gezaj
25.11.09, 12:45
witam ponownie!
jako użytkownik innego, niszowego ponoć systemu, zwabiony legendą OM systemu nie poddałem się i kupiłem innego Olympusa OM-2n. Poprzedni jest ewidentnie uszkodzony, pisałem o tym w innym wątku.
Ten nowy OM-2n był opisany jako całkowicie sprawny, z całkowicie prawidłową akcją migawki na wszystkich czasach, w ogóle och i ach... Kupiłem. wyglada na mało używany ale...
czy ja czegoś nie wiem, czy coś źle robię, bo zaczynam mieć dość.
Załączam go na check - dioda świeci prawidłowym błyskiem, przełączam w tryb AUTO, z początku nie działał tak jak należy, ale szybko sobie przypomniałem o specyficznym pomiarze światła i mozliwych przekłamaniach w przypadku braku negatywu wewnątrz. Założyłem czarny kartonik w miejsce kliszy i pomiar i wykonanie czasów było już w porządku ale po przełączeniu w Manual niestety już nie. źle działa !!!!
Objawia się to tym, że ustawię ręcznie pierścieniem jakiś czas otwarcia migawki i wg mnie, powinien wykonywac dokładnie czasy takie, jak mu zadam i nic już nie "dodawać" od siebie, a tymczasem jest różnie, ustawię na np. 1/15 albo 1/8 a on mi otwiera na np 2, 3 lub 4 sek albo i dłużej, czasem strzeli (na słuch) tak jak powinien ale raczej widzę że nie jest to to, co powinno.
Czy ja czegoś nie wiem? czy ki diabeł w nim siedzi? może ktoś mi coś podpowie?
jako użytkownik innego, niszowego ponoć systemu, zwabiony legendą OM systemu nie poddałem się i kupiłem innego Olympusa OM-2n. Poprzedni jest ewidentnie uszkodzony, pisałem o tym w innym wątku.
Ten nowy OM-2n był opisany jako całkowicie sprawny, z całkowicie prawidłową akcją migawki na wszystkich czasach, w ogóle och i ach... Kupiłem. wyglada na mało używany ale...
czy ja czegoś nie wiem, czy coś źle robię, bo zaczynam mieć dość.
Załączam go na check - dioda świeci prawidłowym błyskiem, przełączam w tryb AUTO, z początku nie działał tak jak należy, ale szybko sobie przypomniałem o specyficznym pomiarze światła i mozliwych przekłamaniach w przypadku braku negatywu wewnątrz. Założyłem czarny kartonik w miejsce kliszy i pomiar i wykonanie czasów było już w porządku ale po przełączeniu w Manual niestety już nie. źle działa !!!!
Objawia się to tym, że ustawię ręcznie pierścieniem jakiś czas otwarcia migawki i wg mnie, powinien wykonywac dokładnie czasy takie, jak mu zadam i nic już nie "dodawać" od siebie, a tymczasem jest różnie, ustawię na np. 1/15 albo 1/8 a on mi otwiera na np 2, 3 lub 4 sek albo i dłużej, czasem strzeli (na słuch) tak jak powinien ale raczej widzę że nie jest to to, co powinno.
Czy ja czegoś nie wiem? czy ki diabeł w nim siedzi? może ktoś mi coś podpowie?