Zobacz pełną wersję : Martwy aparat po włączeniu
Od przedwczoraj mam ciekawe zjawisko w aparacie - trochę mnie to przed urlopem niepokoi bo już się kilka razy pojawiło... a nie zdąże już nigdzie tego zareklamowac... Mam w miarę naładowane akumulatorki a po włączeniu aparatu jest on martwy - zero reakcji! Dopiero kilka losowych ruchów pokrętłem, włączeń i wyłączeń powoduje że aparat nagle się ożywia - w losowym momencie :( Ba, raz nawet ożywil się po to aby za chwilkę znowu "zgasnąc" i dopiero dalsze ruchy pokrętłem go "udrożniły".
Czy ktoś zetknął się z takim objawem?
Pozdr.
Od przedwczoraj mam ciekawe zjawisko w aparacie - trochę mnie to przed urlopem niepokoi bo już się kilka razy pojawiło... a nie zdąże już nigdzie tego zareklamowac... Mam w miarę naładowane akumulatorki a po włączeniu aparatu jest on martwy - zero reakcji! Dopiero kilka losowych ruchów pokrętłem, włączeń i wyłączeń powoduje że aparat nagle się ożywia - w losowym momencie :( Ba, raz nawet ożywil się po to aby za chwilkę znowu "zgasnąc" i dopiero dalsze ruchy pokrętłem go "udrożniły".
Czy ktoś zetknął się z takim objawem?
Pozdr.
a cóż ty tam kręcisz? ja ma same przyciski, ale przyznaje takiego czegoś jeszcze nie doświdczyłem,
zamiast kręcić idź lepiej do serwisu, być może złącza baterii masz uszkodzone
hmmm... same przyciski masz? a ja mam pokrętło - jednak C4000 górą! ;) ale na serio: pokrętło na wierzchniej (górnej) ścianie obudowy do zmiany trybów pracy a tym samym właczania i wyłaczania aparatu.
dzisiaj rano aparat przeszedł wszelkie oczekiwania... nie dość że uruchomił się dopiero po kilkunastu ruchach pokrętłem to... był jak fabrycznie nowy :))))))))) tzn. wszystkie ustawienia wykasowane, licznik wyzerowany itd. Szybko sprawdzilem akumulatorki ale są ok...
Gdyby ktoś coś wiedział w tym temacie to rady są mile widziane... a ja się już żegnam na prawie 3 tygodnie i pozdrawiam wszstkich użyszkodników Olków i nie tylko :)
to ze akumulatorki są ok moze oznaczac to ze nie kontaktują w aparacie moze któryś ze stykow wewnątrz aparatu moze być luziny(zimny lut) a krecenie to tylko jest to ze poruszasz aparatem i on łapie styk dlatego popieram kolegów SERWIS! a moze któryś z akumulatorkow jest za krótki
przyczyną tą moze byc za berdzo przygiety styk.
Pozdrawiam
byłoby to o tyle dziwne że używam tych akumulatorków od około pół roku i do tej pory nie miałem żadnych problemów... no a z aparatem też nie działo się nic co mogłoby zmienić sytuację "na stykach" ;) ale dzięki za radę!
Pozdrawiam
heh kiedys mialem podobny wypadek a mianowicie posiadam dwa komplety akumulatorkow :) dwa po 4 takie same sztuki i pewnego razu gdy uzywalem jednego zestawu aparat mial wlasnie takie problemy, zmienilem na drugi zestaw i dziala :) teeraz jakos wrocilo wszystko do normy i dawnoooo juz nie mialem takich nieprzyjemnosci
to wina akumulatorów..potrzebują wyładowania zeby zaskoczyć..proponuje formatowanie baterii albo nowe akumulatorki zrasztą łatwo to sprawdzić... po włozeniu akumulatorów kiedy "nie łapie" trzeba zrobić foto a najlepiej z lampą
than, wiem już że to wina akumulatorków ale jak chciałbyś zrobić cokolwiek (np. zdjęcie z lampą) skoro aparat po właczeniu był całkowicie martwy?
no właśnie ty jest haczyk bo mój tylko wygląda jak całkowicie martwy a powcisnięciu spustu robi jednak zdięcie i wtedy sie budzi
ciekawe... mój zaś ani obiektywu nie wysuwa... czyli chyba jednak naprawdę jest a raczej był :) out...
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.