten sam aparat) wystarcza mi JPEG bez obróbki i nie odczułem jeszcze braku RAW.

Mój wniosek z tego jest taki, że konieczność obróbki jest ściśle związana z jakością oświetlenia.

aldii
20.09.11, 10:06
Dzięki za dyskusję. Odpowiedź na to pytanie była raczej oczywista, ale zawsze warto podyskutować.... Mirku to zdjęcie co umieściłeś, to... nie da się na to patrzeć. Tylko nie taki retusz twarzy.:wink:

domadm
20.09.11, 10:58
to samo mam z fasolką

padłem na twarz :) :) :)

Inne komentarze oczywiście bardzo cenne.

Janeczek
20.09.11, 12:53
teraz drogi Janku rozwin swoja mysl , tak zeby kolega cos z tego wyniosl ;-)

Prosze Cie bardzo Centusku:
1. Nie trzeba poprawiac zdjec, ktore wyszly tak jak zamierzalismy,
2. Trzeba poprawiac te, ktore tego wymagaja, estetycznie, czy koncepcyjnie.
3. Zalezy co autor mial na mysli.

Wychodze z zalozenia, ze zdjecie powstaje w glowie, wyjatek sytuacyjne zdjecie reporterskie, gdy nie ma czasu pomyslec i jezeli to zdjecie podczas wolania czy ogladania na monitorze/papierze wyszlo jak chcielismy, osobscie tego nie poprawiam, jesli zas pracuje komercyjnie z modelka do jakiegos katalogu, to absolutnie koniecznym jest retusz buzki modeliny, poprawienie kontrastow, kolorow, nasycenia itp.

Pracujac na Sigmie przyzwyczailem sie, ze jedno zdjecie mozna robic na rozne sposoby, tu bayer ma bardziej ograniczone mozliwosci jesli chodzi o matryce.
Twoja wizja + wykonanie = udana fotka, czy wymaga retuszu czy nie, to kwestia indywidualna, wazne by sie nie zatracic w tym wszystkim, wszak ile opinii, tyle wersji fotki.

pozdrawiam serdecznie
Janek

osiem1984
20.09.11, 13:11
Ja się tak na krótko dołączę do wątku, bo też jestem amatorem. Kiedyś starałem się nie obrabiać zdjęć, ba myślałem nawet, że to zabija ducha zdjęcia - patrzyłem na temat bardziej górnolotnie. Teraz generalnie nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie przeglądam zdjęcia pod kątem tego czy jest zbyt jasne/ ciemne, dobrze wyostrzone, czy histogram jest ok, czy nie jest przekoloryzowane, etc.. Na pewno robię to jeszcze bardzo amatorsko w porównaniu do wielu forumowiczów ale chyba zacząłem w tym też dostrzegać frajdę.

poniedzialkowa
27.09.11, 13:47
Szczerze mówiąc też mnie zastanawia ten temat, uważam, że nie każde zdjęcie musi byc poprawiona i dobry fotograf powinien ograniczyć poprawki do MINIMUM. Takie jest moje zdanie. Oczywiście to zalezy od rodzaju fotografii ale strasznie razi mnie kiedy w fotografii krajobrazowej ludzie robią mnóstwo poprawek aż widok oblany jest poprawkami i widac je na pierwszy rzut oka...

Mirek54
27.09.11, 13:52
Oczywiście to zalezy od rodzaju fotografii ale strasznie razi mnie kiedy w fotografii krajobrazowej ludzie robią mnóstwo poprawek aż widok oblany jest poprawkami i widac je na pierwszy rzut oka...

Jak bedzie te poprawki nanosil fotograf(laborant)to nie zauwazysz nawet w trzecim rzucie oka.A ludzie...jak to ludzie

epicure
27.09.11, 14:20
Szczerze mówiąc też mnie zastanawia ten temat, uważam, że nie każde zdjęcie musi byc poprawiona...

Nie musi, ale powinno, jeśli ma być jeszcze lepsze.


...i dobry fotograf powinien ograniczyć poprawki do MINIMUM. Takie jest moje zdanie.

Dobry fotograf w erze cyfrowej musi być też dobrym retuszerem, komputerowcem, grafikiem... A zdjęcie, które wykonuje, powinien zrobić takie, żeby stanowiło jak najlepszy materiał do postprodukcji.

fret
27.09.11, 14:48
Szczerze mówiąc też mnie zastanawia ten temat, uważam, że nie każde zdjęcie musi byc poprawiona i dobry fotograf powinien ograniczyć poprawki do MINIMUM. Takie jest moje zdanie. Oczywiście to zalezy od rodzaju fotografii ale strasznie razi mnie kiedy w fotografii krajobrazowej ludzie robią mnóstwo poprawek aż widok oblany jest poprawkami i widac je na pierwszy rzut oka...

O jakim minimum piszesz? Klisza, to była klisza. Fakt obiektywny dla każdego fotografa. JPG taki nie jest. JPG z Olka, to po prostu obróbka wg gustu jakiegoś marketingowca z Olka, bo on uważa, że takie coś się sprzeda. W m4/3 wymyślił sobie, że jest szumofobem i woli budyń. Co z tego? Nawet RAW-y przechodzą "fejslifting". Po prostu, zdjęcia trzeba obrabiać na tyle, na ile myśli się o tym, co się je (ukłony dla porównania z fasolką). Jeden zje to, co kupi tanio w promocji (jpg z puszki), drugi sam sobie coś wymyśli (obróbka RAW), a inny nażre się czekolady, aż go zemdli (przesadzona obróbka).

adambieg
27.09.11, 15:01
Fajne porównanie:grin: Podstawowa obróbka czyli kontrast, nasycenie, gamma, ostrość jest niezbędna. poniedziałkowa miała pewnie na myśli HDR w karykaturalnej postaci albo wycinanie lub wklejanie nowych elementów w kadr. Takiej obróbki nie stosuję. Pewnie dla tego, że nie miałem do czynienia z PS i jestem zbyt leniwy. Warto też poinformować odbiorcę, że obraz jest manipulowany

Janeczek
27.09.11, 15:07
Powiem, ze jak robie zdjecie srednim formatem (analog), to nic nie poprawiam, kiedys probowalem ale chyba kazdy kadr bronil sie sam i upiekszanie na sile okazalo sie bezcelowe. Sredniak to sredniak, mocno uogolniajac:)

pozdrawiam serdecznie
Janek

witia
27.09.11, 19:55
Powiem, ze jak robie zdjecie srednim formatem (analog), to nic nie poprawiam, kiedys probowalem ale chyba kazdy kadr bronil sie sam i upiekszanie na sile okazalo sie bezcelowe. Sredniak to sredniak, mocno uogolniajac:)

pozdrawiam serdecznie
Janek

A może jakieś przykłady? (jakiś link cy-co?)
Chętnie bym popatrzył.
Pozdrawiam.

Darekw1967
28.09.11, 10:25
Witam !

Kolezanka co ma cyfrowy aparat nigdy nie obrabia zdjec bo w labie jej zrobia aby bylo ladnie.
Natomiast ja kazde zdjecie obrabiam bo musze zachowac profil maszyny na ktorej bedzie
robiona odbitka a dla zlecenia jest robiony wpis... "ze bez resize i bez zadnych modyfikacji".

Roznica jest taka, ze kolezanka oddaje 5 x te same zdjecia i uzyskuje za kazdym razem rozne odcienie
tego samego koloru i rozna jasnosc fotek na papierze a ja mam to samo za kazdym razem ;)

Ona sie nic nie narobila nad materialem a ja przesiedzialem sporo czasu ;)

W analogu bylo gorzej bo nic nie moglem zrobic z materialem wejsciowym a
laborant robil jak uwazal i na ile mial swieze odczynniki no i oko... na dana sesje na maszynie ;)

Pozdrawiam

Jack
28.09.11, 11:06
A może jakieś przykłady? (jakiś link cy-co?)
Chętnie bym popatrzył.
Pozdrawiam.Może nie wzywany do tablicy, ale jakieś resztki się u mnie zachowały...

Mirek54
28.09.11, 11:33
Może nie wzywany do tablicy, ale jakieś resztki się u mnie zachowały...

Na pierwszych dwoch na 100% byl zakrecony zolto-zielony(czyli tez obrabiane:wink:)A na trzecim pomaranczowy jasny by nie zaszkodzil napewno.

Jack
28.09.11, 11:48
Na pierwszych dwoch na 100% byl zakrecony zolto-zielony(czyli tez obrabiane:wink:)A na trzecim pomaranczowy jasny by nie zaszkodzil napewno.Mirku, te zdjęcia powyżej - to prowokacja. Uważam, że w uzasadnionych przypadkach, podyktowanych pomysłem (koncepcją), zdjęcia mogą zostać poprawione w sposób daleko idący. Jednak jestem przeciwny takim zabiegom w fotografii reportażowej (np. sławna afera ze zwycięskim zdjęciem ze sklonowanymi gołębiami).
Jack

apz
28.09.11, 11:48
A w nowożytnych latach nastych dwudziestego pierwszego wieku Hoya robi żółty k2, czerwony i zielony. Kupiłem sobie do mamyji. Żółtozielony chyba już tylko z używkow się trafia. Kiedyś robiono w dwóch stopniach nasycenia? Widziałem też pomarańczowei masę efektowych i korekcyjnych - iluż to ludzi miało przy tym robotę.

Saboor
28.09.11, 12:45
Pytanie: Czy każde zdjęcie w dzisiejszych czasach musi być poprawiane?!
odpowiedź: Tak.

Mirek54
28.09.11, 12:50
Pytanie: Czy każde zdjęcie w dzisiejszych czasach musi być poprawiane?!
odpowiedź: Tak.

odpowiedź:Nie.-dokumentacyjne, policyjne,identyfikacyjne......
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Saboor
28.09.11, 12:52
odpowiedź:Nie.-dokumentacyjne, policyjne,identyfikacyjne......
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
A Widziałeś take na forumie? :-P

aldii
28.09.11, 12:57
Może w pytaniu niepotrzebnie dodałem w "dzisiejszych czasach", bo chyba na to wychodzi, że w dzisiejszych czasach tak. Poprawianie skóry wyostrzanie oczu i ust, usuwanie niedoskonałości. Zadałem to pytanie bo trochę mnie to irytuje, że fotograf "w dzisiejszych czasach" musi także być grafikiem komputerowym, znać techniki obróbki fotografii. I myślę, że zdjęcia, które dzisiaj sie poprawia, kiedyś pewnie byłyby, może nie doskonałe ale przynajmniej dobre...

Saboor
28.09.11, 13:07
Może w pytaniu niepotrzebnie dodałem w "dzisiejszych czasach", bo chyba na to wychodzi, że w dzisiejszych czasach tak. Poprawianie skóry wyostrzanie oczu i ust, usuwanie niedoskonałości. Zadałem to pytanie bo trochę mnie to irytuje, że fotograf "w dzisiejszych czasach" musi także być grafikiem komputerowym, znać techniki obróbki fotografii. I myślę, że zdjęcia, które dzisiaj sie poprawia, kiedyś pewnie byłyby, może nie doskonałe ale przynajmniej dobre...
Trochę Namotałeś. Mamy się cofnąć technologicznie i cywilizacyjne w rozwoju?
Znowu podziwiać jakość zdjęć z przełomu XIX i XX w.?
Teraz lepszy sprzęt i dostęp do cyfrowej technologii stawia pewne wymogi, ale i daje możliwość oglądania na zdjęciu tego co "kiedyś" nie było nawet marzeniem.

witia
28.09.11, 13:36
Może nie wzywany do tablicy, ale jakieś resztki się u mnie zachowały...
Ja tam nie złośliwie - chciałem poważnie popatrzeć na fotki Janeczka.
Pozdrawiam.

tropic
28.09.11, 13:45
a czujecie jakby nagle wszystko pierdykło..np.jak straszą destrukcyjną aktywnością słońca...
i wszystko faktycznie cofnęło by się do ery analogów,ciemni,odczynników i bóg wie jeszcze czego..??
nawet forum by nie było ;-(

Saboor
28.09.11, 13:49
a czujecie jakby nagle wszystko pierdykło..np.jak straszą destrukcyjną aktywnością słońca...
i wszystko faktycznie cofnęło by się do ery analogów,ciemni,odczynników i bóg wie jeszcze czego..??
nawet forum by nie było ;-(
To Byś rył w kamieniu, a nie marzył o analogu:mrgreen:

tropic
28.09.11, 14:01
...się ostał jeden..jeno film założyć i można lecieć z tym koksem

---------- Post dodany o 12:01 ---------- Poprzedni post był o 11:56 ----------

..a jak nazywał by się wtedy PS ??

Adamss68
28.09.11, 14:20
Photo Stone:wink:Twarz,odbita na kamieniu:grin:

Saboor
28.09.11, 18:06
Photo Stone:wink:Twarz,odbita na kamieniu:grin:

Aha! To te gęby na Wyspach Wielkanocnych to Twoja robota Ha!

jarmana
28.09.11, 23:10
Kiedyś myślałam że nie, teraz w sumie myślę podobnie, ale moim skromnym zdaniem wszystko zależy od tego co jest, jak jest na zdjęciu i do czego ma służyć.
Teraz taki prosty przykład sprzed kwadransa. Zdjęcie które było na papierze ok bez żadnej obróbki wywoływane po zmniejszeniu i wstawieniu w net zrobiło się jakby w ogóle nie było ostrości na nim. Tym samym dochodzę do wniosku, ze przeznaczenie zdjęcia i sposób jego ekspozycji wymuszają pewne działania i chyba faktycznie ekspozycja w internecie wymaga obróbki za każdym razem, przynajmniej wyostrzenia po zmniejszeniu

dobas
28.09.11, 23:23
Może w pytaniu niepotrzebnie dodałem w "dzisiejszych czasach", bo chyba na to wychodzi, że w dzisiejszych czasach tak. Poprawianie skóry wyostrzanie oczu i ust, usuwanie niedoskonałości. Zadałem to pytanie bo trochę mnie to irytuje, że fotograf "w dzisiejszych czasach" musi także być grafikiem komputerowym, znać techniki obróbki fotografii. I myślę, że zdjęcia, które dzisiaj sie poprawia, kiedyś pewnie byłyby, może nie doskonałe ale przynajmniej dobre...

No niestety.. Czasy się zmieniły i wraz z wejściem fotografii cyfrowej wcale nie jest szybciej. ( Taki argument często się przewija, że zdjęcia z cyfrówki są duzo szybciej ) Zdjęcie które jest wyplute przez aparat jest półproduktem. półproduktem, który trzeba wywołać tak samo jak wywołać trzeba negatyw. trzeba mu poświecić sporo czasu - aby wywołać, aby opisać a by przygotować do druku itp itd..

Gdy robiłem na filmie czarno białym - spędzałem godziny w ciemni. Co więcej oprócz robienia zdjęć musiałem jeszcz nauczyć się je wywoływać. poznać różnicę między papierem twardym a miękkim między efektami jakie dawały dane odczynniki albo dane czasy maświetlania z powiększalnika...

Roboty ubyło gdy zacząłem robić w C41 - bo przekonany, że to za skomplikowane oddawałem negatywy do labu. Tu pojawił się kolejny problem co lab - to efekt gorzej niz niezadowalający - a to skopane kolory w taki sposób a to w inny - generalnie odbieranie odbitek zawsze było obarczone jakąś dozą niespodziewajki..

potem znalazłem dobry lab, któremu moglem zaufać i zacząłem robić na slajdach. E6 wydawał mi się jeszcze bardziej skomplikowany więc już w ogóle tego nie tykałem. a przy ramkowanych slajdach odpadał problem z kadrowaniem. jak miałem na matówce tak miałem na zdjęciu

potem tylko lajdy na podświetlarkę i przebrać i do rzutnika. Gdy chciałem robić odbitki ze slajdów znów okazało się że co lab to niespodzianka...

Zaczęlo się skanowanie slajdów i obróbka cyfrowa. Nagle okazało się że w 100 % panuję nad tym czego chcę. Chce wykadrowac wykaduję, chcę kolory takie jak pamiętam że były - mam takie kolory...
Jedyny problem to czas i potrzeba nabycia nowych umiejętności...

RAW wypluty z aparatu jest negatywem cyfrowym, czy może bardziej cyfrowym diapozytywem.. trzeba go wywołać, JPG wbrew pozorom również - to czy roboty będzie więcej czy mniej moze zależeć od tego jaki masz aparat - ale tak - chcąc mieć poważne podejście i poważne wyniki trzeba tym zdjęciom poświęcić chwilę...

Co więcej - wypadało by nawet opisać IPTC tych zdjęć - co jest na fotografii kiedy zrobione - dodać slowa kluczowe itp itd...

To boli. Ja od końca sierpnia siedzę nad lightroomem codziennie obrabiając wybierając i opisując zdjęcia i nie widzę nawet końca...

Czy trzeba wklejać ciocię i chmurki na zdjecia - to zależy od tego jak podchodzisz do fotografii - generalnie ja jestem przeciwny przeróbkom bo zaczynnamy się bawic juz wtedy w grafika komputerowego i trzymam się zasad narzuconych przez regulacje dotyczące fotografów przyrody czy reporterki..

nie ma znaczenia czy czasy dzisiejsze czy nie - kiedyś trzeba było odwalić "postprocessing" i teraz trzeba różnica jest taka że kiedys powszechne było ze robił to lab - teraz robi to właściciel zdjęcia bo ma i programy i komputer i wiedzę

wrzuciłbym przykład tego samego zdjecia w połowie wywołanego a w połowie nie - ale chwilowo nie mam zainstalowanego programu zeby to pokazać - może w tym tygodniu poinstaluje i wrzuce obrazowe zdjęcie

suchar
28.09.11, 23:40
Dobas ma rację. Każda odbitka jest obrabiana, zawsze tak było - wystarczy wybór papieru, by można było powiedzieć o obrabianiu.

Mirek54
28.09.11, 23:52
Z przydomkiem kopia to tylko pomniejszony wywolany raw z automata ACR i do tego obrobiony .jpg z poprzestawianymi suwakami.Az tak duzej ingerecji nie ma.

PioRo
28.09.11, 23:58
Zawsze była obróbka... Kto tego nie wie/nie widzi jest totalnym laikiem... Więcej "kombinowało się" za czasów ciemni...