PDA

Zobacz pełną wersję : OM-D na mrozie



aga_piet
18.01.16, 11:58
Czy Wasze OM-D dobrze działają na mrozie?
Pytałam o to już w wątku o EM-10 II, może jednak ktoś się dopisze.
Otóż w miniony weekend po raz pierwszy mogłam pobawić się nowonabytym em-10. Pierwszego dnia po ok. 30 minutach na mrozie (-2) zaczął głupieć i zapisywał puste klatki. Po resetowaniu chwilę było ok, potem sytuacja się powtarzała.
Drugiego dnia (również po 30-40 minutach używania) znów zaczął zapisywać puste klatki i dodatkowo się wyłączał.
W sąsiednim wątku zasugerowano, że być może to bateria (nówka, oryginalna). Zastanawia mnie jednak, że na początku nie padał, a jedynie nie zapisywał obrazu na kartę (zapisywał tylko czarną klatkę).

Opisałam problem w e-mailu do serwisu, skąd otrzymałam odpowiedź, że m.in. "mróz i wilgoć mają znaczący wpływ na działanie i funkcjonowanie naszych aparatów z serii OMD. Są one konstrukcyjnie inne niż lustrzanki cyfrowe" oraz "nie zalecam używania delikatnego, elektronicznego sprzętu w takich warunkach jakie aktualnie panują na zewnątrz".

Naprawdę są takie deilkatne? Z tego co wiem, forumowicze wożą je w rejsy, ciepłe kraje, fiordy...
Co robić? Potestować jeszcze? Wszak mam go zaledwie parę dni. Może problem pojawi się róznież przy wyższych temperaturach, wówczas sprawa będzie jasna.

nyny
18.01.16, 12:22
Eeee, u mnie nie maja lekko sprzety i nie ma problemow.
Owszem przy -20 troche lagi ekranik zaliczal w M5 ale bez przesady.
Oczywiscie baterie siadaja szybciej, i trzeba miec zapas gdzies w cieplej kieszeni.

pozdro

jarovit
18.01.16, 12:25
No to zaskoczenie. Ja również wczoraj przed południem robiłem foty na zewnątrz, mało tego - kręciłem filmik. W sumie aparat (e-m10 w pierwszej wersji) pracował około godziny. Nagrzał się jedynie. Mrozik był na około -2 C. Zresztą, to już kolejna zima, a aparat na minusowych temperaturach spisuje się ok (że bateria szybciej topnieje w takich warunkach, to się przyzwyczaiłem).
No bo rozumiem, iż w warunkach domowych takie rzeczy się nie dzieją?

Bodzip
18.01.16, 12:45
Nie mam EM tylko PL-kę i też kłopotów nie miałem. A mrozy w Beskidzie potrafią dopiec.
Raz tylko 14-150 się zaciął, ale wsadziłem pod kurtkę i po chwili było ok.

szafir51
18.01.16, 12:46
w sobotę robiłem zdjęcia (E-M10 mkI) przy temperaturze ok. od -1 do -3 stopnie przez 2,5 godziny. Aparat spisywał się bez zarzutów, zrobiłem 660 zdjęć, z czego zdecydowaną większość, ok. 500 na jednej baterii, która wciąż nie wykazuje objawów rozładowania.

apz
18.01.16, 13:05
Czy Wasze OM-D dobrze działają na mrozie?
Pytałam o to już w wątku o EM-10 II, może jednak ktoś się dopisze.
Otóż w miniony weekend po raz pierwszy mogłam pobawić się nowonabytym em-10. Pierwszego dnia po ok. 30 minutach na mrozie (-2) zaczął głupieć i zapisywał puste klatki. Po resetowaniu chwilę było ok, potem sytuacja się powtarzała.
Drugiego dnia (również po 30-40 minutach używania) znów zaczął zapisywać puste klatki i dodatkowo się wyłączał.
...
Opisz dokładnie i ślij do serwisu, lodówkę na kanapki zapewne mają by sprawdzić w mrozie...

luc4s
18.01.16, 13:32
Tylko nie pisz, że robisz E-M10 poniżej zera, bo on jest przewidziany do zera tylko. Może serwis tego się czepić, że używany niezgodnie ze specyfikacją.

robertos102
18.01.16, 14:38
Tak na dobrą sprawę to tylko uszczelnione aparaty są przewidziane do pracy w trudnych warunkach,w tym także na mrozie. Elektronika może fiksować na mrozie, zalezy to od wilgotności, tmperatury itepe.
Jednak żaden z moich aparatów nigdy nie fiksował na mrozie a tylko jeden z nich jest uszczelniony. Olek 10 pstryka w te mrozy aż miło, nic się nie dzieje,poza baterią, która szybciej pada niż zwykle.
pozdr.
R/

rados
18.01.16, 14:44
Jeżdżąc na nartach zaliczyłem glebę z EM5 II w plecaku. Odczułem to mocno w plecach. Aparat chyba też, bo przez najbliższe pół godziny był zamroczony (zero ostrości, AF nie działał). Później wystartował i działał poprawnie (przed upadkiem również) w temperaturach od minus 10 do minus 20. Jedyna różnica, którą zauważyłem to nieznacznie dłuższy start po uśpieniu.

robertos102
18.01.16, 14:51
Jeżdżąc na nartach zaliczyłem glebę z EM5 II w plecaku. Odczułem to mocno w plecach. Aparat chyba też, bo przez najbliższe pół godziny był zamroczony (zero ostrości, AF nie działał). Później wystartował i działał poprawnie (przed upadkiem również) w temperaturach od minus 10 do minus 20. Jedyna różnica, którą zauważyłem to nieznacznie dłuższy start po uśpieniu.

No ale to korpus uszczelniony i przygotowany na "te" gorsze warunki, oczywiście pomijając upadki :-P

rados
18.01.16, 15:13
No ale to korpus uszczelniony i przygotowany na "te" gorsze warunki, oczywiście pomijając upadki :-P

Nigdy nie pomyślałbym, że uszczelnienia mogą chronić przed mrozem :-P

Zresztą, sam nie wiem, czy powodem zamroczenia sprzętu był upadek i wstrząs, jaki przeżył aparat, czy jednak to, że na tę okazję zabrałem małego Panaska 12-35, a ten chyba uszczelniony nie jest i może coś tam się do niego dostało z tej ściany śniegu, która spadła z nieba...

robertos102
18.01.16, 15:48
Chodziło mio wilgotność

hades
18.01.16, 16:40
Czy Wasze OM-D dobrze działają na mrozie?

Mój OM-D 10 sprawuje się dobrze. Czasami trzymam go dłużej na powietrzu niż opisujesz.



Otóż w miniony weekend po raz pierwszy mogłam pobawić się nowonabytym em-10. Pierwszego dnia po ok. 30 minutach na mrozie (-2) zaczął głupieć i zapisywał puste klatki. Po resetowaniu chwilę było ok, potem sytuacja się powtarzała.


Jak trafisz taką sytuacje jeszcze raz, upewnij się, że powietrze nie jest wilgotne, zdejmij na chwilę obiektyw i zobacz co się dzieje z kurtyną migawki po wyzwoleniu spustu. Zrób dwie klatki w ten sposób i załóż szybko obiektyw. Ja celuje w dłużej zapadniętą kurtynę, stąd ciemności. A to, razem z wyłączaniem się, kwalifikuje się wg. mnie na serwis.

Odpowiedź serwisu trochę mnie dziwi. Sformułowanie "delikatny sprzęt elektroniczny" dziwnie brzmi w kontekście współczesnego cyfrowego aparatu fotograficznego. Delikatny z pewnością jest gdy weźmiemy pod uwagę upadek, ale temperaturę powietrza przekraczającą ledwo 0 stopni?

Sawa
18.01.16, 16:42
Nigdy nie pomyślałbym, że uszczelnienia mogą chronić przed mrozem :-P

Co do mrozów to sobie pomyślałem, że uszczelnienia są pomocne kiedy chodzi o kondensację pary - wydaje mi się, że trudno je wówczas przecenić, poszczególne otwierane w aparacie 'zakamarki' są lepiej izolowane przez co też i wpływ kondensacji pary wodnej z powietrza ma na aparat mniejszy wpływ.
Więc może nie bez-, ale pośrednio uszczelnienia mogą mieć wpływ na prace w skrajnych warunkach.

pozdrawiam,

---------- Post dodany o 15:42 ---------- Poprzedni post był o 15:42 ----------

swoją drogą Boot właśnie wrzucił:

W styczniu tematem comiesięcznego konkursu Olympusa jest mróz. Każdy uczestnik może zgłosić do udziału w konkursie tylko jedno zdjęcie.

Więcej... (http://www.fotografuj.pl/News/Konkurs_Olympus/id/9862)
hmm... zdaje się, że teraz rozumiem, czemu tylko jedno zdjęcie ... ;P

alnico
18.01.16, 16:50
Uszczelnień bym nie przeceniał. Wilgoć z powietrza i tak bez większego problemu się dostaje do środka. Aparaty są uszczelnione ale nie hermetyczne.
E-M5 (jak i innych aparatów, które miałem) używałem w temperaturze ok. -25st. i nie było problemu, nawet wylądował w zaspie - otrzepałem tylko za śniegu i do dzisiaj foci :). Opisany problem dotyczy więc raczej tylko tego konkretnego egzemplarza.

grisza34
18.01.16, 16:57
wczoraj przy około -10 bratu w em5 zaczęły się cyrki. aparat się włączał ale po każdej klatce po zapisaniu się wyłączał. myśleliśmy że to wina pogody , a okazało się że bateria (oryginalna ) coś namieszała. mi osobiście em10 na mrozie dobrze się sprawuje nawet przy zasiadkach kilkugodzinnych przy -15. pozdr

waruga
18.01.16, 17:07
Z ta wilgotnoscia to bez przesady w naszym klimacie.
Uzywalem mojego zestawu E-PL7+VF-3/ 45/1.8/ OM-D EM-5 Pro-Kit 12-40 2.8/ na Karaibach w ubieglym, poza zaparowniem E-PL7 +45/1.8 dzialal dobrze. Z OM-D EM-5 Pro-Kit 12-40 2.8/ nie bylo zadnego problemu. Wilgotnosc powietrza dochodzila do 70 %.

dzemski
18.01.16, 22:14
Ani z pl5 (mróz -35) ani z m5mk2 (-15) problemów żadnych nie miałem, to samo z xz-2. Wydaje mi się dziwne żeby prz -2 już coś się działo z aparatem. Sprawdziłbym akumulator. W E-3 miałemm taki numer, ze jak załadowałem do gripa baterie paluszki to zdjęcia niby robił, ale na kartę ich nie zapisywał.

szamaniec
18.01.16, 23:05
Panas g1 przy -17 śmigał aż miło... Przeraża mnie ten postęp Olympusa.

epicure
19.01.16, 00:06
Nie ma to nic wspólnego z "postępem" Olympusa. Olki też bez problemu działają na mrozie, nawet ten nieuszczelnione. Chyba jest jakiś problem z egzemplarzem bufetowej.

petreq
19.01.16, 00:19
Coś Olek ostatnio notuje wpadki jakościowe ze swoimi korpusami...

apz
19.01.16, 00:24
Coś Olek ostatnio notuje wpadki jakościowe ze swoimi korpusami... Małe chińskie rączki i niechęć do płacenia godziwie za robotę?

epicure
19.01.16, 00:28
Tutaj akurat Wietnamczycy maczali swoje palce :)

petreq
19.01.16, 00:45
Małe chińskie rączki i niechęć do płacenia godziwie za robotę?
Korporacje... "księgowi"... pogoń za maksymalnymi zyskami...

Poleciłem znajomemu zakup E-M10. Kupił. W serwisie Olek już był dwa razy... nie muszę pisać jak znajomy patrzy teraz na mnie...

ahutta
19.01.16, 01:02
Korporacje... "księgowi"... pogoń za maksymalnymi zyskami...

Poleciłem znajomemu zakup E-M10. Kupił. W serwisie Olek już był dwa razy... nie muszę pisać jak znajomy patrzy teraz na mnie...
To lepiej go nie swataj.

Ja na swoje Olki, wszystkie jakie miałem i mam nie mogę złego słowa powiedzieć. To samo będzie z każdym innym sprzętem. Jedni będą wychwalać pod niebiosa, inni zaczną wieszać psy, bo się co chwila psuje. Od tego jest gwarancja/rękojmia. Mamy czasy masówki i nawet kupując auto za stokilkadziesiąt tysięcy może się okazać, że częściej nim jeździmy na serwis niż na wycieczkę z lubą. Smutne, ale prawdziwe.

fret
19.01.16, 01:46
... Od tego jest gwarancja/rękojmia...

I w tym kontekście bardzo ciekawa jest odpowiedź serwisu :)

robertos102
19.01.16, 16:24
No ale trzeba przyznać,że serwis Olka jest na wysokim poziomie. To chociaż rekompensuje wpadki o których się słyszy coraz częściej.

szamaniec
19.01.16, 16:44
To lepiej go nie swataj.

Ja na swoje Olki, wszystkie jakie miałem i mam nie mogę złego słowa powiedzieć. To samo będzie z każdym innym sprzętem. Jedni będą wychwalać pod niebiosa, inni zaczną wieszać psy, bo się co chwila psuje. Od tego jest gwarancja/rękojmia. Mamy czasy masówki i nawet kupując auto za stokilkadziesiąt tysięcy może się okazać, że częściej nim jeździmy na serwis niż na wycieczkę z lubą. Smutne, ale prawdziwe.
Smutne, ale prawdziwe.[/QUOTE]
Dziwne że czas masówki ominął Panasia.Biedakupowanie używanych Olków stało się bardzo ryzykowne.

epicure
19.01.16, 16:45
Dziwne że czas masówki ominął Panasia.

Nie minął, ja trafiłem na kiepską sztukę 14-tki f/2,4.

Andrzej56
19.01.16, 17:01
Wprawdzie mam EM1 a poprzednio EM5 ale czesto byl na mrozie do -15 po pare ladnych godzin i nic sie nie dzialo. I tak jak pisał Nyny jedynie trzeba uwazac na baterie i zapasowa trzymac gdzies w cieplym miejscu :lol:

zoli
15.06.17, 16:06
może odkurzę temat.
Mam ostatnimi czasy problem z moim OMD EM-5 + 12-40 w niskich temperaturach (poniżej 0-5 st.).
Po włączeniu pojawia się jedynie czarny ekran (podświetlony) bez żadnych napisów, znaczków itp. I nic nie działa.
Nie jest to kwestia baterii - po odpowiednim schłodzeniu samej baterii olek działa jak trzeba.
Wcześniej wielokrotnie robiłem zdjęcia na srogim mrozie i nie było problemów.
W zeszły roku jednak zarówno korpus jak i obiektyw spotkały naprawy (wymiana migawki i fizyczne uszkodzenia obiektywu) i po nich w czasie ostatniej zimy pojawiły się powyższe problemy.
Jako, że niedługo wybieram się na daleką północ, to przypomniałem sobie o problemie. Planuję wysłać aparat do serwisu, ale może coś jeszcze podpowiecie/poradzicie?
pozdr
zoli

fret
15.06.17, 19:23
Instrukcję obsługi przeczytałeś? :roll: Poza tym temperatura samej baterii to jeszcze nie wszystko. Zimny aparat może potrzebować więcej prądu niż ciepły.

zoli
15.06.17, 20:31
Przeczytałem wcześniej rzecz jasna.
Korpus w teorii ma działać od 0 st w górę. U mnie poniżej ok. 5 st. przestaje. Dokładnie nie jestem w stanie stwierdzić jaka jest temperatura graniczna, ale na pewno powyżej zera. Przez parę lat działał w temperaturach ujemnych bez problemu, a teraz pozostawała mi komórka :/
W przypadku baterii i jej słabej kondycji w niskiej temperaturze dostaję komunikat "Bateria rozładowana", a nie czarny podświetlony ekran.
W instrukcji jest wzmianka o gorzej działającym wyświetlaczu w niskiej temperaturze (długi czas włączania, zmienione kolory), ale nie ma nic o objawach jakie ja mam.
Dlatego też Was o to zapytałem.

And.N
15.06.17, 21:25
Przeczytałem wcześniej rzecz jasna.
Korpus w teorii ma działać od 0 st w górę. U mnie poniżej ok. 5 st. przestaje. Dokładnie nie jestem w stanie stwierdzić jaka jest temperatura graniczna, ale na pewno powyżej zera.
Według instrukcji E-M5 powinien poprawnie działać w zakresie temperatur od (minus) -10 do +40 °C.

zoli
15.06.17, 21:53
wg tej, którą mam zakres pracy aparatu fotograficznego:
"Temperatura 0-40°C (praca)/-20-60°C (przechowywanie)"
Natomiast w zasadach bezpieczeństwa dla obiektywu (ale w instrukcji aparatu) jest takie stwierdzenie:
"Roboczy zakres temperatur to: -10°C-40 °C.Aparatu należy zawsze używać jedynie
w temperaturach z tego zakresu."

Tak czy siak problem pojawia się w zakresie dopuszczalnych temperatur.

And.N
15.06.17, 22:18
Rzeczywiście, moje niedopatrzenie, od - 10 °C ma E-M5 Mark II. Sądziłem, że w uszczelnionych korpusach praca od - 10 °C to standard. Moimi nieuszczelnionymi (G1, G5) nie raz robiłem na mrozie poniżej -10 i nic się nie działo poza mniejszą wydajnością akumulatora.

fret
16.06.17, 02:01
Jednak bym zaczął od nowego akumulatora, zamiennik majątku nie kosztuje i zawsze się przyda.

zoli
16.06.17, 13:10
Mam już parę sztuk, niektóre "świeże" i niestety nie pomagają w zaistniałej sytuacji.
Póki co będę go odsyłał do serwisu, zobaczymy co powiedzą.

luc4s
16.06.17, 14:32
Ja na taką wyprawę kupiłbym nowy, pewny sprzęt. Koszt naprawy pewnie przewyższy wartość sprzętu, a rozbieranie aparatu na pewno obniża jego wodoszczelność. No chyba, że jeszcze na gwarancji, co zmienia postać rzeczy.