PDA

Zobacz pełną wersję : Skanowanie filmu 35mm



intex
2.02.11, 22:33
Witam forumowiczów,
Pewnie to głupie pytanie, ale nigdy tego nie robobiłem a nie chce stracić zdjęć.
Jak się do tego zabrać?? Czy muszę przed skanowaniem zrobić coś z filmem?? Jeśli normalnie go rozwinę to chyba zwyczajnie się prześwietli??

W skrócie: co zrobić z filmem by móc go bezpiecznie zeskanować??

suchar
2.02.11, 22:36
Witam forumowiczów,
Pewnie to głupie pytanie, ale nigdy tego nie robobiłem a nie chce stracić zdjęć.
Jak się do tego zabrać?? Czy muszę przed skanowaniem zrobić coś z filmem?? Jeśli normalnie go rozwinę to chyba zwyczajnie się prześwietli??

W skrócie: co zrobić z filmem by móc go bezpiecznie zeskanować??

Ale zaraz, wywołałeś już go?

k@czy
2.02.11, 22:38
(to nie moze byc prawda....a moze jednak moze...?)
Masz na mysli juz wywolany film czy taki jeszcze w aparacie?

intex
2.02.11, 22:41
Chyba jednak może...
Film jest wyjęty z aparatu, nic z nim nie było robione.

Po prostu nigdy nie miałem z tym do czynienia więc pytam.

hades
2.02.11, 22:46
1. Film musi być wywołany w laboratorium.
2. O skanowaniu mamy cały wątek https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=75951.

suchar
2.02.11, 22:47
Chyba jednak może...
Film jest wyjęty z aparatu, nic z nim nie było robione.

Po prostu nigdy nie miałem z tym do czynienia więc pytam.

No to go nie rozwijaj przed wywołaniem! Wywołaj najpierw, a potem skanuj.

intex
2.02.11, 22:49
Wiem, widziałem ten wątek wcześnie... przeszukiwałem forum.

Ile tak orientacyjnie kosztuje wywołanie filmu?? Trzeba oddawać do laboratorium czy można zrobić to w warunkach domowych??

k@czy
2.02.11, 22:55
Oddaj do pierwszego lepszego fotolabu.
Kosztuje grosze-pewnie cos w okolicach ceny samego filmu.
Dopiero po tym mozesz go zeskanowac.
Zreszta zapytaj w labie, czy nie maja opcji skanowania- tez nie powinno kosztowac duzo.

hades
2.02.11, 22:57
Teoretycznie wywołać można w każdym punkcie usługowym oferującym odbitki. Jednak może się okazać, że o stary film, czarno-biały i laboratorium fotograficzne nie obsługuje takich filmów. Wówczas należałoby poszukać jakiegoś laboratorium w Internecie. Cena waha się w granicach 10-15 zł.

W warunkach domowych, przy braku doświadczenia można zepsuć film. W skrócie wygląda to tak http://www.swiergul.pl/foto/fototech/filmu_wywol.html.

intex
2.02.11, 22:58
Skaner w przystawką do skanowania negatywów mam, więc mógłbym zrobić to sam. Chodzi tylko o wywołanie... bez papierowych odbitek czy skanów - w takim razie, bo jak się domyślam za to musiałbym dopłacić.

suchar
2.02.11, 22:59
Oddaj do pierwszego lepszego fotolabu.
Kosztuje grosze-pewnie cos w okolicach ceny samego filmu.
Dopiero po tym mozesz go zeskanowac.
Zreszta zapytaj w labie, czy nie maja opcji skanowania- tez nie powinno kosztowac duzo.

Zależy oczywiście jaki film, ale to zazwyczaj kwestia kilku-kilkunastu złotych (samo wołanie). Skanowanie całości pewnie, powiedzmy, 20zł (zakładam, że to małoobrazkowy film). Często są opcje typu wołanie+skanowanie, co wychodzi taniej.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Tylko skanowanie całego filmu, czyli tych 36 klatek (jeśli to mały obrazek), to mnóstwo czasu. Dodatkowo, to wcale nie jest takie proste, żeby mieć dobre rezultaty. Często się trzeba trochę pobawić i to przy każdej klatce. W przypadku całego filmu ja bym jednak oddał to do labu.

hades
2.02.11, 23:01
Skaner w przystawką do skanowania negatywów mam, więc mógłbym zrobić to sam. Chodzi tylko o wywołanie... bez papierowych odbitek czy skanów - w takim razie, bo jak się domyślam za to musiałbym dopłacić.

Dokładnie taką usługę zamawiasz. Wywołanie negatywu bez odbitek i skanowania.

intex
2.02.11, 23:09
Cóż... nigdzie mi się nie spieszy ;] mogę spokojnie pobawić się skanerem i może coś z tego wyjdzie. Zdjęcia są amatorskie i do użytku własnego. Nie muszą być oszałamiającej jakości.

Mam nadzieje tylko że lab nie zedrze ze mnie skóry za samo wywoływanie.

Mcarto
3.02.11, 01:38
Mam pytanie - ile może kosztować skanowanie filmu w labie i czy w przypadku labu skanują pojedyncze (wybrane) klatki czy cały film?
Mam kilka starych kolorowych filmów i chętnie bym zeskanował kilka ujęć.

suchar
3.02.11, 01:50
Mam pytanie - ile może kosztować skanowanie filmu w labie i czy w przypadku labu skanują pojedyncze (wybrane) klatki czy cały film?
Mam kilka starych kolorowych filmów i chętnie bym zeskanował kilka ujęć.

W Irlandii to kto wie ;) Zapytaj się. Na pewno mogą zeskanować wybrane klatki. W Polsce to jest małych kilka złociszy od klatki (jeszcze zależy jaki rozmiar pliku), za cały film wychodzi zazwyczaj wyraźnie taniej.

hades
3.02.11, 02:23
By nie reklamować konkretnej firmy proponuje zajrzeć w wyniki wyszukiwania http://lmgtfy.com/?q=skanowanie+negatyw%C3%B3w+ceny

HrabiaMiod
3.02.11, 03:21
Tylko skanowanie całego filmu, czyli tych 36 klatek (jeśli to mały obrazek), to mnóstwo czasu. Dodatkowo, to wcale nie jest takie proste, żeby mieć dobre rezultaty. Często się trzeba trochę pobawić i to przy każdej klatce. W przypadku całego filmu ja bym jednak oddał to do labu.

Suchciu, bez przesady. Otwierasz browarka, siadasz przy kompie i raz na 10minut wyciągasz jeden pasek i wkładasz drugi. Później machniesz levelami w szopie i po wszystkim. Chyba, że potrzebujesz z tego zrobić wydruk, no to więcej zabawy, żeby była sensowna jakość, ale jeśli wydruk, to lepiej zamówić po prostu odbitkę.

Intex, pamiętaj o wywołaniu filmu! Inaczej naświetli Ci się i będzie po ptakach. Czarno-biały film możesz wywołać samemu w domu, fajna zabawa i nietrudna raczej - ale na dzień dobry musisz zainwestować ze 150-200zł w koreks, termometr i chemię - opłaca się, jeśli masz zamiar robić częściej na czarno-białych filmach. Kolor raczej oddawaj do labu.

suchar
3.02.11, 03:31
Suchciu, bez przesady. Otwierasz browarka, siadasz przy kompie i raz na 10minut wyciągasz jeden pasek i wkładasz drugi. Później machniesz levelami w szopie i po wszystkim. Chyba, że potrzebujesz z tego zrobić wydruk, no to więcej zabawy, żeby była sensowna jakość, ale jeśli wydruk, to lepiej zamówić po prostu odbitkę.

Zanim ja osiągnę zadowalający efekt to mi to trochę zajmuje. Ale może to kwestia tego, że browca rzadko przy tym piję ;) Spore znaczenie ma soft i jego maski - jeśli są dobre, to faktycznie może być szybko. Ale niestety się zdarza tak, że się trzeba męczyć obróbką. Często robię na Reali 100 (hm, robiłem) zwojową i niestety VueScan średnio sobie z nią radzi.

A levelsy są złe, bo obcinają część histogramu. Krzywa jest lepsza.

HrabiaMiod
3.02.11, 12:51
No z kolorem to trudniej, masz rację - sporo nerwów to zjada : ) Ale jakoś tak dawno nie miałem nic kolorowego w środku, że nie przyszło mi do głowy nic nt. koloru.


Lvlsy złe? Hmm.. zawsze myślałem, że krzywe i levele dają ten sam efekt, tyle, że w lvlach widzę wszystko co i jak i łatwiej jest nie obciąć histogramu np, a w krzywych sobie majtam, ale mając w sumie mniejszą kontrolę.


Przemek

suchar
3.02.11, 15:15
No z kolorem to trudniej, masz rację - sporo nerwów to zjada : ) Ale jakoś tak dawno nie miałem nic kolorowego w środku, że nie przyszło mi do głowy nic nt. koloru.


Lvlsy złe? Hmm.. zawsze myślałem, że krzywe i levele dają ten sam efekt, tyle, że w lvlach widzę wszystko co i jak i łatwiej jest nie obciąć histogramu np, a w krzywych sobie majtam, ale mając w sumie mniejszą kontrolę.


Przemek

Ja z kolei nie pomyślałem, że cz-b w sumie idzie dość łatwo ;) Pytanie, jaki film ma autor wątku... ;)

Wydaje mi się, że często może nie być różnicy, ale jednak krzywa, w przeciwieństwie do levelsów, nie polega na wycięciu pewnej ilości informacji. Na pewno ma to znaczenie przy większych wydrukach, gdy brak przejść między szarościami staje się widoczny. Do internetu to raczej bez znaczenia.
Pzdr

Ceat
3.02.11, 15:59
[...]
Wydaje mi się, że często może nie być różnicy, ale jednak krzywa, w przeciwieństwie do levelsów, nie polega na wycięciu pewnej ilości informacji. Na pewno ma to znaczenie przy większych wydrukach, gdy brak przejść między szarościami staje się widoczny. Do internetu to raczej bez znaczenia.
Pzdr
Levels-ami możesz ustawić dół, górę i gammę (która jest pewną funkcją potęgową). Krzywymi możesz ustawić dół, górę i -dowolne- przejście między nimi (nie tylko potęgowe). Zatem krzywe mają większą funkcjonalność. A jedno i drugie "psuje" zdjęcie tak samo - to znaczy proporcjonalnie do stopnia ingerencji. I tak samo "zepsucie" może być widoczne na wydruku jak i na ekranie. A ze schodkami w przejściach da się (do pewnego stopnia) skutecznie walczyć.

intex
3.02.11, 17:33
Ja z kolei nie pomyślałem, że cz-b w sumie idzie dość łatwo ;) Pytanie, jaki film ma autor wątku... ;)

Wydaje mi się, że często może nie być różnicy, ale jednak krzywa, w przeciwieństwie do levelsów, nie polega na wycięciu pewnej ilości informacji. Na pewno ma to znaczenie przy większych wydrukach, gdy brak przejść między szarościami staje się widoczny. Do internetu to raczej bez znaczenia.
Pzdr

Film kolorowy mam... spróbuję dziś na próbę i w sumie dla zabawy zeskanować jakiś stary film. Trochę się pobawię suwakami. Może się uda coś z tym zrobić. W
brew pozorom miałem już trochę do czynienia z fotografią... z tym, że tylko i wyłącznie cyfrową. Ostatnio zainteresowałem się analogami i będę próbował robić coś w tym kierunku. Dzięki za rady i podpowiedzi...

Mcarto
28.07.12, 23:26
Czy Epson v330 to dobry skaner dla amatora? mam okazję kupić tanią używkę.
Mam Zaprzyjaźniony Lab w którym wywołuje filmy ale skanowanie im nie wychodzi - zawsze wychodzą przeostrzone.
Mam jeszcze dobrą ofertę na Epsona v500 i Plusteka 7500i ale wolałbym coś tańszego.

Centus
28.07.12, 23:38
Czy Epson v330 to dobry skaner dla amatora? mam okazję kupić tanią używkę.
Mam Zaprzyjaźniony Lab w którym wywołuje filmy ale skanowanie im nie wychodzi - zawsze wychodzą przeostrzone.
Mam jeszcze dobrą ofertę na Epsona v500 i Plusteka 7500i ale wolałbym coś tańszego.

jezeli planujesz sredni format w przyszlosci to wez V500, dodatkowo skanujac kolorowe negatywy V500 ma funkcje Digital ICE, usuwanie pylkow i zadrapan, aczkolwiek na pylki to nalepszy jest pedzelek i gruszka ;-)

dodatkowo V500 wezmie na raz 2 paski po 6 klatek

a jezeli chodzi o jakosc to przepasci pomiedzy nimi nie ma, porownywalem V300 ktory posiadam do V700 znajomego, na malym obrazku wielkiej roznicy nie widze

co do jakosci skanow, to kazdy skaner i negatyw trzeba poznac, ja mam swoj skaner pol roku i dopiero dzisiaj po calym dniu siedzenia, wymyslilem sposob aby uzyskac dobre rezultaty skanow, nie powiem, pomogli mi Analogowi Ortodoksi z forum milosnikow aparatow z zoltym paskiem ;-)

jezeli szkoda Ci kasy wez V330, jak to mowia, bedzie Pan zadowolony ;)

PS

a jezeli robisz tylko b&w i to w malym obrazku, to bym sie nie zastanawial, V330 i bedzie git

Mcarto
29.07.12, 00:03
Na razie nie planuję średniego.
Mam Pentaxa ME Supre - zrobiłem już kilka rolek i chciałbym to jakoś sensownie zeskanować. Jestem b.zadowolony z tych zdjęć (rozdzielczośc super) i chcę pobawić się jeszcze tym fufu:D
Wykonuję tylko kolorowe i ewentualna konwersja cyfrowa do B&W. Wywołuje tylko w labie bo brak mi środków a zwłaszcza warunków na koreksy itp...

Acha Epson330v to koszt 65funtów a v500 już 128 - to są prawie nówki - zwroty sklepowe często tylko z lekko uszkodzonym (nawet nie otwartym opakowaniem).

Centus
29.07.12, 00:34
Wykonuję tylko kolorowe i ewentualna konwersja cyfrowa do B&W.

nie wiem czy to dobre rozwiazanie, sa filmy b&w przystosowane do wolania maszynowego C-41, Ilford ma taki film w ofercie, ponoc jest calkiem calkiem

a tak naprawde sile analoga dzisiaj stanowia wlasnie filmy czarno biale, te do wolania recznego, a najlepiej sredni format, z malego obrazka na tanich skanerach ciezko wydobyc cos naprawde dobrego, a ze sredniego nawet na Epsonie 500 zrobisz takie skany ze glowe urywa ;-)

PS

co do skanowania, zerknij na PW

Mcarto
29.07.12, 01:12
Ale te kolory... mniam.

Mcarto
30.07.12, 14:48
Ostatnie pytanie Epson v330 czy Canon 5600f?
O epsonie wiem już prawie wszystko a Canon jest niespodzianką - podobno wypada trochę? gorzej od Epsona V500 (tylko tyle znalazłem). Cena jest prawie identyczna.

Centus
30.07.12, 16:01
nie mam bladego pojecia, nawet nie znam parametrow tego Canona ;-(

jezeli moge cos doradzic, to zerknij na forum "uzytkownikow aparatow z zoltym paskiem" znajdziesz dzial AO i "ONI" wszystko Ci powiedza ;-)

ja moge tylko dodac, ze jak naprawde chcesz dobry skaner to kup to : http://www.filmscanner.info/MinoltaDimageScanDual4.html

wbrew pozorom cena nie jest az taka zla ;-)

Mcarto
30.07.12, 16:56
nie mam bladego pojecia, nawet nie znam parametrow tego Canona ;-(

jezeli moge cos doradzic, to zerknij na forum "uzytkownikow aparatow z zoltym paskiem" znajdziesz dzial AO i "ONI" wszystko Ci powiedza ;-)

ja moge tylko dodac, ze jak naprawde chcesz dobry skaner to kup to : http://www.filmscanner.info/MinoltaDimageScanDual4.html

wbrew pozorom cena nie jest az taka zla ;-)

Liczyłem, że ktoś z forum miał z tym Canonen styczność.
Ale sprawa jest nieaktualna - zamówiłem już v330;)

Centus
30.07.12, 17:05
Ale sprawa jest nieaktualna - zamówiłem już v330;)


bedzie Pan zadowolony ;-)

sylwiusz
16.08.12, 22:08
Bedzie, jesli ma male wymagania ;-) Za cene v330 lepiej kupic uzywana Minolte dedykowana bez ICE, rezultaty beda polke wyzej niestety... To tak z autopsji ;-)

Mcarto
16.08.12, 22:36
Fakt - lepiej jest poszukac czegos lepszego.
Po tygodniu zabawy odeslalem ten skaner bo do koloru sie nie sprawdzal a brak ICE wlasciwie go dyskwalifikowal.
Nawet cyfrowy negatyw wychodzil tak sobie na sofcie dedykowanym.
Jak mam dokladac do lepszego softu to wole kupic lepszy skaner ktory ma dolaczonego silverfasta w cenie - wyjdzie podobna cena a rezultaty beda o niebo lepsze.

mobile

Centus
17.08.12, 00:04
Fakt - lepiej jest poszukac czegos lepszego.
Po tygodniu zabawy odeslalem ten skaner bo do koloru sie nie sprawdzal a brak ICE wlasciwie go dyskwalifikowal.
Nawet cyfrowy negatyw wychodzil tak sobie na sofcie dedykowanym.
Jak mam dokladac do lepszego softu to wole kupic lepszy skaner ktory ma dolaczonego silverfasta w cenie - wyjdzie podobna cena a rezultaty beda o niebo lepsze.

mobile

ehhhh


po tygodniu "zabawy" chcialbys dobre efekty ....

a zamiast ICE wystarczy przedmuchac szybe dolna i gorna w skanerze oraz klisze ;-)

nie mam ICE i zyje, a zdjecia mam czysciutkie

a soft Epsona wcale nie jest taki zly...

Laqua
17.08.12, 00:28
ja moge tylko dodac, ze jak naprawde chcesz dobry skaner to kup to : http://www.filmscanner.info/MinoltaDimageScanDual4.html

wbrew pozorom cena nie jest az taka zla ;-)

Bardzo dobry skaner ale jest jedno "ale" - serwis !!! te minolty można nabyć jedynie z "drugiej ręki" często były wykorzystywane zawodowo i w razie awarii jest problem z serwisem. Z tego co pamiętam jest tylko jedno miejsce w europie gdzie można naprawić Minolte, bodajże u naszych zachodnich sąsiadów a ceny takiej usługi są spore,tak więc jeśli miałbym brać Minolte to tylko ze sprawdzonego źródła !!!

Osobiście przymierzam się do V750

Generalnie jeśli "przerób" negatywów jest niski zakup skanera mija się z celem, lepiej zlecić digitalizacje firmie która się tym profesjonalnie zajmuje.

Mcarto
17.08.12, 00:39
ehhhh


po tygodniu "zabawy" chcialbys dobre efekty ....

a zamiast ICE wystarczy przedmuchac szybe dolna i gorna w skanerze oraz klisze ;-)

nie mam ICE i zyje, a zdjecia mam czysciutkie

a soft Epsona wcale nie jest taki zly...

Ale rysek nie przedmuchasz a te na pewno pojawia sie na niejednym filmie;)
Soft nie jest zly- genialnie poprawil WB ale widzialem co potrafi lepszy.
Kiedys pracowalem ze skanerami i kserokopiarkami, nie byly to sprzety foto ale robilem drobny serwis i mysle, ze potrafie w miare poprawnie ustawiac cos podobnego. Nie widzialem roznicy w rozdzielczosci pomimo wielu ustawien i dalem sobie spokoj, do netu moze by to wystarczylo ale nie do lepszych odbitek.

Mobi

sylwiusz
17.08.12, 09:49
Wszystko zalezy ile kto skanuje. Jesli wybieramy pare klatek, bo uwazamy, ze sa warte zeskanowania i pokazania, to nie jest duzym problemem przedmuchac wczesniej film a ew. ryski podretuszowac. W koncu bebnowce nie maja ICE ;-) Tylko wowczas nie pchalbym sie w tanie plaszczaki, a raczej upolowalbym dedykowany z renomowanych firm jak Minolta, Nikon, Canon, Microtek. Za okolo 300 zl mozna kupic np. Minolte Dual Scan I. Efekty znacznie lepsze niz w plaskim i mniej miejsca na biurku zabiera ;-) Jedyny babol to SCSI - trzeba miec kompa z mozliwoscia instalacji takowej karty. BTW - akurat Minolty z reguly nie byly przez zawodowo uzywane przez uslugi skanowania, najczesciej byly to jednak Nikony. Ale i tak byly to z reguly maszyny z tzw. starej dobrej szkoly wykonania, raczej malo awaryjne. Przeszedlem przez uzywana Minolte Elite II, teraz mam Canona FS4000US i nie bylo zadnych problemow.

Centus
17.08.12, 10:40
Ale rysek nie przedmuchasz a te na pewno pojawia sie na niejednym filmie;)



na rysy na filmie tez mam metode,

sprawdzic aparat lub/i zmienic lab ;-)

kowal73
17.08.12, 10:56
Panowie czy to jest zadowalający efekt po skanowaniu filmu czy zrobili fuszerkę

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img708.imageshack.us/img708/3655/r001035a.jpg)
By kowal73 (http://profile.imageshack.us/user/kowal73) at 2012-04-03


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/21/r001010a.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/862/r001007a.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/9/r001032a.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

Centus
17.08.12, 11:30
Panowie czy to jest zadowalający efekt po skanowaniu filmu czy zrobili fuszerkę




ja nie mam przekonania do uslug skanowania w zwyklych labach foto, co innego skanowanie u kogos kto zajmuje sie tematami dookola grafiki oraz druku, oczywiscie w jednym i drugim miescu mozna spotkac slabych fachowcow, oraz doskonalych

uwazam ze lepiej kupic wlasny skaner i poswiecic czas na poznanie jego wad i zalet

a co do samych zdjec, mowie tylko o stronie technicznej

kotek - ciut brakuje ostrosci, widac tez ze film jest porysowany

na zdjeciach z wycieczki, dosyc mocno ciagniete cienie na postaciach i pojawilo sie ziarno



ponizej dwa moje zdjecia, skanowane na tanim Epsonie V300, negatyw to Fuji X-Tra 400

http://farm8.staticflickr.com/7256/7728153102_a371df434f_o_d.jpg


http://farm9.staticflickr.com/8293/7728029242_96a9172242_o_d.jpg

Laqua
17.08.12, 11:40
Panowie czy to jest zadowalający efekt po skanowaniu filmu czy zrobili fuszerkę

Podejrzewam że przy wołaniu filmu poprosiłeś o "skany" na płycie. Jeśli się nie mylę efekt jest właśnie taki jak na zamieszczonych zdjęciach !
Kolega Centus ma rację: lepiej powierzyć materiał wyspecjalizowanej firmie lub skanować samemu.

Centus
17.08.12, 11:48
Kolega Centus ma rację: lepiej powierzyć materiał wyspecjalizowanej firmie lub skanować samemu.




jezeli jeszcze moge cos dodac,

moja metoda jest taka, lab i to wybrany i przetestowany, ma tylko wywolac film, calosc (na moje potrzeby) skanuje sobie sam na tanim skanerze (tani skaner nie musi tez oznaczac kiepskich skanow), natomiast pojedyncze klatki w kazdej chwili moge zlecic do zeskanowania w wyspecjalizowanym miejscu, gdzie uzywaja sprzetu wartego tyle co samochod, siedzi tam czlowiek ktory zjadl zeby na skanowaniu i poligrafii, a zeskanowanie jednej klatki kosztuje sporo wiecej niz skanowanie calego filmu w zwyklym fotolabie

kowal73
17.08.12, 12:46
no tak dostałem zeskanowane zdjęcia i wywołany film z labu za ekstra skan 60 zł z wypaleniem cd. Wmawiam sobie że to artystyczne ziarno :( A gdzie w Poznaniu wywołać film by nie spierdzielili?

Centus
17.08.12, 12:59
no tak dostałem zeskanowane zdjęcia i wywołany film z labu za ekstra skan 60 zł z wypaleniem cd. Wmawiam sobie że to artystyczne ziarno :( A gdzie w Poznaniu wywołać film by nie spierdzielili?

60 pln ??


PS.

sprawdz PW

sylwiusz
17.08.12, 13:45
60 zl to jakos potwornie drogo, zwlaszcza za taka kiepscizne. Ilosc ziarna, ktora widac juz na zmniejszonym zdjeciu poraza :-( Ja przylaczam sie do kolegow, albo wlasny skaner, nawet w miare niedrogi, albo sprawdzeni fachowcy...

---------- Post dodany o 13:45 ---------- Poprzedni post był o 13:03 ----------

Tak BTW, bez ICE, ale cena:
http://www.ebay.de/itm/280935539549?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649#ht_500wt_1182
jakies 300 zl z przesylka ;-)

kowal73
17.08.12, 13:53
60 bo chciałem w najwyższej jakości
zdjęcie po 30 mega :D

Laqua
17.08.12, 14:18
Kiedyś w Poznaniu korzystałem z usług tej firmy:

http://allegro.pl/pfc-skanowanie-negatywow-slajdow-poznan-i2546541238.html

Byłem zadowolony ! pewnie nie będzie problemu aby osobiście się do nich wybrać.

Polecam też:

http://www.skanowanie.org/

Jeśli zdecydujesz się na samodzielne skanowanie, pomocny będzie wątek na forum Pentaxa poświęcony tylko temu zagadnieniu:

http://pentax.org.pl/viewforum.php?f=39

kowal73
17.08.12, 15:41
dzięki za pomoc
mam nadzieje że kolejny negatyw wywołam i zeskanuje idealnie

tymczasowy_
27.08.12, 10:35
Z mojego doświadczenia w kwestii kliszaków i skanowania, wynika że z plaszczaka (obojętnie jakiego) maksymalnie wyciąga się około 2000dpi, czyli z małym obrazkiem mamy około 3000x2000 pikseli. Rozdzielczość nie jest tu jednak problemem, bo spokojnie starcza do wydruku A4, problemem jest to jak sobie poradzić w wygiętą kliszą co przekłada się na problemy z ostrością.

Dobry, specjalizowany skaner do małego obrazka z miejsca daje 4000dpi i dużo lepszą ostrość skanu.

Plaszczaki dobre są do średniego obrazka.

Mcarto
27.08.12, 12:36
Z mojego doświadczenia w kwestii kliszaków i skanowania, wynika że z plaszczaka (obojętnie jakiego) maksymalnie wyciąga się około 2000dpi, czyli z małym obrazkiem mamy około 3000x2000 pikseli. Rozdzielczość nie jest tu jednak problemem, bo spokojnie starcza do wydruku A4, problemem jest to jak sobie poradzić w wygiętą kliszą co przekłada się na problemy z ostrością.

Dobry, specjalizowany skaner do małego obrazka z miejsca daje 4000dpi i dużo lepszą ostrość skanu.

Plaszczaki dobre są do średniego obrazka.

Moje skromne dotychczasowe doświadczenia też to potwierdzają.
Zastanawiam się jednak nad zakupem kolejnego płaszczaka - Canona 9000f i używanie go z silverscanem i szybką do skanowania. Większość testów jest robiona przy uzyciu standardowego oprogramowania i dostaję tylko adnotację, że jakość skanu jest lepsza?? przy użyciu oprogramowania dedykowanego.
Szukałem jakiś przykładów dobrze zeskanowanych klisz i kilka znalazłem ale na żadnej z nich nie było głębokich czerni, były też chyba obrabiane dodatkowo więc ciężko jest coś powiedzieć o samym skanerze.
Ten Canon trochę mnie interesuje bo dostaję za darmo PS Elements którego i tak chcę nabyć i silverscan więc za sam skaner wychodzi b.tanio.

tymczasowy_
27.08.12, 14:02
Większość testów jest robiona przy uzyciu standardowego oprogramowania i dostaję tylko adnotację, że jakość skanu jest lepsza?? przy użyciu oprogramowania dedykowanego.
Przez jakiś czas używałem VueScan. I jedyne co daje lepszy software jest to, że ma bazę klisz kolorowych, co przekłada się na mniej roboty przy uzyskaniu "prawdziwych" kolorów.
Spędziłem wiele godzin na testach przeróżnych opcji VueScan w kwestii uzyskania lepszego obrazka, niestety różnica w stosunku do standardowego oprogramowania np. Epsona jest chyba żadna. Dużo więcej można wycisnąć w postprocesie z użyciem PS'a czy czegoś podobnego. Ostatnio po zmianie komputera nawet nie chce mi się instalować VueScan'a, używam wyłącznie programu Epsona.... tym bardziej że używam głównie Provia lub XP2.

Niestety, chcesz mieć lepsze scany, kup lepszy scaner (czyli dedykowany do klisz).

Mcarto
28.08.12, 13:25
Niestety, chcesz mieć lepsze scany, kup lepszy scaner (czyli dedykowany do klisz).

Zrezygnuję zatem z płaszczaka. Teraz po znajomości skanuje mi klisze gość z labu Fuji ale kolory są zbyt nasycone i często zbyt wyostrzone.
Pomyslę za jakiś czas o skanerze Reflecta crystalscan 7200 z ice i AF. - mało popularny ale wg testów jest lepszy od Plusteca 7400. Często są promocje na niego w Amazonie i firma dodaje PS Elements i silverscan. W używki nie bardzo chcę wchodzić.

And.N
28.08.12, 17:13
Może w ten sposób: http://www.dfv.pl/szkola-zaawansowani-foto.html?id=430
Opis co do efektów brzmi zachęcająco...

Mcarto
28.08.12, 17:44
Może w ten sposób: http://www.dfv.pl/szkola-zaawansowani-foto.html?id=430
Opis co do efektów brzmi zachęcająco...

Te porównywalne skany z labu są takiej sobie jakości. W trakcie skanowania też możemy sobie poprawić kontrast, kolory, jasność... dodać nawet profile skanowanych filmów. Myślałem o tym, mógłbym nawet wykonać coś podobnego z kawałka deski i kartonu ale wg mnie skaner jest lepszy i lepiej oddaje negatyw.

tymczasowy_
29.08.12, 13:21
Może w ten sposób: http://www.dfv.pl/szkola-zaawansowani-foto.html?id=430
Opis co do efektów brzmi zachęcająco...W tym przypadku scany z labu są dużo lepsze.
Duplikator może będzie lepszy od słabego plaszczaka, ale roboty zdecydowanie więcej. W porównaniu z dobrym dedykowanym skanerem duplikator nie ma szans.

gibberpl
5.09.12, 17:36
Czym wogóle skanujecie, bo zakładam, że większość posiada Epsony. Jak do tej pory Epsonscan dawał najlepsze odwzorowanie kolorów z negatywów. Wyjątkiem jest skanowanie negatywu Kodak Ektar. Próbowałem Vuescan - tragedia. Jeśli będę musiał poszukam płyt i zainstaluję Silverfasta (dostałem do V700) ale czy warto ?

sylwiusz
5.09.12, 17:45
Mnie osobiscie Silverfast nigdy nie pasowal interfejsem usera, ale ma troche zaawansownych funkcji i faktycznie ludzie chwala. Jak mialem Perfection 3200 to skanowalem Epson Scanem, glownie format 4x5" i dawalo to niezle rezultaty.

gibberpl
5.09.12, 17:51
Chyba kończę z negatywami C-41, tylko B&W i E-6. Może skanować C-41 jako slajd i obrót robić w Ps?
Mogę wymienić się na jakiś B&W - byle nie Rollei. Mam 3xKodak Ektar 100 i 1xFuji Reala 100. Niestety chodzi o średni format 120.

sylwiusz
5.09.12, 18:01
Skanowanie jako slajd materialow negatywowych moze przyniesc niezle rezultaty. Tak robi Alkos z Pentax@PL z materialami cz-b:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=5316

Mcarto
5.09.12, 19:09
Skanowanie jako slajd materialow negatywowych moze przyniesc niezle rezultaty. Tak robi Alkos z Pentax@PL z materialami cz-b:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=5316

Czytałem o tym i zastanawiam się czy to jednak nie jest powodowane innym podejściem programowym do skanowania slajdów. Wiadomo, że slajdy są wymagające i może skaner domyślnie je trochę inaczej traktuje - jakaś ukryta interpolacja. W przeciwnym razie skąd tak różnica?

Ja im więcej czytam o skanerach tym bardziej jestem przekonany do płaszczaka - chyba jednak zakupie Epsona v600. Dostanę silverscana i PS Elements. Płaszczak to nie to co skaner dedykowany ale mogę na raz wrzucić w ramce 12 klatek filmu - szybki podgląd, wybór materiału i skanowanie.

gibberpl
5.09.12, 19:58
Tak zrobiłem przed chwilą i...Ektar to jednak wyzwanie dla automatyki skanera, coś jak Kodachrome.
B&W z automatyki idzie pięknie.
http://farm9.staticflickr.com/8298/7934925194_b6378ac8f2_h.jpg

2ev
6.09.12, 22:44
Ja skanuję teraz za pomocą Olka z obiektywem makro i wyniki są niezłe, ale jednak na posiadanym przeze mnie skanerze dedykowanym wyniki były lepsze.
Ale zawsze jest jakieś ale, zeskanowanie 36 klatek na Plusteku 7200 trwało tyle, że sprzedałem go w cholerę!
Jeśli chodzi o lab to nie polecam, straszną kiszkę robią.

Mcarto
6.09.12, 22:55
A jakie filmy kolorowe najlepiej się skanuje - słyszałem już wcześniej, że Kodak nieszczególnie się nadaje. Teraz mam zapas Fuji Superia Xtra bo z dawnych czasów pamiętam, żeby wywoływać filmy tylko labie prowadzonym przez producenta.

2ev - dlatego chcę wybrać płaszczaka - słabsza jakość ale skanowanie po koleji 36 klatek to katorga.

Janko Muzykant
6.09.12, 23:21
A jakie filmy kolorowe najlepiej się skanuje - słyszałem już wcześniej, że Kodak nieszczególnie się nadaje. Teraz mam zapas Fuji Superia Xtra bo z dawnych czasów pamiętam, żeby wywoływać filmy tylko labie prowadzonym przez producenta.
Nie znam szybszej i lepszej, jeśli chodzi o jakość, zwłaszcza wiekowych materiałów, od tej:
http://as.elte-s.com/patrz/poczytaj.htm
A tu przykłady: negatyw/skan z odbitki/skan negatywu aparatem.
http://as.elte-s.com/old/l/06/02.htm
Oczywiście zaawansowana wiedza na temat obróbki rawów przyda się.

2ev
6.09.12, 23:36
A jakie filmy kolorowe najlepiej się skanuje - słyszałem już wcześniej, że Kodak nieszczególnie się nadaje. Teraz mam zapas Fuji Superia Xtra bo z dawnych czasów pamiętam, żeby wywoływać filmy tylko labie prowadzonym przez producenta.

2ev - dlatego chcę wybrać płaszczaka - słabsza jakość ale skanowanie po koleji 36 klatek to katorga.
Najlepiej oczywiście slajdy i BW do procesu C-41. Z negatywów kolorowych Fuji Pro 400H..
Najtrudniejszy materiał jaki skanowałem to Fuji Reala 100, Kodak Ektar 100 jednak trochę lepszy.

gibberpl
7.09.12, 07:04
Istotnie, Reala jest ciężka w skanie (zrobiłem z 8 rolek 120), szczególnie gdy pogoda jest inna niż słoneczny dzień, wtedy emulsja dostaje różne zafarby i ciężko to w postprocesie usunąć. Zamówiłem na próbę Fuji 400H bo też czytałem że w skanowaniu jest wdzięczny. Generalnie 400H kosztuje jakieś 19 zł za rolkę 120 a Velvia 100 i 50 okolice 22 zł za 120. Wybór prosty, wywołanie E-6 mam za 12,80 zł.

Coś z reali, nawet wyszło:
http://farm8.staticflickr.com/7220/7010433927_c0dbeaa72f_b.jpg

2ev
7.09.12, 21:16
Potwierdzam, ciężkość skanowania Reali polega na dziwnych zafarbach zależnych od naświetlena.
Wywołanie E-6 za 12,80 to bardzo tanio.

Mirek54
7.09.12, 21:38
A tu przykłady: negatyw/skan z odbitki/skan negatywu aparatem.
http://as.elte-s.com/old/l/06/02.htm
Oczywiście zaawansowana wiedza na temat obróbki rawów przyda się.

Przypomniales mi skrzynke z filtrami obok krokusa.Te finalne to jeszcze kolejna porcja probek z filtrami-prawda??Powiedz,ze tak.:wink:

Janko Muzykant
8.09.12, 00:17
Przypomniales mi skrzynke z filtrami obok krokusa.Te finalne to jeszcze kolejna porcja probek z filtrami-prawda??Powiedz,ze tak
Żadnych filtrów, tylko szop :)
No dobra, oświetlane rzutnikiem do slajdów, w którym jest wbudowany filtr korekcyjno-ograniczający ciepło, jak w każdym halogenowym rzutniku (zielono-niebieski).

Mirek54
8.09.12, 10:16
Żadnych filtrów, tylko szop :)
No dobra, oświetlane rzutnikiem do slajdów, w którym jest wbudowany filtr korekcyjno-ograniczający ciepło, jak w każdym halogenowym rzutniku (zielono-niebieski).

Och nie o tym pisze.Pisze o tych "finalnych"z negatywow kolorowych.Mz jeszcze wymagaja korekcji koloru.Dlatego uzylem slowa -probki.Wtedy w tamtych czasach to byly takie podejscia ze wstepna korekcja.Robilo sie zerowa z kolejnym zwiekszonym czasem naswietlania,nastepna to byla juz z filtrami -np.110 40 00,90 50 00,i jeszcze kilka innych.Po ocenie korekcja serii wychodzila powiedzmy 125 45 00.I mozna bylo jechac hurtowo odbitki.Czas i korekcja koloru byl ustalony-dalej jak z czarno bialym tylko inne kapiele.Teraz skanujac negatyw kolorowy robisz to w "szopie" suwakami.
Az se przylkada zrobilemSie troche rozni (kolory)69736i69744

Janko Muzykant
8.09.12, 12:12
Och nie o tym pisze.Pisze o tych "finalnych"z negatywow kolorowych.Mz jeszcze wymagaja korekcji koloru.Dlatego uzylem slowa -probki.Wtedy w tamtych czasach to byly takie podejscia ze wstepna korekcja.Robilo sie zerowa z kolejnym zwiekszonym czasem naswietlania,nastepna to byla juz z filtrami -np.110 40 00,90 50 00,i jeszcze kilka innych.Po ocenie korekcja serii wychodzila powiedzmy 125 45 00.I mozna bylo jechac hurtowo odbitki.Czas i korekcja koloru byl ustalony-dalej jak z czarno bialym tylko inne kapiele.Teraz skanujac negatyw kolorowy robisz to w "szopie" suwakami.
Na szczęście, bo powrót do przeszłości byłby straszny, choć kolorem analogowym nigdy sam się nie bawiłem.
A kolor ostateczy - gdy się ma pełne możliwości jego regulacji - to sprawa, poza niektórymi przypadkami fotografii dokumentacyjnej, sprawa subiektywna.

gibberpl
8.09.12, 13:34
Mój Ojciec bawił się w robienie odbitek z C-41. Generalnie zanim nie ustaliło się balansu przy pomocy 3 filtrów to 99% odbitek szło na przemiał. Tak to zapamiętałem jako 6 latek. Wczoraj mu pokazałem jak się meczę w Ps i stwierdził: synek, gdybym 25 lat temu musiał się tak "męczyć".

Mirek54
8.09.12, 13:43
Mój Ojciec bawił się w robienie odbitek z C-41. Generalnie zanim nie ustaliło się balansu przy pomocy 3 filtrów to 99% odbitek szło na przemiał. Tak to zapamiętałem jako 6 latek. Wczoraj mu pokazałem jak się meczę w Ps i stwierdził: synek, gdybym 25 lat temu musiał się tak "męczyć".

Moze nie tyle odbitek co wycinkow ."Pocztowke" darlo sie na cztery czesci i na kazdej na odwrocie oloweczkiem korekcje sie pisalo.W zasadzie po trzech czterech podejsciach czyli dwoch trzech godzinach prob zaczynalo sie przemial odbitek.Odczynniki sie poprzegryzaly i stabilne byly do pracy.

Infamis
28.09.12, 14:28
Potwierdzam, ciężkość skanowania Reali polega na dziwnych zafarbach zależnych od naświetlena.
Równie ciężka jest (właściwie była) Agfa Ultra 100 której kiedyś trochę popełniłem. Nawet mając do dyspozycji LS5000 i VueScana, praktycznie przy każdej klatce trzeba się naszarpać :???:

gibberpl
28.09.12, 15:18
Slajd, to idzie ok.

Krakman
28.09.12, 16:30
Och nie o tym pisze.Pisze o tych "finalnych"z negatywow kolorowych.Mz jeszcze wymagaja korekcji koloru.Dlatego uzylem slowa -probki.Wtedy w tamtych czasach to byly takie podejscia ze wstepna korekcja.Robilo sie zerowa z kolejnym zwiekszonym czasem naswietlania,nastepna to byla juz z filtrami -np.110 40 00,90 50 00,i jeszcze kilka innych.Po ocenie korekcja serii wychodzila powiedzmy 125 45 00.I mozna bylo jechac hurtowo odbitki.Czas i korekcja koloru byl ustalony-dalej jak z czarno bialym tylko inne kapiele.Teraz skanujac negatyw kolorowy robisz to w "szopie" suwakami.


Jak bym to widział, te całonocne wywoływanie kolorów. Początki zestawem filtrów i ruskim powiększalnikiem Filtry wielkość mniej więcej ramek slajdów wsuwane w odpowiednie miejsce w powiekszalniku.(nazwy nie pamiętam). Marzeniem był Krokus color i obiektyw do niego Janpolcolor . Zanabyłem taki w końcu i tak jak piszesz: zerowa odbitka , potem kilka prób z różnym ustawieniem filtrów i już ze trzy godziny minęły..
W handlu były wtedy (koniec lat 60-tych) zestawy wywołujące i papier węgierskiej firmy Fortecolor.
Ech łza się w oku kręci....
Teraz mają suwaki i jeszcze paprają zdjęcia....:wink:

CzaRmaX
24.01.13, 03:02
A tak z innej beczki - takie małe, zwinne, zgrabne i poręczne :)

http://www.czytajniepytaj.pl/tech/gadzety/lomography-smartphone-film-scanner-1360.html

apz
24.01.13, 07:39
A tak z innej beczki - takie małe, zwinne, zgrabne i poręczne :)

http://www.czytajniepytaj.pl/tech/gadzety/lomography-smartphone-film-scanner-1360.html

Jakość będzie zapewne łomograficzna...

CzaRmaX
24.01.13, 08:59
Jakość będzie zapewne łomograficzna...

Dopóki nie wypuszcza tego wynalazku na rynek to nikt nie wie jaka jest jakość. Na pewno nie będzie taka jak ze skanera ale może być na tyle zadowalająca, że takie mini, mini będzie dla wielu bardziej użyteczne niż skaner. Z filmiku na pewno rzuca się prostota obsługi i to jest plus a resztę życie pokaże :)

Janko Muzykant
24.01.13, 09:41
Dopóki nie wypuszcza tego wynalazku na rynek to nikt nie wie jaka jest jakość. Na pewno nie będzie taka jak ze skanera ale może być na tyle zadowalająca, że takie mini, mini będzie dla wielu bardziej użyteczne niż skaner. Z filmiku na pewno rzuca się prostota obsługi i to jest plus a resztę życie pokaże :)
Brak rawów wyklucza sensowną konwersję negatywów.

CzaRmaX
24.01.13, 09:53
Brak rawów wyklucza sensowną konwersję negatywów.

Przecież nie chodzi tutaj o nie wiadomo jakie możliwości do nie wiadomo jakich zastosowań tylko aby robiło to skany w miarę poprawnie i wtedy taki mikrus byłby bardzo poręczny :)

Janko Muzykant
24.01.13, 09:58
Przecież nie chodzi tutaj o nie wiadomo jakie możliwości do nie wiadomo jakich zastosowań tylko aby robiło to skany w miarę poprawnie i wtedy taki mikrus byłby bardzo poręczny :)
Ale właśnie może być zbyt mało tej ''w miarę poprawności''. Chyba, że powstania jakaś aplikacja dobierająca się bezpośrednio do źródła obrazu.

CzaRmaX
24.01.13, 10:09
To wszystko jest gdybanie bo nie ma tego jeszcze w sprzedaży. Ma to być sprzedawane razem z aplikacja na telefony. Pewnie jak trafi do sprzedaży to i zaraz jakieś opinie się pojawią bo ja tam unikam tego co jest napisane o produkcie przed wprowadzeniem na rynek bo czeto jakoś nie do końca to ma się z rzeczywistością bo to tak jak z katalogowym spalaniem samochodu hehe :) :) Ale jeżeli coś takiego będzie poprawnie skanowało plus cena nie będzie jakaś z kosmosu to może okazać się całkiem miłym urządzeniem :).

bogdi
24.01.13, 11:38
kiedyś już coś podobnego było i działało to na zasadzie aparatu foto - pojedyncza klatka jest fotografowana, więc to działa szybko, ale lepsze efekty uzyskiwało się na dia-duplikatorze ;)