PDA

Zobacz pełną wersję : Loża zdrowego rozsądku



Jogi
30.01.11, 01:20
Więc idea jest taka:
jeśli macie wrażenie że coraz częściej spotykacie się z rażąco idiotyczną oceną swojego zdjęcia bądź zdjęcia innych forumowiczów i zaczynacie czuć się na tym forum trochę dziwnie z tego powodu, zapraszam do dyskusji na temat: Co mogło by przywrócić równowagę między rzeczową i konstruktywną krytyką a małostkowym czepialstwem...

Przykład (mam nadzieję że się autor nie obrazi):

Magda (https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?pos=-50776)

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?pos=-50776)

"... mi sie nie podoba to ze przodek kapelutka jest poza go. "

Dla mnie zdjęcie jest piękne do tego stopnia, że wytykanie tu jakichś niedociągnięć to jak oskarżanie Van Gogh'a że malował ciapkami...

Zapraszam do dyskusji. I obiecuję że jeśli nie znajdzie się choć jeden sprawiedliwy w tym mieście to zniszczę swój profil ;)

konradkkk
30.01.11, 01:29
ja mam pomysł taki ale nie wiem czy to możliwe do zrealizowania by w galerii oceny do zdjęcia były widoczne po ocenieniu przez osobę a nie przed i może 10 znaków uzasadnienie do co wystawionej oceny

aga_piet
30.01.11, 01:42
Jogi, to nie jest domena tego tylko forum. Tak jest na wszystkich forach i portalach - ludzkość ocenia schematami. Ma być mocny punkt, coś tam w GO, coś tam poza nią, coś tam trzeba wystemplować a czegoś nie umieścić w kadrze. A że Ciebie akurat jakieś zdjęcie urzekło... Twój problem ;) I że kapelutek nie wszedł w całości w GO :D

epicure
30.01.11, 02:05
ja mam pomysł taki ale nie wiem czy to możliwe do zrealizowania by w galerii oceny do zdjęcia były widoczne po ocenieniu przez osobę a nie przed i może 10 znaków uzasadnienie do co wystawionej oceny

O, to by było dobre.

RadioErewan
30.01.11, 02:13
Przegapiłem to zdjęcie. Bardzo fajne, choć mnie przeszkadzają dziwne źrenice (coś tam było chyba manipulowane?).
Trudno dyskutować z gustami, a w przypadku zdjęć (pomijając tablice testowe), mamy do czynienia z dyskusją z gustami tylko i wyłącznie. Gustami dotyczącymi sposobu rejestracji, postprodukcji, czy też doboru modeli, kompozycji i fyfdziesięciu innych parametrów i czynników.
Zauważ, że trudno w wątku o GO znaleźć wspólną platformę tylko co do jednej pierdoły, jaką jest interpretacja tego parametru, mocno matematycznego. Jeden uważa, że obiektywy muszą być takie same, drugi, że ta sama skala odwzorowania, inny jeszcze, że ten sam kąt widzenia... A przecież akurat ten parametr jest dobrze zdefiniowany, wręcz naukowo i łatwo by było logicznie dowieść, co to jest.
Jak zobiektywizować dyskusję o odczuciach, skoro nie mamy pojęcia jak inni czują smak słony albo słodki, jak widzą niebieski i czerwony? Hmmm?

Pozdrawiam

TOKIN
30.01.11, 02:14
Ja tu jestem krótko i juz myślałam, że tylko ja mam z tym problem.
Generalnie w galerii każde zdjęcie, które jest ostre... jest już "świetne", z reguły im mniejszą ma GO jest bardziej świetne, za to zdjęcia, które niosą jakieś znaczenie (niewiele ich) zazwyczaj są krytykowane za zbyt małą, zbyt dużą, za jakąś tam GO, o której zresztą autor komenta chyba nie zawsze ma realne pojęcie.
Klika się w ocenę, której w ogóle nie trzeba uzasadniać. Komentarze rzeczowo pokazujące np. błędy kompozycyjne są kasowane przez autorów przyzwyczajonych do "świetnych" ocen.
Niespecjalnie wierzę, że coś da się z tym zrobić, bo jak bufetowa pisze powyżej, ludzie operują zasłyszanymi schematami i ma być ostro, w mocnym punkcie... no i baaardzo dosłownie. I jeszcze, żeby...kończyny nie były ucięte...;)
Fotografia aż tak pedantyczna i dosłowna nie jest.

Propozycja Konrada jest sensowna tyle, że utartych schematów myślenia, patrzenia i postrzegania nie zmieni, na pewno nie od razu, no ale od czegoś można zacząć..?:cool:

Tak sobie... pogadałam tylko:wink:

Jogi
30.01.11, 02:20
Mnie nie chodzi o to żebyśmy się tu głaskali po główkach ale o to by ogólnie poprawić atmosferę, jakoś mam wrażenie że się towarzystwo naburmuszyło i zamiast pomagać - dźga gdzie się da. A to paluszek nie północ wskazuje, a to kącik ust niewypoziomowany... trochę to już u nas przybrało kuriozalne formy... i nie zgadzam się, nie wszędzie tak jest.

Janko Muzykant
30.01.11, 02:36
Mnie nie chodzi o to żebyśmy się tu głaskali po główkach ale o to by ogólnie poprawić atmosferę, jakoś mam wrażenie że się towarzystwo naburmuszyło i zamiast pomagać - dźga gdzie się da. A to paluszek nie północ wskazuje, a to kącik ust niewypoziomowany... trochę to już u nas przybrało kuriozalne formy... i nie zgadzam się, nie wszędzie tak jest.
Czas ocen skończył się. Zdjęć jest więcej niż piasku na Saharze. Niektórzy mają jeszcze siłę oglądać prace innych, leszcz większość, która je tworzy, skupia się właściwie już tylko na swoich dziełach.
To rzecz naturalna i wiadomo było, że nastąpi. Cóż można rzec tu konkretnie - ładna pani. Mówi wszystko. I dla pani owej, jak i tego, co to pstryknął, milsze to niż pierdzielenie o bokehach, poziomach, balansach i dwuetylochromakomach...

A ci, co ładnej pani nie widzą, bo Natura ich uszkodziła, toną w szelfie analiz quazioptycznych. Piksel z nimi.

k@czy
30.01.11, 08:24
Więc idea jest taka:
jeśli macie wrażenie że coraz częściej spotykacie się z rażąco idiotyczną oceną swojego zdjęcia bądź zdjęcia innych forumowiczów i zaczynacie czuć się na tym forum trochę dziwnie z tego powodu, zapraszam do dyskusji na temat: Co mogło by przywrócić równowagę między rzeczową i konstruktywną krytyką a małostkowym czepialstwem...

Mam podobne wrazenie, tyle, ze zupelnie w druga strone......

Mirek54
30.01.11, 11:13
Dla mnie zdjęcie jest piękne do tego stopnia, że wytykanie tu jakichś niedociągnięć to jak oskarżanie Van Gogh'a że malował ciapkami...



Az sie boje o Ciebie co to bedzie jak naprawde zobaczysz piekne zdjecie.Pieknie oswietlone,pieknie ustawiona postac w kadrze,pieknie pokazujace charakter pieknej osoby.I mimo tego,ze bedzie ona miala jedno ucho wieksze ty tego nie dostrzegniesz,to,ze bedzie miala blyszczace placki poprzez zle ustawione swiatlo,tez tego nie zobaczysz,to,ze przez ustawienie bedzie twarz w formie jaja i wielokrotnie wieksza niz reszta ciala ,tez tego nie zobaczysz,bedziesz podziwiac piekno obrazu.

Janeczek
30.01.11, 11:48
E tam, przesadzacie, zdjecie nie jest zle, typowe dla mody, przywalone ringiem, fajnie stonowane, to co ma byc jest, jak komus za glowny motyw sluzy kapelusz to sory....

pozdrawiam serdecznie
Janek

glos_ludu
30.01.11, 11:59
jeśli ktoś nie jest gotowy na ocenę swoich zdjęć przez innych to ich po prostyu nie publikuje. Zakładam, że poziom techniczny u wszystkich jest znacznie powyżej nk, więc czepianie się obejmuje takie szczególiki jak kapelusz poza GO a nie całości zdjęcia.
Nie można jechać po całości, ale pisanie we wszystkich przypadkach, że jest cacy chyba mija się z celem na takim forum
pozdrawiam

epicure
30.01.11, 12:36
Większość zdjęć, z tego co zauważam, ocenianych i komentowanych jest w miarę rzetelnie. Wiadomo, że czasem ktoś będzie kręcić głową i marudzić, no ale tak już jest. Oceny są subiektywne, a każdego zadowolić się nie da. Ale jest i druga strona medalu, czyli ta mniejszość zdjęć, której jednak też jest sporo. A mianowicie przeciętne zdjęcia oceniane zbyt entuzjastycznie głównie przez nowych userów nowym userom lub starych userów starym userom z towarzystwa wzajemnej adoracji ;) Ale wszędzie tak jest, nie ma na to rady.

Karol
30.01.11, 12:57
Dla mnie zdjęcie jest piękne do tego stopnia, że wytykanie tu jakichś niedociągnięć to jak oskarżanie Van Gogh'a że malował ciapkami...

No właśnie - dla Ciebie. Nic mi do Twojej oceny, masz do niej prawo. Tylko czy ja mogę mieć własne zdanie, nawet wbrew opinii Wielkiego Mistrza Loży Zdrowego Rozsądku? Czy stwierdzenie, że szału nie ma, fota na mnie nie działa, nie robi wrażenia, nie pracuje, będzie "małostkowym czepialstwem", ignorancją estetyczną, czy czymś innym?
Swoją drogą - z "przesłaniem" wątku się nie zgadzam, ale jego tytuł jest świetny.

mariush
30.01.11, 13:00
Więc idea jest taka:
jeśli macie wrażenie że coraz częściej spotykacie się z rażąco idiotyczną oceną swojego zdjęcia bądź zdjęcia innych forumowiczów i zaczynacie czuć się na tym forum trochę dziwnie z tego powodu, zapraszam do dyskusji na temat: Co mogło by przywrócić równowagę między rzeczową i konstruktywną krytyką a małostkowym czepialstwem...

Przykład (mam nadzieję że się autor nie obrazi):

Magda (https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?pos=-50776)
"... mi sie nie podoba to ze przodek kapelutka jest poza go. "

Dla mnie zdjęcie jest piękne do tego stopnia, że wytykanie tu jakichś niedociągnięć to jak oskarżanie Van Gogh'a że malował ciapkami...

Zapraszam do dyskusji. I obiecuję że jeśli nie znajdzie się choć jeden sprawiedliwy w tym mieście to zniszczę swój profil ;)Dodaj do tego osoby, które piszą pierdoły z czystej, nieskrepowanej i bezwiednej złośliwości/zawiści/kompleksów/itp.
Tak oceniane były przez niektórych m.in. zdjęcia niejakiego willowa. który stwierdził w pewnym momencie że ma to gdzieś i sobie poszedł.

Czaroz
30.01.11, 13:19
A mnie sie nie podoba:
-ze jest pewien schemat o ktorym juz tu byla mowa
-ze pewne prace przecietne, nie przecietnych ludzi sa odrazu oceniane min. swietnie

A podoba mi sie to:
-ze nauczylem sie do bolu zwracac uwage na szczegoly
-ze nauczylem sie co to znaczy naprawde ostre zdjecie
i na koniec:
-ze nauczylem sie miec do tego wszystkiego dystans

Prawda jest taka, ze jak jest naprawde zdjecie kozak, zostanie zauwazone, nawet z czasem... ale jak jest przecietniak to dostanie kilka 3, kilka 4 jeden narwany da 5 i sie skonczy zachwyt ;)

helmuth
30.01.11, 13:27
Cóż można rzec tu konkretnie - ładna pani. Mówi wszystko. I dla pani owej, jak i tego, co to pstryknął, milsze to niż pierdzielenie o bokehach, poziomach, balansach i dwuetylochromakomach...

A ci, co ładnej pani nie widzą, bo Natura ich uszkodziła, toną w szelfie analiz quazioptycznych.No i tu jest główny problem oceny portretów i aktów: ładna, zgrabna modelka- powinny być same zachwyty! :roll:
Kogo natura uszkodziła niech się nie wypowiada.
A ja się pytam: oceniać modelkę czy zdjęcie.
Jeśli to fotka do portfela, ładnej dziewczyny którą potem będę się chwalił kumplom, zdjęcie nie musi być dobre. Jeśli jednak zdjęcie jest do zaprezentowania ludziom, którzy interesują się robieniem zdjęć, wszelkie uwagi techniczne powinny mieć pierwszeństwo przed ślinieniem się z powodu ładnej buzi czy gołej d...

epicure
30.01.11, 13:34
E tam, widziałem mnóstwo świetnych portretów i aktów przedstawiających ludzi nie pasujących do popularnych kanonów piękna. Ładne buzie już mi się przejadły ;)

rumpel
30.01.11, 14:32
Ocenę powinno wystawiać się, aby była jak to tylko możliwe, obiektywna - z wykluczeniem znajomości autora oraz bez wglądu do wcześniejszych ocen innych forumowiczów.
Ale to mrzonki, nie do zrealizowania raczej w internecie...;)

Pozdrawiam
rumpel

voovoo2
30.01.11, 15:00
Helmuth,podzielam Twój pogląd w całości

apz
30.01.11, 16:01
Ja jestem z tych młodych userów...

Skoro chcecie mieć ocenę obiektywną - ustalcie proponowane zasady oceny.
Z krótkiego - prawie dwuletniego pobytu na forum - mam takie swoje obserwacje - Najwyższe oceny dostają akty, niektóre portrety, większość makro i lepszych zdjęć z fauną. W pozostałych kategoriach niełatwo o doskonałą ocenę.

Staram się stosować zasadę - zdjęcie poprawne - 3, jeśli mnie zainteresowało w nim coś podoba mi się - 4 , jeśli ma to coś to więcej. Jeśli mam uwagi - tekst bez oceny. Gdy sam dostaję mniej niż 3 zastanawiam się co skopałem we własnej fotce czasem coś popsuję w obróbce lub fotkę należało pozostawić na dysku, a mnie wydawało się że się nadaje do pokazania i często usuwam z galerii. Nich nie straszy ...

Cenię sobie krytyczne uwagi między innymi k@czego, helmutha, bufetowej , wanilii, Mirka 54, grizza i kilkunastu jeszcze kolegów, nie będę ich wszystkich tutaj wymieniał, którym się chce jeszcze przebijać przez dziesiątki zdjęć różnej jakości i różnych autorów.
Ja się jeszcze uczę....

Co do zdjęcia zacytowanego - nie rozumiem dlaczego jego artyzm ma polegać na nieostrym przodzie kapelusza i całkowitej deformacji postaci zgrabnej skądinąd dziewczyny. wiem, że to modne - ale mnie się to nie podoba. Uważam, ze przy odrobinie chęci kapelusz mógł być ostry a postać rozmyta, to kwestia staranności i gustu autora.

Pozdrawiam AP.

PS. To zdjęcie jest b. dobre, ale mnie się nie podoba.

epicure
30.01.11, 16:05
Zdjęcie, o którym mowa, jest bardzo dobre. Nie rozumiem, w czym problem.

Janko Muzykant
30.01.11, 16:11
No i tu jest główny problem oceny portretów i aktów: ładna, zgrabna modelka- powinny być same zachwyty! :roll:
Kogo natura uszkodziła niech się nie wypowiada.
A ja się pytam: oceniać modelkę czy zdjęcie.
Jeśli to fotka do portfela, ładnej dziewczyny którą potem będę się chwalił kumplom, zdjęcie nie musi być dobre. Jeśli jednak zdjęcie jest do zaprezentowania ludziom, którzy interesują się robieniem zdjęć, wszelkie uwagi techniczne powinny mieć pierwszeństwo przed ślinieniem się z powodu ładnej buzi czy gołej d...
Zachwycanie się techniką dobre jest na chwilę, jak się z nią zapoznajesz. Potem to albo mija, albo... współczuję.
Nie oszukujmy się, estetyka ma swoje prawa i żadna poprawność polityczna tego nie zmieni. Co nie znaczy, że mniej urodziwy obiekt nie ma szans na zachwyt, bo od tego jest właśnie sztuka fotografii.
Podobnie, gusta mają swoje prawa i nie ma takiej siły, by w metalowych szafkach z ubraniami wycinanki z tanich pornosów nagle zostały zastąpione cokolwiek bardziej wysublimowanym obrazem. A na widok ładnej buzi większość się poślini i trzeba się z tym liczyć. Ważne, by samemu być zadowolonym ze swego dzieła, a opinie innych darzyć daleko idącym dystansem.

helmuth
30.01.11, 17:51
Co do zdjęcia zacytowanego - nie rozumiem dlaczego jego artyzm ma polegać na ... i całkowitej deformacji postaci zgrabnej skądinąd dziewczyny. wiem, że to modne - ale mnie się to nie podoba.Mnie też :)


Zachwycanie się techniką dobre jest na chwilę, jak się z nią zapoznajesz. Potem to albo mija, albo... współczuję.
A ja (naiwny!), myślałem, że na technikę trzeba cały czas zwracać uwagę i ją szkolić cały czas jak technikę jazdy samochodem :shock:
Twierdzisz, że wystarczy poznać gdzie nacisnąć spust a gdzie zdjąć dekielek z obiektywu :roll:
A Twoje współczucie- darzę je daleko idącym dystansem. :wink:

...gusta mają swoje prawa ...Tu się zgodzę- nie pomogą żadne mądre wywody, teorie, przykłady itp. Jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą.
Jaki gust, takie komentarze. Pamiętajmy tylko o jednym: mój komentarz świadczy o mnie!

slaszysz
30.01.11, 17:56
Ja jestem z tych młodych userów...

Skoro chcecie mieć ocenę obiektywną - ustalcie proponowane zasady oceny.
Z krótkiego - prawie dwuletniego pobytu na forum - mam takie swoje obserwacje - Najwyższe oceny dostają akty, niektóre portrety, większość makro i lepszych zdjęć z fauną. W pozostałych kategoriach niełatwo o doskonałą ocenę.

Staram się stosować zasadę - zdjęcie poprawne - 3, jeśli mnie zainteresowało w nim coś podoba mi się - 4 , jeśli ma to coś to więcej. Jeśli mam uwagi - tekst bez oceny. Gdy sam dostaję mniej niż 3 zastanawiam się co skopałem we własnej fotce czasem coś popsuję w obróbce lub fotkę należało pozostawić na dysku, a mnie wydawało się że się nadaje do pokazania i często usuwam z galerii. Nich nie straszy ...

Ostatnio przyjąłem inną metodę oceny zdjęć. Nie tylko sucha ocena "słabo, dobrze, itd.), ale parę słów o tym, co mi się podoba, a co nie podoba. A również jakie wrażenie na mnie wywarło. Jeśli nie wzbudziło żadnych emocji - to raczej nie oceniam wcale.

Janko Muzykant
30.01.11, 18:04
Twierdzisz, że wystarczy poznać gdzie nacisnąć spust a gdzie zdjąć dekielek z obiektywu
A co masz jeszcze? Przysłonę, czas, iso i...? :)
Średnio zdolny człowiek nauczy się techniki na dwutygodniowym kursie. Pod warunkiem, że nie będzie to kurs mający na celu zatrzymanie słuchacza na dwa lata, co niestety zwykle się zdarza.

Potem już pozostaje tylko talent, albo jego brak.

grizz
30.01.11, 18:14
Mnie nie chodzi o to żebyśmy się tu głaskali po główkach ale o to by ogólnie poprawić atmosferę, jakoś mam wrażenie że się towarzystwo naburmuszyło i zamiast pomagać - dźga gdzie się da. A to paluszek nie północ wskazuje, a to kącik ust niewypoziomowany... trochę to już u nas przybrało kuriozalne formy... i nie zgadzam się, nie wszędzie tak jest.

Co Allegowi z kolejnych ochów i achów? Połechta się tylko i tyle.

A zwrócenie uwagii na pierdoły, pozwoli kiedyś o nich pamiętać.

Rafał Czarny
30.01.11, 18:28
A ja (naiwny!), myślałem, że na technikę trzeba cały czas zwracać uwagę i ją szkolić cały czas jak technikę jazdy samochodem :shock:


Technikę trzeba mieć opanowaną po to, żeby robić świadomie zdjęcia. Ktoś, kto zajmuje się fotografią otworkową otrzymuje tragiczne technicznie zdjęcia. Zakładając na obiektyw lensbaby z plastikową soczewką masakrycznie degraduje się obraz. Janek Muzykant swego czasu zakładał na aparat soczewki z chińskich lornetek za 5 zł. (fajne foty z tego powstały skąd inąd). Ale co z tego? Taki miał pomysł, wizję czy jak tam zwał...

Myślę, że fotograf powinien mieć podstawowe technikalia w małym palcu. Właśnie po to, żeby świadomie rezygnować czasem (bądź częściej, bądź zawsze) z perfekcyjnych pod względem technicznym zdjęć.

Tak jak z malarzami - Picasso zanim zaczął robić bohomazy doskonale opanował warsztat.

ps. Nie zgadzam się z Jankiem co do tego, że średnio inteligenty osobnik w dwa tygodnie może opanować podstawowe techniki zdjęciowe. Moim zdaniem taki ktoś potrzebuje na to trzy tygodnie. ;-)

Ania_
30.01.11, 18:54
Jeśli na technikę starcza krótki okres czasu, to widocznie jestem fotograficznie tępa. :wink:

Janko Muzykant
30.01.11, 19:01
Jeśli na technikę starcza krótki okres czasu, to widocznie jestem fotograficznie tępa. :wink:
Przypuszczam jednak, że znalazłaś któregoś, z tych 99% nauczycieli, którzy bardzo chcieli być mądrzejsi niż trzeba i na rozważaniach o pięciu pomiarach światła spędzili tydzień :)

Przydałoby się, by ktoś napisał książkę (broszurkę), która umożliwiła by naukę techniki w dwa... sorry, trzy tygodnie. W pierwszym rozdziale stało by ''o czym najlepiej od razu zapomnieć'' :)

helmuth
30.01.11, 20:39
Średnio zdolny człowiek nauczy się techniki na dwutygodniowym kursie.
Jak zwykle upraszczasz!
Średnio zdolny człowiek zrobi prawo jazdy w dwa tygodnie tylko dlaczego ci świeżo upieczeni kierowcy powodują najwięcej wypadków? patrz rys. 5 (http://www.agavk.p9.pl/strony/ruch_mlodzi_2005.php)
Znać podstawowe techniki wcale nie oznacza umiejętność ich właściwego wykorzystania.

Mirek54
30.01.11, 20:53
A ja sie ucze tej techniki juz 40 lat.Zdaje jednak sobie sprawe,ze sa lepsi.Licze sie ze zdaniem innych i dyskutuje z tymi ludzmi.Znam takiego co uwaza,ze wszystko wie i nie liczy sie ze zdaniem innych osob,ale ja nie chce zeby mnie palcem pokazywali jak jego.

Janko Muzykant
30.01.11, 20:59
Jak zwykle upraszczasz!
Średnio zdolny człowiek zrobi prawo jazdy w dwa tygodnie tylko dlaczego ci świeżo upieczeni kierowcy powodują najwięcej wypadków? patrz rys. 5 (http://www.agavk.p9.pl/strony/ruch_mlodzi_2005.php)
Znać podstawowe techniki wcale nie oznacza umiejętność ich właściwego wykorzystania.
Ale nie słyszałem, żeby ktoś aparatem spowodował wypadek :)
Spieszy się gdzieś? Gdyby każdy kierujący mógł zatrzymać czas, żadnego wypadku by nie było. Albo gdyby mógł dziesięć razy zaparkować w ciasnym miejscu, w końcu by mu się udało.

Chyba, że ktoś od razu leci do kościoła śluby pstrykać, no to sorry - może mieć ''wypadek''.

Rafał Czarny
30.01.11, 21:03
Średnio zdolny człowiek zrobi prawo jazdy w dwa tygodnie tylko dlaczego ci świeżo upieczeni kierowcy powodują najwięcej wypadków? patrz rys. 5 (http://www.agavk.p9.pl/strony/ruch_mlodzi_2005.php)

Prawo jazdy to kiepski przykład. Próbować robić foty można nie tylko bezpiecznie, ale jednocześnie za darmo. Nie porównuj uczenia się jazdy autem, bo nie masz do rozbicia trzystu samochodów zanim się nauczysz.

Uczenie się na cyfrze jest genialnie proste - pstrykasz i w ułamku sekundy widzisz efekt. Poprawiasz, zmieniasz, kombinujesz.

A podstawowe technikalia wbrew pozorom są bardzo proste. Niestety, nie spotkałem się z żadną książką, która bym to w krótki, treściwy, przystępny sposób opisała.

Całą moją wiedzę techniczną jestem w stanie przekazać kumatej osobie w naprawdę krótkim czasie.

Ale doświadczenie będzie ten ktoś musiał sam zdobyć.

Porównaj sobie Helmucie trudność techniczną opanowania aparatu fotograficznego z opanowaniem dowolnego instrumentu muzycznego. O technikach malarskich nie wspominając.

Robienie poprawnych technicznie zdjęć jest łatwe. Robienie dobrych zdjęć to zupełnie inna sprawa.

EDIT: Janko mnie uprzedził zanim napisałem posta.

TOKIN
30.01.11, 21:14
Robienie poprawnych technicznie zdjęć jest łatwe. Robienie dobrych zdjęć to zupełnie inna sprawa.



W ramkę i na ścianę!

Druga mądrość z tego wątku jest taka, że aby móc "zapomnieć" i czasami "zlekceważyć" technikalia, zasady, reguły..., to najpierw trzeba je mieć w małym paluszku. A i wtedy zapomnieć nie znaczy wymazać z pamięci, zresetować umysł, ale mieć świadomość, że można czasem z nich zrezygnować, a przede wszystkim nie trzymać się ich kurczowo, nie pozwolić, aby te reguły zdominowały fotografię.

Kwestia ile czasu musi zająć opanowanie podstaw jest... trudna do ogarnięcia, bo każdy z nas inaczej pojmuje "podstawy", a poza tym każdy ma nieco inne tempo "nauki".

Pozdrawiam

Alleg_pl
30.01.11, 22:16
"... mi sie nie podoba to ze przodek kapelutka jest poza go. "

hahahahaha

ojj, sie usmialem :D

az to mariuszowi podesle :D

helmuth
30.01.11, 22:33
...gdyby mógł dziesięć razy zaparkować w ciasnym miejscu, w końcu by mu się udało.Czyli każdy z aparatem, na dziesięć pstryknięć powinien zrobić jedno poprawne zdjęcie?
Prawo jazdy to kiepski przykład. Próbować robić foty można nie tylko bezpiecznie, ale jednocześnie za darmo. Nie porównuj uczenia się jazdy autem, bo nie masz do rozbicia trzystu samochodów zanim się nauczysz.Przecież nie chodzi o bezpieczeństwo ani koszty tylko o zasadę. Szkoda, że nie próbujesz tego dostrzec- masz swoją teorię i usiłujesz ją za wszelką cenę"sprzedać" innym.

Uczenie się na cyfrze jest genialnie proste - pstrykasz i w ułamku sekundy widzisz efekt. Poprawiasz, zmieniasz, kombinujesz.Skąd wiesz co zmienić, co poprawić? Dobrze znać nie tylko podstawowe technikalia :-P

Porównaj sobie Helmucie trudność techniczną opanowania aparatu fotograficznego z opanowaniem dowolnego instrumentu muzycznego.Nigdy nie próbowałeś grać na gitarze? Ja po tygodniu znałem chyba 8 podstawowych chwytów. Podczas śpiewów przy ognisku, nawet wydobywałem jakieś dźwięki ale czy to była gra? :roll:

k@czy
30.01.11, 23:02
Prawo jazdy to kiepski przykład. Próbować robić foty można nie tylko bezpiecznie, ale jednocześnie za darmo. Nie porównuj uczenia się jazdy autem, bo nie masz do rozbicia trzystu samochodów zanim się nauczysz.

Całą moją wiedzę techniczną jestem w stanie przekazać kumatej osobie w naprawdę krótkim czasie.

...
Ale nie kazdy jest w tak samo krotkim czasie w stanie ja przyswoic :)
Poza tym nie popadajmy w skrajnosc- dlaczego od razu mowa o wypadkach?
Ile razy sie zzymales na niechlujnie zaparkowane auto przy krawezniku dzieki czemu zamiast dwoch samochodow miesci sie jeden?
Ile razy wkurzal cie skrecajacy kierowca bez kierunkowskazu?
Ile razy widziales buraka, ktory zamiast zwolnic na pomaranczowym swietle przyspieszal?
Jest cala gama bledow zarowno w fotografii i zwyklej jezdzie samochodem, ktore podnosza cisnienie, ale nie powoduja niebezpieczenstwa, prawda?
Poza tym ktos napisal, ze nie slyszal, zeby spowodowal wypadek przez aparat.
Ale ja slyszalem, ze ktos jednym zdjeciem zmienil zycie milionow ludzi- slyszales cos podobnego w stosunku do przejazdzki samochodem?
Moim zdaniem w niektorych wypadkach na fotografie moze spoczywac wieksza odpowiedzialnosc, niz na kierowcy.

ehosonda
30.01.11, 23:27
Seneke polecam czytac
latwiej sie zyje

Janko Muzykant
30.01.11, 23:32
Czyli każdy z aparatem, na dziesięć pstryknięć powinien zrobić jedno poprawne zdjęcie?
To już zależy od konstytucji, może być czasem 11, może 9, a w przypadku Hogwartu 9 i 3/4 :)

Przecież nie chodzi o bezpieczeństwo ani koszty tylko o zasadę.
O zasadę, która każe, zamiast dwóch tygodni, marnować lata na takie bzdury jak ustawianie parametrów naświetlania? Nie szkoda czasu, który można przeznaczyć na szukanie kadru?

Szkoda, że nie próbujesz tego dostrzec- masz swoją teorię i usiłujesz ją za wszelką cenę"sprzedać" innym.
A widzisz gdzieś tabliczkę z ceną i napisem ''sprzedam''? :)

Skąd wiesz co zmienić, co poprawić? Dobrze znać nie tylko podstawowe technikalia :-P Nigdy nie próbowałeś grać na gitarze? Ja po tygodniu znałem chyba 8 podstawowych chwytów. Podczas śpiewów przy ognisku, nawet wydobywałem jakieś dźwięki ale czy to była gra? :roll:
Próbuję grać na fortepianie... ponad 20 lat. Nadal nie powiem, że potrafię, choć staram się na to przeznaczyć co najmniej pół godziny dziennie (więcej nie dam rady wycisnąć na przyjemność). Jednak w przypadku fotografii mam odwagę rzec, że opanowanie aparatu, acr-a i podstaw studia to dwa tygodnie pracy.

BIKER
30.01.11, 23:44
Przyznam się, że poruszyliście bardzo ciekawy temat. Ocenianie prezentowanych na portalach foto zdjęć, to temat rzeka. Tyle poglądów, punktów widzenia, co umiejetności i doświadczeń oraz...... intencji forumowiczów.

Ja tu jak wiecie jestem od niedawna, i z uwagą śledzę zarówno forum jak i galerię ze zdjęciami i wystawiane oceny.

To nie sprzęt robi zdjęcia, lecz człowiek, ale wydaje mi się że na poziomie amatorów nawet o różnym stopniu wiedzy i klasie sprzętu, przy ocenach zdjęć wymagany jest pewien dystans i dobry ton. Przecież my się nie ścigamy o jakieś nagrody(poza konkursami), tylko prezentujemy efekty naszej pasji.

Ja najchętniej fotografuję architekturę, przyrodę, krajobrazy i ciekawostki które widzę przy okazji podróży na rowerze. Pokazuję to co widziałem skomponowane tak jak pozwoliła na to moja wiedza i spojżenie. Obrabiam fotki tylko podstawowo. Ciekawe że jak publikowałem zdjęcia na portalach wydawnictw, zdobyły uznanie i trafiły do książek, zdobyły nawet wyróżnienia. A na portalach foto, spotkały się z chłodnym przyjęciem. Tutaj przy kilku moich zdjęciach było podobnie, zero ciekawych rad i na wszelki wypadek SŁABO.

Ja nie mam nic przeciw krytyce, ale bardzo bym chciał usłyszeć ciekawe rady dot. ustawienia kompozycji, doboru czasu, przysłony itd. przy konkretnym zdjęciu, od oceniających.

Ten portal i tak jest ciekawszy od np. Lumisfery, gdzie roi się od zawistnych recydywistów prowokujących awantury, którym często blokuje się konta, a oni się mutują i wracają robić to samo. Jest wśród Was wielu ciekawych fotografów, sporo umiejących. Trzeba się wzajemnie wspierać i uczyć, wtedy poziom prezentowanych fotek na pewno się podniesie. A tych którzy stawiają oceny dla samych ocen, trzeba po prostu zignorować.

Szacun dla wszystkich i :esystem::grin:POZDROWERKI.

helmuth
31.01.11, 00:30
... bardzo bym chciał usłyszeć ciekawe rady dot. ustawienia kompozycji, doboru czasu, przysłony itd. przy konkretnym zdjęciu, od oceniających.Poproś Janka Muzykanta albo Rafała Czarnego. Oni szybko Ci wyjaśnią co i jak :-P

suchar
31.01.11, 00:32
Trzeba się wzajemnie wspierać i uczyć, wtedy poziom prezentowanych fotek na pewno się podniesie.

To jest wielce wątpliwe. Z pewnością dotrze się ileś powtarzanych w całym internecie schematów, ale czy cokolwiek więcej? Nie sądzę.

BIKER
31.01.11, 00:36
Dzięki kolego Helmuth, zaproponuję wym. kolegom wymianę poglądów. Tym bardziej że zamierzam się nadal uczyć przy pomocy tego co mam (E-520 + 2 kity). Ale będzie mi miło, jeśli pooglądasz moje fotki również TY i wyrazisz swoje zdanie.Pozdrowerki.:esystem::grin:

epicure
31.01.11, 01:04
Tu jest dział, w którym można publikować swoje prace, licząc na konstruktywne porady:

https://forum.olympusclub.pl/forumdisplay.php?f=45

Osoba, która źle znosi uzasadnione, niskie oceny, wystawiane jej pracom w galerii, powinna rozważyć możliwość publikowania ich najpierw we wspomnianym wyżej dziale.

Rafał Czarny
31.01.11, 08:33
Nigdy nie próbowałeś grać na gitarze? Ja po tygodniu znałem chyba 8 podstawowych chwytów. Podczas śpiewów przy ognisku, nawet wydobywałem jakieś dźwięki ale czy to była gra? :roll:

Grałem na gitarze przez wiele lat, miałem nawet swoją bluesową kapelkę. Do dziś zdarza mi się brzdąknąć od czasu do czasu. Granie na gitarze jest po stokroć trudniejsze niż robienie zdjęć. Opanowanie 8 podstawowych chwytów to jeszcze nie jest gra na gitarze.

Łatwość fotografii polega na tym, że po opanowaniu podstaw można osiągnąć efekt nazwijmy to profesjonalny. Można wykonać świetne zdjęcie (doskonałe technicznie), które może śmiało zawisnąć np. na wystawie. Po opanowaniu 8 chwytów nie wystąpisz na estradzie i nie zagrasz np. solówki.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

Ale ja slyszalem, ze ktos jednym zdjeciem zmienil zycie milionow ludzi- slyszales cos podobnego w stosunku do przejazdzki samochodem?

Zaciekawiłeś mnie, nigdy nie słyszałem o takim przypadku. Za to codziennie kierowcy zmieniają życie innym ludziom (zabijając ich, raniąc, posyłając na wózki inwalidzkie) oraz ich najbliższym.

Dlatego upieram się, że jazda samochodem to kiepski przykład.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________


Skąd wiesz co zmienić, co poprawić? Dobrze znać nie tylko podstawowe technikalia :-P


Mam trzy tygodnie, żeby się tego dowiedzieć. W dwa tygodnie czytam dwie książki, dodatkowo mam doświadczonego kolegę, który przekazuje mi podstawową wiedzę. I stąd wiem co zmienić i co poprawić. Zostaje mi jeszcze tydzień na próby.

Talent to podstawa. Znam dziewczynę, dziennikarkę, która miała autentyczny dar. To było jeszcze w czasach analogowych. Przystawiała aparat do oka i kadr był zaj..ście dopracowany. Nie miała pojęcia o technikaliach, robiła głupim jaśkiem. Takiej osobie podstawową wiedzę techniczną można przekazać w minimalnie krótkim czasie i będzie robiła świetne zdjęcia. Wyczucia kompozycji moim zdaniem nie można się nauczyć. Można jedynie udoskonalić zdolności (większe lub mniejsze) w tym kierunku. Podstawowa technika fotograficzna w obecnych, cyfrowych czasach jest prosta dla średnio inteligentnej osoby. Dla bystrzachy to już zupełny banał.

k@czy
31.01.11, 09:36
Zaciekawiłeś mnie, nigdy nie słyszałem o takim przypadku. Za to codziennie kierowcy zmieniają życie innym ludziom (zabijając ich, raniąc, posyłając na wózki inwalidzkie) oraz ich najbliższym.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://themoderatevoice.com/wordpress-engine/files/2007-december/_Dr.E./starving_child_horn_of_africa.jpg)
Dzieki temu zdjeciu swiat zainteresowal sie glodujaca Afryka- miliony ludzi zaczely wplacac datki na pomoc i walke z glodem. Niektorzy do tej pory uwazaja to zdjecie za najbardziej wplywowe w historii fotografii. Uratowalo miliony istnien ludzkich.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://worldsfamousphotos.com/wp-content/uploads/2007/03/execution_of_a_viet_cong_guerrilla_1968.jpg)
To zdjecie spowodowalo masowe protesty w USA. Ludzie wyszli na ulice-miliony ludzi.
Dzisiaj mowi sie, ze tym zdjeciem rzad USA przegral wojne.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://freakymartin.com/nitro/fishki01/47ac8533b3d0d50176371.jpg)
Swiat uslyszal o Tybecie. Kto wie, moze dzieki niemu komunistyczny rzad nie wycial ich wszystkich w pien?

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.law.umkc.edu/faculty/projects/ftrials/triangle/trianglecov1.jpg)
To zdjecie zmienilo warunki pracy milionom najbiedniejszych Amerykanow- zaczeto dbac o bezpieczenstwo pradcy i spowodowalo ogolnonarodowa dyskusje na temat warunkow pracy.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2011/01/3291610418_70820d4657-1.jpg
źródło (http://farm4.static.flickr.com/3184/3291610418_70820d4657.jpg)
Dzieki temu zas wprowadzono zakaz zatrudniania nieletnich- miliony dzieci mogly zejsc z pola i pojsc do szkoly- nie wrocic, bo tam jeszcze nigdy nie byly.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2011/01/tien_an_men2-1.jpg
źródło (http://pegontech.files.wordpress.com/2010/01/tien_an_men2.jpg)
Jak myslisz-czy to zdjecie cos zmienilo we wspolczesnym swiecie?
A to?

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://freakymartin.com/nitro/fishki01/47ac85394723650176500.jpg)
A moze to?

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://freakymartin.com/nitro/fishki01/47ac853c0dfdc50176581.jpg)
Znowu Afryka

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2011/01/Don_McCullin_Biafra1969-1.jpg
źródło (http://www.zindadil.com/wp-content/uploads/2010/06/Don_McCullin_Biafra1969.jpg)
A to zdjecie zmienia swiat do tej pory-miliardom ludzi:

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://worldsfamousphotos.com/wp-content/uploads/2007/03/first-human-x-ray-1896.jpg)
Nadal uwazasz, ze to kiepskie przyklady?

Rafał Czarny
31.01.11, 09:43
Nadal uwazasz, ze to kiepskie przyklady?

To dobre przykłady. Napisanie, że jedno zdjęcie spowodowało koniec konfliktu w Wietnamie jest wieeeelkim uproszczeniem i z prawdą historyczną ma się nijak (to był proces zdecydowanie bardziej złożony niż napisałeś), ale to nie zmienia faktu, że zdjęcia potrafią poruszyć serca milionów ludzi i wpłynąć w pewnym stopniu na ich los.

Napisałem, że porównanie nauki podstaw fotografowania do nauki jazdy samochodem jest kiepskim porównaniem. Inna odpowiedzialność. Adept fotografii może w najgorszym razie upuścić aparat i go rozbić. Adept samochodziarstwa może kogoś zabić, co się przecież często zdarza.


Co do zdjęć, który poruszyły świat to zwracam Ci honor. Ale i tak to się ma nijak do dyskusji o łatwości (bądź trudności) nauczenia się podstaw fotografowania. Co ma piernik do wiatraka?

Janko Muzykant
31.01.11, 09:58
Ja nie mam nic przeciw krytyce, ale bardzo bym chciał usłyszeć ciekawe rady dot. ustawienia kompozycji, doboru czasu, przysłony itd. przy konkretnym zdjęciu, od oceniających.
Ależ proszę - oto cała wiedza:
Wybierz tryb AV.
Iso ustaw jak najniżej możesz,
Przysłonę wybierz najmniejszą - jeśli chcesz mieć rozmyte tło, w okolicach f=8 - jeśli chcesz najlepszej ostrości ujęcia.
Czas ustawi Ci światłomierz.
Koniec książki.

Kompozycja to nie nauka techniki więc tu wykraczamy poza dwa(trzy) tygodnie. Aczkolwiek zasady ogólne można pojąć w pięć minut.

Nadal uwazasz, ze to kiepskie przyklady?
To nie zdjęcia zmieniły, a machina propagandowa (przy czym propaganda może mieć też wydźwięk pozytywny), której stały się bohaterem, ikoną. Przypadek sprawił, że te akurat wybrano, powstawały miliony podobnych i dziesiątki tysięcy bardziej dramatycznych, czytelnych czy wymownych.

Niestety, należy sobie to pokornie uświadomić - nie zdjęcia zmieniają świat, a dobra kampania.

Eddie
31.01.11, 10:22
I tak oto od sposobu postrzegania zdjęć powoli przejdziecie do polityki :)

Rafał Czarny
31.01.11, 10:31
I tak oto od sposobu postrzegania zdjęć powoli przejdziecie do polityki :)

Nie narzekaj. Lepsza taka dyskusja niż spór o lepsiejszość faveona od bajera czy innego rowera.

BIKER
31.01.11, 11:36
:):esystem:Wasza dyskusja jest bardzo ciekawa, choć dotarła w treści bardzo głęboko. Ja bym nie chciał przekładania pasji i jakości zdjęć na politykę i prozę życia którą kształtują ludzie.

Pisząc swój post miałem na myśli kryteria objektywne w ocenie zdjęć w galerii, bo aż się tam roi od "kontrastów"w ocenach i preferowanych tematów.

Robię zdjęcia wiele lat, tyle że z długimi przerwami, a z cyfrową wersją mam do czynienia od 3 lat. W tym czasie przeszedłem od kompaktu do lustrzanki. Cały czas eksperymentuję z kompozycjami w ulubionych tematach, na zasadzie prób i błędów, podpieram się również wiedzą pozyskaną z książek i poradników. I jak to w zyciu, raz lepiej raz gorzej. Ale nieskromnie powiem, że sporo zdjęć mi się udało i są dla mnie bazą do dalszego rozwoju.

Jak tylko czas mi pozwoli, przedstawię na forum kilka zdjęć do oceny(poza galerią).
Dzięki koledzy za ciekawą dyskusję. Mam nadzieję że ciąg dalszy nastąpi.

Tymczasem czas do pracy, więc wszystkich pozdrawiam.

k@czy
31.01.11, 15:05
To nie zdjęcia zmieniły, a machina propagandowa (przy czym propaganda może mieć też wydźwięk pozytywny), której stały się bohaterem, ikoną. Przypadek sprawił, że te akurat wybrano, powstawały miliony podobnych i dziesiątki tysięcy bardziej dramatycznych, czytelnych czy wymownych.

Niestety, należy sobie to pokornie uświadomić - nie zdjęcia zmieniają świat, a dobra kampania.
Co nie zmienia faktu, ze to TE wlasnie zdjecia, a nie miliony innych :)
Podazajac glebiej za pokora dochodze do wniosku, ze ludzie nie maja nic wspolnego z tym co sie wokol nas dzieje- same kampanie zyja wokol nas wlasnym zyciem i same sie soba karmia ;)
W ten sposob jestesmy w stanie ujac kazdemu czynnikowi, ktory ma jako takie znaczenie, lub wplyw na cokolwiek-na koncu i tak dojdziemy do wniosku, ze najwiekszy wklad w walke z glodem mial dlugopis, ktorym podpisywane byly czeki z darowiznami.
Ja i tak nadal uwazam, ze bez ludzi zadna kampania (dobra lub zla) nie jest w stanie zmienic nawet losu jednego czlowieka (pomijam autorow tychze).

A wracajac do tematu watku- powtorze to, co juz mowilem wiele razy na forum:
Dopoki to, co pokazujemy na zdjeciu jest warte obejrzenia, dopoty szczegoly techniczne sa mniej wazne.
Jak brak tematu - wtedy sie zaczyna wybrzydzanie na technikalia.
Jakiekolwiek podchodzenie i ocenianie zdjecia tylko ze wzgledu na technike jest zenujace i swiadczy tylko o oceniajacym. Czy to ze wzgledu na jego doskonalosc, czy to ze wzgledu na jego kiepskosc techniczna.
Parafrazujac Clintona: "Tresc, durniu!"

Janko Muzykant
31.01.11, 15:30
Co nie zmienia faktu, ze to TE wlasnie zdjecia, a nie miliony innych :)
Przypadek, czysty przypadek.
Historia zwykle bywa prozaiczna: trzeba coś wrzucić do gazety (najczęściej brukowca), szuka się, co tam akurat jest pod ręką, ktoś mówi: to - i tak rodzi się legenda. A właściwie zacznie się rodzić następnego dnia, jeśli tylko odpowiedni splot różnych wydarzeń temu sprzyjać będzie.

Historie zdjęcia, które zaczynają się od zdjęcia, zdarzają się niezwykle rzadko.

Podazajac glebiej za pokora dochodze do wniosku, ze ludzie nie maja nic wspolnego z tym co sie wokol nas dzieje- same kampanie zyja wokol nas wlasnym zyciem i same sie soba karmia ;)
Ależ to daleko posunięte uproszczenie. Zawsze coś zaczyna się od punktu, startu, zdarzenia. Ktoś pierwszy rzuca kamień, ktoś pierwszy pisze artykuł...
Gdybyśmy prześledzili losy choćby tego, co się teraz dzieje w Egipcie, znajdziemy pewnie kogoś, kto pierwszy napisał: wychodzimy na ulicę, dziś o którejś tam. Czy to jest bohater całego tego chaosu? Nie, to przypadek, jak przypadkowa jest droga pioruna trafiająca w ziemię. Wiadomo, że będzie burza, ale nie wiadomo gdzie i kiedy przywali.

W ten sposob jestesmy w stanie ujac kazdemu czynnikowi, ktory ma jako takie znaczenie, lub wplyw na cokolwiek-na koncu i tak dojdziemy do wniosku, ze najwiekszy wklad w walke z glodem mial dlugopis, ktorym podpisywane byly czeki z darowiznami.
Większość ludzi, a i Ty, oczekujesz symboli, wydarzeń, punktów zwrotnych. A życie to kwadryliony maleńkich wektorów powstających i umierających każdej sekundy, których średnia wyznacza kierunek.

Ja i tak nadal uwazam, ze bez ludzi zadna kampania (dobra lub zla) nie jest w stanie zmienic nawet losu jednego czlowieka (pomijam autorow tychze).
Bez ikon, bez symboli. Bo to nie ludzie już, to właśnie znaki firmowe owych.

lukasz78
31.01.11, 16:14
Nie wiem jak na innych forach o tematyce foto ale prawdopodobnie wszędzie jest w miarę podobnie. Oceniający dzielą się na kilka grup, każda grupa ma swoje preferencje i jeśli ktoś namiętnie fotografuje kwiatki, muszki i motylki z GO grubości kalki technicznej, to nawet dobre zdjęcia o innej tematyce będą dla niego co najwyżej poprawne. Ktoś inny woli "streety", kolejny emocjonuje się lotnictwem i tworzy świetny wątek z niesamowitymi technicznie zdjęciami na poziomie airliners.net. Po czym zostaje "uziemiony" przez miłośników studyjnych portretów i krajobrazów bo jego zdjęcia są mało artystyczne.

Zatrzymać oko można na wszystkim, nawet na wielkiej błyszczącej, zielonej musze, siedzącej na g... Oczywiście ważne jest wtedy dobranie odpowiedniej głębi, swiatło powinno być niebanalne a kadr bez błędów kompozycyjnych.
Dobrze jest też użyć drogiej puszki i kosztownych szkieł.:wink:

Szanowny założycielu wątku, Biker i pozostali niedoceniani koledzy. Nie przejmujcie się i róbcie jak najwięcej zdjęć. Dla was/nas uwiecznianie czasu w postaci obrazów cyfrowych to zabawa, hobby itd.(można bez bólu robić to lepiej albo gorzej).
Dla innych chleb, bułki i szynka, więc i wymagania mają większe.

Na koniec dodam, że jestem tylko bardzo amatorskim amatorem z kiepską puszką i słoikami, nie znam się na tym, a moje zdanie jest tylko moje ale chętnie się nim podzielę.

Jakby ktoś chciał sobie ulżyć i pokrytykować to zapraszam do mojego wątku. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni.:) Mam dziś urodziny :D

Jogi
31.01.11, 18:55
WOW! Dzięki wszystkim!
Przede wszystkim nie przerywajcie sobie Panowie bo dyskusja robi się fascynująca :)

Wnioski moje są takie:

A. Pochopnie oceniłem intencje tych drobiazgowych kontroli każdego kadru, więc spuszczam głowę i od dzisiaj z pokorą biorę wszystko na klatę a jak mnie ktoś wk..wi to zmilczę i podziękuję jeszcze.

B. O gustach się nie dyskutuje więc jesteśmy tu wszyscy w trudnej sytuacji...

C. Moim zdaniem reguły są po to żeby je łamać i się do nich stosować wedle widzi misie twórcy i na dowolnym etapie jego rozwoju. Jednak element przypadkowości w fotografię wpisany jest i już bo taka jest jej natura i piękno w niej zawarte i mimo że czasem myślę sobie że coś mógłbym zrobić lepiej w tej powiedzmy 1/125 s to cieszę się z rezultatu. I jeszcze jedno, gdybym miał spędzać każdą sesję na ustawianiu najmniejszego detalu zajął bym się kopaniem w piłkę albo coś. Bo wolę jak coś samo wyjdzie. Co prawda nie wywołujemy już klisz jak dawniej i mamy wypasione wyświetlacze ale kto nie czeka w napięciu aż się fotki zrzuci na kompa? No kto? ;)

Dzięki wszystkim za komentarze!

bernard74
31.01.11, 19:23
Bardzo ciekawy watek , tak sobie czytam i czytam i moge stwierdzic ze nawet inne zdanie w tej dyskusji a sa tu rozne sa poniekad prawdziwe, moze to jakias nielogicznosc w tym stwierdzeniu ale zarowno Rafal, Kaczy , Helmuth , Janko maja wiele racji.Wazne by z kazdej racji wyciagnac te prawdziwa , prawdopodobna a przyklady sa po to by mozna bylo bardziej uscislic , wyklarowac mysl.

Teraz do rzeczy , otoz wlasnie zdjecia ktore nam przytoczyl Kaczy na pewno zmienily wiele , owszem sztuka wszystkiego nie zalatwii bo bylo by to za piekne ale niejednokrotnie wlasnie wplywa na nas , raz w wiekszym a raz w mniejszym stopniu zostawiajac jakis slad co przeklada sie czesto na podejmowane decyzje , wybory zyciowe.., i czy to bedzie swiadomie zrobione czy tylko podswiadomie to wlasnie za sprawa takich dziel ludzkie serca sie otwieraja.


Pomyslcie sobie jak bylibysmy ogoloceni , odarci bez J.S.Bacha , bez Chopina, Ravela , Debussegio i innych .., jak bysmy byli biedniejsi bez Pink Floydow i calej masy wspanalych kapel i ile to dla nie ktorych znaczylo i jak mocno determinowalo ich zycie to oni sami wiedza.A bez Herberta , Bułchakowa , Kafki , Manna to co zapewne rowniez wielka pustka , mozna by mnozyc jeszcze i dawac przyklady innych mistrzow np. wspolczesnych jak Kant , Grzegorzewski w teatrze Polskim , w filmie Wajda , W.J.Has , Kawalerowicz , Munk , Tarkowski , cala szkola filmu Francuskiego itd., itp.

Wszystko to na nas oddzialywa i wywiera jakis tam wplyw , tylko ludzie zamknieci na sztuke na piekno , na przyrode na cierpienie innych sa wstanie z zimna krwia mordowac, niszczyc, pustoszyc .

Co do fotografii, niestety tak jest ze sa ludzie ktorzy maja talent i to jest juz poza zasiegiem wiekszosci , co z tego ze ja na ten przyklad sie naucze technicznych aspektow fotografii jesli nie mam np. czegos co zwie sie zmysl , bede robil foty przykladne, bdb technicznie, nienaganne ale to wybitnosci to bedzie jak z ziemi na marsa.Tak juz jest ze jedni potrafia w rzeczach na pozor nieciekawych ujrzec jakies piekna pokazac to , tysiace osob przejdzie bez mrugniecia powieka a zatem to cos jesli tylko ktos posiada , ma tego swiadomosc , podpiera to praca , udoskonalaniem a w dodatku ma troche szczescia to ma to wszystko co jest skladowa TALENTU a czasem nawet wykracza poza to i dotyka Geniuszu.


:-)

lukasz78
31.01.11, 22:06
Nie przesadzajmy, jakbyśmy słuchali tylko Bacha, Floydów czytali tylko Herberta i Bułhakowa to dreptalibyśmy w miejscu i życie byłoby może i piękne ale strasznie monotonne. Nie każda muzyka trafia do każdego, nie każdy autor jest dla każdego nie każda fotografia podoba się każdemu.
Można oczywiście pozować i zarzekać się, że najbardziej nam się podoba Picasso ale nie wmawiajmy innym, że tylko to się może podobać.
Zdjęcia np.reporterskie i makro foty owadów, mają różnych odbiorców i inne są wobec nich wymagania.

Gdyby wspomniany wcześniej Bach komponował tak samo jak wszyscy przed nim to niewielu by dziś o nim mówiło. Miał inne podejście i nie od razu było wiadomo, że trafi do ludzich serc. Myślę, że ze zdjęciami jest podobnie.

Ania_
31.01.11, 22:17
Można oczywiście pozować i zarzekać się, że najbardziej nam się podoba Picasso ale nie wmawiajmy innym, że tylko to się może podobać.

I to jest chyba największy problem.
Ja pamiętam, ale spuszczę kurtynę milczenia nad nickiem, kiedy pewnego razu dowiedziałam się, że (cytat mniej więcej) "kwiatki i robaczki może robić każdy" (podobnie jak pejzaże), ale reszta to już jest sztuka i życie. :wink: W sumie nie chciało mi się z tym polemizować. :cool:

I osobiście miałam długi czas problem w zrozumieniu przesłony i czasu. Dopiero kiedyś Suchar mi na gg wyjaśnił "jak krowie na rowie" i potem po oglądaniu milionowego przykładu załapałam. :roll: Żaden wstyd się przyznać, chociaż spotykałam się z opiniami, że nie powinno się pytać o najprostsze sprawy, bo do tego są książki czy Google :wink: Bzdura.

bernard74
31.01.11, 22:22
Nie przesadzajmy, jakbyśmy słuchali tylko Bacha, Floydów czytali tylko Herberta i Bułhakowa to dreptalibyśmy w miejscu i życie byłoby może i piękne ale strasznie monotonne. Nie każda muzyka trafia do każdego, nie każdy autor jest dla każdego nie każda fotografia podoba się każdemu.
Można oczywiście pozować i zarzekać się, że najbardziej nam się podoba Picasso ale nie wmawiajmy innym, że tylko to się może podobać.
Zdjęcia np.reporterskie i makro foty owadów, mają różnych odbiorców i inne są wobec nich wymagania.

Gdyby wspomniany wcześniej Bach komponował tak samo jak wszyscy przed nim to niewielu by dziś o nim mówiło. Miał inne podejście i nie od razu było wiadomo, że trafi do ludzich serc. Myślę, że ze zdjęciami jest podobnie.

Witaj Łukaszu

Nie obraz sie ale nie czytasz dokladnie i ze zrozumieniem tego co napisalem , dalem tylko przyklady , powiem wiecej malo przykladow - troche nie rozumiem rozwiniecia mojego watku ale co tam ... :-)

Tak na marginesie w zadnym moim zdaniu nie wmawiam nikomu czegos, jest to tylko wyszczegolnienie artystow i to w mikroskopijnej skali ktorzy moga wywierac wplyw na czlowieka - bo przeciez nie wezme encyklopedii i nie wynotuje tutaj wszystkich bo to malo racjonalne a pracochlonne i bezsensowne.

Podalem tylko tych bo oni na mnie mieli wplyw ....:-)


A na innych inni i tak dalej ale to wydaje sie oczywiste , wiec konczac prosil bym jednak o czytanie ze zrozumieniem bo potem bedzie sie ciezko zrozumiec i beda niepozrozumienia ze zrozumieniem.Mysle ze zrozumielismy sie...:)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

I to jest chyba największy problem.
Ja pamiętam, ale spuszczę kurtynę milczenia nad nickiem, kiedy pewnego razu dowiedziałam się, że (cytat mniej więcej) "kwiatki i robaczki może robić każdy" (podobnie jak pejzaże), ale reszta to już jest sztuka i życie. :wink: W sumie nie chciało mi się z tym polemizować. :cool:

I osobiście miałam długi czas problem w zrozumieniu przesłony i czasu. Dopiero kiedyś Suchar mi na gg wyjaśnił "jak krowie na rowie" i potem po oglądaniu milionowego przykładu załapałam. :roll: Żaden wstyd się przyznać, chociaż spotykałam się z opiniami, że nie powinno się pytać o najprostsze sprawy, bo do tego są książki czy Google :wink: Bzdura.

Powiem ci ze na poczatku jak kupilem hybryde to biorac te puszke do reki , pomyslalem sobie co ja zrobilem , po co mi to bylo - tyle przyciskow kumpel cos rozprawial o przyslonie o czasach itp . przeciez ta maszynka miala robic sama zdjecia a tu masz babo roraty - ona chce bym ja cos krecil przestawial itp.

Ale z czasem cos co wydaje sie byc skomplikowane z dodatkiem checi moze sie juz mniej wydawac , tak jest ze wszystkim

Dlatego trzeba sie oswajac :-)

Rafał Czarny
31.01.11, 22:54
I osobiście miałam długi czas problem w zrozumieniu przesłony i czasu. Dopiero kiedyś Suchar mi na gg wyjaśnił "jak krowie na rowie" i potem po oglądaniu milionowego przykładu załapałam. :roll:

Ale nie dlatego tyle to u Ciebie trwało, że to takie trudne. Po prostu nie chciało Ci się przeczytać książki o podstawach fotografii. Gdybyś to zrobiła to w 1-2 dni (tyle przeciętnie trwa przeczytanie książki) załapałabyś tych kilka nieskomplikowanych współzależności.

Nie tak dawno uczyłem pewną kobitkę podstaw - załapała w mig, choć miała straszne opory przed czytaniem fachowych książek. Wrzuca od czasu do czasu całkiem udane zdjęcia na nasze forum.

lukasz78
31.01.11, 23:42
Nie obraz sie ale nie czytasz dokladnie i ze zrozumieniem tego co napisalem , dalem tylko przyklady , powiem wiecej malo przykladow - troche nie rozumiem rozwiniecia mojego watku ale co tam ... :-)


Starałem się czytać dokładnie ale tak jak ze zdjęciami, jeden zwróci uwagę na światło inny na kompozycję, ja zwróciłem uwagę na część Twojej wypowiedzi dotyczącą wymienionych artystów.

Jako że jeden obraz wart jest tysiąca słów.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/179434_177678125606668_134033966637751_381765_5181 526_n.jpg)
Właśnie to miałem na myśli kiedy przeczytałem to co napisałeś o Bachu, Bułhakowie (dziękuję za korektę).

Parę chwil później miałem taką oto myśl odnośnie artyzmu niektórych artystów:

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/5176_a2e3_500.jpeg)

Dar-i-jush
1.02.11, 00:02
Parę chwil później miałem taką oto myśl odnośnie artyzmu niektórych artystów:

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/5176_a2e3_500.jpeg)

To jest trudny temat. Kiedy to dobre rzemiosło, a kiedy już sztuka? Ostatnio na jednym z portali czytałem o wernisażu. Dzieła mi się nie spodobały, takie jakieś udziwniane na siłę, ale opis...
"Tworzy subiektywną fotografię inscenizowaną, używając klasycznych technik. Klisze barwi, maluje, wydrapuje, gniecie. Swoje sesje nazywa seansami."

Poprawność techniczna przestaje się tu liczyć. Wystarczy udziwnić i dorobić ideologię. Oto recepta na sztukę i bycie artystą. Od tej pory ludziom głupio jest coś zarzucić, bo wyjdzie,że prostaki i sztuki nie czują. Teraz wypada jedynie z zadumą dochodzić co artysta miał na myśli:wink:

bernard74
1.02.11, 00:06
Starałem się czytać dokładnie ale tak jak ze zdjęciami, jeden zwróci uwagę na światło inny na kompozycję, ja zwróciłem uwagę na część Twojej wypowiedzi dotyczącą wymienionych artystów.

Jako że jeden obraz wart jest tysiąca słów.
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/179434_177678125606668_134033966637751_381765_5181 526_n.jpg
Właśnie to miałem na myśli kiedy przeczytałem to co napisałeś o Bachu, Bułhakowie (dziękuję za korektę).

Parę chwil później miałem taką oto myśl odnośnie artyzmu niektórych artystów:
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/5176_a2e3_500.jpeg



Coz co ja ci moge na to odpowiedziec , nic sensownego mi tu nie przychodzi , dla mnie wazne jest to ze jezeli ktos juz cos slucha , oglada, robi to niech to bedzie wynikiem jego poszukiwan , wyboru - bo uogolniac wszystko mozna , co z tego ze ktos slucha disco polo , mnie to nic nie interesuje jego sprawa tylko zadam ci pytanie czy wczesniej poznal ,posluchal innej muzy a potem dopiero zapoznawszy sie z nimi z roznorodnoscia wybral owa muze - ( taka czy siaka ) o ktorej wspomnialem. A nie bo mi sie podoba, zaden argument do pewnych spraw i rzeczy sie dochodzi latami i wielokrotnie sie weryfikuje.

Ja na ten przyklad zaczynalem od klasyki wlasnie Pink Floydow , poprzez muzyke powazna a zabrnalem w klimaty Trip-Hopu ... Portishead , Massive Atack , Bjork , Sigur Ros czy Placebo z innego nurtu to wszystko trwalo jakies 25 lat a wiec przemysl to sobie i staraj sie nie genaralizowac.

Podobniez miala sie sprawa z literatura czy filmem .

:-)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

To jest trudny temat. Kiedy to dobre rzemiosło, a kiedy już sztuka? Ostatnio na jednym z portali czytałem o wernisażu. Dzieła mi się nie spodobały, takie jakieś udziwniane na siłę, ale opis...
"Tworzy subiektywną fotografię inscenizowaną, używając klasycznych technik. Klisze barwi, maluje, wydrapuje, gniecie. Swoje sesje nazywa seansami."

Poprawność techniczna przestaje się tu liczyć. Wystarczy udziwnić i dorobić ideologię. Oto recepta na sztukę i bycie artystą. Od tej pory ludziom głupio jest coś zarzucić, bo wyjdzie,że prostaki i sztuki nie czują. Teraz wypada jedynie z zadumą dochodzić co artysta miał na myśli:wink:

To tez prawda , ale wlasnie sam juz sobie odpowiedziales na pytanie, nie idziemy za moda za innoscia, czy wreszcie za czyms co trudno okreslic bo wszyscy tak mowia albo nikt nic nie mowi zeby nie wyjsc na kogos.

Metoda jest jedna zawsze , doswiadczenie a co mam na mysli - osluchanie, oczytanie , znajomosc tego czy owego to pozwala oddzielic cos co wazne cos co opisuje nas , otoczenie , przyrode, zadaje pytania a nie udziwnia czy daje jasne moralitety.Tym jestesmy wstanie uslyszec , zobaczyc , dostrzec wreszcie falsz sztuki.


I nie perfekcja warsztatu czy jej brak a oddzialywanie emocjonalne , intelektualne jak by to nazwal musi byc nieodlacznym skladnikiem i pierwiastkiem by cos moglo byc dla nas nie tylko chwilowa przygoda ale na lata pozostawac jako drogowskaz.


Kazdy z nas sie ksztaltuje cale zycie , jedni uwazaja ze to jest swietne , wartosciowe , inni ze cos z gola odmiennego .., i tak wlasnie powinno byc pod warunkiem ze kazdy dokonujac jakies wyboru , potrafi zalozyc ze to czego nie rozumie , czego nie pojmuje , co wreszcie go odrzuca z tego czy innego powodu , moze byc wartosciowe dla innych , moze byc wlasnie tym co jego wybor.W roznorodnosci piekno i kazdy sobie cos tam znajdzie dla siebie byle nie bylo to z doskoku i bezmyslnie bo wiatry zawialy i hop bo tak wypada i tak na ow czas trzeba.

:-)

lukasz78
1.02.11, 00:37
W roznorodnosci piekno i kazdy sobie cos tam znajdzie dla siebie
:-)

Wyrwałem z kontekstu ale podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami.
Wcięło ilustracje które wrzuciłem, czy źle widzę?

bernard74
1.02.11, 00:38
Wyrwałem z kontekstu ale podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami.
Wcięło ilustracje które wrzuciłem, czy źle widzę?

Wcielo niestety !

Ania_
1.02.11, 00:57
Ale nie dlatego tyle to u Ciebie trwało, że to takie trudne. Po prostu nie chciało Ci się przeczytać książki o podstawach fotografii. Gdybyś to zrobiła to w 1-2 dni (tyle przeciętnie trwa przeczytanie książki) załapałabyś tych kilka nieskomplikowanych współzależności.


Sorry, ale to chyba nie Twoja sprawa co mi się chciało. :roll: Mógłbyś sobie darować kolejny post z kategorii "wszystko wiem najlepiej", bo insynuujesz moje lenistwo, a to kompletna bzdura. :evil: Dla mnie takie sprawy nie są banalne, jak Ci się wydaje. I bynajmniej kilka książek przeczytałam, ale kiedy ktoś mi na prostych przykładach wyjaśnił, to wtedy zrozumiałam dopiero. Cóż, pisałam wcześniej, sprawy techniczne w tym zakresie nie są dla mnie na "parę dni".
W parę dni to spokojnie się można np. PS nauczyć. (To też herezja, bo obróbka, która dla wielu jest banalna, dla innych będzie nie do przeskoczenia, choćby 100 książek przeczytali :evil:)

Mirek54
1.02.11, 01:15
Ciezko i trudno napisac podrecznik przekazujacy wiedze,duzo latwiej i prosciej napisac zbior informacji na dany temat.To tak jak w wykladowcami,jeden umie przekazac,drugi nie,ale oboje znaja temat doskonale.

BIKER
1.02.11, 01:49
Przyznam że ta wymiana poglądów jest naprawdę fascynująca i ciekawa. Wielu z Was przytoczyło bardzo interesujące aspekty z zycia, w kontekście podejścia do sztuki fotografii i jej objektywnej oceny.

Ja przyznam że w zakresie głębokiej wiedzy o fotografii, autorytetem nie jestem, ale na tyle mocno to lubię, że wszystko przede mną. Kiedy wypatrzę interesujący mnie temat lub obraz, staram się go utrwalić jak najlepiej, a jak coś mi nie pasuje, po prostu kasuję zdjęcie i robię jeszcze raz, do skutku albo wyczerpania baterii.

Wychodzę z założenia, że zdjęcie musi dawać nadzieję na co najmniej dobrą jakość po podstawowej obróbce w Olympus Viewer, bo innego programu na razie nie mam. Dodam tutaj, że ostatnio robię wyłącznie zdjęcia w RAW i bardzo mi się to spodobało. "Pasuje" do opisanej wyżej najprostszej metody obróbki.

Co do oceny zdjęć powiem tyle, że każde zdjęcie jest obrazem który nam coś mówi, o świecie i o nas samych. I tak naprawdę nieważne jest czym jest zrobione, ani jak przerobione. Ważne jest jednak to aby zachować objektywną równowagę w jego odbiorze.

I tego wam wszystkim życzę.

Pozdrowerki.:esystem::grin:

RadioErewan
1.02.11, 02:15
Hehehehe, dziś kupiłem sobie gitarę. Dokładniej, to kupiłem gitarę, piecyk, siakieś kable, stroik, futerał i Guitar Pro. Nigdy nie grałem na gitarze, nigdy nie będę grać dla pieniędzy, pewnie nigdy nie będę grac dobrze, nigdy... ale będę miał (już mam) gigantyczny fun i upust emocji.
Jak tak patrzę na te dyskusje o Sztuce, ech, czy fotografowanie nie może wam po prostu sprawiać przyjemności, jeżeli nie w chwili fotografowania, to potem, po latach, kiedy ogląda się zamrożone przeszłe chwile?

A teraz idę spać z moją czerwoną pacificą.

Bezsennym zaś polecam ten blog, od którego bardzo często po prostu nie potrafię się oderwać (mimo, że MBSZ większość tych ikon to nie jest sztuka).
http://iconicphotos.wordpress.com/

Pozdrawiam

Rafał Czarny
1.02.11, 08:51
Sorry, ale to chyba nie Twoja sprawa co mi się chciało. :roll: Mógłbyś sobie darować kolejny post z kategorii "wszystko wiem najlepiej", bo insynuujesz moje lenistwo, a to kompletna bzdura. :evil: Dla mnie takie sprawy nie są banalne, jak Ci się wydaje. I bynajmniej kilka książek przeczytałam, ale kiedy ktoś mi na prostych przykładach wyjaśnił, to wtedy zrozumiałam dopiero. Cóż, pisałam wcześniej, sprawy techniczne w tym zakresie nie są dla mnie na "parę dni".
W parę dni to spokojnie się można np. PS nauczyć. (To też herezja, bo obróbka, która dla wielu jest banalna, dla innych będzie nie do przeskoczenia, choćby 100 książek przeczytali :evil:)

Skoro się upierasz, że tych kilka dość prostych zależności (migawka, przysłona, czułość, głębia ostrości i ogniskowa) były dla Ciebie aż tak trudne to znaczy, że nie trafiłaś na przyzwoitą książkę (nie mam pojęcia dlaczego). A takie książki są dostępne.

Po co straszyć ludzi niedoświadczonych? Po takich postach jak Twoje odniosą wrażenie, że podstawy fotografii to czarna magia, wiedza tajemna, fizyka kwantowa i technologia rakiet kosmicznych w jednym. A tak nie jest. Jesteś osobą inteligentną, więc zastanawiałem się dlaczego to było dla Ciebie problemem. I jedyne wytłumaczenie jakie mi przyszło do głowy, że tak bystra osoba jak Ty miała z tym kłopot to lenistwo. Jeśli Cię to uraziło to przepraszam.

Jestem kiepski w obróbce komputerowej. Ale nie twierdze, że to jest jakieś bardzo trudne. Jestem po prostu leniwy, kupiłem kilka lat temu książkę i do dziś jej nie przeczytałem. Do nikogo nie mam pretensji tylko do siebie.

Wychodzę z założenia, że bez poznania programów do obróbki można robić zdjęcia. Bez poznania podstaw fotografowania nie da się robić zdjęć.

Niepotrzebnie się denerwujesz. Poprzedni post napisałem dlatego, bo uznałem że niepotrzebnie straszysz niedoświadczonych fotografów, którzy dopiero zaczynają przygodę. Po takich tekstach mogą powiesić aparat na pasku. Od lat staram się na tym forum pomagać ludziom, dzielić się wiedzą, doświadczeniem i stąd tamten post. Nie odbieraj tego tak osobiście, to nie był atak na Ciebie. Spokojnie.


Hehehehe, dziś kupiłem sobie gitarę.

Gratulacje. Zacznij naukę od rifu "Smoke on the water". Każdy gitarzysta od tego zaczyna. ;-)

Janeczek
1.02.11, 10:40
Gratulacje. Zacznij naukę od rifu "Smoke on the water". Każdy gitarzysta od tego zaczyna. ;-)

No patrz ja zaczynalem nauke od A,D,E i Dzambolaji...:)

pozdrawiam serdecznie
Janek

Rafał Czarny
1.02.11, 10:52
No patrz ja zaczynalem nauke od A,D,E i Dzambolaji...:)

Zapomniałem dopisać "każdy szanujący się gitarzysta". ;-)

Eddie
1.02.11, 11:20
Hehehehe, dziś kupiłem sobie gitarę. Dokładniej, to kupiłem gitarę, piecyk, siakieś kable, stroik, futerał i Guitar Pro. Nigdy nie grałem na gitarze, nigdy nie będę grać dla pieniędzy, pewnie nigdy nie będę grac dobrze, nigdy... ale będę miał (już mam) gigantyczny fun i upust emocji.
Jak tak patrzę na te dyskusje o Sztuce, ech, czy fotografowanie nie może wam po prostu sprawiać przyjemności, jeżeli nie w chwili fotografowania, to potem, po latach, kiedy ogląda się zamrożone przeszłe chwile?

A teraz idę spać z moją czerwoną pacificą.

Bezsennym zaś polecam ten blog, od którego bardzo często po prostu nie potrafię się oderwać (mimo, że MBSZ większość tych ikon to nie jest sztuka).
http://iconicphotos.wordpress.com/

Pozdrawiam

Natchnąłeś mnie! Mam w domu dwie gitary z czego jedną elektryczną. Trzeba sobie w końcu kupić piecyk :)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

Zapomniałem dopisać "każdy szanujący się gitarzysta". ;-)

No nie, ja jestem szanującym się gitarzystą a zaczynałem od czegoś innego :)

Mirek54
1.02.11, 11:26
A wracajac do tematu.Czy nie macie watpliwosci czytajac komentarze i oceny pod zdjeciami w galerii,ze widzicie to samo zdjecie?Czy moze to wina skryptu,ze cos podmienia niektorym??

bernard74
1.02.11, 11:46
A wracajac do tematu.Czy nie macie watpliwosci czytajac komentarze i oceny pod zdjeciami w galerii,ze widzicie to samo zdjecie?Czy moze to wina skryptu,ze cos podmienia niektorym??

A mozesz rozwinac mysl , troche jest enigmatyczna Mirku :-)

Ania_
1.02.11, 12:03
Zależne jest od ustawienia domyślnego sortowania. Możesz linkować do galerii i Ty zobaczysz inne foto, a ktoś inne. Gwarancję daje tylko bezpośredni link do zdjęcia.

bernard74
1.02.11, 12:26
Zależne jest od ustawienia domyślnego sortowania. Możesz linkować do galerii i Ty zobaczysz inne foto, a ktoś inne. Gwarancję daje tylko bezpośredni link do zdjęcia.

A ha rozumiem , dzieki :-)

grizz
1.02.11, 12:48
Zapomniałem dopisać "każdy szanujący się gitarzysta". ;-)

bez przesade... A,D,E == Wild Thing Hendrixa!

Wieprz
1.02.11, 13:25
Zapomniałem dopisać "każdy szanujący się gitarzysta". ;-)

Mnie nauczyciel alkoholik katował takim czymś i odbijanymi na powielaczu jakimiś germańskimi nutami ;)
42721

Mniej więcej w tym samym czasie Tato uczył mnie kręcić pokrętłami swojej Praktiki. Jak na małego brzdąca to chyba nawet dość szybko pojąłem zależności. Oczywiście ani to, ani przeczytanie Taty czarnożółtych książek nie nauczyło mnie robić dobrych fotografii ;)

Rafał Czarny
1.02.11, 13:37
bez przesade... A,D,E == Wild Thing Hendrixa!

A, D, E to triada blusowa. Zagrasz na tych trzech akordach wszystkie rockendrole i wszystkie bluesy durowe. I jeszcze sporo innych kawałków. Za moich czasów gitarzyści dzielili się na tych, którzy zaczynali od "Dymu nad wodą" i na tych, którzy zaczynali od "Hey Joe". ;-)

To paradoks muzyki bluesowej. Łatwa jest tylko pozornie (każdy kawałek opiera się na trzech akrodach w triadzie). Grać dobrze taką muzykę mogę tylko wirtuozi.

Janko Muzykant
1.02.11, 14:05
To paradoks muzyki bluesowej. Łatwa jest tylko pozornie (każdy kawałek opiera się na trzech akrodach w triadzie). Grać dobrze taką muzykę mogę tylko wirtuozi.
I do tego czarni. Taki jestem rasista :)
Biali zawsze zagrają jak... jak nie czarni. Nawet nie ma co próbować.

Rafał Czarny
1.02.11, 14:21
I do tego czarni. Taki jestem rasista :)
Biali zawsze zagrają jak... jak nie czarni. Nawet nie ma co próbować.

W zasadzie tak, ale od każdej reguły są wyjątki. Nieliczne. Znam kilku dobrych białych muzyków bluesowych, choćby John Mayall. Byłem na jego koncercie i mam płytę, którą mi podpisał. Nazywany jest ojcem białego bluesa.

Joki
1.02.11, 15:19
Witam serdecznie.

Od kiedy to ktoś ma monopol na rozsądek? Może jeszcze na gust i prawdę?
Dajcie spokój.
Chyba, że ktoś chce tak klikać aby klikać. Może aby licznik: "nakręcić"? To już coś.
Przyłączam się więc. ;-)
Pozdrawiam.

Jogi
1.02.11, 15:49
Witam serdecznie.

Od kiedy to ktoś ma monopol na rozsądek? Może jeszcze na gust i prawdę?
Dajcie spokój.
Chyba, że ktoś chce tak klikać aby klikać. Może aby licznik: "nakręcić"? To już coś.
Przyłączam się więc. ;-)
Pozdrawiam.

Dzięki i za to :) Monopolu żadnego nie mam, a już na pewno nie na rozsądek, a wątek rozpocząłem bo poczułem się jak w Ministerstwie Dziwnych Kroków ale już mi przeszło ;)

Pozdrawiam!

Mirek54
1.02.11, 16:33
Dzięki i za to :) Monopolu żadnego nie mam, a już na pewno nie na rozsądek, a wątek rozpocząłem bo poczułem się jak w Ministerstwie Dziwnych Kroków ale już mi przeszło ;)

Pozdrawiam!

Nie jestes jeden,ktory ma takie odczucia.Wielu odeszlo,a wstawialo naprawde dobre fotki.Kilku przestalo wstawiac.Ja czasem szukam przycisku na dalsza strone skali,ale widze ze jednak nie ma i te "pionteczki" to max.Czasem zdarzy sie ktos co da "trzy"przypatrujac sie naprawde fotce.Teraz nie wiem czy czasem to nie krzywda dla wlasciciela zdjecia taka zawyzona ocena,czy zamanifestowanie swojego nowego pogladu na fotografie.

lisiajamka1
1.02.11, 16:51
Nie jestes jeden,ktory ma takie odczucia.Wielu odeszlo,a wstawialo naprawde dobre fotki.Kilku przestalo wstawiac.Ja czasem szukam przycisku na dalsza strone skali,ale widze ze jednak nie ma i te "pionteczki" to max.Czasem zdarzy sie ktos co da "trzy"przypatrujac sie naprawde fotce.Teraz nie wiem czy czasem to nie krzywda dla wlasciciela zdjecia taka zawyzona ocena,czy zamanifestowanie swojego nowego pogladu na fotografie.

Mirosławie54 - bądż optymistą- w życiu nie ma próżni - prędzej czy póżniej znajdą sie tacy, którym bez wahania dasz maxa.
I tak Cię wszyscy lubią:grin:

lukasz78
1.02.11, 17:23
Może dobrym wyjściem byłoby odrzucanie najwyższej i najniższej oceny, jak w skokach narciarskich? :wink:

jagger
1.02.11, 17:42
W zasadzie tak, ale od każdej reguły są wyjątki. Nieliczne. Znam kilku dobrych białych muzyków bluesowych, choćby John Mayall. Byłem na jego koncercie i mam płytę, którą mi podpisał. Nazywany jest ojcem białego bluesa.
Nie zapominaj o Duanie Allmanie... Biały jak śnieg a grał czarnego bluesa jak mało kto...
co do dyskusji... uważam że na tym portalu jest i tak całkiem nieźle... byłem na obiektywnych, one foto, jestem na DFV, PLF, digarcie... i tam jest masakra... każdy portal ma inne kryteria (poza digartem tam nie ma żadnych kryteriów tylko chwalenie taka wielka grupa terapeutyczna). Tutaj na olympusclubie, brakuje mi najbardziej komentarzy, 70% głosów to same oceny, czasami mam wrażenie że klikane od niechcenia, sam też posypuję głowę popiołem i mimo że jestem zalogowany codziennie, mało komentuję...
Natomiast OC ma jedną ogromną zaletę która spowodowała że siedzę tutaj z przyjemnością... steki wątków... pełnych naprawdę dobrych rad, ciekawostek i tematów ZWIĄZANYCH Z FOTOGRAFIĄ. Inne portale fotograficzne przekształciły się w całkowicie społecznościowe. Mało jest tam cukru w cukrze... wojny podjazdy, bany, są jak barometr społeczeństwa, które wyładowuje swoje emocje na innych zimą bardziej latem niej. Tutaj tego nie zaobserwowałem a przynajmniej jest w znikomym stopniu widoczne. Przez parę lat nauczyłem się jednak dystansu do swoich prac i nie zraża mnie krytyka. Zauważyłem, że bardziej zapamiętuję słowa krytyki niż pochwały, może dlatego że poza słowem (gniot) większość ludzi jednak stara się napisać co się nie podoba. Ja cały czas się uczę, chodzę na plenery z zdecydowanie lepszymi ode nie, czuję się jak młokos i jak cwaniaczek próbuję zaglądać im przez ramię by zobaczyć ich punkt widzenia... pozdrawiam :-)

Ania_
1.02.11, 21:40
Skoro się upierasz, że tych kilka dość prostych zależności (migawka, przysłona, czułość, głębia ostrości i ogniskowa) były dla Ciebie aż tak trudne to znaczy, że nie trafiłaś na przyzwoitą książkę (nie mam pojęcia dlaczego). A takie książki są dostępne.


Ale ja się nie upieram. Są dla mnie sfery życia, których nie jestem w stanie do końca przeskoczyć. Bardziej naukową dziedziną jest np. chemia, której mimo wielu godzin studiowania nie byłam w stanie nigdy ogarnąć i przez którą ostatecznie zmieniłam kierunek studiów. Teraz została mi teoretyczna strona ulubionych zagadnień, bo do praktycznej (czy może raczej technicznej) musiałabym rozumieć chemię (tego wymagają studia).
Wiem, że podobno i konia się nauczy czytać, ale ja się z tym nie zgodzę. :)

W książce NG, którą miałam były rysunki. I co? Nijak nie umiałam sobie wyobrazić czemu akurat przy danej przysłonie jest mniej światła. :lol: Dla mnie była mniejsza wartość, więc mniej światła. :wink:



Po co straszyć ludzi niedoświadczonych? Po takich postach jak Twoje odniosą wrażenie, że podstawy fotografii to czarna magia, wiedza tajemna, fizyka kwantowa i technologia rakiet kosmicznych w jednym.

Wątpię, bo dużo pracy włożyłam w FAQ i we wszystko inne, co wisi w dziale dla początkujących. Raczej nietrafiona jest więc uwaga o straszeniu. Poza tym, nie czuję się tutaj i nie jestem żadnym guru, żeby ludzie mieli odnosić wrażenie po moich postach. Prócz funkcji moda, nic mnie tu nie wyróżnia - nie mam spektakularnych osiągnięć, mega galerii itp. Nie jestem więc autorytetem, ale nie umiem też kłamać, że to takie proste dla mnie było.:)

To tak trochę, jak z opowieściami, że "mój dziadek miał aparat i zabierał mnie do ciemni". Nigdy w życiu. :mrgreen: Nie mam żadnej fotograficznej przeszłości, nikt mi nic nie pokazywał, nie zachwycałam się dziełami mistrzów fotografii. Na starej jeszcze maturze zdawałam historię sztuki, bo lubię malarstwo,ale na ASP nie miałabym w życiu forsy, aby pójść. No i co? Bez sensu tworzyć kolejne urban legend o niespełnionych marzeniach. :grin: Jest jak jest.





Od lat staram się na tym forum pomagać ludziom, dzielić się wiedzą, doświadczeniem i stąd tamten post. Nie odbieraj tego tak osobiście, to nie był atak na Ciebie. Spokojnie.

I chwała Ci za to. Tyle tylko, że tak, uraziła mnie sugestia o lenistwie. Ale peace. Resztę napisałam powyżej. Nie chcę pisać i nie będę asekuracyjnie, bo ktoś coś pomyśli. Bo szczerze powiedziawszy niby czemu? Jeśli ktoś sobie wyrabia zdanie o fotografii na podstawie czyichś wypowiedzi na forum, to jest w wielkim błędzie i to już jest jego sprawa.

Przez kilka lat, jak tu jestem, brałam sobie wszelkie uwagi do serca. Aż przypadkiem dostałam przysłowiowo między oczy i zrozumiałam, że to kardynalny błąd. Zaczynasz robić zdjęcia - OK, czytaj forum, ale tylko po to, by wyrobić sobie własne zdanie. Inaczej dasz sobie wmówić, że Twoje foty to g... bo są za mało artystyczne, za bardzo artystyczne, bo to setna biedronka lub setny wróbelek. I zaczniesz się starać, doskonalić i cała radość pójdzie w... (tam, gdzie mawiał Siara o lądowaniu).

Nie mam żadnej misji do zrobienia na tym forum, chociaż doceniam tych, którzy mają i którym się chce. Ja mogę odpisać, podpowiedzieć to co wiem. Kształcić tu nikogo nie będę i nie zamierzam, bo bym komuś mogła krzywdę zrobić. :) Pewnie są jakieś super książki, fajne kursy, ekstra forumowicze, którzy wspomogą, ale bez tego, żeby się samemu określić co focisz, jak focisz itp. nie wyjdzie. I kto ma w tym dopomóc? Forum? To jakby z gołą pupą wyjść na ulicę i czekać, aż ktoś nam powie w co się mamy ubrać. :cool:

pozdrówka

slaszysz
1.02.11, 21:49
Ale ja się nie upieram. Są dla mnie sfery życia, których nie jestem w stanie do końca przeskoczyć. Bardziej naukową dziedziną jest np. chemia, której mimo wielu godzin studiowania nie byłam w stanie nigdy ogarnąć i przez którą ostatecznie zmieniłam kierunek studiów. Teraz została mi teoretyczna strona ulubionych zagadnień, bo do praktycznej (czy może raczej technicznej) musiałabym rozumieć chemię (tego wymagają studia).
Wiem, że podobno i konia się nauczy czytać, ale ja się z tym nie zgodzę. :)


Rany świeckie (nie boskie, bo nie o religii mowa)!
Przecież zasady obsługi przesłony i czasu naświetlania można opisać, no nie wiem, w 5 zdaniach.
Mi to objaśnił tato, jak miałem może z 10 lat. To żadna filozofia i nie rób proszę z tego jakiejś zaawansowanej sztuki dostępnej nielicznym.

Ania_
1.02.11, 21:52
Rany świeckie (nie boskie, bo nie o religii mowa)!
Przecież zasady obsługi przesłony i czasu naświetlania można opisać, no nie wiem, w 5 zdaniach.
Mi to objaśnił tato, jak miałem może z 10 lat. To żadna filozofia i nie rób proszę z tego jakiejś zaawansowanej sztuki dostępnej nielicznym.
Ale nie robię. Piszę O SOBIE. Czy to dla Was serio jest takie trudne? O SOBIE O SOBIE O SOBIE. Widocznie jestem w tym zakresie tępa i co z tego? Jaki to ma wpływ na czyjeś, prócz moich zdjęcia. Gratuluję, że Ci tato wyjaśnił, ale co ma piernik do wiatraka?

Dlaczego mam napisać "dla mnie to było mega łatwe"? :)

Janko, bodajże, wyszedł od tego, że techniki się można szybko nauczyć. Ja się nie zgadzam, bo mi sprawiało to spory problem. I napisałam o tym. Możecie mieć mnie za kretynkę w tym temacie, ale nic nie poradzę. :)

slaszysz
1.02.11, 21:57
Janko, bodajże, wyszedł od tego, że techniki się można szybko nauczyć. Ja się nie zgadzam, bo mi sprawiało to spory problem. I napisałam o tym. Możecie mieć mnie za kretynkę w tym temacie, ale nic nie poradzę. :)
No, ale sama uogólniasz przecież. :) Skoro nielicznym sprawia to problem, to chyba nie może być trudne?

Janko Muzykant
1.02.11, 21:58
W książce NG, którą miałam były rysunki. I co? Nijak nie umiałam sobie wyobrazić czemu akurat przy danej przysłonie jest mniej światła. :lol: Dla mnie była mniejsza wartość, więc mniej światła.
Ależ to proste: przysłona - przysłania. Dużo przysłoni - ciemno, mało - jasno.

Wiesz, w czym jest błąd? W mnożeniu bytów, tworzeniu zbędnych teorii, by zrobić z tego naukę tajemną i... zarabiać na tym.

helmuth
1.02.11, 22:04
Jeszcze trochę i całą tajemnicę załatwicie jednym słowem- pstryk! :-P

bernard74
1.02.11, 22:04
Ale nie robię. Piszę O SOBIE. Czy to dla Was serio jest takie trudne? O SOBIE O SOBIE O SOBIE. Widocznie jestem w tym zakresie tępa i co z tego? Jaki to ma wpływ na czyjeś, prócz moich zdjęcia. Gratuluję, że Ci tato wyjaśnił, ale co ma piernik do wiatraka?

Dlaczego mam napisać "dla mnie to było mega łatwe"? :)

Janko, bodajże, wyszedł od tego, że techniki się można szybko nauczyć. Ja się nie zgadzam, bo mi sprawiało to spory problem. I napisałam o tym. Możecie mieć mnie za kretynkę w tym temacie, ale nic nie poradzę. :)

Napisze ci krotko bo juz dlugo jestem na roznych forach , nie by ktos pomyslal ze ze 100 lat ale chwilke sie krecilem i krece po forach i jedno ci moge powiedzic szkoda czasu na dysputy , tlumaczenia co komu sprawia trudnosc a komu latwosc - juz sie naczytalem jak mozna tyle motyli i innych robaczkow napstrykac i jakie to banalne ;-) ze owszem gdybym sfotografowal ufo to moze byly by pochwaly ale biedronke , pajaka toz to najzwyklejszy banal.

Wiele osob odeszlo od fotografii , a pierwsze kroki to byla czysta radosc wlasnie z zatrzymanych chwil , pojawili sie niestety ci co juz wszystko wiedza albo starajac sie cos tlumaczyc obludnie mowili ze oni tylko chca wzrostu poziomu i sami jeszcze nie umieja fotografowac ale nie moga patrzec na gnioty.., ja ich nazywam misjonarze ktorzy wiecej zrobili szkod niz pozytku.

Dlatego jak ktos zaczyna fotografowac odradzam mu JAKIEKOLWIEK FORA bo straci to wszystko co piekne w fotografii czyli RADOSC. !!!

Moglbym jeszcze w tym temacie sporo ale po co ?

Ania_
1.02.11, 22:06
Ależ to proste: przysłona - przysłania. Dużo przysłoni - ciemno, mało - jasno.

Wiesz, w czym jest błąd? W mnożeniu bytów, tworzeniu zbędnych teorii, by zrobić z tego naukę tajemną i... zarabiać na tym.
Możliwe. :) Mi Suchar wyjaśnił, nie pamiętam jak, ale zakumałam. I teraz to luz, zgadzam się. :grin:

Na pewno jestem w mniejszości, to nie ulega wątpliwości. :) Dlatego też, na dziale początkujących, jest tam takie moje pierdu pierdu o przesłonie. Dla takiej mniejszości jak ja, by pokazać, że to może być proste. :wink:
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________



Dlatego jak ktos zaczyna fotografowac odradzam mu JAKIEKOLWIEK FORA bo straci to wszystko co piekne w fotografii czyli RADOSC. !!!


Mi forum pomogło wybrać aparat. :wink: 4 lata temu, to był prosty wybór, a tutaj ludzie cokolwiek wiedzieli. :) Potem Suchar mi pomógł z tymi ustawieniami :), a zdaje się,że K@czy namówił do focenia w RAWach. To zawdzięczam ludziom z forum. :)

bernard74
1.02.11, 22:18
Możliwe. :) Mi Suchar wyjaśnił, nie pamiętam jak, ale zakumałam. I teraz to luz, zgadzam się. :grin:

Na pewno jestem w mniejszości, to nie ulega wątpliwości. :) Dlatego też, na dziale początkujących, jest tam takie moje pierdu pierdu o przesłonie. Dla takiej mniejszości jak ja, by pokazać, że to może być proste. :wink:
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________


Mi forum pomogło wybrać aparat. :wink: 4 lata temu, to był prosty wybór, a tutaj ludzie cokolwiek wiedzieli. :) Potem Suchar mi pomógł z tymi ustawieniami :), a zdaje się,że K@czy namówił do focenia w RAWach. To zawdzięczam ludziom z forum. :)

Ja poznalem na forach wspanialych ludzi , b.duzo sie dowiedzialem ale poznalem tez agresje , bezsensowne dysputy ktore nigdy nie prowadzily do rozwiazania sprawy a schodzily na prywatne zaczepki itd.

Mozna zyskac sporo ale mozna tez sporo stracic :-)

helmuth
1.02.11, 22:23
...bezsensowne dysputy ktore nigdy nie prowadzily do rozwiazania sprawy a schodzily na prywatne zaczepki itd.

Mozna zyskac sporo ale mozna tez sporo stracic :-)Wystarczy mieć dystans, zarówno do komentarzy jak i misjonarzy głoszących jedynie słuszne prawdy :-P

Rafał Czarny
1.02.11, 22:25
Dlatego jak ktos zaczyna fotografowac odradzam mu JAKIEKOLWIEK FORA bo straci to wszystko co piekne w fotografii czyli RADOSC. !!!

A ja przeciwnie - każdemu radzę udzielać się na forach. Nie tylko początkującym. Ja też się ciągle uczę czegoś nowego. Od dłuższego czasu w moim wątku udziela się Grizz. Czepia się moich zdjęć, wytyka błędy, krytykuje. I bardzo jestem mu za to wdzięczny. Robi to bez złośliwości, w taki sposób, że się nie obrażam. Sam co jakiś czas zachęcam, żeby walić jak w bęben w moje zdjęcia. Dzięki temu się rozwijam (tak mi się przynajmniej zdaje).

Jestem bardzo krytyczny w stosunku do moich zdjęć, mało które mi się podoba. I nie jest to żadna kokieteria. Czasem chcę wybrać jakieś zdjęcie dla kogoś znajomego na ścianę (bo mnie poprosił), grzebię w mojej galerii i załamuję ręce - wydaje mi się, że nie mam żadnych zdjęć na tyle dobrych, żeby wisiały np. u kogoś w domu na ścianie.

Siedzę na tym forum już kilka lat i uważam, że dzięki niemu zrobiłem milowy krok w moim fotografowaniu.

Technikaliów już się w zasadzie nie uczę, bo z grubsza mam wszystko opanowane. Wszystko co mi potrzeba. Wiedzę techniczną mam podstawową, praktyczną, staram się nie zaśmiecać sobie głowy bzdetami technicznymi, które nic mi nie dają przy robieniu zdjęć.

Nie wiem jakie moje obiektywy mają parametry (ile linii na milimetr wyciągają w środku kadru, ile z boku). Wiem, że są dobre (przynajmniej niektóre) bo ich używam. Nie interesuje mnie czy faveon jest gorszy od bajera i dlaczego.

Jeśli ktoś ma pokorę, jest sympatyczny i miły to jest na forum naprawdę wielu ludzi, którzy chętnie pomagają. Bezinteresownie.

bernard74
1.02.11, 22:25
Wystarczy mieć dystans, zarówno do komentarzy jak i misjonarzy głoszących jedynie słuszne prawdy :-P

To prawda , tego tez pomalu sie nauczylem i ciagle ucze.., bardzo sluszne spostrzerzenie :-)

lisiajamka1
1.02.11, 22:27
Napisze ci krotko bo juz dlugo jestem na roznych forach , nie by ktos pomyslal ze ze 100 lat ale chwilke sie krecilem i krece po forach i jedno ci moge powiedzic szkoda czasu na dysputy , tlumaczenia co komu sprawia trudnosc a komu latwosc - juz sie naczytalem jak mozna tyle motyli i innych robaczkow napstrykac i jakie to banalne ;-) ze owszem gdybym sfotografowal ufo to moze byly by pochwaly ale biedronke , pajaka toz to najzwyklejszy banal.

Wiele osob odeszlo od fotografii , a pierwsze kroki to byla czysta radosc wlasnie z zatrzymanych chwil , pojawili sie niestety ci co juz wszystko wiedza albo starajac sie cos tlumaczyc obludnie mowili ze oni tylko chca wzrostu poziomu i sami jeszcze nie umieja fotografowac ale nie moga patrzec na gnioty.., ja ich nazywam misjonarze ktorzy wiecej zrobili szkod niz pozytku.

Dlatego jak ktos zaczyna fotografowac odradzam mu JAKIEKOLWIEK FORA bo straci to wszystko co piekne w fotografii czyli RADOSC. !!!

Moglbym jeszcze w tym temacie sporo ale po co ?


Święte słowa - radość z fotografowania :!:

Moominek
1.02.11, 22:35
Dlatego jak ktos zaczyna fotografowac odradzam mu JAKIEKOLWIEK FORA bo straci to wszystko co piekne w fotografii czyli RADOSC. !!!


Że się wtrącę - nie odradzam for(ów?), gdzie są ZDJĘCIA. Oglądanie uczy, oglądanie gniotów uczy czego unikać, oglądanie dobrych fot motywuje do poprawy swoich (albo choćby wzbudza ciekawość - jak on/a to zrobił/a), oglądanie dużej ilości zdjęć na różnych forach pozwala umieścić siebie w odpowiednim miejscu między dnem a szczytem, odnalezienia siebie w pewnej kategorii/nurcie/stylu. Problem w tym niestety, że bez podstaw i pewnej wrażliwości jest to chyba niemożliwe do wykonania.

bernard74
1.02.11, 22:41
Że się wtrącę - nie odradzam for(ów?), gdzie są ZDJĘCIA. Oglądanie uczy, oglądanie gniotów uczy czego unikać, oglądanie dobrych fot motywuje do poprawy swoich (albo choćby wzbudza ciekawość - jak on/a to zrobił/a), oglądanie dużej ilości zdjęć na różnych forach pozwala umieścić siebie w odpowiednim miejscu między dnem a szczytem, odnalezienia siebie w pewnej kategorii/nurcie/stylu. Problem w tym niestety, że bez podstaw i pewnej wrażliwości jest to chyba niemożliwe do wykonania.

Ja raz jeszcze powtorze - to uczenie sie na forach to sa mity , nikt elaboratow nie napisze pod moim, twoim gniotem , moze ci wprawdzie wskazac bledy i rady jak i czego unikac a reszta zalezy tylko od ciebie .., potem juz zaczyna sie stanard :

za ciemno , za jasno , krzywo , prosto , nie kolorowo , szumi , bokeh za duzy , tlo powinno byc zielone a jest czerwone , a przesun wasc te muche centymetr , za ciasno , za szeroko , malo swiatla , przepalenia , szaro , buro , i jeszcze pare i na tym sie konczy konstruktywna krytyka !!!!


Ale tez leca takie, Gniot, do kosza, , usunac , gdzie jest moderator , o Boze jaki tu slaby poziom , wypalilem/am sie co tu sie dzieje kiedys bylo lepiej , tragedia portal schodzi na psy to tez zestaw

nastepny , nie pouczaj mnie, co ty mozesz wiedziec, ty tepaku , prosze nie obrazac , kto kogo obraza ja tylko pisze o focie , ale jak to te slowa to nie obraza , alez skad itd , itp..

Tysiace bzdur , absurdow i nie wyjasnionej glupoty


:-)

Rafał Czarny
1.02.11, 22:46
Wiesz, w czym jest błąd? W mnożeniu bytów, tworzeniu zbędnych teorii, by zrobić z tego naukę tajemną i... zarabiać na tym.

Zauważyłem już dawno pewną prawidłowość - książki o fotografii najczęściej piszą ludzie, którzy robią słabe bądź bardzo słabe zdjęcia. Słynny Scott Kelby jest tego najlepszym przykładem. Zdjęcia, którymi ilustruje swoje książki są bardzo przeciętne. Często posiłkuje się zdjęciami nie swojego autorstwa.

Odnoszę podobne wrażenie jak Janko - autorzy książek robią z igły widły, niepotrzebnie komplikują proste sprawy. Czasem zdarzają się autorzy, którzy robią świetne zdjęcia - np. Joe McNally, autor dobrej książki o strobingu pt. "Z pamiętnika lampy błyskowej" (niech nikogo nie zniechęci debilny tytuł - książka jest naprawdę dobra). I tacy ludzie, którzy są dobrymi fotografami nie skupiają się na pierdołach (jakiś teoriach nikomu tak naprawdę niepotrzebnymi do robienia zdjęć) tylko walą kawę na ławę.

Jogi
1.02.11, 22:46
Możliwe. :) Mi Suchar wyjaśnił, nie pamiętam jak, ale zakumałam. I teraz to luz, zgadzam się. :grin:

Na pewno jestem w mniejszości, to nie ulega wątpliwości. :) Dlatego też, na dziale początkujących, jest tam takie moje pierdu pierdu o przesłonie. Dla takiej mniejszości jak ja, by pokazać, że to może być proste. :wink:
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________


Mi forum pomogło wybrać aparat. :wink: 4 lata temu, to był prosty wybór, a tutaj ludzie cokolwiek wiedzieli. :) Potem Suchar mi pomógł z tymi ustawieniami :), a zdaje się,że K@czy namówił do focenia w RAWach. To zawdzięczam ludziom z forum. :)

Jak ktoś jest samoukiem jak ja czy Ty, to często zdarza się że coś mu umknie i ciągnie się to za nim czasem bardzo długo.
Ja na ten przykład w photoshopie bawię się od chyba 14 lat jeśli nie dłużej, w tym od kilku lat zawodowo i wyobraźcie sobie jak się zdziwiłem jak szefowa w byłej pracy uświadomiła mi że spacją aktywuje się w tym programie łapkę do przesuwania obszaru roboczego! Zawsze przez te wszystkie lata używałem nawigatora do tego, a śmigam skrótami itd. myślałem że jej gały wyjdą :) . Opanowanie tego jednego banału przyspieszyło moją pracę chyba dwukrotnie...
I co? I nic, jak ktoś się czegoś uczy sam to zawsze coś przeoczy zresztą nawet jeśli jest to formalna nauka wg jakiejś metodyki może mu się takie coś przytrafić bo nie jesteśmy alfą i omegą, co najwyżej alfą i betą ;)
A ja bym w życiu takich fotek nie zdjełał jak Ty bo cierpliwość trzeba mieć od groma nie mówiąc już o umiejętnościach.

helmuth
1.02.11, 22:47
Technikaliów już się w zasadzie nie uczę, bo z grubsza mam wszystko opanowane.W zasadzie to "średnio inteligenty osobnik w trzy tygodnie może opanować podstawowe techniki zdjęciowe." :-P

Moominek
1.02.11, 22:48
Ja raz jeszcze powtorze - to uczenie sie na forach to sa mity , nikt elaboratow nie napisze pod moim, twoim gniotem , moze ci wprawdzie wskazac bledy i rady jak i czego unikac a reszta zalezy tylko od ciebie .., potem juz zaczyna sie stanard :

za ciemno , za jasno , krzywo , prosto , nie kolorowo , szumi , bokeh za duzy , tlo powinno byc zielone a jest czerwone , a przesun wasc te muche centymetr , za ciasno , za szeroko , malo swiatla , przepalenia , szaro , buro , i jeszcze pare i na tym sie konczy konstruktywna krytyka !!!!


Ale tez leca takie, Gniot, do kosza, , usunac , gdzie jest moderator , o Boze jaki tu slaby poziom , wypalilem/am sie co tu sie dzieje kiedys bylo lepiej , tragedia portal schodzi na psy to tez zestaw

nastepny , nie pouczaj mnie, co ty mozesz wiedziec, ty tepaku , prosze nie obrazac , kto kogo obraza ja tylko pisze o focie , ale jak to te slowa to nie obraza , alez skad itd , itp..

Tysiace bzdur , absurdow i nie wyjasnionej glupoty


:-)

Ależ ja się zgadzam, choć nie po całości - czasem nie zauważa się własnych błędów, po prostu. Mnie chodzi o fotografie a nie to co pod nimi wypisują :wink:

Rafał Czarny
1.02.11, 22:49
nastepny , nie pouczaj mnie, co ty mozesz wiedziec, ty tepaku , prosze nie obrazac , kto kogo obraza ja tylko pisze o focie , ale jak to te slowa to nie obraza , alez skad itd , itp..

Tysiace bzdur , absurdow i nie wyjasnionej glupoty


:-)

To po co tu w takim razie siedzisz jeśli jest tak źle? Czasem zdarzają się wojenki, ale poziom dyskusji na forum Olka jest i tak wysoki w porównaniu do innych miejsc w sieci.

bernard74
1.02.11, 22:49
Ależ ja się zgadzam, choć nie po całości - czasem nie zauważa się własnych błędów, po prostu. Mnie chodzi o fotografie a nie to co pod nimi wypisują :wink:

Jak kazdemu , mnie tez ale najbardziej jednak cenie sobie poznanych ludzi to chyba najceniejsza rzecz jaka dala mi fotografia !!!

Rafał Czarny
1.02.11, 22:52
W zasadzie to "średnio inteligenty osobnik w trzy tygodnie może opanować podstawowe techniki zdjęciowe." :-P

Dlatego napisałem, że "w zasadzie się nie uczę", bo siłą rzeczy czytając forum dowiaduję się o jakiś technicznych duperelach. Zupełnie mi nie potrzebnych. Jednym okiem czytam np. dyskusje o faveonie i dowiedziałem się, że matryca Sigmy DP1 ma 4.6 mln. pikseli. I tak dalej, i tak dalej.

To też jakaś nauka. Ale do robienia zdjęć zupełnie mi niepotrzebna.

Helmucie, napisałem że podstawowych technikaliów można nauczyć się w 3 tygodnie. Ale robienia zdjęć fotograf uczy się całe życie, aż od śmierci. A ten co stwierdził: "robię doskonałe zdjęcia, już wszystko wiem" jest po prostu głupcem.

Jogi
1.02.11, 22:52
Zauważyłem już dawno pewną prawidłowość - książki o fotografii najczęściej piszą ludzie, którzy robią słabe bądź bardzo słabe zdjęcia. Słynny Scott Kelby jest tego najlepszym przykładem. Zdjęcia, którymi ilustruje swoje książki są bardzo przeciętne. Często posiłkuje się zdjęciami nie swojego autorstwa.

Odnoszę podobne wrażenie jak Janko - autorzy książek robią z igły widły, niepotrzebnie komplikują proste sprawy. Czasem zdarzają się autorzy, którzy robią świetne zdjęcia - np. Joe McNally, autor dobrej książki o strobingu pt. "Z pamiętnika lampy błyskowej" (niech nikogo nie zniechęci debilny tytuł - książka jest naprawdę dobra). I tacy ludzie, którzy są dobrymi fotografami nie skupiają się na pierdołach (jakiś teoriach nikomu tak naprawdę niepotrzebnymi do robienia zdjęć) tylko walą kawę na ławę.

Bo podobno jak ktoś nic nie umie to nie pozostaje mu nic innego jak zostać nauczycielem :)
A co do w/w autorów to zgadzam się w 100%!

bernard74
1.02.11, 22:55
Rafale to jest taka metafora generalna , zawsze prosze by nie wyciagac pochopnych wnioskow i czytal ze zrozumieniem

A forum Olka bardzo lubie i jeszcze pare i nigdzie nie napisalem ze jest inaczej

a wiec Rafale jak mawiaja nie najmlodsi gorale bez IMPUTOWANIA .
:):):)

Mirek54
1.02.11, 22:59
Ja na ten przykład w photoshopie bawię się od chyba 14 lat jeśli nie dłużej, w tym od kilku lat zawodowo i wyobraźcie sobie jak się zdziwiłem jak szefowa w byłej pracy uświadomiła mi że spacją aktywuje się w tym programie łapkę do przesuwania obszaru roboczego! Zawsze przez te wszystkie lata używałem nawigatora do tego, a śmigam skrótami itd. myślałem że jej gały wyjdą :) . Opanowanie tego jednego banału przyspieszyło moją pracę chyba dwukrotnie...


Tylko mi nie pisz,ze w "f" nie stukasz jak gotowca oceniasz:grin::grin:

grizz
1.02.11, 23:06
A ja przeciwnie - każdemu radzę udzielać się na forach. Nie tylko początkującym. Ja też się ciągle uczę czegoś nowego. Od dłuższego czasu w moim wątku udziela się Grizz. Czepia się moich zdjęć, wytyka błędy, krytykuje. I bardzo jestem mu za to wdzięczny.

:oops::oops::oops:

edit: ech i żeby każdy tak odbierał...

Jogi
1.02.11, 23:19
Tylko mi nie pisz,ze w "f" nie stukasz jak gotowca oceniasz:grin::grin:

nie kumam? można jaśniej?

Mirek54
1.02.11, 23:36
nie kumam? można jaśniej?

Mozna,oczywiscie.Uruchom PS,otworz zdjecie gotowe jakies,wcisnij klawsz na klawiaturze z literka "f"-srodkowa linia ,czwarty od lewej liczac A jako pierwszy.Mozna wciskac kilka razy.

Ania_
1.02.11, 23:40
A ja bym w życiu takich fotek nie zdjełał jak Ty bo cierpliwość trzeba mieć od groma nie mówiąc już o umiejętnościach.
Bardzo mi miło. :oops:
Najgorsze to ciągły brak czasu. Ja nie umiem robić zdjęć "w biegu", byle robić i aparat trochę się przykurzył. Może wiosna to zmieni?

Co do ludzi na forach. To bardzo długi i hm specyficzny temat. Tak poznałam wiele przesympatycznych osób, udało się sklecić całkiem niezłą około-wrocławską ekipę. :) I są to takie naprawdę miłe relacje - do pośmiania się na gadulcu czy na poważniejszej imprezie (jak mój ślub :wink:). I bardzo mi było miło, że to właśnie Hades nam robił zdjęcia na ślubie, czy że ciotka Nevra bawiła na zlocie Danielka. Na pewno niektórym bardzo dużo zawdzięczam, także niegołosłownego wsparcia w trudnych chwilach.
Zdarzają się jednak również mniej przyjemne historie, ale one pozwalają tym starszym nabrać doświadczenia, tym młodszym szybciej dorosnąć. :wink: Forum wówczas nie jawi się tak cudownie różowo i może mocno wstrząsnąć w posadach, ale potem człowiek jest silniejszy i stara się nabrać dystansu. Tak uważam.

bernard74
1.02.11, 23:44
Bardzo mi miło. :oops:
Najgorsze to ciągły brak czasu. Ja nie umiem robić zdjęć "w biegu", byle robić i aparat trochę się przykurzył. Może wiosna to zmieni?

Co do ludzi na forach. To bardzo długi i hm specyficzny temat. Tak poznałam wiele przesympatycznych osób, udało się sklecić całkiem niezłą około-wrocławską ekipę. :) I są to takie naprawdę miłe relacje - do pośmiania się na gadulcu czy na poważniejszej imprezie (jak mój ślub :wink:). I bardzo mi było miło, że to właśnie Hades nam robił zdjęcia na ślubie, czy że ciotka Nevra bawiła na zlocie Danielka. Na pewno niektórym bardzo dużo zawdzięczam, także niegołosłownego wsparcia w trudnych chwilach.
Zdarzają się jednak również mniej przyjemne historie, ale one pozwalają tym starszym nabrać doświadczenia, tym młodszym szybciej dorosnąć. :wink: Forum wówczas nie jawi się tak cudownie różowo i może mocno wstrząsnąć w posadach, ale potem człowiek jest silniejszy i stara się nabrać dystansu. Tak uważam.


Slusznie uwazasz , stawiam piwo , obiad , kolacje a wybor zostawiam tobie :-)

Jogi
1.02.11, 23:51
Mozna,oczywiscie.Uruchom PS,otworz zdjecie gotowe jakies,wcisnij klawsz na klawiaturze z literka "f"-srodkowa linia ,czwarty od lewej liczac A jako pierwszy.Mozna wciskac kilka razy.

:) hehe dobre ale ja używam tab/to samo tylko że Twój sposób pozwala na zamknięcie wszystkiego, mnie to nigdy potrzebne nie było bo na dużych monitorach pracuję, ale zastanowię się czy przyzwyczajenia nie zmienić, bo tu mamy dodatkowo wszystko na czarnym a nie na szarym tle i w fotografii może to być rzeczywiście zasadne.

Już wiem czemu tego trybu nie lubiłem, domyślnie mam zawsze miarki włączone i mnie to po oczach kuło, ctr-r wyłączam i mam już pięknie wszystko na czarnym i nic nie razi, dzięki!

I proszę nie zapominać o ctr+alt+0 ;)

całe życie...

janek222
2.02.11, 00:58
Tak czytam ten ciekawy wątek i muszę stwierdzić, że jednak z tą nauką różnie bywa i na temat tego gdzie można się czegoś nauczyć, też można napisać książkę ;)
Niestety znam przypadki, gdzie nauka poszła gładko, tylko wnioski moim zdanie wyciągnięto błędnie. Okazuje się, że po odpowiednim kursie, przechodzi ochota na robienie zdjęć własnemu dziecku bo przecież w domu zawsze bałagan, coś tam w kadrze nie tak, a przecież każde zdjęcie powinno być super hiper ekstra. Tylko ile ciekawych chwil przez to umyka?
Ja fotki robię dla przyjemności, wiedzę na temat przysłony i czasu posiadłem po przeczytaniu instrukcji do aparatu, o robieniu zdjęć można się sporo dowiedzieć na tym forum... Ważne są jednak wnioski które każdy wyciąga sam. A ocena zdjęcia? Moim zdaniem ważne, żeby zdjęcie podobało się autorowi (w przeciwnym razie sam pewnie by zdjęcie skasował - przynajmniej ja tak robię), reszta jest nieistotna, no chyba, że ktoś startuje do miana artysty, ale to już zupełnie inna historia...

apz
2.02.11, 03:09
Tak czytam ten ciekawy wątek i muszę stwierdzić, że jednak z tą nauką różnie bywa i na temat tego gdzie można się czegoś nauczyć, też można napisać książkę ;)
Niestety znam przypadki, gdzie nauka poszła gładko, tylko wnioski moim zdanie wyciągnięto błędnie. Okazuje się, że po odpowiednim kursie, przechodzi ochota na robienie zdjęć własnemu dziecku bo przecież w domu zawsze bałagan, coś tam w kadrze nie tak, a przecież każde zdjęcie powinno być super hiper ekstra. Tylko ile ciekawych chwil przez to umyka?
.

Przecież jak już się naumiesz, to możesz posprzątać w szopie. Wiem, szkoda czasu, i tak patrzymy na swoje zdjęcia wybiórczo.
Książki zdarza mi się czytać, a na forum raczej szukam ciekawostek lub pytam o różne rzeczy, które nasuwają się w fotograficznej praktyce ...
Staram się nie następować nikomu niepotrzebnie na odciski, i nie robić osobistych wycieczek. Uczę się oglądając zdjęcia i czytając niektóre do nich uwagi.
Chętnie słucham i czytam , za dużo ostatnio piszę. Trzeba będzie przestawić zwrotnicę. Czekam na wiosnę - już wkrótce - więcej czasu w plenerze, mniej przed monitorem .
Pozdrawiam AP.

outsider
2.02.11, 12:27
ja mam pomysł taki ale nie wiem czy to możliwe do zrealizowania by w galerii oceny do zdjęcia były widoczne po ocenieniu przez osobę a nie przed i może 10 znaków uzasadnienie do co wystawionej oceny jestem za!
Zapewne zwiększyła by się paleta ocen :-)

k@czy
7.02.11, 07:50
Po dyskusji zamiast lepiej, to mam wrazenie, ze sie gorzej robi...