PDA

Zobacz pełną wersję : Zdjęcia nie tylko dla siebie [wieczór 6]



Ania_
27.10.09, 22:25
Podobno zdjęcia się robi dla siebie... ale czy nie jest tak, że bez pokazywania ich innym i ich aprobaty, odechciewa się sięgania po aparat? Skoro mamy wyłączoną galerię, to czemu by nie napisać o tym. :wink:

Pomijam kwestie zarobkowe :-P

Tommy_G
27.10.09, 22:30
Podobno zdjęcia się robi dla siebie... ale czy nie jest tak, że bez pokazywania ich innym i ich aprobaty, odechciewa się sięgania po aparat? Skoro mamy wyłączoną galerię, to czemu by nie napisać o tym. :wink:

Pomijam kwestie zarobkowe :-P

Nie wiem jak inni ale ja generalnie jestem na etapie gdzie wystawiam zdjęcia żeby się czegoś nauczyć. Bardzo cenię sobie komentarze pokazujące ew. błędy i niedociągnięcia. Sam często nie zauważam tego w swoich pracach dlatego z każdą wystawioną fotą oczekuję czegoś konstruktywnego, uwag i porad.

Przyznam że mam kilka swoich perełek, które mi się bardzo podobają od x czasu i nawet kupiłem ramki żeby je powiesić na ścianie. Jedno już wisi, pozostałe pójdą do laba może nawet w ten weekend :)

pozdrówka

T.

Ania_
28.10.09, 00:45
Ja jakoś nie mam śmiałości do wieszania swoich fotek, ale może się to zmieni. :)

k@czy
28.10.09, 04:21
ja wieszam, bo nie mam co z tym zrobic...cale tabuny tego nadrukowalem i szkoda wyrzucic....
myslicie, ze ze mna niedobrze...?

Andrzejsjz
28.10.09, 13:05
K@czy wszystko z tobą OK. Miałem tak samo tylko wpadłem na pomysł żeby je rozdawać. Odr razu się pokój większy zrobił.
Jeżeli pstryka się fotki które są naprawdę godne pokazania (nie moje:grin:) to czemu ich nie wystawić na światło dzienne?

aga_piet
28.10.09, 13:24
Niektóre moje zdjęcia podobają się znajomym i rodzinie (jak pewnie u większości z Was bliscy są najmniej krytyczni ;)) więc jest to świetny pomysł na prezenciki. Mogą powiesić, a mogą schować do szuflady. Jeśli damy zdjęcie oprawione, jest większe prawdopodobieństwo że ktoś powiesi :mrgreen:

Realizuję jakieś swoje pomysły ale trudno mi sobie wyobrazić, że nikomu nie pokazuję swoich prac. Z jednej strony jest to potrzeba akceptacji i dowartościowania (tu sprawdzają się znajomi i rodzinka ;)) z drugiej zaś strony potrzeba konfrontacji z ludźmi z szeroko pojętej "branży" - stąd szlajanie się po forach o portalach foto.

Wyrzucam sobie, że za mało czasu poświęcam zdjęciom typowo rodzinnym, pamiątkowym. Tzn. robię ich sporo ale jest problem z przeniesieniem na papier. Tu najlepiej było z analogami - rzadziej zalegały więcej niż dwa filmy, raczej na bieżąco robiło się odbitki.

helmuth
2.11.09, 01:37
Pierwsze zdjęcia, zrobiłem dla siebie- do swojego albumu. Było to w czasach "dużego" obrazka, czyli 6x9. Sam wywołałem, sam zrobiłem odbitki stykowe a wszystko w łazience zamienionej na ciemnię :grin:
Potem trochę się zmieniło. Mały obrazek, zdjęcia do albumów mojego i żony, potem syna. Owszem, ktoś spoza najbliższych, czasem to oglądał ale głównie były to zdjęcia typu "jak kiedyś wyglądaliśmy". Materiały były drogie i trudno dostępne więc raczej nie było szans na "marnowanie filmu na pierdoły".
Potem była długa przerwa i dopiero teraz, cyfrówka pozwoliła mi pstrykać co popadnie :wink:. Już minęła epoka albumów, syn jest dorosły, żona ma swój aparat i mogę pstrykać dla siebie. To co lubię i co mi się podoba, bez obawy, że szkoda filmu.
Jasne, że skoro to nie jest zdjęcie do albumu, to ktoś to powinien zweryfikować. Właśnie po to jestem na tym forum :grin:

dog_master
2.11.09, 13:07
Ja robię zdjęcia w większości dla kogoś, mają być pokazywane na małą, ale miłą skalę - znajomym, na stronach www czy forach. Mnie to cieszy, ich to cieszy... :) Nie są jakieś superprofesjonalne, ale... Wam troszkę też pokazuję, ale jednak dla Was to forma, dla znajomych treść :P

A co do drukowania, drukowałam co fajniejsze swoje zdjęcia, ale album 10x15 to nie jest to... Taki 15x20 byłby fajny. Póki co sporo zdjęć wisi u mnie w pokoju, ale to nie są stricte moje zdjęcia, co ze mną / z futrzakiem / pamiątkowe. O ile jakieś zdjęcie kwiatka czy widoczku może mi się podobać, to po miesiącu zdejmę je, bo się znudzi.