PDA

Zobacz pełną wersję : Moje kosztowne głupstwo



suchar
5.05.08, 23:09
Aaaa, ale zrobiłem głupotę dzisiaj :( Zakładając film do mojej Yashici nie przewinąłem go odpowiednio po zahaczeniu początku papieru w drugiej szpuli, w związku z czym zamiast zrobionych 12 zdjęć mam 9 i pół :( To było tak beznadziejne, że aż się musiałem tym z kimś podzielić... Niestety, uświadomiłem sobie to dopiero po wywołaniu i obejrzeniu efektów :/
Argh :/

Morlok
6.05.08, 00:05
Suchar , nie przejmaj się. Ja zrobiłem większę głupstwo. Oddałem negatyw na skan i zapłaciłem 4 PLN od klatki i dostałem kichę.:evil:
To fotki , które mi komentowałeś. Teraz mają czernie, ale bez szczegółów.
A miało być taak piknie, 4000 DPI i D=4, a dodatku miało być 16 bitów a jest 8 i histogram kończy się od dołu na 20 jak nożem uciął. Chyba jutro też coś komuś tam utnę. Ale co można uciąć kobiecie :roll:
Pewnie skończy sie na uciułce na dobry obiektyw do powiękaszlnika :???:.
Dobry Rodagon to pewnie z 500 PLN będzie. :evil:
Pozdr.

suchar
6.05.08, 00:16
Przeniosłem.
Takie życie... Ja do swojego bilansu doliczam jeszcze jedną zbitą niedawno menzurkę. Następnej już nie zbiję, kupiłem plastikową :twisted:

Morlok
6.05.08, 00:25
Przeniosłem.
Takie życie... Ja do swojego bilansu doliczam jeszcze jedną zbitą niedawno menzurkę. Następnej już nie zbiję, kupiłem plastikową :twisted:

He, he menzurki to mam te same od 20 lat, ale kot zbił mi termometr lab. o rozdzielczości 0,1 stopnia. :evil:. Teraz taka zbawa to ponad 100PLN. Za karę zołz będzie żarł jedzenie z puszki miast cielęciny. Plastikowego termometru niestety nie kupię. :evil:

dobas
6.05.08, 01:31
9 z 12 to calkiem nie zły wynik - co marudzisz :)

wiem że te trzy najlepsze zdjęcia życia nie wyszły - bo zawsze tak jest że najlepsze zdjęcia się robi bez filmu - ale zawsze mogło być gorzej :)

dzemski
6.05.08, 10:20
jak czytam o zbitych menzurkach, termometrach to dziękuję bogu, że jestem chemikiem i mam swoje laboratorium ;)

Ja się załamałem jak zobaczyłem negatyw z super sesji z modelką po wywołaniu. Nie było ani jednej klatki, która byłaby osobno, wszystko pozakładane po 1cm z każdej strony. Zamiast 6x6 miałem 6x4, ale nie kadrowałem z myślą o takich proporcjach, więc na części fot pannę poobcinało. Syfrą nie fociłem, więc sesja poszła się .....

dobas
6.05.08, 11:29
a jakiż to aparat tak Ci pozakładał klatki ?

Rafał Czarny
6.05.08, 11:42
Jak kilka wołań temu straciłem pół filmu przez głupotę. Założyłem odwrotnie szpulę i kręcąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara film wysunął mi się do połowy, posklejał się i w połowie spitlolił.Teraz pamiętam, żeby zakładać szpulę "pod prąd".

suchar
6.05.08, 11:52
:/ Ja po prostu mieszam przekręcając koreks do góry nogami i z powrotem. Trzy razy co pół minuty podczas wywoływania i co minutę podczas utrwalania.

O rany, właśnie sobie przypomniałem, jak bez sensu zawierzyłem wskazaniom Swierdlowska mimo, że wydawały mi się mocno dziwne i pół filmu przewaliłem zupełnie :/

W analogu jak już się zrobi błąd, to zazwyczaj mocno kosztuje i zauważyłem, że zazwyczaj więcej się już go nie robi :)

Don Pedro
6.05.08, 11:54
A pamięta Ktoś jak sprzedawano kiedys filmy małoobrazkowe bez kaset, na szczęscie na szpuli? Różne nieszczęścia sie wtedy zdarzały. Przez pomyłkę rzecz jasna, ale też i o jeden kufel za dużo.

suchar
6.05.08, 11:54
Don Pedro, ja nie pamiętam, nie z tego pokolenia jestem ;) Teraz tez można takie kupić.

dzemski
6.05.08, 12:17
A jakiż mógł ? ;) Pentacon Six, ale po regulacji (i przy okazji naprawie licznika - całość 50 zł) działa jak nówka :)

suchar
6.05.08, 12:29
Mi Lubitel nakładał klatki ;)

dzemski
6.05.08, 16:09
ktos pisał o źle działającym Swierdłowsku:

najlepiej sprawdzić go ze wskazaniami innego, który jesteśmy pewni, że dobrze wskazuje (polecam się w Lublinie i okolicach, sprawdzałem z cyfrowym gossenem i wskazania mam identyczne)

suchar
6.05.08, 19:17
Sprawdzałem, ale raz pokazywał dobrze, a raz zupełnie źle. No a jakiś czas temu się zepsuł podczas używania. Coś się stało z włącznikiem pomiaru, bo nie da się już go wcisnąć. Pewnie w niedługim czasie kupię Sekonica Twin Mate, bo strasznie niewygodne jest noszenie dwóch aparatów :/

barteq
6.05.08, 20:04
Mnie ostatnio też się film ponakładał :(
A do tego prześwietliłem większość klatek...

wujek.samo.h
6.05.08, 20:15
Kiedy poraz pierwszy zrobiłem film Zenitem (a było to z 10 lat temu, jeszcze w podstawówce), niewiedziałem że trzeba wcisnąć taki wichajster. Zwijałem więc na siłe (myśląc że to wina aparatu). Wtedy poraz pierwszy urwał mi się film;) Pierwsze nieśmiałe próby poszły wiec się... w błoto!

tomaszek15
9.05.08, 18:49
Dzemski miałem kiedyś to samo. Dawno, dawno temu robiłem foty do legitymacji w szkole maszyną Kijew 80 TTL. Jak wywołałem filmy to usiadłem z wrażenia jak mn.od połowy filmu klatki zaczęły sie na siebie nakładać.Wg licznika wszystko był ok.Gdyby nie duży format pyrgałbym do szkoły jeszcze raz z ciekawą historyjką w stylu napadli mnie i zniszczyli (naświetlili) filmy. Pi-er17 menzurki mi się ostały, ale po ostatnie przeprowadzce nie mogę się doszukać ekstra laboratoryjnego termometru, takiego długiego, chyba z zakresem do 100 albo 150 st. C. Nie mogę sobie jego straty darować.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Najbardziej kosztowna przygoda była za moją przyczyną. Ładnych parę lat temu latem na wodą, chciałem przenieść koc z tobołami kilka metrów dalej. Do siatki z lenistwa włożyłem mojego olka OM 10 i gdyby to zrobił ktoś z rodziny zjadłbym na miejscu a kości oddał psom. Mój olek nie wytrzymał kąpieli w kompocie (posiadacze E 3 nie doświadczą takiej traumy, dziękujcie konstruktorom) i dokonał żywota. Przeprosiłem Prakticę i musiała popracować jeszcze intensywnie jakiś czas.

Smerf Maruda
9.05.08, 21:40
Z pięciu rolek mam trzy zdjęcia warte pokazania. Rane.

rocco
9.05.08, 21:53
Z pięciu rolek mam trzy zdjęcia warte pokazania. Rane.
Witamy w świecie fotografii analogowej :mrgreen:
Kiedyś fotografowało się...rozważniej ;)

Smerf Maruda
9.05.08, 22:03
Witamy w świecie fotografii analogowej :mrgreen:
Kiedyś fotografowało się...rozważniej ;)

Uch, dzięki, na manualu i przy ręcznym przewijaniu filmu, ciągle nie mogę wyzbyć się tego nawyku robienia dwunastu klatek w ciągu sekundy :/

rocco
9.05.08, 22:09
Ja tylko żartowałem, Marudo ;)
Pamietam sam jak bolało, gdy po wywołaniu filmu wybierałem dwie, trzy klatki warte powiększenia.

dzemski
10.05.08, 08:23
dobrze, że odpadło robienie odbitek, bo finansowo by człowiek już w ogóle nie wyrobił ;)

ostatnio machnąłem 3 filmy i wartych pokazania było jakieś 30 klatek, więc chyba dobrze ;) Średni nauczył mnie ważenia klatek. Cyfrą też nie robię dużo :)

suchar
10.05.08, 08:50
Ja również ważę klatki na cyfrze. Od dłuższego czasu przymierzam się do uruchomienia mojego otwora, ale koszty wywoływacza do papieru i papieru są niemałe :/

suchar
26.05.08, 17:37
Odświeżę niestety wątek... :/ Dziś zbiłem termometr :( A taki fajny był, z podziałką co 0,1 stopnia, niestety rtęciowy. Lekko stuknąłem nim w podstawkę słoika w którym dobierałem temperaturę wody i pękł. Na szczęście większość rtęci wylała się po prostu do wody, a mała część została w termometrze, nic się nie rozsypało. Zastanawiam się, co teraz z tą rtęcią zrobić (oczywiście już wszystko szczelnie zapakowane). No i przede wszystkim, muszę kupić nowy termometr. Czy moglibyście mi polecić jakiś, z podziałką co 0,1 stopnia, alkoholowy (rtęciowego wolę jednak nie)?

Morlok
26.05.08, 17:46
Odświeżę niestety wątek... :/ Dziś zbiłem termometr :( A taki fajny był, z podziałką co 0,1 stopnia, niestety rtęciowy. Lekko stuknąłem nim w podstawkę słoika w którym dobierałem temperaturę wody i pękł. Na szczęście większość rtęci wylała się po prostu do wody, a mała część została w termometrze, nic się nie rozsypało. Zastanawiam się, co teraz z tą rtęcią zrobić (oczywiście już wszystko szczelnie zapakowane). No i przede wszystkim, muszę kupić nowy termometr. Czy moglibyście mi polecić jakiś, z podziałką co 0,1 stopnia, alkoholowy (rtęciowego wolę jednak nie)?

Prociem bardzo:
http://www.togo.lodz.pl/sklep/index.php?p=productsList&iCategory=3&sName=Laboratoryjne
Ja po zbiciu przez kota mojego kupiłem u nich ten:
http://www.togo.lodz.pl/sklep/index.php?p=productsMore&iProduct=46&sName=Termometr-laboratoryjny-0-50%B0C,-dzialka-0,1%B0C

Jak mi zołz jeszce raz zbije to to mu ogon do wywoływacza wetknę i na miałki kocie będe temperaturę mierzył.

suchar
26.05.08, 17:54
Dzięki. Niestety, ale szukam niertęciowego z podziałką co 0,1 stopni i nie mogę znaleźć. W tym sklepie, który podałeś, też nie ma. No nic, będę szukał dalej, choć nie wiem, jak jest z dokładnością alkoholowych.

Morlok
26.05.08, 17:57
Dzięki. Niestety, ale szukam niertęciowego z podziałką co 0,1 stopni i nie mogę znaleźć. W tym sklepie, który podałeś, też nie ma. No nic, będę szukał dalej, choć nie wiem, jak jest z dokładnością alkoholowych.

W drugim linku jest co 0,1, niestety rtęciowy. Tylko uważać, ja poprzedniego 20 lat używałem, nawet przy kocie.

suchar
26.05.08, 18:06
W drugim linku jest co 0,1, niestety rtęciowy. Tylko uważać, ja poprzedniego 20 lat używałem, nawet przy kocie.

Może mój jakiś słaby był, albo felerny? Bo naprawdę niemocno stuknąłem, a on... prysł :(

Morlok
26.05.08, 18:12
Ja moim gwożdzi nie wbijałem, ale miotany był po szufladach, przeprowadzkach i szlag go trafil jak zołz zrzucił go na ziemię ( dywan ).
Tak naprawdę to sie nie potukł tylko poprzerywała się rtęć i jest do d..y.

radlakos
26.05.08, 22:15
A jakiż mógł ? ;) Pentacon Six, ale po regulacji (i przy okazji naprawie licznika - całość 50 zł) działa jak nówka :)

dżizas ale taniocha. Czy ktoś mógłby polecić jakiś dobry foto warsztat , zarazem konkurencyjny cenowo dla '' psich bud '' ?? we Wrocławiu, lub okolicach

Kris_1
26.05.08, 22:54
Jaki zakres temperatury do tych prac w ciemni?

suchar
26.05.08, 23:04
Jaki zakres temperatury do tych prac w ciemni?

Mówisz o termometrze? Jakieś +10 do +30 (40) stopni spokojnie starcza, bo temperatura wody to i tak od 20 do 24.

Kris_1
26.05.08, 23:49
Jutro poszukam. Jak znajdę - dam znać jakie zakresy i rozdzielczość.