Zobacz pełną wersję : Używacie filtrów szarych typu FADER?
Hej,
Zastanawiam się nad zakupem filtra szarego. Wykorzystywany byłby w głównej mierze do długich czasów naświetlania, na OM-D.
W związku z niskim budżetem raczej nie chcę kupować "Hoya" za 150zl+ bo wtedy muszę kupić co najmniej 2 o różnych gęstościach.
Szukając trafiłem na tanie filtry FADER sprzedawane przez ELTEC. Wiadomo. Chińskie, połączone "polary".
Piszą, że nie wpływają negatywnie na obraz...
Korzystal ktoś z Was z takiego rozwiązania? Jakie jest Wasze zdanie?
Popatrz http://www.joachimott.de/journal/2012/12/10/ausfuhrlicher-vergleich-von-nd-fadern-fur-hdslr/
Hej,
Zastanawiam się nad zakupem filtra szarego. Wykorzystywany byłby w głównej mierze do długich czasów naświetlania, na OM-D.
W związku z niskim budżetem raczej nie chcę kupować "Hoya" za 150zl+ bo wtedy muszę kupić co najmniej 2 o różnych gęstościach.
Szukając trafiłem na tanie filtry FADER sprzedawane przez ELTEC. Wiadomo. Chińskie, połączone "polary".
Piszą, że nie wpływają negatywnie na obraz...
Korzystal ktoś z Was z takiego rozwiązania? Jakie jest Wasze zdanie?
cena zależy od średnicy - w Olkach miałem 50pare mm i "niefirmowe" do zabawy kosztowały mnie grosze; jak się przesiadłem na średnicę 77mm no to już nie było tak wesoło; złapałem na alle... używkę za 40zeta czegoś takiego jak Green.L - nie znam się, nie słyszałem ale działa, solidnie wykonany, nie zniekształca obrazu, nie robi mydła, nie wpływa na AF chyba że go ściemnię bardzo mocno, w narożnikach nic się nie dzieje (mam zwykłego badziewnego polara i muszę obcinać górne narożniki bo zaczernia);
jak nie potrzebujesz do wykorzystania komercyjnego to śmiało - ważne żeby było szkło optyczne, bez skaz i nie barwiło dziwnie obrazu (też miałem problem ze zwykłym badziewnym polarem za kilka zeta który zostawiał dziwny zafarb na zdjęciach);
pzdr
Hołek
Darowałbym bym sobie tanie filtry typu FADER. W to, że piszą iż nie wpływają na obraz, nie wierz. Poczytaj opinie w internecie, na pewno znajdziesz sporo jak wpiszesz w szukajkę odpowiednią frazę.
Te FADERY działają na zasadzie złożenia dwóch filtrów polaryzacyjnych. Kiedyś w bardzo dawnych czasach sam sobie składałem taki filtr (gdyby ktoś chciał się pobawić - aby działało wejściowy filtr musi być liniowy lub zamontowany w odwrotnej pozycji). Działało to nawet dobrze przy umiarkowanych zakresach tłumienia - przy bardzo dużych tłumieniach (niestety nie pamiętam już jakich - ale coś mi chodzi po głowię, ze było to już ponad 100x) pojawiały się zafarby. Co do wpływu na ostrość, przenoszenie kontrastu, bliki itp. - to już zależy od jakości użytych filtrów.
Korzystal ktoś z Was z takiego rozwiązania? Jakie jest Wasze zdanie?Zajrzyj TU. (https://forum.olympusclub.pl/threads/84683-Filtr-szary-o-zmiennym-ND/page2?p=879971&viewfull=1#post879971)
Kupiłem kiedyś Hama Vario ND2 - 400 i zrobiłem kilka testów. Może coś Ci to pomoże ;)
...
Szukając trafiłem na tanie filtry FADER sprzedawane przez ELTEC. Wiadomo. Chińskie, połączone "polary".
Piszą, że nie wpływają negatywnie na obraz...
Eltec to fajna firma z tanią chińszczyzną, parasolki, blendy itp. można tam śmiało kupować, ale nie filtry.
Kiedyś kupiłem chinola ND8 niejakiej firmy Mandee. O nazwie "firmy" pewnie decyduje zamawiający w Chinach :lol:. Miał tak niejednorodną strukturę, że wyraźnie występował efekt krzywego zwierciadła podczas panoramowania. O utracie kontrastu czy blikach nic się nie wypowiem, bo od razu wylądował w koszu. Miałem też polara niejaki Matin. I również radocha z używania jak wyżej. Może to kwestia jak się trafi, bo przecież nie są to firmy, tylko partie taniego szmelcu zamawianego przez taki np. Eltec
proponuje jednak odłożyć na HOYA PROnd. doskonała jakość za niewygórowaną cenę. ja znalazłem za 119zl 58mm średnicy i jestem bardzo zadowolony :) pozdr
Zakładanie filtra na obiektyw to jest ingerencja w optykę i tu nie należy ciąć kosztów, muszą być najlepszej jakości, wtedy ma się pewność, że może być ok, ale to kosztuje.
Kupując filtr renomowanej firmy mamy znaczne prawdopodobieństwa utrzymanie pewnego poziomu jakości - zależnego od klasy cenowej filtra. Kupowanie niemarkowej chińszczyzny (Mandee, Matin itp.) to loteria. Może się okazać, ze tanio kupiliśmy niezły filtr, ale może być też tak, jak tu już napisali poprzednicy - ze właściwym dla niego miejscem będzie kosz. Osobiście kupując filtr zwracam uwagę na obecność wielowarstwowych powłok przeciwodblaskowych - zazwyczaj filtry z tym powłokami nawet w przypadku mało znanych producentów są lepsze od tych bezpowłokowych.
Teraz na allegro są nawet obiektywy jakieś chińskie wynalazki o nazwie Meike, Voking. A ludziska nawet trochę to kupują:shock:
Nie ma się czemu dziwić - czołowe koncerny mają swoje fabryki w Chinach, w tych fabrykach są więc specjaliści i technologie niezbędne do produkowania. Te technologie po pewnym czasie zawsze wyciekają na zewnątrz, również specjaliści niekiedy zmieniają pracę. Nic więc dziwnego, ze w Chinach zaczynają funkcjonować fabryki produkujące własne konstrukcje obiektywów. I niektóre z nich potrafią być znakomite optycznie - np obiektywy makro sprzedawane pod nazwą Venus.
Teraz na allegro są nawet obiektywy jakieś chińskie wynalazki o nazwie Meike, Voking. A ludziska nawet trochę to kupują:shock:
Ta Meike ma swoja strone w necie i prowadzi sprzedarz swoich rzeczy A lampy Voking az takie zle nie sa.
Dzięki za porady. Poczytalem równolegle trochę opinii w necie i raczej tanie fadery odpadają...
W związku z tym, że będę się uczył "długich czasów" zastanawiam się od jakiej gęstości rozpocząć- Nd400 czy nd1000.
Chciałbym poeksperymentować w nocnej foto ale też mieć możliwość wyciągnięcia czasu do kilku sekund w ciągu dnia...
Potem ewentualnie kupię nd16/32...
Pytanie czy 1000 w ogóle się sprawdzi w nocy bo czasy będę pewnie koło kilku minut...a matryca om-d niestety do tego najlepsza nie jest.
A z kolei nd400 czy wystarczy w dzień- ewentualnie można przymknąć mocniej przyslone lub włączyć iso100... Ale wtedy też jakość leci.
W sumie myślałem jeszcze o wariancie- tani chiński fader 2-400 i Hoya pro nd1000;)
Wtedy wiedziałbym czego potrzebuje a 1000 to na pewno must have w dziennym wydłużaniu czasu.
Kup sobie na początek szkło spawalnicze, pobawisz się bez ryzyka, tzn. za jakieś 4-5zł.
Pytanie czy 1000 w ogóle się sprawdzi w nocy bo czasy będę pewnie koło kilku minut...a matryca om-d niestety do tego najlepsza nie jest.
Kieruj się zasadą ogólną... nie ma światła - nie ma zdjęcia :)
Pytanie czy 1000 w ogóle się sprawdzi w nocy bo czasy będę pewnie koło kilku minut...W/g mnie nie.
ND 1000 wydłuża czas ok. 1000(1024) razy. Przy optymistycznym założeniu, że "normalnie" starcza 1 sek to z filtrem ND1000 trzeba 1000(1024)sek czyli ok 17min.
Najczęściej, w nocy używam czasów kilku- kilkunasto sekundowych. Ew. wydłużenie uzyskuję przez niewielkie przymknięcie obiektywu. Może być konieczne zastosowanie filtra o świcie i zmierzchu ale wtedy wystarczy ND32 lub ND64.
A z kolei nd400 czy wystarczy w dzień ...Nie wystarczy.
ND1000, przy założeniu, że "normalnie" trzeba naświetlać 1/100sek, wydłuży czas do ok 10sek.
A jeśli światła jest tyle, że trzeba skrócić czas do 1/250, wtedy wydłuży tylko do ok 4sek.
Wniosek jest taki, że ND ND1000 na dzień (i tak może się okazać, że trzeba będzie przymknąć obiektyw)
Czy dany filtr wystarczy, czy nie, trzeba też wziąć pod uwagę do jakiego rodzaju zdjęć, czy jaki efekt chcemy uzyskać.
Mi akurat w dzień wystarcza ND8, łączony ewentualnie z filtrem polaryzacyjnym. Pozwoli to na wydłużenie ekspozycji o zaledwie ok. 5EV, ale wystarczy zazwyczaj do pokazania ruchu wody. Można też ewentualnie domknąć jeszcze przysłonę o czym już była mowa.
Należy zacząć od tego, jak długi czas chcesz uzyskać. Piszesz, że kilka sekund w ciągu dnia - podziel sobie zatem te kilka sekund przez krotność filtra którego zakup rozważasz i sprawdź empirycznie przy jakiej przysłonie i czułości będziesz w stanie taki czas uzyskać w realnej sytuacji zdjęciowej.
Sprawdzalem czasy na ND symulatorach, co konkretnie można osiągnąć w konkretnych przypadkach.
Mam male doświadczenie empiryczne w uzyskiwaniu konkretnych efektów wiec stąd chec nauki, eksperymentowania- i stąd w ogóle temat;)
Zapewne standardowo- rozmycie wody dzień, chmury dzień, wieczór, miasto noc i ruchome światła, pozbycie się "ruchomych" ludzi itd
Czyli najlepiej u mnie ND1000+ jakiś ND8-ND16 na początek zabawy.
Pozbywać się ruchomych ludzi możesz i bez filtra - wykonujesz ze statywu kilka ekspozycji w odstępie kilku sekund i potem odpowiednio składasz w programie graficznym. Są nawet do tego odpowiednie programy wykonujące takie składanie automatycznie - np. MultiView Inpaint.
Mi akurat w dzień wystarcza ND8, łączony ewentualnie z filtrem polaryzacyjnym. Pozwoli to na wydłużenie ekspozycji o zaledwie ok. 5EV, ale wystarczy zazwyczaj do pokazania ruchu wody. Można też ewentualnie domknąć jeszcze przysłonę o czym już była mowa.
Jasne, że Ci wystarcza ale zauważ, że 5EV to 32 x.
Po co więc ryzykować pogorszenie obrazu przez składankę dwóch filtrów, skoro można użyć jednego ND32?
Zapewne standardowo- rozmycie wody dzień, chmury dzień ...Zajrzyj do mojego posta (https://forum.olympusclub.pl/threads/84683-Filtr-szary-o-zmiennym-ND/page3?p=881124&viewfull=1#post881124), gdzie właśnie próbowałem rozmyć wodę. Wyszło mi, że co najmniej ND32.
Ewentualnie dalsze wydłużenie przez przymkniecie obiektywu.
jest masa apek na androida jak np ndcalculator i tym trzeba się kierować. ja zazwyczaj z nd1000 łapie czasy w POCHMURNY dzień rzędu 17s i jest w miarę fajnie. mam kilka zdjęć jak chcesz wrzucę żebyś zobaczył efekt.
poza tym ustawiam f16 sprawdzam czas i wrzucam na nd calculator . czas później na BULBie i jest coś takiego
jest masa apek na androida jak np ndcalculator i tym trzeba się kierować. ja zazwyczaj z nd1000 łapie czasy w POCHMURNY dzień rzędu 17s i jest w miarę fajnie. mam kilka zdjęć jak chcesz wrzucę żebyś zobaczył efekt.
Pisałem, że używałem symulatora filtrów ND- oczywiście apek mobilnych tego typu jest wiele;)
Pozbywać się ruchomych ludzi możesz i bez filtra - wykonujesz ze statywu kilka ekspozycji w odstępie kilku sekund i potem odpowiednio składasz w programie graficznym. Są nawet do tego odpowiednie programy wykonujące takie składanie automatycznie - np. MultiView Inpaint.
Ekspozycji wielokrotnej używam do uzyskania innych efektów- raczej nie chciałoby mi się bawić do składania ujęć w celu eliminowania ludzi z kadru- wolę dłuższy czas:)
W sumie miałem kupić 12-40 ale nagłe , duże wydatki spowodowały, że zostają dalej ze stałkami a zainwestowałem w najlepszego wg. mnie KIT'a(na 12 i 14mm)- Panasonica 12-32. Obiektyw, który nie ma manualnego ostrzenia.
I teraz się zaczynam zastanawiać czy jeśli kupię ND1000 to w ogóle sfocusuję;)
Filtrów używam przez redukcję do 37mm. Myślę od razu czy lepiej filtr kupować 58mm czy 62mm(pod potencjalnie kiedyś 12-40)
Na chwilę obecną ND1000 biorę na pewno(bo w ciągu dnia na pewno będę eksperymentował).
Muszę pomyśleć na gęstością drugiego filtra, który przydałby się do nocnych długich czasów- pewnie coś z przedziału 8-64ND. Może kupię taniego FADERA żeby zbadać jaką gęstość będę najczęściej wykorzystywał(jakie efekty będę chciał uzyskać).
I teraz się zaczynam zastanawiać czy jeśli kupię ND1000 to w ogóle sfocusuję;)
Na zewnątrz w dobrych warunkach oświetleniowych z w miarę kontrastowym motywem autofocus zapewne sobie poradzi. W pomieszczeniach będzie ciężko. Założyłem przed chwilą ND400 na E-M5 z podłączonym 14-140. W pokoju oświetlonym żarówkami AF nie daje rady, ale już po skierowaniu na ekran telewizora ostrzy bez problemów.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.