PDA

Zobacz pełną wersję : Olek i rower



tropic
1.07.11, 21:56
Witam i proszę o doradę.Sporo przemieszczam się na rowerze i stąd pytanie...
torba (jak torba to jak mocowana? przód czy tył) czy plecak.Co wolicie,co lepsze
co wygodniejsze ???
Krzysztof

Rysiek_O
1.07.11, 22:08
Witam i proszę o doradę.Sporo przemieszczam się na rowerze i stąd pytanie...
torba (jak torba to jak mocowana? przód czy tył) czy plecak.Co wolicie,co lepsze
co wygodniejsze ???
Krzysztof

Ja jeżdzę, i chodze z plecakiem. Mam Lowepro który doskonale sie sprawdza. Na ten moment jest jeszcze w nim nieco miejsca na kolejne nabytki, wiec sprawa jest rozwojowa. Polecam!

epicure
1.07.11, 22:21
Lustrzankę woziłem w torbie biodrowej. Od plecaka miałem spocone plecy, a tradycyjna torba naramienna majtała się na wszystkie strony. Teraz wożę już tylko mikrusa w małej saszetce na pasku biodrowym i w końcu mam i zdjęcia, i przyjemność z jazdy :)

brudnyhary
1.07.11, 22:32
do lustra polecam Lowepro typu Sling wygodny trzyma się plecków jak przyklejony i z wyciąganiem lustra nie ma problemu są trzy rozmiary tych plecaczków pozdrawiam

romeq
1.07.11, 22:54
Ja używam torby na kierowniku. Aparat to SP 510. Do małych aparatów, kabura jest dobra, do cięższych, bez solidnego pasa do spodni spisuje się średnio - ściąga spodnie. Plecak jest dobry wtedy, gdy robisz widoczki. Jeśli chcesz robić zdjęcia dynamicznym obiektom, zanim ściągniesz plecak, wyjmiesz i włączysz aparat, to nie ma co fotografować. A tak, zatrzymuję się, rower między nogami, aparat na czuwaniu i pstryk. Prowadzę grupy rowerowe i rocznie przejeżdżam ponad 3000 km i robię setki zdjęć statycznych i dynamicznych.
Pozdrawiam. romeq

asfoto_p
1.07.11, 23:13
Również z własnego doświadczenia polecam Lowerpo Sling, szybkie i pewne plecaki.
pozdrawiam

droplet
1.07.11, 23:40
Mogę tylko przytaknąć romeq-owi. Idealnie jest wtedy kiedy aparat jest pod ręką.
Jeżdżę tylko w górach i w terenie.
W Alpach na lżejszych szlakach sprawdzała mi się torba Ortlieb na kierownicę z wkładką do aparatu z E-3. Szybki dostęp, odporność na deszcz bez dodatkowego pokrowca i dzięki lince stabilność mocowania.

Na technicznych ścieżkach przeszkadza mi. Wożę niestety w plecaku.
Dostęp jest niestety utrudniony. Natomiast plecy mi się nie pocą bo plecak ma stelaż i siatkę. Deuter Air.
Rozważam teraz przymocowanie futerału na pasie nośnym plecaka z przodu i wożenia czegoś mniejszego. Tak zresztą wożę komórkę.

tropic
2.07.11, 19:31
Najbardziej mnie martwi utrudniony dostęp do plecaka i mokre plecy...nie chciałbym mocować obciachowego bagażnika a mocowanie na kierownicy byłoby najlepsze ale linki mogą przeszkadzać...
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
..no oglądałem tego Slinga...warto się zastanowić ale co z komfortem i mokrymi
plecami?? Nie wożę się na rowerze tylko jeżdżę!

romeq
2.07.11, 21:56
To chodzi ci o wygląd czy wygodę. Tak wyglądam ja, mój rower i moje torby. W przedniej noszę torbę fotograficzną przypiętą gumami, ale tak, że nie utrudniają otwierania, a zabezpieczają aparat w razie upadku. Oprócz aparatu wożę mapy i mały statyw jak chcę się uwiecznić. Taką metodę wypracowałem sobie przez kilka lat i sprawdza mi się.

tropic
2.07.11, 23:03
Nie żebym się stylizował...ale chyba pójdę w plecak..SlingShot 202 lub 302
wydaje się sensowny..

alvent
3.07.11, 03:13
Idź w Slingshota... wygoda niesamowita jeśli chodzi o przewożenie większego sprzętu. Mam model 200 i mieszczę w nim E-30, 12-60, 70-300, FL-36, dwa manuale, ładowarkę etc.... oczywiście nie pcham wszystkiego jak jadę na rowerze....plecy się nie pocą...ja czasem tak...;)

yac
3.07.11, 11:14
Każdemu według potrzeb. ja przystosowałem sobie lowepro nova 2AW i albo zakładam na kierownicę albo pasek - na ramię i piechotą

Karol
3.07.11, 11:37
Każdemu według potrzeb. ja przystosowałem sobie lowepro nova 2AW i albo zakładam na kierownicę albo pasek - na ramię i piechotą

Jak ją mocujesz do kierownicy?

tropic
3.07.11, 12:02
mam Nova 1AV i zastanawiałem się nad tymi trokami od tyłu ale nie czuję tego i plątaniny linek przed kierownicą ;-/....poza tym jest mi już za mały,doszedł mi metz 48 i trudno mi się pomieścić.Zawsze muszę z czegoś rezygnować...myślę też o dorzuceniu starego analoga i bryndza...pójdę w plecak...albo to i to..analog do 1AV,cyfra do plecaka....i będę wygladał jak juczny wielbłąd ;-D..

waruga
3.07.11, 13:13
Rysiek_O ja tez mam plecak, ale Benro Beyond B300N nawet na lapka dziesiatke jest odpowiednie miejsce, wiec jak wyjezdzam na dlugie wojaze to zabieram :-) Tak to stosuje torbe.

Centus
3.07.11, 14:01
ja w zaleznosci czym sie przemieszczam
jak jade samochodem to biore torbe systemowa Olympusa

na rower mam plecak , ale minusem sa spocone plecy

raczej na cos mocowanego do roweru sie nie zdecyduje
plecy wydaja mi sie najbezpieczniejszym miejscem na sprzet foto
niestety cos za cos

Blacker
3.07.11, 14:45
Ja natomiast, nigdy nie biorę plecaka... Na razie brałem swojego Mju do tylnych kieszeni koszulki, przekładałem go przez szmatkę, aby nie parowało na niego. W sumie wszystko zależy w czym jeździsz, jak w normalnych spodenkach z szlufkami na pasek- to najlepiej brać pokrowiec biodrowy, jeżeli jest inaczej, a aparat jest nieco większy to lepiej kup sobie małą torbę na kierownicę, aby aparat był zawsze pod ręką. Ja jak dostanę swojego Xz 1, to przypuszczam, że kupię sobie pokrowiec, który można zamieścić przed kierownicę na ramę.

yac
3.07.11, 17:18
Jak ją mocujesz do kierownicy?

kiedyś to opisywałem;
https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=13296

dość dawno ale patent się sprawdza

tropic
3.07.11, 17:33
...no to jest pomysł !!!

romeq
3.07.11, 17:52
Też woziłem 520 z dual kitem przez rok. Ale SP 510 też spełnia moje wymagania.
Matryca Kodaka, zoom x10, waga z dwoma kompletami aku. 1/3 lustra i ponieważ ma już 5 lat, to w razie czego, straty będą mniejsze - przeważyło.
Na drgania, zastosowałem grubą (ok. 2-3 cm) miękką gąbkę na dnie koszyka.
Koszyk kupiłem w sklepie rowerowym, też ok. 30 zł z uszami do powieszenia na kierowniku w odległości od powyższego wystarczającej aby zmieściły się linki hamulców i zmiany biegów. Oczywiście - aparaty w torbach fotograficznych.
Testowałem różne miejsca na aparat i to mi najbardziej odpowiada. Małe aparaty (małpki), XZ-1, oczywiście w kaburze na pasku.
Plecak z lustrem i workiem szkieł, zasilacze, akumulatory, lampy na plecach?
Może to i dobre na spacerki po alejkach parkowych, ale w terenie, po drogach wiejskich, gruntowych, pełnych dziur i wykrotów w lesie? Środek ciężkości wysoko, pewnie bym nie nadążał podnosić się z ziemi.
Ale każdy ma prawo dobrać sobie własny sposób podróżowania.
Pozdrawiam. romeq

TOKIN
3.07.11, 19:30
A ja przyznam, że.... nie wożę aparatu w czasie rowerowych eskapad:(
martwi mnie to z jednej strony, bo wiele fajnych momentów i miejsc ucieka, ale żaden z pomysłów nie wydaje mi się naprawdę dobry dla transportu lustrzanki.
Plecak - nie wiem jakie Wy macie doświadczenia, ale nawet w konstrukcjach z wentylacją pleców, plecki najczęściej są jednak...mokre po kilkunastu kilometrach:evil:
Gdybym decydowała się na plecak to albo fotograficzny lowepro flipside 200 - można aparat bez ściągania plecaka wyciągnąć, jest wygodny ma jako tako profilowane plecy, prócz aparatu z obiektywem wejdzie jakaś wiatrówka, drobiazgi - cena coś ok. 200zł.
Druga opcja plecakowa - to typowy plecak rowerowy - tak do 100zł - tu priorytetem jest wentylacja, środek należałoby czymś wypełnić, żeby aparat miał amortyzację... - znowu może wiatrówka albo bluza by dała radę?

Torba w koszyku na kierownicy - na pewno wygodna, bo i plecki suche i wygodnie szybko można aparat wyjąć.... ale myślę że drgania na przednim widelcu (nawet amortyzowanym) nie mają najlepszego wpływu na mechanizmy aparatu, może to się sprawdza na równej powierzchni asfaltowej, ale na szutrach, wybojach, kamieniach... no wątpię:???: Wygoda ważna ale aparat trochę kosztuje...:roll:
Inna sprawa, że... strasznie nie lubię jak rower jest objuczony jak wół transportowy, a kierownica obudowana do granic możliwości...:???:

Wyjście trzecie - zamiast/oprócz lustra kupić mały aparat (mikrusa?) i wozić go w podręcznej "kaburze" rowerowej? Koszt najwyższy, wygoda największa - jak to w życiu - nie można mieć wszystkiego - dlatego na razie jeżdżę bez aparatu:cry: - a jak coś wydaje się konieczne do uwiecznienia...wyciągam komórkę:oops:

romeq
3.07.11, 20:11
TOKIN "... ale myślę że drgania na przednim widelcu (nawet amortyzowanym) nie mają najlepszego wpływu na mechanizmy aparatu, może to się sprawdza na równej powierzchni asfaltowej, ale na szutrach, wybojach, kamieniach... no wątpię Wygoda ważna ale aparat trochę kosztuje...
Inna sprawa, że... strasznie nie lubię jak rower jest objuczony jak wół transportowy, a kierownica obudowana do granic możliwości..."

Nie przesadzajcie. Waga takiego bagażu na kierownicy to max 3 kg. Gąbka + dobrze wyłożone wnętrze torby, zapewnia wystarczające bezpieczeństwo lustrzance. A wygoda i szybkość użycia aparatu bezcenna. Podobny luksus zapewnia tylko kabura.

Najlepiej wypróbować różne rozwiązania i wybrać najwygodniejsze.

Pozdrawiam. romeq